Ufo777 Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 To mój pierwszy post, więc najpierw chciałbym się przywitać: Dzień dobry! Robiłem swoje pierwsze piwo z Brewkitu Gozdawa pszeniczne 23l. Proces przygotowania brzeczki przebiegł bezproblemowo. Według instrukcji dołączonej do brewkitu piwo przez okres 4-8 dni miało stać w temperaturze 16-20st i stoi od początku w 18st. W rurce niezbyt chciało bulkać, ale uznałem, że to wina nieszczelności, ponieważ pojawiła się naprawdę mała pianka, ale przede wszystkim utrzymywał się ostry zapach fermentacji. Dziś jest 15 dzień, sprawdzam codziennie od 8 dnia fermentacji i zapach wciąż się utrzymuje, a blg od 5 dni stoi na poziomie 5 stopni. W smaku jest dobre, ale lekko gazowane (tak chyba nie powinno być po burzliwej?) Nie wiem już, czy może ja coś źle zrobiłem, czy może fermentacja wciąż trwa, a może jest już po niej a ja niepotrzebnie to przetrzymuje? Nie znalazłem podobnego problemu, jeśli się okaże, że nie umiem szukać to przepraszam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tortoise Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Jakie było BLG początkowe i jakich drożdży użyłeś? Prawdopodobnie fermentacja już się zakończyła, ale spokojnie możesz piwu pozwolić jeszcze z tydzień postać, żeby się "ukształtowało". Nie martw się i nie zaglądaj do wiadra, a będzie naprawdę dobrze Muchor i Ufo777 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ufo777 Opublikowano 21 Maja 2020 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Drożdzy użyłem dedykowanych, dodanych już do puszki, górnej fermentacji. Niestety popełniłem błąd i nie zmierzyłem BLG początkowego, w przyszłości bedę pamiętał, by to robić. Nie martwić się o ostry zapach fermentacji i fakt, że wciąż czuć gaz w smaku? Obawiam się troche, żeby nie rozerwało mi butelek. Oczywiście, jeśli powiesz, że mogę już butelkować to posłucham bardziej doświadczonych Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eresjot Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Musiałbyś jednak coś więcej napisać. Powiedz chociaż jaki ekstrakt początkowy był zakładany w recepcie i doprecyzuj szczep drożdży. Na pewno masz to gdzieś zapisane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mrmrooz Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 W brewkitach niekoniecznie musi być szczep drożdży napisany, zwłaszcza jak użył oryginalnych. [mention=23476]Ufo777[/mention] - napisz czym mierzysz blg, jak spławik - to czy na wodzie pokazuje 0°. Jak refraktometrem to ciężko będzie przeliczyć jak nie znasz początkowego blg. Gaz czujesz bo CO2 jest rozpuszczone w piwie, to w końcu jeden z produktów fermentacji. Granaty nie biorą się tylko z CO2 w piwie, tylko z tego że po zabutelkowaniu on jest wciąż produkowany. Jak możesz - to pobujaj fermentatorem i podnieś temp otoczenia o jakieś 2 - 3 stopnie. I sprawdź znowu blg za 5 -7 dni. Jak dalej będzie 5 to butelkuj (bo to już powinno być ok 3 tyg w sumie). Choć jak przetrzymasz do 4-ech to nic złego się nie stanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piwosz86 Opublikowano 21 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2020 Dokładnie zrób tak jak pisze mrmrooz. Dobrze radzi. 29 minut temu, Ufo777 napisał: Drożdzy użyłem dedykowanych, dodanych już do puszki Na przyszłość olej te drożdże dodawane do puszki bo to badziewie, dokup jakieś suche z Fermentisa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzemoLee Opublikowano 23 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2020 (edytowane) Cześć! W sumie mam podobny problem co kolega, ale mam nieco bardziej skomplikowaną sytuację. Korzystając z ostatnich chłodnych nocy oraz dobrodziejstw piwnicy gdzie jest stała temperatura w okolicach 12-14 stopni uwarzyłem Portera Bałtyckiego, którego kilka lat temu robiłem w podobnych warunkach i wyszedl wyśmienity. 20 Marca nastawiłem 20 litrowy fermentor z warką ok 19 st. BLG (drożdże: 2 paczki suchych BOHEMIAN LAGER M84 Mangrove Jack's). Burzliwa fermentacja ruszyła bez problemu. Po około 14-17 dniach po odfermentowaniu do ok 11 st przelałem go na cichą fermentację. Po następnych dwóch tygodniach sprawdziłem BLG i spadło 9 st. Dałem mu jeszcze dwa tygodnie i BLG spadło do 7. Dziś ponownie zmierzyłemi BLG i dalej utrzymuje się na tym samym poziomie (7BLG). Rurka co jakiś czas 'bulga' co wcześniej utwierdzało mnie w przekoniu że fermentacja dalej trwa tylko mocno wyhamowała. Lecz teraz prawdopodobnie fermentacja ustała i piwo się tylko wygazowywuje. Balingometr jest dobry ( w tym samym czasie w tej samej piwnicy warzyłem Cesky Lezak który jest juz od 3 tyg zabutelkowany i przy tej warce balingometr wskzywał dobrze. Sprawdziłem też przy wodzie w temp pok. i wskazuje 0 st). Piwo w smaku jest bardzo dobre, jest tylko delikatna słodycz i jest troche za bardzo kawowe. Boję się go jednak butelkować przy 7 BLG bo przy długim leżakowaniu portera obawiam się że granaty będą murowane. Nie chcę go też dlużej trzymać i co chwilę sprawdzać stopień odfermentowania. Czy macie jakieś złote rady co robić żeby uratować warkę? Pozdrawiam Edytowane 23 Maja 2020 przez KrzemoLee Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
