coder Opublikowano 17 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Stycznia 2010 Chociaż pisałem o temperaturze otoczenia, to temperatura brzeczki może być inna.. Może być nawet sporo inna. Najprościej zrobić coś takiego: przykleić do ścianki fermentora kawałek folii bąbelkowej czy innego izolatora i wtykać tam sondę termometru elektronicznego, odczyt będzie prawie jak w brzeczce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 24 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Brzeczka o temperaturze 9°C, to już historia. Spadła do 7°C (temp. powietrza 5.5°C ). Zmierzyłem Blg i po 13 dobach jest 5°. Przeniosłem fermentator do piwnicy teścia 2 klatki dalej. U niego na podłodze było 9°C . Postawiłem na taborecie, więc jeszcze troszkę zyskam. Do 2-3°Blg, to pewnie jeszcze ładnych parą dni potrzeba?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 24 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 24 Stycznia 2010 Cześć Z tego co pamiętam u mnie w piwnicy różnica temperatur pomiędzy sufitem a podłogą to 3-4 °C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 26 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Stycznia 2010 To całkiem sporo. Pytanie jednak było o czas odfermentowanie z 5°Blg do 2-3°Blg w temperaturze ok 10°C . Oczywiście nie spodziewam się dokładności co do godziny... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Cześć. Licz się z tym że może nie zejść w ogóle. Sprawdzaj co tydzień i tyle Ci mogę doradzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 27 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 27 Stycznia 2010 Hrapek: jeżeli końcówka fermentacji się ślimaczy, przestaw fermentor w 15°C, a nawet i w 20°C, będziesz widział, czy coś się dzieje, czy już nie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 1 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Lutego 2010 Wczoraj ani odrobinki pianki. Przeniosłem fermentator z piwnicy do kuchni celem zlania na cichą. Postał parę godzin. Temperatura na termometrze 14°C . 3°Blg po korekcie. Nie wiem czy od przenoszenia czy od temperatury, ale pojawiła się piana tak milimetrowej grubości. Przelewać?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 2 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Nie wiem czy od przenoszenia czy od temperatury, ale pojawiła się piana tak milimetrowej grubości. Przelewać?? Jeżeli pianka jest drobna, to od fermentacji, zostaw go przynajmniej dzień w tej temperaturze, nie zaszkodzi a może pomóc. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 2 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lutego 2010 Dzięki Coder za poradę. Piwko stoi sobie w pokoju z zakręconym kaloryferem i częstym wietrzeniem. Minimalna pianka jeszcze się utrzymuje. Niestety ogrzało się do 18°C (temp. w pokoju 17°C ). Czyli jeszcze coś sią dzieje. Ach te dolniaki!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
maryjan Opublikowano 4 Lutego 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 (edytowane) Przynajmniej w porównaniu do fermentacji wina. Jak będziesz porównywał do fermentacji wina, to będziesz wywoływał niepotrzebny niepokój u siebie. Procesy przy winie i piwie jednak nieco inaczej się dzieją, ba nawet w ramach jednej grupy (piwo czy wino) różnie to może wyglądać. A niepokój ten niepotrzebnie mąci ci radość tworzenia piwa. Ba! Podobno niektóre gatunki drożdży są tak czułe, że potrafią wyczuć ten browarnika niepokój i same zaczynają się stresować. A nie ma nic gorszego od zestresowanych drożdży. Ma oczywiście wpływ na jakość piwa. Edytowane 4 Lutego 2010 przez maryjan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 4 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Lutego 2010 Marcowe - pianka zanikła. Blg od wczoraj nie drgnęło. Piwko przelane na cichą. Od początku zastanawia mnie barwa tego piwa. Piłem w życiu 2 piwa marcowe. Pierwsze z BH w Katowicach, a drugie z Paulanera. Oba w kolorze były bardzo jasne. Moje jest herbaciane... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 5 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Lutego 2010 Złośliwość pogody jest ogromna. Teraz gdy marcowe się lageruje, to temp. w piwnicy jest wyższa niż w czasie burzliwej. W sumie i tak nie ma co marudzić, bo 9,5°C to jeszcze nie upał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 22 Lutego 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2010 Marcowe - po 2,5 tygodni ˝lagerowania˝ zastanawiam się nad butelkowaniem... Piwo było 3,5 tygodnia na burzliwej, a ˝lagerowanie˝ jest w cudzysłowiu, bo w piwnicy jest 10°C. Do tego topniejące śniegi delikatnie podmoczyły blokową piwnicę i trochę w niej śmierdzi stęchlizną. Trochę boję sią czy piwo nie załapie jakiegoś zaraza. Niby zamkniąte, opatulone folią, więc może nic się nie stanie... Co byście zrobili na moim miejscu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 6 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2010 Krótkie pytanko o strategię refermentacji