wojtekkk Opublikowano 9 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2021 Witam, Cały czas nie mogę opanować problemu strat z osadów gorących. Po wystudzeniu brzeczki- dekantuję, jednak na dnie zawsze zostaje mi bardzo dużo osadu, którego nie zaciągam. Raz wyjdzie mi to lepiej, raz gorzej. Dziś warzyłem Witbira. Wg receptury brzeczka nastawna to 20 l. W fermentorze znalazło się ok 14 litrów, a i tak unosi się co najmniej 2- centymetrowa warstwa z w/w osadów. Co może być tego przyczyną? Może zbyt szybko zlewam po schłodzeniu? Może to kwestia pożądnego whirlpoola? Może zbyt intenywnie gotuję? Może nie powinienem się tym przejmować i zaciągać osad? Będę wdzięczny za porady. Nawiasem mówiąc, w recepturze było 25 g Marynki na 60 min. Byłem przekonany, że mam. Myliłem się. Zastąpiłem ją 20 g Magnum 11,5% AK. Dałem go tak samo na 60 min. Po degustacji próbki mam wrażenie, że to był błąd. Wiadomo, to dopiero brzeczka, ale czuć dużą goryczkę. Co o tym myślicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 9 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 9 Września 2021 (edytowane) warz 25l a otrzymasz te 20l do fermentacji ps myśle że jeszcze 10-20 warek i to ogarniesz Edytowane 9 Września 2021 przez anteks wojtekkk i Łachim 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BumBum Opublikowano 10 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2021 Zawsze będą straty, na to musisz się nastawić. wojtekkk 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtekkk Opublikowano 10 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2021 7 godzin temu, anteks napisał: warz 25l a otrzymasz te 20l do fermentacji ps myśle że jeszcze 10-20 warek i to ogarniesz Zawsze zlewam brzeczkę bezpośrednio po schłodzeniu i jak najszybciej zadaję drożdże. Mam przeźroczyste wiadra i zawsze widzę później jak ładnie osady białkowe osiadają na dnie. Mam wrażenie, że łatwiej byłoby mi to ogarnąć gdybym po schłodzeniu zlał całą brzeczkę razem z osadami do przeźroczystego wiadra i dopiero po odczekaniu dłuższej chwili- zdekantował brzeczkę znad osadu do właściwego wiadra. Tyle, że wzrasta ryzyko zakażenia. Co o tym myślisz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BumBum Opublikowano 10 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2021 Chlodze w garze, czekam chwilę na opadnięcie osadów, przy czym wspomagam się whrilfloc. Następnie ściągam syfonem z rurka (dostępne w sklepach piwowarskich). Straty i tak są, nie przeskoczysz tego. wojtekkk 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lechu555 Opublikowano 10 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2021 11 godzin temu, wojtekkk napisał: Nawiasem mówiąc, w recepturze było 25 g Marynki na 60 min. Byłem przekonany, że mam. Myliłem się. Zastąpiłem ją 20 g Magnum 11,5% AK. Dałem go tak samo na 60 min. Po degustacji próbki mam wrażenie, że to był błąd. Wiadomo, to dopiero brzeczka, ale czuć dużą goryczkę. Co o tym myślicie? Nie przejmuj się, to normalne, że nachmielona brzeczka wykrzywia ryj bo pływają w niej fragmenty chmielu i to one dają taki efekt. Jak to wszystko opadnie na dno to nierzadko okazuje się, że goryczki może być za mało, aczkolwiek jak dałeś Magnuma to raczej nie będziesz narzekał na jej brak. wojtekkk 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 10 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2021 Gdzieś na forum jest wątek kolegi kaniutka o woreczkach na owoce zdaje sie z biedronki. Ja przelewam brzeczkę po chłodzeniu wężykiem z garnka przez dwa takie woreczki do wiaderka i syf ladnie w nich zostaje. Gęstwę jak zbierałem po takiej operacji to była czysta, jasno kremowa. Więc mało w niej syfu z osadów. Sposób prosty i tani. Kaniutek i wojtekkk 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kaniutek Opublikowano 10 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2021 (edytowane) 2 godziny temu, Biniu napisał: Gdzieś na forum jest wątek kolegi kaniutka o woreczkach na owoce zdaje sie z biedronki Oto ci on Aktualnie lifhack staniał do 1,20 za woreczek. Edytowane 10 Września 2021 przez Kaniutek Biniu i wojtekkk 1 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtekkk Opublikowano 10 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 10 Września 2021 Biniu, Kaniutek, zapytam jeszcze dla pewności. Dobrze rozumiem, że przelewacie przez te woreczki schłodzoną, całą zawartość gara i w nich zostaje większość "kluchów" z przełomu białkowego? Bo o nie głównie mi chodzi. Woreczki już kupione, choć przyzna, że na pierwszy rzut oka nie chce mi się wierzyć, żeby "to" chciało w nich zostać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 10 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 10 Września 2021 (edytowane) Dokładnie tak robię. Woreczki wycialem metkę. Gotuję je i potem zakładam na koniec wężyka po stronie wylotowej. Gotuję w wodzie żeby odkazić. Nie w brzeczce. Edytowane 10 Września 2021 przez Biniu wojtekkk 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtekkk Opublikowano 11 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Września 2021 Dzięki wszystkim za wskazówki. Będę eksperymentował ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Biniu Opublikowano 11 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 11 Września 2021 Tak trzeba. Każdy musi swój sposób odnaleźć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cyslavv Opublikowano 14 Września 2021 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2021 W dniu 9.09.2021 o 22:26, wojtekkk napisał: Witam, Cały czas nie mogę opanować problemu strat z osadów gorących. Po wystudzeniu brzeczki- dekantuję, jednak na dnie zawsze zostaje mi bardzo dużo osadu, którego nie zaciągam. Raz wyjdzie mi to lepiej, raz gorzej. Dziś warzyłem Witbira. Wg receptury brzeczka nastawna to 20 l. W fermentorze znalazło się ok 14 litrów, a i tak unosi się co najmniej 2- centymetrowa warstwa z w/w osadów. Co może być tego przyczyną? Może zbyt szybko zlewam po schłodzeniu? Może to kwestia pożądnego whirlpoola? Może zbyt intenywnie gotuję? Może nie powinienem się tym przejmować i zaciągać osad? Będę wdzięczny za porady. Nawiasem mówiąc, w recepturze było 25 g Marynki na 60 min. Byłem przekonany, że mam. Myliłem się. Zastąpiłem ją 20 g Magnum 11,5% AK. Dałem go tak samo na 60 min. Po degustacji próbki mam wrażenie, że to był błąd. Wiadomo, to dopiero brzeczka, ale czuć dużą goryczkę. Co o tym myślicie? Czy proces wysładzania przebiega normalnie? (przenosisz wszystko do filtracyjnej, czekasz na ułożenie młóta i nie śpieszysz się z wysładzaniem?) Czy używasz czegoś do klarowania? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wojtekkk Opublikowano 14 Września 2021 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Września 2021 Warzę w worku (BIAB). W tym wypadku warzyłem Witbiera, więc dodatki do klarowania chyba raczej niewskazane. Przy warzeniu lagerów używałem mchu irlandzkiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się