JanuszMyszyński Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Jak wiadomo im dłużej ciemne, palone słody są zacierane tym więcej w piwie paloności i specyficznej "kwaskowości". A co z kolorem? Czy i w jakim stopniu kolor piwa zależy od długości zacierania ciemnych słodów? Czy jak dam np. Carafę tylko na mashout, to przyciemni mi tak samo jakbym ją dał od początku zacierania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
blamat Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Na pewno wystarczy, słody barwiące szybko oddają to co mają oddać jeśli chodzi o kolor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xanovich Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 (edytowane) Przyciemni trochę mniej, ale wystarczająco. Zawsze możesz na zimno wyekstrahować słód ( zalać ześrutowaną carafę na parę godzin) i użyć przy wysładzaniu, albo użyć takiej wody przy zacieraniu - przy okazji obniżysz ph. Wtedy uzyskasz lepszą ekstrakcję barwy ze słodu i jeszcze mniejszą paloność niż przy wrzuceniu palonych słodów na wygrzew/wysładzanie. Edytowane 27 Kwietnia 2017 przez xanovich Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JanuszMyszyński Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Zawsze możesz na zimno wyekstrahować słód ( zalać ześrutowaną carafę na parę godzin) i użyć przy wysładzaniu A mógłbyś dokładniej mi opisać na czym to polega. Tak jak krowie na granicy wytłumaczyć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xanovich Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 ześrutowane ziarno/słody palone zalewasz wodą w proporcji 3:1, albo 4:1 i zostawiasz w ganku/pojemniku pod przykryciem na kilka godzin, albo nawet na całą noc. Taki gar możesz nawet przetrzymać w lodówce, wtedy jeszcze mniej z ziarna wypłuczesz tej nieprzyjemnej kwaśności/goryczki. Taką herbatkę odcedzasz (można tez słód wrzucić w skarpecie jakiejś), i używasz do zacierania, albo do filtracji, można też ją dodać bezpośrednio do gotowania, albo zagotować i dodać do już fermentującej brzeczki (np w celu przyciemnienia piwa, które wyszło za jasne). Używałem takiej herbatki przy bohemskim ciemnym i muszę przyznać, że paloność jest praktycznie nie wyczuwalna, a kolor ma czorny że hej! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koval_blazej Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 A ja nie rozumiem w ogóle po co marnować słód skoro nie chcemy żeby wniósł do piwa smak. Według mnie kolor, czy ogółem wygląd piwa (ten smutek ludzi którym sklarowało się NEIPA) powinien być skutkiem decyzji podjętych dla osiągnięcia smaku. Wiem ze offtop ale jakoś dręczy mnie ta kwestia dirk gently 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
xanovich Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 A ja nie rozumiem w ogóle po co marnować słód skoro nie chcemy żeby wniósł do piwa smak. Według mnie kolor, czy ogółem wygląd piwa (ten smutek ludzi którym sklarowało się NEIPA) powinien być skutkiem decyzji podjętych dla osiągnięcia smaku. Wiem ze offtop ale jakoś dręczy mnie ta kwestia są style, które powinny być czarne, ale jednocześnie nie powinny być palone w smaku - np black ipa. Zatarłbyś ten słód normalnie i jego aromat przykryłby cały chmiel, a to chmiel ma grać pierwsze wiolonczele w tym stylu Zresztą palony słód jest na tyle intensywny, że nawet tak chłodno ekstrahowany wniesie jakieś posmaki, nie będą bardzo wyraźne, ale wyczuwalne, odbiór takiego piwa jest od razu inny niż jasnego (to tak jak makaron z sepią - niby tylko kolor, ale jednak gdzieś ta mątwa się przebija). A nie mówię już o tym, że prezencja piwa to też ważny aspekt, oczami również smakujemy to co pijemy Jakbym chciał już tylko przyciemnić piwo i nie wprowadzać dodatkowych smaków to bym użył po prostu barwnika, albo lepiej - jasnego słodu czekoladowego ze Strzegomia. ( ) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koval_blazej Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 27 Kwietnia 2017 Wiem że są takie style, po prostu nie rozumiem ich sensu Skoro Black IPA ma smakować jak zwykłe IPA, to po co je warzyć zamiast zwykłego. Uznać ze dane aromaty mają być subtelne i niedominujące - ok. Ale tak czernienie dla czernienia dla mnie nie różni się od często wyśmiewanego zielonego piwa na św. Patryka. Co do smakowania oczami ma to na pewno pewien wpływ. Dlatego zrozumiałbym czernienie NEIPA żeby tą mętność (będąca efektem ubocznym prób uzyskania smaku) ukryć Oczywiście każdy warzy co chce dirk gently 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dirk gently Opublikowano 30 Kwietnia 2017 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2017 są style, które powinny być czarne, ale jednocześnie nie powinny być palone w smaku - np black ipa.No ale to jest wydumany styl: taka niby-ipa ale ani India ani Pale. Kryteria tego stylu są całkowicie arbitralne i faktycznie najbardziej do tego pasuje całkowicie "niekraftowe" w duchu stosowanie barwników spożywczych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się