dolniaków. Zostawić piwo w domu na ok. tydzień czy od razu do piwnicy zakładając, że po 3 miesiącach i tak się nagazuje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 7 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2010 Ja pozwalam mu się najpierw nagazować, dobrze, żeby drożdże szybko zużyły tlen który sie dostał przy rozlewie. Obawiam się też, czy później podejmą pracę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 7 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2010 Krótkie pytanko o strategię refermentacji dolniaków. Zostawić piwo w domu na ok. tydzień czy od razu do piwnicy zakładając, że po 3 miesiącach i tak się nagazuje? Zostaw w domu, co jakis czas sprawdzaj jak się gazuje. Jak weźmiesz butelkę pod światło to widać jak lecą bąble. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 7 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2010 Ja po zabutelkowaniu zaraz daję do chłodni do 5°C . Po miesiącu jest piwo lwkko nagazowane. Po 2 - 3 miesiącach jest super i idealnie klarowne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 8 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Z powodu niedzielnego lenistwa spowodowanego nocnym butelkowaniem wygrała opcja pozostawienia w domu. @wena: obiecałeś kiedyś zdjęcia swojej słynnej chłodni... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Boję się zamieścić zdjęcia. Jak przed wizytą u mnie zobaczą te zdjęcia to nie będą chcieli wyjść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Boję się zamieścić zdjęcia. Jak przed wizytą u mnie zobaczą te zdjęcia to nie będą chcieli wyjść. Na pewno wyjdą. Ale wrócą Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 8 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 8 Marca 2010 Gdyby chcieli wszystkiego próbować to o własnych siłach nie wyjdą. A, że wrócą to wiem tylko to trochę potrwa. Ale zaśmiecamy Koledze wątek. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 12 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 12 Marca 2010 Ale zaśmiecamy Koledze wątek. Nie przeszkadza mi to. Forum to nie apteka... Zaraz mnie elroy zbanuje, za sianie dywersji Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 21 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Marca 2010 Alt - wczoraj (20.03.2010) Browar Starobielski uwarzył Alta. Zestaw z HB. Pokusiło nas jednak i trochę pokombinowaliśmy.. Modyfikacje technologii w BS: 1) Testowo zastosowaliśmy karimatę na wiadro podczas wysładzania 2) Zrezygnowaliśmy z wkładania talerzyka do kadzi filtracyjnej. Teraz ja trzymam talerzyk pod kątem nad powierzchnią brzeczki, a ojciec leje wodę. Nie wiem czy mamy rację, ale talerzyk w pewien sposób ogranicza skuteczność wysładzania. Słup wody przy użyciu talerzyka wymywa ˝dobro˝ tylko bokami. 3) Przestaliśmy się chrzanić i podczas wysładzania mieszamy czasami młóto. Modyfikacje w przepisie: 1) Zgodnie z instrukcją wysładzaliśmy do 23l. To trafiło do gara. Jednak 25g chmielu goryczkowego wydało mi się jakoś mało... Zacząłem myśleć i przypomniało mi się, że mam jeszcze 15g Lubelskiego. Dodałem więc na aromat w 5 minucie. Zostało sobie do końca chłodzenia. 2) Zwykle wysładzaliśmy do 25l i nie chciało nam się bawić w sprawdzanie ˝mocy˝ filtratu lecącego z wiadra. Tym razem zrobiliśmy to, i dalo się jeszcze spokojnie sporo spuścić. Odebrana ˝dodatkowo˝ brzeczka trafiła do innego gara na zapas, gdyby trzeba było dolać, bo z głównego gara odparowałoby zbyt sporo. Wyszło 21l o mocy 14°Blg. Czyli trzeba było grzać ten zapas. Ale większa objętość brzeczki, a chmielu goryczkowego 25g. I ta moje jakaś nagła chęć eksperymentowania... 3) I tutaj pojawił się pomysł dalszego pomęczenia Lubelskiego, który wcześniej pomoczył się na aromat. Ciekawe jaki będzie efekt... Wynik: Wyszło 24l piwka 12,5°Blg. Mogło więcej, ale nie chciałem tracić goryczki, a i zbliżać się zbytnio do wieka fermentora. Wnioski: Zastosowane modyfikacje w technologii przyniosły wzrost wydajności w Browarze Starobielskim* *- wzrost wydajności może wynikać z zastosowania po raz pierwszy zestawu z HB.** **- muszę pochwalić bardzo fajną instrukcję w tym zestawie Co do smaku tego ˝alta˝ będę informował w przyszłości. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wena Opublikowano 22 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 PKT3 - wysładzanie jest słuszny. Ja też leję mieszam i jest dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 25 Marca 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Marca 2010 Koelsh - Choć Doir i Wena pisał o tym piwie tak: DORI ma rację młode lepiej smakują. Chyba piszę o piwie. to jednak po trzech miesiącach od butelkowania nic nie straciło na smaku. A zyskało fajne nagazowanie, piękną pianę i klarowność. Jeszcze jakiś czas temu brakowało temu piwu tych 3 cech. Jak narazie, to chyba moje najlepsze piwo. Cierpliwość popłaca... Teraz jeszcze muszę wytrzymać, aby cieszyć się marcowym i ˝altem˝. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się