Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. DanielN Opublikowano 25 Maja 2018 Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 (edytowane) Cześć Jakiś czas temu wpadł w moje ręce używany dystrybutor wody. Taki jaki można spotkać w biurach czy też miejscach użyteczności publicznej. Prezentuje się tak: Na drugim zdjęciu widać zamontowany agregat. Nie jest to urządzenie zbyt ciche nie jest też energooszczędne (klasa N). Klasa wynika ze sposobu chłodzenia. Mocny sprzęt chłodzi kilku litrowy kielich z wodą. Zaizolowane jest to cienkim styropianem. Pomyślałem, że muszę to przerobić na komorę fermentacyjną (skąd była inspiracja, to na dole wpisu). Po zdjęciu obudowy w górnej części widać kielich/michę z wodą. Dookoła tej michy nawinięta jest rurka miedziana. Jest to parownik układu chłodniczego. To on odbiera energię/ciepło. Ten brązowy dzbanek na dole to grzałka i pojemnik na ciepłą wodę. Grzałka jest przepalona, ale nie mam zamiaru jej używać. Zdemontowałem wszystko oprócz układu chłodniczego, delikatnie przegiąłem parownik na bok. Chciałem aby urządzenie było kompaktowe i cały układ chłodzenia był zamontowany w podstawie komory fermentacyjnej. Jeszcze nie widziałem jak bardzo źle zrobiłem. Czas na test, jest całkiem fajnie. Po kilku minutach temperatura osiągnęła -20°C. Będę chciał tam zamontować wiatrak, aby wymusić obieg powietrza. Naszkicowałem wygląd komory (będzie stała w kącie i mam tam bardzo ograniczoną ilość miejsca: 48 cm x 60 cm x 80 cm). Nie udało mi się kupić lodówki w takim wymiarze, która by zmieściła wiadro. Stąd pomysł zrobienie własnej komory. Jako pierwszy krok podstawa. Będzie podobnie jak w szawkach kuchennych schowana na 4-5 cm. Fajna rzecz użytkowa, można podejść bliżej. Ma to znaczenie jak podnosi się pełen fermentor, bo planuję zwykłą nakładaną klapę. Sterownik STC-1000 będzie sercem lodówki. Chciałem go mieć zamontowanego w podstawie. Po to by wszystkie elementy były blisko siebie i w łatwy sposób można było zdemontować w razie naprawy. Sprawne i doświadczone oko już pewnie zauważyło, że zrobiłem kolejny błąd. Powinienem zamontować go niżej, bo na podstawie będzie skrzynia i przez to będzie utrudniony dostęp do przycisków. Ale już po ptakach. Jako, że używam tylko narzędzi ręcznych, to nierówne cięcia maskuję listwami aluminiowymi. Czas na pierwsze testy i podłączenie. Przeżyłem pierwsze chwile grozy, bo po podłączeniu elektryki agregat się nie włączał. O dziwo grzanie tak. Winny był sterownik. Miał zepsuty przekaźnik. Na szczęście mam dwa na stanie, więc wielkiej biedy nie było. Zepsuty przekaźnik też już wymieniłem. Czas na cięcie styropianu. Chciałem to zrobić ostrym nożem introligatorskim. Ani to było równo ani czysto. Po pierwszym cięciu drobiny styropianu były wszędzie. Mocno to diablestwo naelektryzowane. Koty w styropianie, ściany w styropianie ogólnie styropianowy armagedon. Trzeba było zapytać wujka Google jak podejść do sprawy. Rozwiązanie wygląda tak jak na poniższym zdjęciu W sklepie budowlanym kupiłem skleję (mają takie fajne skrzynie z odpadami po cięciu. W nich takie elementy są bardzo tanie) i drut oporowy, to on będzie częścią roboczą. Prąd go rozgrzeje do takiej temperatur, że styropian z łatwością się podda. Reszta to przewody i kawałek listwy aluminiowej. Źródło napięcia to zasilacz z mojego mieszadła z kadzi warzelno/zaciernej. Jest