Henx Opublikowano 19 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Jak rozwodzisz do 12 BLG to jak dla mnie wszystko gra i buczy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg20 Opublikowano 19 Stycznia 2018 Udostępnij Opublikowano 19 Stycznia 2018 Z wysładzaniem to ostrożnie. Lepiej dolać bezpośrednio niż przesadzić z wysładzaniem. Do APA/AIPA chmiel na zimno niemal obowiązkowo, a infekcji się nie obawiaj. Kto nie ryzykuje ten nie pije... piwa Hobbysta 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 20 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2018 Hej, ożywię temat bo na to wychodzi ze jutro bede warzył to piwko. Ostatecznie wyszło mi bardziej ABA niż zwykle BA, ale po spróbowaniu American Beauty od trzech kumpli moge spokojnie powiedzieć ze takie cos chciałbym mniej więcej uzyskać. W załączniku fotka przepisu. Nie bedzie tak lekkie i orzeźwiające jak od nich bo planuje iść w słodkie zacieranie jednak myśle ze mimo wszystko nie powinno byc zle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg20 Opublikowano 21 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2018 Wygląda ok. Blonde Ale to styl amerykański więc nie ma potrzeby dodawania literki "A" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 21 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2018 Troche racja, ale mimo wszystko oba pojęcia zauważyłem funkcjonują. Myśle ze przedrostek American pozwala odróżnić od moim zdaniem popularniejszego w Polsce Belgian Blonde Ale. Dzieki za opinie, podzielę się potem jak wyszło Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 21 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2018 Ale będzie słodkie - ja pierdykam A jakie drożdże? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg20 Opublikowano 22 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2018 Dnia 21.02.2018 o 09:17, Hobbysta napisał: Belgian Blonde Ale Z tego co wiem, to pisze się "Blond", a w przypadku amerykańskiego stylu "Blonde". To tak na marginesie Hobbysta 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 22 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2018 Ale będzie słodkie - ja pierdykam A jakie drożdże? S-33 wyszło mi ostatecznie 25 L 13.9 blg po rozwodnieniu. Nie spodziewałem się takich osiągów z moimi umiejętnościami pewnie do butelek pojdzie cos koło 22/23L. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 22 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2018 Zaczynam rozważać Chmielenie na zimno... mam jeszcze troche citry i Amarillo to mozna by juz wrzucić ażeby się ich pozbyć. Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 26 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2018 Hej wspomniałem o tym juz w wątku o samych drożdżach s-33, narobiły mi troche smrodu (co według ich charakterystyki jest całkiem normalne) pytanie czy przy tak delikatnie chmielowym piwie aromat bedzie wyczuwalny? Nie uleci on z tymi związkami siarki ? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 26 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2018 Siarka się łatwo ulatnia, ja jak mam jej dużo to na kilka dni przed butelkowaniem „wietrzę” fermentor. Jakby co infekcji nie miałem, a i siarka schodzi do zera (jesem na nią wyczulony jak cholera). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 26 Lutego 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2018 Siarka się łatwo ulatnia, ja jak mam jej dużo to na kilka dni przed butelkowaniem „wietrzę” fermentor. Jakby co infekcji nie miałem, a i siarka schodzi do zera (jesem na nią wyczulony jak cholera).Ja wpadłem w panikę bo na początku fermentacji leciało jeszcze pięknie chmielem i aromat był tak miły ze potrafiłem stac pare minut i wąchać a pewnego dnia nagle walnęło ta siarka to przerażony szybko probóke z kranika pobrałem i okazało sie ze w smaku wszystko ok Wiec nie ma co panikować. Fermentacja po prostu ruszyła z opóźnieniem bo tylko do 10 BLG zeszło wtedy. W jaki sposob wietrzysz fermentor ? I co myślisz o wrzuceniu chmieli na zimno? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Henx Opublikowano 26 Lutego 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2018 (edytowane) Uchylam wieczko i „macham”nim. Tak jakby wyniama powietrza w środku, niby nie powinno tak się robić bo infekcje itp ale piwo już przefermentowane to moim zdaniem takie coś mu nie zagrozi. Browary wietrzą dwutlenkiem węgla, ale to browary. Co do chmielu na zimno to dużą sirkę miałem tylko przy weizenach i witkach... S-33 mi nigdy dużej nie narobiły. Ale myślę, że spoko, aromat przecież nie uleci. Edytowane 26 Lutego 2018 przez Henx Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 1 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2018 Dobra to zostało mi 65g citry i tyle samo Amarillo. Nie planuje w najbliższym czasie robic warek na tych chmielach Wiec mam pytanie, czy wrzucić całość chmielu na zimno czy delikatnie przesada oczywiście moze sobie poczekać w zamrażarce. Ale jesli nie całość to ile dodawać ? Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kamilg20 Opublikowano 8 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2018 Wtedy to już nie będzie Blonde Ale. Jeśli nie chcesz się trzymać stylu to daj między 50 a 80 gram, jeśli chcesz dobrze poczuć chmiel i jednocześnie nie przesadzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 15 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2018 Hej wciąż się utrzymuje duży smród w piwie co delikatnie mówiąc zaczyna mnie irytować, czasami poza tym zgniłym jajem przebije się jakaś chmielowość, ale naprawdę rzadko i delikatnie. Piwo jest już w kegu, pytanie brzmi jak teraz pozbyć się tego smrodu? Chciałem już spijać w sobotę, ale z tego co czuję to raczej szans nie ma. S-33 kompletnie mnie do siebie nie przekonały. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
luki161 Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 Ile to piwo stalo po burzliwej i jak dlugo lezy w kegu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 16 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2018 11 godzin temu, Hobbysta napisał: Hej wciąż się utrzymuje duży smród w piwie co delikatnie mówiąc zaczyna mnie irytować, czasami poza tym zgniłym jajem przebije się jakaś chmielowość, ale naprawdę rzadko i delikatnie. Piwo jest już w kegu, pytanie brzmi jak teraz pozbyć się tego smrodu? Chciałem już spijać w sobotę, ale z tego co czuję to raczej szans nie ma. S-33 kompletnie mnie do siebie nie przekonały. Zobacz ten artykuł: http://www.beerfreak.pl/zwiazki-siarki-w-piwie/ Porównaj z zapiskami z warzenia i wyciągnij wnioski. Dobrze przeprowadzona fermentacja rzadko skutkuje siarką. Przyczyn jest sporo. Może za krótko lub zbyt słabo gotowałeś brzeczkę. Może zbyt nisko fermentowałeś, może drożdże były w złej kondycji. W tej sytuacji możesz po prostu poczekać i może siarka zejdzie. Możesz też wrzucić kawałek rurki miedzianej do kega. To tylko gdybanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 19 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2018 Taki wystarczy? Jak go najlepiej odkazic ? Oxi moze byc ?Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 20 Marca 2018 Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2018 Dnia 16.03.2018 o 09:15, Daniel() napisał: Możesz też wrzucić kawałek rurki miedzianej do kega. To tylko gdybanie. Jestem częstym beneficjentem siarki w pszenicach. Jeżeli piwo jest w kegu to najskuteczniejsze sposób pozbycia się jej jest przedmuchanie piwa CO2. Żadna miedź sredź nie dała do tej pory rady w zasiarczonych piwach. Wrzucałem ją kilkukrotnie i siarka właściwie nigdy nie znikała, obojętnie czy na cichą czy do kega, zawsze to samo było. Dopiero z czasem delikatnie schodziła i wątpię żeby to była zasługa miedzi - prędzej drożdże już zdążyły ją zredukować. Wracając do sposobu - przedmuchania CO2 kega wygląda to tak: Po zlaniu piwa do kega walę ciśnienie 3 bary, po godzinie spuszczam ciśnienie, i tak powtórka z 2-3 razy. Po tym zabiegu zostawiam z 3 barami na noc (butlę odpinam), rano i po południu następnego dnia dobijam gaz i wieczorem to spuszczam całkiem. Następnie na noc znowu 3 bary i zostawiam tak już dwa dni. Zabieg ten robimy w najniższej możliwej temp. u mnie to przebiega w lodówce. Następnie rano piwo jest wyciągane z lodówki otwarty zawór bezpieczeństwa na stałe - po południu piwo jest całkiem wygazowane i siarki w nim nie ma. Nagazowuje następnie normalnie już piwo. Do tej pory na dwóch kegach wyszło to dobrze i nie było żadnych efektów ubocznych. Sposób nie jest doskonały ale to zawsze coś przy mocnej siarce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hobbysta Opublikowano 20 Marca 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Marca 2018 Jestem częstym beneficjentem siarki w pszenicach. Jeżeli piwo jest w kegu to najskuteczniejsze sposób pozbycia się jej jest przedmuchanie piwa CO2. Żadna miedź sredź nie dała do tej pory rady w zasiarczonych piwach. Wrzucałem ją kilkukrotnie i siarka właściwie nigdy nie znikała, obojętnie czy na cichą czy do kega, zawsze to samo było. Dopiero z czasem delikatnie schodziła i wątpię żeby to była zasługa miedzi - prędzej drożdże już zdążyły ją zredukować. Wracając do sposobu - przedmuchania CO2 kega wygląda to tak: Po zlaniu piwa do kega walę ciśnienie 3 bary, po godzinie spuszczam ciśnienie, i tak powtórka z 2-3 razy. Po tym zabiegu zostawiam z 3 barami na noc (butlę odpinam), rano i po południu następnego dnia dobijam gaz i wieczorem to spuszczam całkiem. Następnie na noc znowu 3 bary i zostawiam tak już dwa dni. Zabieg ten robimy w najniższej możliwej temp. u mnie to przebiega w lodówce. Następnie rano piwo jest wyciągane z lodówki otwarty zawór bezpieczeństwa na stałe - po południu piwo jest całkiem wygazowane i siarki w nim nie ma. Nagazowuje następnie normalnie już piwo. Do tej pory na dwóch kegach wyszło to dobrze i nie było żadnych efektów ubocznych. Sposób nie jest doskonały ale to zawsze coś przy mocnej siarce.Dzięki za radę! Skorzystam jak miedz rzeczywiscie nic nie da.Wysłane z mojego SM-G950F przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się