Mero Opublikowano 4 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2013 Czy ktoś ostatnio używał tych drożdży w temp. np. 10 oC? Saszetki, które otrzymałem wyglądają inaczej (inny projekt, tekst) niż te, które znajdują się na zdjęciach w wielu sklepach czy nawet na stronie producenta. Przede wszystkim zdziwiła mnie informacja o idealnej temperaturze fermentacji: 18-23 oC. Uwarzyłem Koźlaka 18 Blg, dodałem 2 uwodnione saszetki Brewferm Lager do 18 litrów o temperaturze 14 oC, wstawiłem fermentor do pomieszczenia, w którym jest 9-10 oC i po 24 godzinach żadnych oznak fermentacji (do drugiego fermentora zadałem 2 saszetki Saflagerów W34/70 i ruszyły po kilku godzinach). Czytałem o wolnym starcie tych drożdży, ale zaniepokoiła mnie ta informacja na saszetce. Jak zalecana temperatura fermentacji jest 18-23 stopnie to lagerowe drożdże to to nie są Z tego co widze to brewferm blanche mają zalecaną 18-24, jesteś pewien, że to brewferm lager? Brewferm top mają 18-25. Czy ruszyły jednak i wszystko gra? Tak, na 100% Brewferm Lager, na saszetce było nawet napisane, że drożdże są polecane do Pilsów. Po 36 h nie wystartowały. Miałem jeszcze 1 saszetkę, więc ją też zadałem. Następnie przeniosłem fermentor do pomieszczenia o temp. 18 stopni. Drożdże w końcu ruszyły, ale bardzo spokojnie (po kilkunastu godzinach w 18 stopniach pianka była minimalna). Wczoraj wieczorem przeniosłem fermentor do chłodniejszego pomieszczenia (9 stopni). Zobaczymy co będzie dalej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mero Opublikowano 4 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2013 Producent drożdży odpowiedział na mojego maila. Okazało się, że na tych nowych saszetkach wystąpił błąd w nadruku. Idealna temperatura fermentacji wynosi w rzeczywistości 12-15 stopni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BuDeX Opublikowano 5 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2013 Producent drożdży odpowiedział na mojego maila. Okazało się, że na tych nowych saszetkach wystąpił błąd w nadruku. Idealna temperatura fermentacji wynosi w rzeczywistości 12-15 stopni. No to ciekawe czy takie wahania temperatury nie spowodują pogorszenia walorów smakowych piwa Swoją drogą trochę to niepoważne, że mimo takiego wielbłąda nie wycofano tych drożdży z obrotu. W każdym razie powodzenia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gonzo5 Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Kwietnia 2013 Nie polecam tych drożdży, pierwszy i ostatni raz je kupiłem. od 6 dni ani pianki, musiałem szybko dokupić s-23. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fugu Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2013 (edytowane) Nie polecam tych drożdży, pierwszy i ostatni raz je kupiłem. od 6 dni ani pianki, musiałem szybko dokupić s-23. A ja mam inne zdanie na temat tych drożdży. Kupiłem dwie saszetki (bo tanie)i robię już trzecią warkę. Pierwsza oczywiście z suchych uwodnionych.Drożdże pracują jak szalone, piana na pięć centymetrów. Trochę niepokoi mnie ciemny nalot na wierzchu piany. Faktycznie dłuuugo fermentują, ponad dwa tygodnie. Edytowane 16 Kwietnia 2013 przez fugu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyko Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Podłączę się do tematu, choć zapewne mój post nadawałby się również do tematu o infekcji. Uwarzyłem sobie Czeską Dziesiątkę, zadałem ją drożdżami Brewferm Lager w temp. 20oC i natychmiast wyniosłem do pomieszczenia o temp. 10oC. Swoim wypraktykowanym zwyczajem