Piwo nie nagazowało się

[ireneuszj69]

Mam niestety problem 3 ostatnimi warkami.
Posłuchałem kolegę z pracy on dopiero 1 warkę ma na swoim koncie ale dużo czyta.
I zostawiłem fermentor na strychu gdzie temperatura zeszła poniżej 10 stopni warki zeszły rożnie 2 3 5 blg.
Problem jest taki że wszystkie butelki które otwarłem są bez gazu.

Podczas butelkowania dodałem cukier [ środkowa miarka] stało 3 dni w temperaturze powyżej 15 stopni,

teraz jest w piwnicy około 5 stopni.

Pierwsze  z tych 3 piw było butelkowane 14.12.2016.

W smaku piwo jest dobre.Taki napój alkoholowy nie gazowany.
Jestem ciekaw komentarzy.

[krisangel]

Środkowa miarka tzn ile było tego cukru? Jeżeli są kalkulatory i to proste to trochę bez sensu sypać na refermentację wg jakichś dziwnych miarek moim zdaniem. Chociaż jak widze to nie twoja pierwsza warka więc wcześniej się chyba udawało. Cukier napewno się rozpuścił w butelce?

Edytowane 25 Stycznia 2017 przez krisangel

[luki161]

3 dni to zdecydowanie za krótko aby piwo zdazylo sie nagazowac w butelce. Uspiles drozdze przenoszac je do 5 stopni po 3 dniach.

[Mapak]

Mam niestety problem 3 ostatnimi warkami.

Posłuchałem kolegę z pracy on dopiero 1 warkę ma na swoim koncie ale dużo czyta.

I zostawiłem fermentor na strychu gdzie temperatura zeszła poniżej 10 stopni warki zeszły rożnie 2 3 5 blg.

Problem jest taki że wszystkie butelki które otwarłem są bez gazu.

Podczas butelkowania dodałem cukier [ środkowa miarka] stało 3 dni w temperaturze powyżej 15 stopni,

teraz jest w piwnicy około 5 stopni.

Pierwsze  z tych 3 piw było butelkowane 14.12.2016.

W smaku piwo jest dobre.Taki napój alkoholowy nie gazowany.

Jestem ciekaw komentarzy.

Zabutelkowane piwo dla pewności lepiej jest potrzymać ten tydzień minimum do nagazowania w temp. pokojowej. 3 dni to zdecydowanie za mało, drożdże pewnie poszły spać.

 

PS. Dlaczego nie robisz syropu do refermentacji?

Edytowane 25 Stycznia 2017 przez Mapak

[INTseed]

To są te plastikowe miarki 2/4/6g

0,33l, 0,5l, 0,7l

[karollom]

surowiec do refermentacji w postaci syropy jest najbezpieczniejszy z odliczoną przez kalkulator ilością i piwo dłużej w temp pokojowej załatwi sprawę.

[drakon]

Przenosząc fermentor na strych zrobiłeś drożdżom tzw- coldcrash. Opadły na dno bo je uśpiłeś, tak się dzieje gdy wstawiasz do zimnego, dzięki temu poprawiasz też trochę klarowność piwa.
Później przy butelkowaniu mała ilość drożdży dostała się do butelek gdyż były one zbite na dnie przez schłodzenie.
Takie piwo może refermentować dużo dłużej niż tydzień, a nawet dłużej niż dwa.

[ireneuszj69]

Warek mam 40.

Tak to są te plastikowe miarki.

Kwestia syropu jakoś nie przeszła u mnie egzaminu.

Co do kwestii 3 dni w temp. pow.15 stopni to do tej pory nie było problemu.

Problem może tkwić jak piszecie w niskiej temp. w piwnicy.

Fermentowało tę dłużej niż zwykle.

Dzisiaj kończy mi się antybiotyk to jutro sprawdzę te piwo z 14.12 jak i te następne 28 i 29 12.2016.

Edytowane 25 Stycznia 2017 przez ireneuszj69