13Robert Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Oprócz "pszenicy", która na pewno wielu będzie smakować proponuje moją recepturę na jak to nazwały moje koleżanki piwo letnie na 20 l 4,5 kg pilzneńskiego jasnego 30-40 g chmielu Cascade (piękne cytrynowe aromaty) drożdże Safale s-04 (szybko fermentują) Bardzo proste piwko, a lubiane prze kobiety za aromat Cascade'a. Przepis sobie zapisalem w notatniku, pewnie go niedługo sprawdzę. Mam natomiast pytanie o piwo Pilsener Urquel w zielonej butelce. Otóz to piwo spożyłem dzisiaj w towarzystwie pięknej kobiety i nadzwyczaj mi posmakowało (pięknej Pani na odwrót), szczególnie ten bardzo głęboki słodowy smak. Z czego on się bierze? Czy ze słodów karmelowych jasnych? Natomiast jesli chodzi o pianę, to była on bardzo kiepska, by po minucie calkowicie zniknąć. Czy to jakiś błąd technologiczny? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
13Robert Opublikowano 1 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2010 Polskie Ale i Koelsch. Tylko PA trzeba by nazwac "piwo naturalne" lub podobnie, zeby nie bylo pytan w stylu "Ale co?" A może Polskie Ale nazwać Polski Górniak? Analogicznie lagera: Polski Dolniak. Mam na myśli te nazwy jako zwykłe i obiegowe, nie tylko na wesele... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Polskie Ale i Koelsch. Tylko PA trzeba by nazwac "piwo naturalne" lub podobnie' date=' zeby nie bylo pytan w stylu "Ale co?" [/quote']A może Polskie Ale nazwać Polski Górniak? Analogicznie lagera: Polski Dolniak. Mam na myśli te nazwy jako zwykłe i obiegowe, nie tylko na wesele... A może Polskie Ale nazwać Edyta Górniak, Polski Lager Grzegorz Dolniak. :lol: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Ja na swój ślub zrobiłem dwie warki z niechmielonych puszek BA. Prawdziwe ale i Zimowe mocne. I najlepszą nazwę dałem dla ale. "Piwo domowe Ślubne Ale" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
13Robert Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 No ale po weselu jest bara-bara, więc raz na dole, raz na górze.... Zatem symbolika weselna zostanie zachowana: "Polski Dolniak"/"Polski Górniak" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Natomiast jesli chodzi o pianę, to była on bardzo kiepska, by po minucie calkowicie zniknąć. Czy to jakiś błąd technologiczny? Jeśli piana opadła po 60 s to jest to wynika to z problemu w technologii. Powinna wytrzymać co najmniej 240 s. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
13Robert Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 @BaronVonZuk Rozumiem. Piana opadła już po 15 sekundach. Ale musze przyznać, że w smaku było bardzo dobre. Dla porównania specjalnie wypiłem jako drugie Heinekena (tez zielona butelka) i powiem, że był o dwie klasy gorszy od Pilsenera Urquela. Jeszcze pozostaje odpowiedzieć na zagadkę: skąd pochodzi słodowy smak oraz czerwony kolor w tym Pilsenerze? Czy od dodatku słodów karmelowych, czy też od specjalnego rodzaju słodów pilsneńskich? Kombinuje, by uwarzyć coś w stylu tego piwa. Czy Pils Bohemski z gotowego zestawu będzie właśnie tym? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Z baaardzo dużym prawdopodobieństwem mogę stwierdzić,że jeżeli już to od słodu karmelowego. Stosuje się pewny jego dodatek do piw jasnych. Z kolei na pianę wpływa taka ilość czynników,że ciężko jest powiedzieć co dokładnie miało wpływ, może oprócz błędów technologicznych wpływ może mieć tłuszcz w szklance ( lipidy osłabiają pianę). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 2 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Chłopaki dali do warki za mało Gammafoamu , ale ja nie będę w piwie weselnym dodawał takich rzeczy, wolę naturalną pianę. Co do moich weselnych warek skłaniam się do: pszeniczne, polskie ale fermentowane w niższych temp. i chyba jednak jak pisał Wena o dolnym ciemniaczku, tyle że zamiast dolniak to będzie mik stout z nie dużą ilością laktozy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
13Robert Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Skoro pszenica wpływa pozytywnie na pianę, to można jej dodawać w paru % przy robieniu pilsa. Zwrócilem uwage też na to, że piwo refermentowane w butelce ma inne, lepsze nasycenie dwutlenkiem węgla. Może jednak warto pomyśleć o uwarzeniu dwóch-trzech rodzajów piwa specjalnie dla kobiet? Kazdy widzi, że maja one inne upodobania. Najczęściej przeze mnie zauważonym jest piwo+sok i do tego zazwyczaj pite przez rurke. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 2 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2010 Słód karmelowy w jasnym lagrze? Jakoś mi się to gryzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Terry Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 Głęboka słodowość w Pilsner Urquell? Karmelowe słody? Czerwonawa barwa? Przecież to klasyczny pils - wytrawny, mocno chmielony o słomkowje barwie (oryginalny czeski dużo bardziej goryczkowy niż polski na licencji). Jesteś pewien że to był PU? Poza tym czy aby nie zanadto odbiegamy od tematu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