nie zaglądałem do fermentora do dzisiaj (11 dni), bo chciałem zlać piwo na cichą. Otwieram fermentor, a tu zonk! Na powierzchni cieczy obco wyglądająca pianka (zdjęcie), a zapach i smak tej cieczy trudno określić - kwaśno owocowy, estrowy z nutką acetonu...? Ohyda! Nie miałem żadnych wątpliwości, że piwa to już z tego nie będzie. W taki oto sposób załapałem pierwszą infekcję. Jak zapewne każdy w takiej sytuacji zacząłem kombinować co się stało, co zrobiłem źle. Cały proces przebiegał wg standardów, w których zrobiłem 26 warek i infekcji nie uświadczyłem A więc? Zlałem tę ciecz do drugiego fermentora, a na dnie został cieniutki osadzik nienamnożonych drożdży (zdjęcie). Podejrzewam, że w ogóle nie wystartowały, ale ponieważ pierwszy raz coś takiego widzę, to powiedzcie co o tym sądzicie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Mi to wygląda na startujące drożdże. Jeśli piwo po 11 dniach ci dopiero rusza to stąd zapewne zapach acetonu ( wynikający z zestresowania drożdży ) a kwaśny z niechybnie załapanej infekcji ( wynikającej zapewne z późnego opanowania brzeczki przez drożdże ). Pomijając fakt, że wg mnie zadawanie drożdży lagerowych w temp 20 jest błędem. Przyznam się szczerze, że w start drożdzy po 11 dniach to aż mi się wierzyć nie chce i być może to piwo kończyło fermentować a zapachy owocowe estrowe wynikać mogły z małej ilości drożdży czy zadania do brzeczki o temp 20C. Najlepiej zmierz BLG tego piwa ( jeśli go nie wylałeś ) i napisz więcej szczegółów: ile drożdży zadałeś i czy je uwodniłeś czy nie. Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że te drożdże startują baaaardzo powoli ( Ja zadałem dwie saszetki do dziesiątki ). Tak leniwie, że użyłem je tylko raz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyko Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Dzięki slotish, że się odezwałeś w temacie. Cóż, byłem w swoim opisie chyba zbyt oględny. Uwierz mi, wiem jak smakuje i pachnie brzeczka i jak to jest z młodym piwem. To z czym dzisiaj się spotkałem to makabra. Tu nie chodzi o jakieś ulotne, delikatne wrażenia i odczucia. To śmierdziało i (nie)smakowało tak, że tam na pewno królowały tylko bakterie. Zanim drożdże raczyły się ruszyć wredoty, opanowały już środowisko. Tak więc KANAŁ. Nic z tego by nie było, niestety. Teraz do rzeczy: Drożdży zadałem standardową paczuszkę 12 g po uprzednim uwodnieniu. Dlaczego zadawanie drożdży w temp. 20oC jest błędem? Pytam, bo to dopiero mój drugi dolniak. Z pierwszym tak postąpiłem (marcowe wędzone) i poszło jak z płatka. A w tym tygodniu zamierzam na pozyskanej gęstwie S-23 popełnić bocka. Wolałbym nie strzelić znów jakiegoś babola. W najbliższych planach mam amerykańskiego lagera i czeskiego pilsa. Jakich drożdży radzisz użyć do tych piw. Byle nie Brewferm Lager, bo z tymi nie chcę już mieć do czynienia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Nie jestem ekspertem więc traktuj to co napisze z przymrużeniem oka. 1) Ja zadaje dwie uwodnione saszetki ale jedna "od biedy" powinna rzeczywiście wystarczyć. 2) Bo zanim brzeczka schłodzi się zajmie to przynajmniej kilka godzin i może dojść do wytworzenia estrów w piwie. Z tym, że są tacy co zarzekają się, że zadają drożdże do brzeczki 20C i nie ma to negatywnych skutków.... Jamil kiedyś mówił że górny zakres temp. przy zaszczepianiu lagerów to 15C. Co piwowar to opinia 3) Z suchych stosowałem 4 szczepy. Czwarty z nich właśnie fermentuje...ale również dosyć leniwie: to nowe drożdże mangrove's jack bohemian pilsner. Ostatecznie bym zastosował w34/70. Krzyko 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyko Opublikowano 17 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2013 Dzięki. Mimo wszystko potraktuję Twoje rady poważnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 1) Dla dziesiątki też bym tyle zadał i z doświadczenia wiem, że wystarczy. Z tego co piszesz wynika, że miałeś pecha i trafiłeś na trefną paczuszkę. 