admiro Opublikowano 9 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2010 U nas na wsi woda po 2,5 zł za m3 (kanalizacji oczywiście brak), co nie zmienia faktu, że nie lubię marnować wody. W tworzonym powoli systemie HERMS woda z chłodzenia trafi do wymiennika HLT i kadzi zaciernej, będzie użyta przy następnym warzeniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 9 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2010 Ja mam pytanie jak w przypadku wymiennika ciepła lub chłodnicy typu rura w rurze rozwiązać problem osadów gorących, tak aby nie wpływały do wymiennika? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 U nas na wsi woda po 2,5 zł za m3 Wsi spokojna, wsi wesoła Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemyss Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 Też jestem teraz na etapie konstruowania chłodnicy zanurzeniowej. Na razie podłączonej do kranu ale w docelowym projekcie chcę uzyskać dodatkowo obieg zamknięty, nie chodzi tu tylko o oszczędność wody ale w końcowej fazie chłodzenia chcę dorzucić lód. Takie rozwiązanie pozwoli mi, mam nadzieję na obniżenie temp. piwa w okresie letnim do jakiś 16-15°C . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 Takie rozwiązanie pozwoli mi, mam nadzieję na obniżenie temp. piwa w okresie letnim do jakiś 16-15°C . ja bez problemu chłodzę piwo do 12°C wodą z kranu. co prawda ostatnie 10 stopni już powoli schodzi, ale w lato chłodzenie zajmuje koło 60 minut. Teraz jak woda jest dużo zimniejsza i zajmuje połowę tego czasu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemyss Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 Takie rozwiązanie pozwoli mi' date=' mam nadzieję na obniżenie temp. piwa w okresie letnim do jakiś 16-15°C .[/quote']ja bez problemu chłodzę piwo do 12°C wodą z kranu. co prawda ostatnie 10 stopni już powoli schodzi, ale w lato chłodzenie zajmuje koło 60 minut. Teraz jak woda jest dużo zimniejsza i zajmuje połowę tego czasu. U mnie w lecie woda w kranie ma 18°C i stąd ten pomysł. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 mam do opylenia schładzarkę do piwa, zakres temperatur chyba od 3 do 8 °C - i problem by się skończył. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 W Rybniku zawsze się mówiło, że cena wody jest wysoka a nie wiem czy nie najwyższa na całym śląsku. Do tego dochodzi kanalizacja :o Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeeCann Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 W Rybniku zawsze się mówiło, że cena wody jest wysoka a nie wiem czy nie najwyższa na całym śląsku. Do tego dochodzi kanalizacja :o A defacto odprowadzenie do kanalizacji jest droższe niż koszt dostarczenia wody pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 W Rybniku zawsze się mówiło' date=' że cena wody jest wysoka a nie wiem czy nie najwyższa na całym śląsku. Do tego dochodzi kanalizacja :o[/quote']A defacto odprowadzenie do kanalizacji jest droższe niż koszt dostarczenia wody pozdrawiam Racja Dlatego dobrze mieć studnię i przynajmniej wydatki się trochę redukują. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 U mnie np. metr wody kosztuje niespełna 5 zł, za to ścieki (niestety wspólnota mieszkańców, do tego szambo wywożone przez firmę komunalną) 18 zł... Dlatego z chłodzeniem mieszczę się w ok. 30-40 litrach wody. Pewnie dzięki 10 metrom rurki 6 mm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeeCann Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 U mnie np. metr wody kosztuje niespełna 5 zł, za to ścieki (niestety wspólnota mieszkańców, do tego szambo wywożone przez firmę komunalną) 18 zł... Dlatego z chłodzeniem mieszczę się w ok. 30-40 litrach wody. Pewnie dzięki 10 metrom rurki 6 mm Mam 10 metrów rurki 8mm i w życiu bym się w 40 l nie zmieścił (w garze około 21l w temp 95C). Zazwyczaj idzie jakieś 100l - 110l ( do 15 minut ) pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 (edytowane) Mam 10 metrów rurki 8mm i w życiu bym się w 40 l nie zmieścił (w garze około 21l w temp 95C). Zazwyczaj idzie jakieś 100l - 110l ( do 15 minut ) U mnie jakieś 20-30 minut przy małym przepływie (początkowo dosyć leci, ale później przykręcam), fakt, schładzam do ok. 27°C, latem zimna woda nie jest u mnie aż tak zimna... Edytowane 10 Grudnia 2010 przez Tomek-Pasieka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marmur Opublikowano 10 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 10 Grudnia 2010 (edytowane) W Rybniku zawsze się mówiło, że cena wody jest wysoka a nie wiem czy nie najwyższa na całym śląsku. Do tego dochodzi kanalizacja :o Jest najdroższa na Śląsku i jedna z najdroższych w całej