punix Opublikowano 23 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2020 55 minut temu, KrzemoLee napisał: Cześć! W sumie mam podobny problem co kolega, ale mam nieco bardziej skomplikowaną sytuację. Korzystając z ostatnich chłodnych nocy oraz dobrodziejstw piwnicy gdzie jest stała temperatura w okolicach 12-14 stopni uwarzyłem Portera Bałtyckiego, którego kilka lat temu robiłem w podobnych warunkach i wyszedl wyśmienity. 20 Marca nastawiłem 20 litrowy fermentor z warką ok 19 st. BLG (drożdże: 2 paczki suchych BOHEMIAN LAGER M84 Mangrove Jack's). Burzliwa fermentacja ruszyła bez problemu. Po około 14-17 dniach po odfermentowaniu do ok 11 st przelałem go na cichą fermentację. Po następnych dwóch tygodniach sprawdziłem BLG i spadło 9 st. Dałem mu jeszcze dwa tygodnie i BLG spadło do 7. Dziś ponownie zmierzyłemi BLG i dalej utrzymuje się na tym samym poziomie (7BLG). Rurka co jakiś czas 'bulga' co wcześniej utwierdzało mnie w przekoniu że fermentacja dalej trwa tylko mocno wyhamowała. Lecz teraz prawdopodobnie fermentacja ustała i piwo się tylko wygazowywuje. Balingometr jest dobry ( w tym samym czasie w tej samej piwnicy warzyłem Cesky Lezak który jest juz od 3 tyg zabutelkowany i przy tej warce balingometr wskzywał dobrze. Sprawdziłem też przy wodzie w temp pok. i wskazuje 0 st). Piwo w smaku jest bardzo dobre, jest tylko delikatna słodycz i jest troche za bardzo kawowe. Boję się go jednak butelkować przy 7 BLG bo przy długim leżakowaniu portera obawiam się że granaty będą murowane. Nie chcę go też dlużej trzymać i co chwilę sprawdzać stopień odfermentowania. Czy macie jakieś złote rady co robić żeby uratować warkę? Pozdrawiam Co cię podkusiło, żeby przy 11°blg zlać piwo znad drożdży? Dlatego tak ta fermentacja się ślimaczy... 65% to możliwe odfermentowanie, choć mj podaje nieco wyższe. Możesz spróbować dodać gęstwy z nich, o ile masz, może coś szybciej ruszy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KrzemoLee Opublikowano 23 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2020 3 godziny temu, punix napisał: Co cię podkusiło, żeby przy 11°blg zlać piwo znad drożdży? Dlatego tak ta fermentacja się ślimaczy... 65% to możliwe odfermentowanie, choć mj podaje nieco wyższe. Możesz spróbować dodać gęstwy z nich, o ile masz, może coś szybciej ruszy. Co do podkuszenia....to głównie czas. Wyprowadziłem się z mieszkania poza miasto i wizytowałem je raz w tygodniu by podlać kwiaty i zlać piwo (miałem do ogarnięcia jeszcze drugą warkę i stwierdziłem że zrobie wszystko naraz). Faktycznie się trochę pośpieszyłem ze zlaniem Portera. Niestety nie mam gęstwy gdyż nie planowałem w najblższym czasie robić kolejnej brzeczki (a jak już to jakiegoś górniaka więc chyba gęstwa z portera by się nie nadawała). Czy zamiast tego mogę dodać zwykłych suchych drożdzy albo przenieść brzeczkę w cieplejsze miejsce by ruszyła? Też nie wiem też czy bezpiecznie będzie go jeszcze przetrzymać na kolejne dwa tygodnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
punix Opublikowano 24 Maja 2020 Udostępnij Opublikowano 24 Maja 2020 8 godzin temu, KrzemoLee napisał: Co do podkuszenia....to głównie czas. Wyprowadziłem się z mieszkania poza miasto i wizytowałem je raz w tygodniu by podlać kwiaty i zlać piwo (miałem do ogarnięcia jeszcze drugą warkę i stwierdziłem że zrobie wszystko naraz). Faktycznie się trochę pośpieszyłem ze zlaniem Portera. Niestety nie mam gęstwy gdyż nie planowałem w najblższym czasie robić kolejnej brzeczki (a jak już to jakiegoś górniaka więc chyba gęstwa z portera by się nie nadawała). Czy zamiast tego mogę dodać zwykłych suchych drożdzy albo przenieść brzeczkę w cieplejsze miejsce by ruszyła? Też nie wiem też czy bezpiecznie będzie go jeszcze przetrzymać na kolejne dwa tygodnie. A czemu miałoby być niebezpiecznie? Jeśli nie zakaziłeś dotąd, to nic mu nie będzie. Zostaw na te 2 tygodnie, możesz spróbować podnieść do 15°. Jak nie zejdzie niżej przez 2 tygodnie to w butelki i trzeba będzie raz na czas kontrolować nagazowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się