13Robert Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 Być może, że odbiegamy. Jestem pewnien, że to był Pilsener Urquel, bo nawet sprawdzałem kod kreskowy, czy aby on nie jest rozlewany w Polsce. Nie był. Moje odczucia smakowe opisałem i jesli chodzi o kolor to oczywiście należy dobrze rozumieć czerwoną barwę w Pilsie, że to nie jest czerwona barwa taka jaka w piwie z dodatkiem słodu barwiącego. Nadal to jest pils, czyli piwo w pełni przezroczyste i w pełni klarowne, tyle że w kuflu wpadające w czerwień. Inaczej tego nie umiem opisać, mam nadzieje, że to jest zrozumiałe. Również słodowość należy rozumiec jako słodowość szyta na miarę pilsa. Specjalnie też, wziąłem jako drugie Heinekena (też z butelki) i przy tym piwie, to było takie byle co, taki sikacz. A dopytuję skąd to się wzięło w tym Pilsenerze, bo sam chciałbym takiego pilsa warzyć. Heh.. I to mógłby być doskonały pils na wesele. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 Daj 1% słodu karmelowego, może bęziesz musiał odrobinę dobrawi ekstraktem,ale nie sądzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 (edytowane) PU w małych butelkach (0,33l) jest oryginalny czeski w dużych (0,5l) warzny w Tychach. Piszę o dostępnych u nas. Edytowane 3 Marca 2010 przez pieron Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
13Robert Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 Ten był 0,5l. I na kodzie kreskowym nie było "5 9 coś tam" a jeno "8 coś tam". Zawsze sprawdzam po kodzie, a nie po "twórczości" wypisanej na etykiecie. Weszlo mi to w nawyk po herbatach, gdy zauwazyłem, że nie liczy się ich cena w sklepie, a tylko to by były one zapaczkowane tam na miejscu. Gdzieś tam czytałem, że czeski jęczmień z Pilzna jest jakos tam inny, lepszy, niestandardowy. Może to jest ta przyczyna? Ewentualnie trzeba będzie minimalnie dodac słodu karmelowego i też będzie.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 Ja z kolei słyszałem plotki, że "ciekawy" smak PU bierze się z oksydacji i starzenia, podobno mają słabo zabezpieczoną instalację. Warto by porównać z wersją beczkową. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Terry Opublikowano 3 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2010 (edytowane) PU oryginał czeski - na etykiecie "brewed (albo brew - nie pamiętam już dokładnie) in Plzen" PU na licencji - "born in Plzen" Jedyne gdzie udało mi się kupić importowany to w sklepie piwnym na Koszykowej. W smaku mz dość różne. Co do pilsa na wesele - zrób zacieranego (30min 63°C/30 min 72°C) klasycznego pilsa 12-13 BLG a z pewnością pojawi się słodowość której brakuje rozcieńczanym przemysłowym sikaczom. Edytowane 3 Marca 2010 przez Terry Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Oprócz "pszenicy", która na pewno wielu będzie smakować proponuje moją recepturę na jak to nazwały moje koleżanki piwo letnie na 20 l 4,5 kg pilzneńskiego jasnego 30-40 g chmielu Cascade (piękne cytrynowe aromaty) drożdże Safale s-04 (szybko fermentują) Bardzo proste piwko, a lubiane prze kobiety za aromat Cascade'a. Baronie czy możesz podać dokładniej jakie przerwy i co konkretnie z chmieleniem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2010 Baron ja też bym coś takiego uwarzyl na lato. Rok temu miałem grodziskie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 1 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2010 Jestem po imprezie weselnej. Uwarzyłem cztery piwa: Milk Stout, "Polskie Ale" , Amerykańskie Ale i Pszenicę. Podzielone po pięć butelek z każdego gatunku na skrzynkę, trafiło o 10.00 do lodówki. Kelner najpierw wyciągał chyba po trzy butelki z każdego rodzaju na stolik z winami, likierami itp. a potem kiedy wieść się rozniosła że to piwo domowe (promowałem,a co ) kelner zwiększył obroty . Podobały mi się reakcje niedowierzających ludzi na słowa że piwo można zrobić w domu. Największym powodzeniem cieszył się stout i pszenica. Po oczepinach na wszystkich stołach stały pokale i butelki, a pan młody musiał robić sobie żelazną rezerwę dla siebie Ogólnie dobre recenzje, wiadomo że na weselach i tak panuje gorzała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
danko Opublikowano 1 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2010 (edytowane) Ja planuję uczcić swoje urodziny. Zamierzam wystawić Scottish Eksport, Pale Ale, Witbier. Może coś jeszcze ale na razie nie wiem. Myślę też o piwie na wesele kolegi, też jako prezent ale to dopiero za rok. Edytowane 1 Czerwca 2010 przez danko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pieron Opublikowano 1 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2010 Ostatnio obdarowałem też piwem co było na urodzinach. Cieszyło się wielkim wzięciem, no ale to przewidziałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prusak Opublikowano 1 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2010 Proszę nie krzyczcie na mnie ale co to jest: "Polskie Ale" Jakiś przybliżony skład itd :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 1 Czerwca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Czerwca 2010 Polish Ale Recipe Proszę Goden 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się