taaniel Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 (edytowane) Witam serdecznie, wczoraj wstawiłem około godz 22:00 starter (100g ekstraktu slodowego jasnego na 1l wody) wlałem fiolkę FM41 Gwoźdżie i Banany do starteru. Starter miał tem 25 stopni. Fiolka drożdży chyba sie dostosowała do temperatury pokojowej, ponad 4 g leżała w pokoju. Wcześniej leżała w lodowce. Termin przydatności napewno do 2020 miesiąca i dnia nie pamietam, ale roku jestem pewien bo jak przyszło to pomyślałem ze mogą w lodowce jeszcze poleżeć. Gdy otwierałem fiolke, żadnych gazów:/ nic. Dzis rano o 6:00 w kolbie na mieszadełku magnetycznym, lekko sie kreci, żadnej piany:( czy to normalne, czy lipa i drożdże RIP? Edytowane 10 Października 2019 przez taaniel Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephson Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 Miałem podobnie z FM50 słabo ruszyły w starterze, i naprawdę dziwnie pachniało przy zadawaniu do piwa. Nieprzyjemny posmak został, ale piwo szło wypić. Ja bym jeszcze czekał. Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka taaniel 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 Po wyglądzie możliwe, że nie ruszył. Ja bym jeszcze trzymał na mieszadle. Jak się pojawią bąbelki CO2 albo jakieś oznaki fermentacji (piana, mocne zmętnienie), to znaczy, że jest ok. josephson, taaniel i DanielN 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
taaniel Opublikowano 10 Października 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 Cytat Po wyglądzie możliwe, że nie ruszył. Ja bym jeszcze trzymał na mieszadle. Jak się pojawią bąbelki CO2 albo jakieś oznaki fermentacji (piana, mocne zmętnienie), to znaczy, że jest ok. Ok, jak wróce z roboty to spojrze, cały czas na mieszadle jest. Najwyżej zostawię do jutra rana josephson 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Thorgall Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 Drożdże raczej nie ruszyły,poczekaj jeszcze.Dla mnie takim wyznacznikiem jest zmętnienie,z pianą bywa różnie.Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka taaniel i josephson 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 @taaniel w zasadzie na wszystko odpowiedział @Oskaliber. Jeżeli chcesz sprawdzić kondycję to jest to trudne w domowych warunkach. Za to możesz sprawdzić względnie tanio ilość komórek żywych, jest to wystarczające do naszych potrzeb. Wystarczy tani mikroskop z powiększeniem 400x oraz barwnik, błękit metylenowy. Będziesz w stanie ocenić mniej więcej proporcje żywych komórek do martwych. Ostatnio miałem przygody z płynnymi. Przykładowo FM54 miało około 15% żywych. Gdzieś na dystrybucji producent - spedycja - sklep - spedycja - klient coś poszło nie tak. Również Wyeasty, które bardzo lubię w zeszłym roku miały zawsze ponad połowę komórek żywych, to w tym jest gorzej. Może takie paczki trafilem, takie pech, nie wiem. Kupuję z różnych źródeł, zatem nie obstawiałbym winy sklepu. Raczej coś po drodze. Nawet drożdże, które mają bardzo słabą kondycję jesteś w stanie użyć. Trzeba tylko czasu by zrobić startera stopniowany. Odbierasz sterylną strzykawka kilka mililitrów i robisz starter w 4-5blg, 50ml brzeczki, najlepiej sterylnej. Ten starter przy słabej kondycji będzie ruszał wolniej. Nawet i że dwa dni. Potem przelewasz ten starter do większego, około około 7-8blg 200-300 ml. Tam już pójdzie szybko, zwłaszcza jak masz mieszadło. Na koniec już zadajesz wlewasz do docelowego. Niestety czas na starter odwleka warzenie, ale lepiej jak stracić te 40-50zl. Ten sposób polecam przy Wyeastach, kiedy nie spuchną, bo wiesz że jest coś nie tak. Ze stopniowanego startera będziesz też miał mega żywą i gotową do działania świeżą armię drożdży. Prawdopodobnie Twoje drożdże ruszą za jakiś czas. A to będzie oznaczało, że były w bardzo słabej formie i startują od bardzo małej ilosci. Czas w przypadku starterów działa na niekorzyść piwowara, bo zwiększa ryzyko rozwoju infekcji. Również drożdże, magą być lekko zestresowane i zanim się uspokoją mogą nie produkować profilu piwa takiego jaki powinny. Starter stopniowy w taki przypadku działa bardzo korzystnie. josephson, taaniel i buk0 2 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephson Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 (edytowane) @DanielNczyli w obecnych warunkach zalecasz sprawdzanie płynnych drożdży pod mikroskopem przed rozkreceniem startera? Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka Edytowane 10 Października 2019 przez josephson Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 4 minuty temu, josephson napisał: @DanielNczyli w obecnych warunkach zalecasz sprawdzanie płynnych drożdży pod mikroskopem przed rozkreceniem startera? Oj, nie. Po to są te drożdże w takich ładnych opakowaniach, by takich rzeczy nie musieć robić. Mikroskop jest fajny, bo wiesz ze masz infekcję, sprawdzisz ilość żywych komórek, nawet pośrednio ich formę. Jednakże jest to dość czasochłonne i raczej zbędne. Jak Cię to kręci to warto, zawsze to nowe doświadczenie. Ale by warzyć dobre piwo nie musisz mieć mikroskopu. Wyżej tylko odpowiedziałem tylko na pytanie kolegi @taaniel. Jeżeli w paczce padła Ci nawet ponad połowa komórek to starter 24h najczęściej odbuduje i rozpropaguje drożdże. Co więcej w niektórych przypadkach, może to nawet mieć swoje zalety, bo drożdże będą miały zapasy, ze swoich martwych kolegów. Niestety różnie, to bywa na naszym stosunkowo młodym rynku z jakością, ja tutaj raczej upatruje winy kurierów. Z tego też powodu nie jestem fanem zadawania drożdży prosto z opakowania. Nawet tak dużego jak mają Imperiale. Najczęściej odbieram drożdże z paczki i potem odpalam na starter 3 stopniowy. Na tym się jeszcze nie zawiodłem. Niestety wymaga to odrobinkę czasu, trochę sprzętu i planowania. Niedługo to opiszę. Moim zdaniem warto, by było w przypadkach, jak coś nie rusza informować o tym na forum, podając numer partii, szczep, peoducenta, sklep i kuriera (wiem trochę utopijne). Jakby były takie zgłoszenia od dwóch, trzech piwowarów na konkretną partię, to wtedy można by było mówić o jakieś statystyce. Wg mnie będą to raczej rzadkie przypadki. W lodówce zawsze powinna leżeć awaryjna paczka lub dwie Twoich ulubionych suchych drożdży. Tak na wszelki wypadek. taaniel i josephson 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josephson Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 Dzięki za wyczerpującą odpowiedź! Wysłane z mojego VTR-L29 przy użyciu Tapatalka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 Godzinę temu, DanielN napisał: Wystarczy tani mikroskop z powiększeniem 400x oraz barwnik, błękit metylenowy. Będziesz w stanie ocenić mniej więcej proporcje żywych komórek do martwych. Jeśli dobrze kojarzę, to martwe są ciemnoniebieski a żywe jasnoniebieskie. Jeżeli jestem w błędzie to mnie poprawcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 9 minut temu, korzen16 napisał: Jeśli dobrze kojarzę, to martwe są ciemnoniebieski a żywe jasnoniebieskie. Jeżeli jestem w błędzie to mnie poprawcie. Martwe są niebieskie, w martwych nie działa membrana i barwnik wnika bardzo łatwo do środka. Wystarczy barwić około 1-2min i na preparat. Zdrowe silne drożdże, będą się opierały. Będą nadal kremowo białe. Będą miały taką delikatna otoczkę niebieską dookoła. Barwnik ten jest toksyczny, zabije drożdże i po kilkunastu minutach również wniknie. Zatem trzeba działać dość szybko. Drożdże o zabarwieniu lekko niebieskim zaczynają już przepuszczać. Jeżeli widzisz takich dużo na starcie i to po krótkim barwieniu, to drożdże są w kiepskiej kondycji, najczęściej tę kondycję da się odbudować. korzen16 i josephson 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 Mikroskop 400 jest, błękit metylowy se zakupię i pewnie się pobawię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DanielN Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 (edytowane) 34 minuty temu, korzen16 napisał: Mikroskop 400 jest, błękit metylowy se zakupię i pewnie się pobawię Mój słownik w telefonie, też poprawia na metylowy. Aż dodałem sobie słowo metylenowy :). Warto poćwiczyć z barwnikiem, robienie preparatów, by potem szybko i sprawnie poszło. Do równego kładzenia szkiełek super się sprawdza zwykła igła iniekcyjna ze strzykawką. Barwie od razu w strzykawce. Potem upuszczam dwie trzy krople gdzieś obok, kolejną krople na szkiełko podstawowe. By nie kapało z igły lekko wyciągam tłoczek i szkiełko nakrywkowe delikatnie opuszczam po igle z drugiej strony zapierając druga iglą. Używam większych szkiełek (takiej grubości na jaką jest przystosowany mikroskop) wtedy są bardziej cienkie warstwy i nic nie wycieka dookoła i nic nie pływa. Trochę szkiełek zmarnowałem zanim to ogarnąłem Edytowane 10 Października 2019 przez DanielN josephson 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korzen16 Opublikowano 10 Października 2019 Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 Bardzo dawno temu skończyłem szkoły o profili biologicznym, a później chemicznym; było wieki temu, ale chyba jeszcze coś pamiętam....... Mikroskop jest mojego dziecka, ale pewnie mi pożyczy - przecież upuściłem jej swojej własnej krwi do wykonania preparatu. Obserwowała też pączkowanie drożdży "Babuni", ale na badanie gęstwy jakiś nie wpadłem, nie wiem czemu. Ta dyskusja mnie do tego zachęciła. anatom i DanielN 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
taaniel Opublikowano 10 Października 2019 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Października 2019 Wrocilem, pobieglem od razu sprawdzic i ruszyły:) josephson i Robert87 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się