regulowany zatem nawet nie liczyłem oporów, po prostu ustawiłem najmniejsze napięcie, by uzyskać odpowiednią temperaturę. Zasilacz ma dużą obciążalność prądową i dał bez problemu radę. Trochę czasu upłynęło, zanim nauczyłem się tym ciąć i odpowiednio mocno naciągnąłem drut oporowy,. Możesz to zobaczyć na pierwszej linii cięcia. Po prostu fale Dunaju. Nie jest źle, i tak będę pianką uszczelniał. Tutaj tego nie widać, ale w parowniku jest zamontowany niskoobrotowy wentylator ze starego zasilacza. Będzie wmuszał obieg powierza. Po zabudowaniu układu chłodniczego wygląda to już całkiem fajnie. To szare to podstawa na której będzie stał fermentor. Będę go stawiał bezpośrednio na czujniku. Biały kabel to wyprowadzone napięcie do pasa grzejnego. Jest też już ramka, na której będzie się opierała skrzynia. Te dziury w podstawie to wlot i wylot powietrza. Mniejsza z tyłu to wlot, szeroka to nawiew zimnego powietrza. Jeszcze nie wiedziałem jak się bardzo myliłem :). Skrzynię zrobiłem z paneli podłogowych kupionych na promocji. Cenię miały małą, ale też były w kiepskim stanie. Koniec końców z dwóch paczek udało się coś wybrać. Ponownie, długie i nierówne ręczne cięcia maskowałem ceownikiem aluminiowym. Przytwierdzałem go na klej montażowy. Czas na styropian. Wyszło nawet równo. Małe szczeliny będę zalepiał pianką. Na plecy użyłem styroduru 3 cm. Ze względu na to, że musiałem uzyskać 38 cm, by wlazło wiadro. Styrodur o takiej grubości ma właściwości termiczne blisko dwukrotnie grubszego styropianu. Niestety też jest drogi. Jedna płyta ~0,6m2 kosztuje prawie 20 zł. Teraz wygląda to tak: Klapa jest nakładana na górę. Jest ciężka i szczelnie dociska styrodur doklejony do niej. Brakuje jeszcze listw maskujących i takich nasadek na śrubki. Ale zaczyna już to wyglądać. Jak się przyjrzysz to lustro i ściana jest jeszcze w styropianie Czas na próbę. I jęk zawodu. Po kilku minutach pracy niemiłosierne bulgotanie w układzie chłodniczym. Działa, ale jest strasznie głośno. Po rozmowie z wujkiem Google okazało się, że parownik powinien być zamontowany nad kompresorem. Na szczęście robiłem tak, że dostęp do układu chłodniczego jest prosty. Skrzynia też jest wystarczająco szeroka by przenieś parownik na bok. Trzeba było rozmontować delikatnie przegiąć rurkę miedzianą, by parownik trafił na boczną ściankę oraz jakoś to zamocować. Nie miałem większego pomysłu zatem użyłem pianki i resztki styroduru. Nawet wyszło lepiej, bo pojemnik na skraplającą się wodę mógł być większy i umieszczony centralnie pod parownikiem. Prawie koniec, brakuje jeszcze trochę listw maskujących. Jest dość kompaktowy. W zasadzie rozmiar małej lodówki, ale bez trudu mieści się tam standardowy fermentor. Z wad urządzenia to jednak dość głośna praca. Myślę, że za jakiś czas użyję zamiast układu z jakieś malutkiej chłodziarki. W końcu dystrybutory wody nie są projektowane jako urządzenia do komór fermentacyjnych. Na szczęście skrzynia jest dość szczelna i agregat włącza się rzadko. Praca jest częstsza w okresie fermentacji burzliwej, potem włącza się co 2-3 godziny na kilka minut. Układ sterowania agregatu w tym modelu ma wbudowane zabezpieczanie przed zbyt częstym włączaniem. Empirycznie wyszło mi, że jest to około 5 minut. Zatem sterownik STC-1000 przestawiłem na opóźnienie 10 minut. Histereza 0,5 stopnia. Fermentor stoi bezpośrednio na czujniku. Na