rob7320 Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 (edytowane) Zamierzam zatrzeć lagera i a'la grodziskie jednego dnia . W pierwszej kolejności zacieram i filtruję lagera ( prawie 100% pilzneński z małymi dodatkami ) ,jednocześnie zacieran a'la grodziskie( w innym garze). I tu moje pytanie :ponieważ obawiam się filtracji pszenicy ( nigdy takiego zasypu nie filtrowałem ) chcę odebrać tak z połowę młuta po filtracji lagera przenieść grodziskie i w ten sposób przefiltrować .Oczywiście brzeczka będzie już dodatkiem wtedy resztek pilzneńskiego ,ale z góry to zakładam . Filtrację robię przez rurki miedziane nacięte, lagera planuję przefiltrować tak do ok4 blg. Czy to może ułatwić filtrację ,czy wogóle się w to nie bawić tylko filtrować osobno. Edytowane 24 Marca 2017 przez rob7320 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sredstvom Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Grodziskie, rozumiem, na samym pszenicznym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 (edytowane) Ja bym nie kombinował. Grodziskie 100% pszenicznego normalnie filtrowałem na sraczwężu i leciało ok. Przy grodziskim jest bardzo niskie złoże (mało słodu idzie na warkę), przez co złoże się tak nie zbija, a i ten brak łuski jest demonizowany. A tak to nawypłukujesz sobie tanin itp. Jak już chcesz kombinować to dodaj łuski ryżowej, lub owsa ns (jego duża część to łuska, oczywiście w odmianach z łuską a nie bezłuskowych). Ale i bez tego powinno lecieć ok. Edytowane 24 Marca 2017 przez bart3q Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki161 Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Ja bym nie kombinował. Grodziskie 100% pszenicznego normalnie filtrowałem na sraczwężu i leciało ok. Przy grodziskim jest bardzo niskie złoże (mało słodu idzie na warkę), przez co złoże się tak nie zbija, a i ten brak łuski jest demonizowany. A tak to nawypłukujesz sobie tanin itp. Jak już chcesz kombinować to dodaj łuski ryżowej, lub owsa ns (jego duża część to łuska, oczywiście w odmianach z łuską a nie bezłuskowych). Ale i bez tego powinno lecieć ok. Zazdroszczę. Jestem świeżo po filtracji grodziskiego i była to masakra. Po mimo dorzucenia łuski ryżowej zrobił się placek i po spuszczeniu 1-2 litrów zaczynało lecieć niemalże kroplami. Mieszałem złoże co 10 minut i za każdym razem działo się to samo. Kombinowałem z powolnym spuszczeniem pierwszej brzeczki, kombinowałem z czekaniem 20-30 minut aż ułoży się złoże i za każdym razem zbijało się to w twardy placek, który zatykał filtracje. Ostatecznie zajęło mi to chyba, ze 3 godziny i wydajność dzięki takiemu wysładzaniu wyszła wysoka, ale myślałem że moja cierpliwość tego nie zniesie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MistrzSuspensu Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Zależy pewnie jak drobno ześrutowane i ile mąki (w sensie drobinek słodu) jest w zacierze. Ja dzisiaj nie miałem żadnych problemów z filtracją grodziskiego. Raz mi się zdarzyło, ale wtedy z jednego zacieru (20% pilzneńskiego) robiłem dwie warki, złoże było wyższe i chyba drobniej ześrutowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Ja bym nie kombinował. Grodziskie 100% pszenicznego normalnie filtrowałem na sraczwężu i leciało ok. Przy grodziskim jest bardzo niskie złoże (mało słodu idzie na warkę), przez co złoże się tak nie zbija, a i ten brak łuski jest demonizowany. A tak to nawypłukujesz sobie tanin itp. Jak już chcesz kombinować to dodaj łuski ryżowej, lub owsa ns (jego duża część to łuska, oczywiście w odmianach z łuską a nie bezłuskowych). Ale i bez tego powinno lecieć ok. Zazdroszczę. Jestem świeżo po filtracji grodziskiego i była to masakra. Po mimo dorzucenia łuski ryżowej zrobił się placek i po spuszczeniu 1-2 litrów zaczynało lecieć niemalże kroplami. Mieszałem złoże co 10 minut i za każdym razem działo się to samo. Kombinowałem z powolnym spuszczeniem pierwszej brzeczki, kombinowałem z czekaniem 20-30 minut aż ułoży się złoże i za każdym razem zbijało się to w twardy placek, który zatykał filtracje. Ostatecznie zajęło mi to chyba, ze 3 godziny i wydajność dzięki takiemu wysładzaniu wyszła wysoka, ale myślałem że moja cierpliwość tego nie zniesie Może za mocno odkręcałeś kran na początku filtracji? Wtedy złoże lubi się mocno zbić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rob7320 Opublikowano 24 Marca 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Ja bym nie kombinował. Grodziskie 100% pszenicznego normalnie filtrowałem na sraczwężu i leciało ok. Przy grodziskim jest bardzo niskie złoże (mało słodu idzie na warkę), przez co złoże się tak nie zbija, a i ten brak łuski jest demonizowany. A tak to nawypłukujesz sobie tanin itp. Jak już chcesz kombinować to dodaj łuski ryżowej, lub owsa ns (jego duża część to łuska, oczywiście w odmianach z łuską a nie bezłuskowych). Ale i bez tego powinno lecieć ok. Zazdroszczę. Jestem świeżo po filtracji grodziskiego i była to masakra. Po mimo dorzucenia łuski ryżowej zrobił się placek i po spuszczeniu 1-2 litrów zaczynało lecieć niemalże kroplami. Mieszałem złoże co 10 minut i za każdym razem działo się to samo. Kombinowałem z powolnym spuszczeniem pierwszej brzeczki, kombinowałem z czekaniem 20-30 minut aż ułoży się złoże i za każdym razem zbijało się to w twardy placek, który zatykał filtracje. Ostatecznie zajęło mi to chyba, ze 3 godziny i wydajność dzięki takiemu wysładzaniu wyszła wysoka, ale myślałem że moja cierpliwość tego nie zniesie Może za mocno odkręcałeś kran na początku filtracji? Wtedy złoże lubi się mocno zbić. A czy podczas filtracji pszenicy brzeczka powinna lecieć w miarę klarowna , zawrócić kilka litrów na początku ,czy sobie darować ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bart3q Opublikowano 24 Marca 2017 Udostępnij Opublikowano 24 Marca 2017 Na początku zawsze zawracasz, żeby Ci kawałki mąki i młóta nie leciały. Po ok 2-3 litrach przestajesz zawracać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się