Polsce. (Jak widać mamy 6 miejsce http://cena-wody.pl/...a w tym Podgórzynie to się chyba na łby pozamieniali ...no wiadomo z czym ) Edytowane 10 Grudnia 2010 przez Marmur Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amatjas Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 Mam pytanie do użytkowników chłodnic zanurzeniowych. Czy w momencie schładzanie brzeczka w garze jest odkryta czy macie jakieś "patenty" typu pokrywa z zamocowaną chłodnicą.... Myślę coś zrobić ale nie wiem jak podejść do tematu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 Ja kładę pokrywkę na chłodnicę. Zostaje szpara, ale nic lepszego nie wymyśliłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prusak Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 U mnie króćce chłodnicy wystają ponad garnek czyli przykrycie jest trudne, z tego powodu gar mam odkryty. Zimą mniejszy problem bo chyba mikrobów mniej w powietrzu, jak będzie latem się okaże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amatjas Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 Szczerze powiedziawszy szczelinę to sobie wyobrażam ale na zupełnie otwarty gar to strach mi nie pozwala, ale czekam na więcej głosów to może strach przełamię i nic nie będę kombinował Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
seniorroberto Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 (edytowane) Mam pytanie do użytkowników chłodnic zanurzeniowych. Czy w momencie schładzanie brzeczka w garze jest odkryta czy macie jakieś "patenty" typu pokrywa z zamocowaną chłodnicą.... Myślę coś zrobić ale nie wiem jak podejść do tematu. Nie kładę pokrywki, bo w trakcie chłodzenia mieszam delikatnie wewnątrz chłodnicy, co znacząco przyspiesza chłodzenie... Edytowane 23 Grudnia 2010 przez seniorroberto Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 ja 20 minut przed końcem gotowania wrzucam chłodnicę i włączam lampę UV i lampa działa aż do końca chłodzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amatjas Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 Właśnie czytając o mieszaniu chłodnicą tak zastanowiłem się jak mieszać nią pod przykrywką, ale tak to mają chłodzący w wannie że bez przykrycia sobie chłodzenia nie wyobrażają. Muszę przejść na chłodnicę bo nie chcę mi się dygać z tym garem do wanny i z powrotem. Siły już nie te, a nawet jak się człowiek spręży i napnie to wtedy taki napięty się nie mieści w drzwiach od łazienki . Hmmm, lampa - fakt, chyba załatwia sprawę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 Ja mieszam chłodnicą razem z pokrywką. Lampa UV nie załatwia sprawy o tyle, że nie można przebywać w pomiesczeniu w którym jest zaświecona; ja ją właczam na koniec chłodzenia, ustawiam cienki strumyczek i wychodzę na 20 min. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 Lampa UV nie załatwia sprawy o tyle, że nie można przebywać w pomiesczeniu w którym jest zaświecona; można o ile masz kombinezon spawalniczy ja po prostu przed początkiem chłodzenia mam wszystko gotowe. Wrzucam chłodnicę, mech/chmiel włączam lampę i potem tylko przychodzę wyłączyć grzanie i puścić wodę. Nie muszę tam siedzieć patrzeć jak mi się chłodzi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prusak Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 Szczerze powiedziawszy szczelinę to sobie wyobrażam ale na zupełnie otwarty gar to strach mi nie pozwala, ale czekam na więcej głosów to może strach przełamię i nic nie będę kombinował Dwa kwasy które wyprodukowałem udały mi się wtedy gdy chłodziłem w wannie i garnek był przykryty... A łapnąć dzikiego drożdża można i przy przelewaniu czy napowietrzaniu brzeczki, parę innych okazji ku temu jeszcze się znajdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
plx Opublikowano 23 Grudnia 2010 Udostępnij Opublikowano 23 Grudnia 2010 Szczerze powiedziawszy szczelinę to sobie wyobrażam ale na zupełnie otwarty gar to strach mi nie pozwala' date=' ale czekam na więcej głosów to może strach przełamię i nic nie będę kombinował[/quote']Dwa kwasy które wyprodukowałem udały mi się wtedy gdy chłodziłem w wannie i garnek był przykryty... A łapnąć dzikiego drożdża można i przy przelewaniu czy napowietrzaniu brzeczki, parę innych okazji ku temu jeszcze się znajdzie. Że tak wtrącę swoje zdanie fachowca do czterech warek. Jak załapie Ci dzikusa na samym początku, czuć to na kilometr. Piwo z plomb. Jak wyłapie Ci złapie dzikusa przy przelewaniu na cichą jest to wyczuwalne, ale bez paniki. Przy butelkowaniu jest to niezauważalne. Piszę, bo mi dzikusy powłaziły do 3 warek w różnych etapach. Ja to mam rozmach. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się