Skocz do zawartości

Etykiety - jak sobie radzicie?


bimbelt

Rekomendowane odpowiedzi

Jacenty co Cię tak zabiło w moim poście? To, że nie brudzi butelki jest dla mnie ważne bo nie mam dodatkowej roboty przy myciu butelek. Wcześniej tylko pisałem na kapslu a teraz mam komplet informacji i prawie tyle samo roboty. Wygląda też całkiem nieźle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ gdy warzę piwo budzi się we mnie dzikie zwierzę a najczęściej jest to leniwiec, opcjonalnie suseł to jestem gorącym zwolennikiem nieetykietkowania ;-) spożycie mam takie, że najbardziej optymalnie czuje się po prostu z kolorowymi kapslami żeby odróżnić gatunki piwa ( białe - witbier, czarne - stout itd ) jak zabraknie kolorów maluje markerem kropkę lub kreskę na kapslu. No i w notatkach mam jak wyglądały kapsle poszczególnych warek. Ale jak mnie najdzie, żeby komuś podarować piwo ze szpanem to używam "łatwo usuwalnych etykiet" takich do drukarki firmy AVERY L4745REV i już. przykładowy efekt w załączeniu.

post-532-0-48181800-1359156225_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko Ty mówisz o sytuacji, że wiesz, że chcesz kogoś obdarować z wyprzedzeniem, wtedy rzecz jasna jest czas na zrobienie ETY niestety wiele razy mi się zdarzyło obdarować kogoś niespodziewanie zarówno dla niego jak i dla mnie i wile razy dawałem piwo z małą cyferką na kapslu - co nic dla obdarowanego nie znaczyło. Teraz każde swoje piwo mam obetykietowane :) - gumką recepturką, bo łatwiej się myje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca, najczęściej etykietkę projektuję zaraz po warce i drukuję jedna stronę ( 8 sztuk ) wtedy mam w zanadrzu i jak komuś daje flaszke a wiem że to dla niego ważne to doklejam etykietę. Doświadczenie mam takie, że ci co znają moje piwa nie potrzebują etykietki a ci co ich nie znają kierują się głównie etykietką stąd zamieściłem na niej taki dłuższy wywód liryczno-marketingowy :-)

A subiektywnie - gumka recepturka jak dla mnie troche fsiowsko wygląda owinięta wokół butelki, może to tak osłabiło Jacentego ;-) to jednak NA PEWNO kwestia gustu ( który nie jest moją mocną stroną ) i nie ma najmniejszego sensu o tym dyskutować.

No i najważniejsze :-P, w myśl Ustawy darowizna jest formą sprzedaży i w przypadku produktów alkoholowych objetych akcyzą wymaga stosownych zezwoleń oraz podlega opodatkowaniu - idę spać :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca, najczęściej etykietkę projektuję zaraz po warce i drukuję jedna stronę ( 8 sztuk ) wtedy mam w zanadrzu i jak komuś daje flaszke a wiem że to dla niego ważne to doklejam etykietę.

Dokładnie tak samo robię.

No i zbeształ mnie banita12 za ocenę jego działań z gumką. Miał do tego prawo, tak jak i ja do swojego zdania :P . Nie to jednak jest istotne. Chcę wszystkim zwrócić uwagę na styl w jakim to zrobił- poza forum! Godne naśladowania. "Poszli za stodołę, dali sobie po mordzie i sprawa załatwiona"- :smilies: . Oby wszystkie, nic nie wnoszące do tematu, wymiany zdań, poza forum były rozstrzygane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@banita12 + za postawę, oczywiście tą względem Jacentego,

W kwestii etykiet to jednak liczyłem że Będziesz bronił swojego pomysłu jak niepodległości :) i jak to w życiu bywa dostrzegłem w Twoim pomyśle ciekawą inspirację. Bo gumka wygląda jak wygląda ale gdyby zamiast niej użyć np. rafii, albo jutowego sznurka i etykiety zrobić z szarego papieru w stylu "EKO" to można by uzyskać całkiem oldskulowy efekt no i nie mieć problemu z odklejaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym sznurkiem i szarym papierem mogło by ciekawie wyglądać ale roboty już się robi dużo więcej. A gumka recepturka... no cóż nie jest szczytem elegancji więc rezygnuję. Nie chcę aby ktoś pomyślał, że robię wsiowe piwo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu jest browar-można dostać w Auchan. Flaszka goła tylko zawinięte w papier, też old school. U nas też takie były-Bearnard się seria nazywa/ła.

 

@Maciej-przeczytałem ciurkiem Twoją etykietkę i wyszło mi tak: "Żadne tam tradycyjne słód woda chmiel receptury, trochę pasji i składniki, bez źródeł wyrozumiałości Żony" :lol: czyli i tak ma sens, bo wychodzi, że piwo nowatorskie, ale pełne pasji, nie tradycyjne do bólu, na przekór Żonie.

