Jump to content

Dekokt


Recommended Posts

Cześć!

 

 Mam taki schemat zacierania czeskiego pilsa i nie do końca rozumiem.

"

- 55°C - 10min

- 63°C - 20min

- Odebrana 1/3 zacieru

- 72°C - 20 min. dekokt

- 100°C - 15 min dekokt

- 72°C - 25 min

- 76°C - 5 min

"

20 min. W 63° i dopiero wtedy odbieram 1/3? A co się wtedy dzieje z tymi 2/3 zacieru?

Czy może odbieram 1/3 przed przerwą 63° i to na dekokt a pozostałe 2/3 do przerwy 63°?

 

"- 72°C - 20 min. dekokt

- 100°C - 15 min dekokt"

Czyli ta 1/3 do 72 i 100° dekokt?

 

72° na 25 min, to już całość? (Dekokt podniesie temp z 62 na 72?)

 

Z góry dziękuję.

T. 

 

Link to comment
Share on other sites

Nigdy nie robiłem dekoktu. Bardziej bawiłem się w substytut dekoktu - to znaczy przed wysładzaniem odbierałem cześć zacieru o gotowałem przez 15 minut.

Rozumiem to tak. Jak odbierasz 1/3 do dekoktu, reszta pozostaje w zadanej temperaturze.

To znaczy, że na czas gotowania reszta pozostaje w 63 stopniach.

Dodajesz dekokt. Temperatura wzrasta do 72 stopni.

Dalej odbierasz 1/3 i gotujesz 15 minut. Reszta pozostaje w 72 stopniach... i tutaj mi to do końca nie gra. Nie jestem przekonany, że dodanie 1/3 wrzątku do 2/3 zacieru w 72 stopniach podniesie temperaturę tylko do 76 stopni

Link to comment
Share on other sites

26 minut temu, Grzegorz Żukowski napisał:

Nigdy nie robiłem dekoktu. Bardziej bawiłem się w substytut dekoktu - to znaczy przed wysładzaniem odbierałem cześć zacieru o gotowałem przez 15 minut.

Rozumiem to tak. Jak odbierasz 1/3 do dekoktu, reszta pozostaje w zadanej temperaturze.

To znaczy, że na czas gotowania reszta pozostaje w 63 stopniach.

Dodajesz dekokt. Temperatura wzrasta do 72 stopni.

Dalej odbierasz 1/3 i gotujesz 15 minut. Reszta pozostaje w 72 stopniach... i tutaj mi to do końca nie gra. Nie jestem przekonany, że dodanie 1/3 wrzątku do 2/3 zacieru w 72 stopniach podniesie temperaturę tylko do 76 stopni

Ok, ok.

Dzięki.

Raz też tak podgrzewałem Witka, tylko odbierałem jakieś 1/5 i gotowałem ok. 5 min.

Przy dodaniu 5 l  przy 68°, to skoczyła temp do 77°, więc pytanie ile by skoczyła przy 1/3.

Tylko czy takie coś, to dekokcja? Tzn. czy cokolwiek daje?

 

 

 

Edited by nogmot
Link to comment
Share on other sites

Po 20 minutach w 63 odbierasz 1/3, grzejesz to na 72, trzymasz w tej temp. 20 min, grzejesz (dekokt) do 100 i 15 min gotujesz, dodajesz to do pozostałych 2/3 i teoretycznie ma Ci to podnieść temp do 72 dla całości (obliczenia mi wskazują że wyjdzie 75, ale to tylko obliczenia). Dalej standardowo. 

Link to comment
Share on other sites

1 minutę temu, Henx napisał:

Po 20 minutach w 63 odbierasz 1/3, grzejesz to na 72, trzymasz w tej temp. 20 min, grzejesz (dekokt) do 100 i 15 min gotujesz, dodajesz to do pozostałych 2/3 i teoretycznie ma Ci to podnieść temp do 72 dla całości (obliczenia mi wskazują że wyjdzie 75, ale to tylko obliczenia). Dalej standardowo. 

 

Ok!

 

Link to comment
Share on other sites

9 minut temu, Jankasper napisał:

Tylko pamiętaj,  żeby dodawać powoli,  ciągle mieszając. 

Niebezpieczeństwo przegrzania? 

Czyli jak przy dodawaniu, temp. będzie niebezpiecznie rosła, to czekać aż dekokt ostygnie?

 

Link to comment
Share on other sites

1 hour ago, nogmot said:

Niebezpieczeństwo przegrzania? 

Czyli jak przy dodawaniu, temp. będzie niebezpiecznie rosła, to czekać aż dekokt ostygnie?

 

Przegrzania punktowego.  Poprostu możesz w ten sposób zdezaktywowac zbyt dużo enzymów. Dodawanie małymi porcjami połączone z ciągłym  mieszaniem rozwiązuje problem.  Najlepiej mieć sondę wetknieta w młóto i obserwować zmiany temperatury live. 

Link to comment
Share on other sites

  • 7 months later...

Odkopie troche temat, ale staram sie trzymac regul forum, wiec nie zakladam nowego watku.

 

Pomozcie mi troche zrozumiec zasade dzialania dekokcji. Na przyklad: w przypadku zacierania z przerwa bialkowa ustalam temperature zacieru na ok 50°, robie przerwe, powiedzmy 15' (wiki wspomina o 1/2h), odbieram dekokt, podgrzewam do ok 70°, zacieram jakies 20', podgrzewam i gotuje jakies, powiedzmy, 10 minut i powoli dodaje do glownej kadzi. Czyli liczac przerwe bialkowa ktora juz "zaszla", plus dekokcje, to wychodzi mi co najmniej 45-50' trzymania glownej kadzi w 50°, albo i dluzej - w zaleznosci od filozofii i techniki dekokcji. No to przeciez w taki sposob uwalam sobie po calosci pienistosc piwa - wszyscy naokolo ostrzegaja zeby przerwa 50° trwala max. 10-15 minut, bo bialka, bo slody wysoko przetworzone, bo bo bo... No to jak to jest?

 

Ta sama watpliwosc odnosi sie do pozostalych przerw, z tym ze tutaj mam mniejszy stres.

 

Pomocy dajcie rodacy, bom kiep.

Link to comment
Share on other sites

Dzieki! Z tym ze nie szukam w tym momencie rozwiazania biezacego problemu, lecz staram sie zrozumiec sam proces. Czyli znaczenie czysto edukacyjne ?

 

Do takiego czeskiego pilsa czeskiego, z tego co czytalem, ludzie czesto stosuja kilkukrotna dekokcje, podnoszac temperature np. wg schematu: 

 

50°->62°

62°-72°

ewentualnie tez 72°->mash out.

 

I dlatego zastanawiam sie, jak sie ma tam pierwsza dekokcja do "szkodliwosci" zbyt dlugiej przerwy bialkowej? Albo jedno przeczy drugiemu, albo ja cos zle rozumiem z tego wszystkiego.

 

A ze pozbyc sie problemu najlatwiej jest go po prostu omijajac, to jasna sprawa ?

Link to comment
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
×
×
  • Create New...

Important Information

We have placed cookies on your device to help make this website better. You can adjust your cookie settings, otherwise we'll assume you're okay to continue.