chwilę obecną po jednym przefermentowanym piwie mogę powiedzieć, że działa. Robiłem też cold-crash. Temperatura piwa z 18°C do 2°C, przy temperaturze otoczenia 23°C spadała w czasie poniżej 16 godzin. Temperatura 10°C była już po 6 godzinach. Potem wiadomo idzie coraz wolniej. Jest to całkiem przyzwoity czas. Myślę, że wiatraczek, który ciągle gania powietrze wewnątrz jak tylko agregat pracuje podnosi znacznie sprawność. Na pomysł zbudowania wpadłem po tym jak zobaczyłem jak koledzy z zza wielkiej wody przerabiają lodówki na komory fermentacyjne na kilka butli (używają najczęściej fermentorów better bottle). Przykład masz tutaj. Ogólnie miałem frajdę przy budowaniu tego. Ale jak masz miejsce na lodówkę, to po prostu ją kup. To tyle, jak masz jakieś pytania, to śmiało. Pomogę jak będę znał odpowiedź. Edytowane 25 Maja 2018 przez Daniel() Stylistyka i literówki porman, Mibor, rkkr i 9 innych 6 5 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mibor Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 Plus za kreatywność! Dużo miejsca zyskujesz w stosunku do zwykłej lodówki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 25 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 (edytowane) 29 minut temu, Mibor napisał: Plus za kreatywność! Dużo miejsca zyskujesz w stosunku do zwykłej lodówki? To zależy jak na to spojrzeć. Jakby był model wąskiej i niskiej lodówki, która jest w stanie zmieścić fermentor to bym po prostu kupił. Jako że jestem ograniczony miejscem i wymiarem to musiałem zrobić. Ona nie jest wiele mniensza od standardowej. Ma wymiary tak jak napisałem w poście. Po prostu zyskałem możliwość kontroli temperatury latem. Do tej pory używałem pudła, stc1000 i pasa grzejnego. Wszystko stało w temperaturze niższej jak planowana temperatura fermentacji. W przyszłości przerobie sobie jakąś małą używaną chłodziarkę (ten układ chłodniczy jest wyraźnie słyszalny, może nowsze modele są cichsze), a obeny uklad zadoptuję do wody mrożonej, aby wydajniej chłodzić w ciepłe dni Nie wiem kiedy to będzie bo mam zakaz cięcia styropianu i drewna w mieszkaniu na jakieś 100 lat i nie bardzo pojmuje czemu Edytowane 25 Maja 2018 przez Daniel() Lasek i Mibor 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lasek Opublikowano 25 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2018 41 minut temu, Daniel() napisał: Zakaz cięcia styropianu i drewna w mieszkaniu na jakieś 100 lat i nie bardzo pojmuje czemu Naprawde nie wiesz? ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ramnic Opublikowano 26 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2018 Kurde niezła robota, szanuję :D. Ja z moimi umiejętnościami technicznymi ograniczam się do wycięcia dziury pod kran w drzwiach lodówki xd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 26 Maja 2018 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2018 5 godzin temu, Ramnic napisał: Kurde niezła robota, szanuję :D. Ja z moimi umiejętnościami technicznymi ograniczam się do wycięcia dziury pod kran w drzwiach lodówki xd. Czy ja wiem, szczerze to mam liczne uwagi co do jakości i precyzji wykonania :). Ale pierwsze koty za płoty i iteracyjne za jakiś czas poprawię, musi szlaban za styropianowy armagedon minąć Mega mocno to się do kotów przykleja. Chciałem w zasadzie tylko podzielić się informacją, że układ chłodzenia jest to najczescuej