Edytowane przez Bogi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taak, interpretacja literatury to sztuka wymagająca najwyższego intelektu - Respect :) Widzę że nawet autorowi go zabrakło, bo to co Odczytałeś jest znacznie głębsze i prawdziwsze od tego co jest napisane wprost :beer:

 

Nie chcę aby ktoś pomyślał, że robię wsiowe piwo

Nie załamujos !! mam nadzieje że Wiesz dobrze, że piwo ma smakować i tyle. Nawet wbrew ocenie sędziów i innych gremiów a już o ocenie opakowania nie mówiąc.

 

Poza tym gdyby "wsiowe" nie było cool to by przy drogach nie powstało milion knajp w stylu "góralska chata z chłopskim jadłem"

Edytowane przez MACIEJGACKOWSKI
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest moda, jest trend, Kormoran ma "Przaśne" przecież. Pamiętam ktoś chciał kupić "Warnijskie",-"Pani da to "Wiejskie". Fakt, może "Wsiowego" czy "Wsiurskiego" nie doczekamy, ale "Ludowe", "Gminne", czy "Zaściankowe", kto wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest moda, jest trend, Kormoran ma "Przaśne" przecież. Pamiętam ktoś chciał kupić "Warnijskie",-"Pani da to "Wiejskie". Fakt, może "Wsiowego" czy "Wsiurskiego" nie doczekamy, ale "Ludowe", "Gminne", czy "Zaściankowe", kto wie?

Ludowe, czemu nie?

https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/68404_488506221190878_122574234_n.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak sobie zrobiłem, a nazwa unknown ale pasowała ładnie do tego obrazka, który jest okładką płyty Joy Division - Unknown Pleasures ;)

Unknown ale, bo nie miałem jak ekstraktu zmierzyć ze względu na 'awarię' cukromierza :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja drukuje na laserowej drukareczce, na zwykłym papiurze biurowym, naklejam na mleko.

 

Etykietki mają rozmiar 8x16, na dole na butelkach i projekt :)

 

post-4781-0-05400600-1359211675_thumb.jpg

post-4781-0-63217600-1359211734_thumb.jpg

Super opis masz punkt , rewelacyjna instrukcja obsługi piwa !!!

Edytowane przez pepe11
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja drukuje na laserowej drukareczce, na zwykłym papiurze biurowym, naklejam na mleko.

 

Etykietki mają rozmiar 8x16, na dole na butelkach i projekt :)

 

post-4781-0-05400600-1359211675_thumb.jpg

post-4781-0-63217600-1359211734_thumb.jpg

Super opis masz punkt , rewelacyjna instrukcja obsługi piwa !!!

 

Śmiało możesz kopiować!:D

Pozdrowienia!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Odświeżę temat.

Dziś szykowałem do ponownego obiegu butelki z pierwszej i drugiej warki, więc mam już wiedzę jak moje etykiety odchodzą od butelek.

Po kilku uwarzonych piwach i wykonanych etykietach wypracowałem sobie następująca metodę:

  • wymiar etykiety 100x65mm - na stronę A4 wchodzi mi osiem sztuk etykiet;
  • drukuję na najtańszym, matowym papierze fotograficznym, o niskiej gramaturze - ostatnio chyba 115g;
  • wykorzystuję drukarki atramentowe brother'a na zamiennikach Pryzmatu (drukuję etykiety kolorowe);
  • kleję na klej do tapet Metylan extra smarując całą powierzchnię etykiety;

Etykiet trzymają się doskonale, żadna się nie odkleiła. Nawet polane wodą podczas płukania trzymają się idealnie. Wszystkie butelki trzymam w piwniczce i żadna z etykiem nie rozmazała się od wilgoci. Jeżeli chodzi o usuwanie to wystarczy podważyć je paznokciem i po prostu odkleić; na butelce nie zostają żadne ślady kleju czy kawałki papieru - butelki nie wymagają moczenie w celu usunięcia etykiet. Powrót butelki do obiegu kończy się płukaniem w środku zaraz po wypiciu i bezpośrednio przed rozlewem oraz sterylizacją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy spotkaliście się kiedyś z piwem od Kuliego tam jest prostota, a zarazem myśl techniczna i innowacyjne rozwiązania ;)

Pasek kartki z istotnymi informacjami nałożony na szyjkę w formie krawatki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O czymś takim właśnie myślałem (krawatka) ale póki co moje etykietowanie sprowadza się do znaczenia kapsli nożem (nakłucie, kreska, kreski na krzyż itp.) i zapisaniu co jest co :)

 

Edit: krawatkę zastosowałem raz dając piwa na aukcję charytatywna w pracy.

Edytowane przez yapko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

myśl techniczna i innowacyjne rozwiązania

Zabrzmiało prawie jak bardzo ostatnio popularna innowacyjność w gospodarce, ale jakoś nie przemawia do mnie; ciągle jestem na etapie browaru domowego z założonym wybiciem do 20-25litrów raz w miesiącu co oznacza 50 "pełnowymiarowych" etykiet - chyba jestem estetą a nie ascetą, więc póki co będę tłukł swoje wypociny i z pieczołowitością naklejał je butelki. Jeżeli kiedykolwiek będę "produkował" po 100 litów na raz co parę tygodni pewnie wymyślę coś innego, ale na razie córa ma co wycinać (przynajmniej tak się jej wydaje) :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.