demontowany i jego źródłem może być mała lodówka albo inne urządzenie z agregatem chłodniczym. A obudowa to nic innego jak zwykła skrzynia. Można to schować w dowolnym miejscu w domu/mieszkaniu. Wyobraź sobie jak super by wyglądał fermentor ze stali nierdzewnej za szybą. A taki agregat produkowały wodę na płaszcz. Chyba znowu odbiegam Teraz juz wiem jakie są problemy przy budowie i myślę, że jestem w stanie zrobić projekt np. w SketchUp. Program się świetnie sprawdził jak robiłem skrzynki termiczne/termosy na kegi z płyty OSB to i z większą skrzynką pewnie da radę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fotohobby Opublikowano 26 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2018 (edytowane) Dnia 25.05.2018 o 16:49, Daniel() napisał: Na plecy użyłem styroduru 3 cm. Ze względu na to, że musiałem uzyskać 38 cm, by wlazło wiadro. Styrodur o takiej grubości ma właściwości termiczne blisko dwukrotnie grubszego styropianu. Niestety też jest drogi. Jedna płyta ~0,6m2 kosztuje prawie 20 zł. Teraz wygląda to tak: To raczej płyta PIR/PUR. Styrodur ma taka samą, albo nawet gorszą wartość wspólczynnika przewodzenia ciepla, co styropian. A poza ty - super robota Edytowane 26 Maja 2018 przez fotohobby DanielN 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabllo_Lodz Opublikowano 26 Maja 2018 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2018 (edytowane) Ponieważ temat podobny to pochwalę się moją lodóweczką. Jest zabudowana w szafce, a ponieważ potrzebowałem miejsca na fermentator stożkowy to powstało coś takiego. Serce to agregat z lodówki Redbull, izolacja styropian 5cm ale dojdzie jeszcze płyta 0,5 cm z pianki dla lepszej higieny. Wchodzi fermentaus 35l i z tyłu butla co2 2kg na styk ale się mieści. Jak nie fermentuje to wchodzą dwa corneliusy 19l. Właśnie zalałem 28l pszenicy z zestawu TB, trochę za dużo wysłodziłem bo powinno wyjść 25l 12blg. A otrzymałem 28l 10,5 blg. Plusem tego rozwiązania jest to, że stoi w przedpokoju i wygląda na zwykłą szafkę. Docelowo sterownik ST-1000 wyląduje w środku szafki. Nad lodówką jest miejsce na agregat i tam się zmieści. Edytowane 26 Maja 2018 przez Pabllo_Lodz porman i DanielN 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pmzs Opublikowano 8 Czerwca 2018 Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2018 Może nie tak mega estetyczne wykonanie jak wasze, ale tak prezentuje się mój sprzęt zaadoptowany z chłodziarki do wody. Zupełnie inna koncepcja niż Wasze ale działa doskonale patrząc na Twój agregat Daniel(), musi być mocniejszy więcej zwojów miedzi masz niż ja w swoim. DanielN 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pabllo_Lodz Opublikowano 25 Września 2018 Udostępnij Opublikowano 25 Września 2018 Zdobyłem za grosze witrynę chłodniczą z uszkodzonym termostatem, w związku z tym moja lodówka otrzymała nowe serce. Na tą chwilę bez izolacji z 18 stopni w 5 minut do zera schładza szafkę. W drodze nowa izolacja Folia termoizolacyjna Alufox 5mm podają że zastępuje styropian do 10 cm. Czyli najpierw styropian 1 - 1.5 cm, potem 5mm pianka poliuretan i na koniec Folia termoizolacyjna. Myślę że te zmiany pozwolą na szybkie zejście brzeczki w granice 0 stopni. Poprzedni agregat dobrze radził sobie z utrzymywaniem temp. 16 - 13 stopni, ale niżej zejść było ciężko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się