2) Tak jak pisze kolega, mogą się wytworzyć estry, możesz w smaku czuć alkohol. Dodaj drożdże do brzeczki po jej schłodzeniu to temperatury fermentacji (np. 10°C), zwłaszcza w przypadku gęstwy, bo te drożdże ruszą szybciej niż takie z szaszetki. Pozatym możesz z gęstą zadać ich więcej, więc tak zrób ze swoim bockiem - odwdzięczy się smakiem. 3) Ze względu na to, że będziesz mieć gęstwe z S-23, zrobiłbym piwa na nich. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 (edytowane) Witam . Zamówiłem właśnie zestaw słodów do Pilsa ( mój pierwszy dolniak ) Zamówiłem do tego Brewferm Lager ale się lekko wystraszyłem tych drożdży po Waszych postach i domówiłem S-23 i W34/70 Które z nich sugerujecie do tego piwa ? Pewnie są 2 szkoły ? Co zrobić z tymi BL ? Dodać saszetkę do S-23 np. czy wogóle ich nie tykać ? Czy warto startować w temp. pokojowej a po np. dobie znieść do 15 st.C ? Edytowane 18 Listopada 2013 przez Quentin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Czy warto startować w temp. pokojowej a po np. dobie znieść do 15 st.C ? Nawet te 15°C to będzie za dużo na te drożdże, nie mówiąc już o tym, by piwo przenieść to takiej temperatury po dobie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 15 st. mam teraz w piwnicy . Myślę , że w najbliższych dniach i tygodniach poleci w dół . Pytanie tylko czy w końcu nie będzie za nisko jak przyjdą duże mrozy . Chciałbym burzliwą zdążyć przeprowadzić w temperaturach zalecanych do tych drożdży , jak spadnie za mocno - lagerować . Słyszałem o pobudzaniu refermentacji poprzez trzymanie w cieple pierwszej doby po butelkowaniu i dopiero do zimna . Potwierdzacie ? Może ktoś odpowiedzieć na pozostałe pytania z mojego wyższego posta ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Jedne i drugie drożdże będą dobre, większość piwowarów chyba woli W34/70. Z tą saszetką BL prawdopodobnie będzie wszystko w porządku, ja bym ją przeznaczył do refermentacji. Zamiast przenoszenia butelek do cieplejszego miejsca, moim zdaniem lepiej dodać właśnie świeżych drożdży przy butelkowaniu. Wątek o drożdżach brewferm lager to w sumie nie miejsce, na takie dyskusje, może admin przeniesie to w lepsze miejsce. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Moim zdaniem temat jest cały czas związany z tymi drożdżami , a jak się mylę to do przeniesienia . Dzięki olo333 . Możesz jeszcze rozwinąć temat BL ( zgodnie z tematem ) do refermentacji ? Dodać je ( ile ? ) do refermentacji ? A cukier też ? Ile ? I wtedy do niskiej temperatury od razu . Nie powybucha to ? Przepraszam za taką ilość pytań ale nie natknąłem się jeszcze chyba na ten sposób . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Drożdży dodajesz do refermentacji w przypadku gdy lagerujesz piwo, jeśli nie to raczej nie ma sensu. Ja daję ok 2g na 20l piwa. Quentin 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Po dekantacji lub w trakcie dodajesz około 1 g suchych drożdży, wcześniej uwodnionych. Jeżeli na dno wlałeś syrop cukrowy do refermentacji, to nie wlewaj od razu do niego drożdży, tylko po tym jak przelejesz piwo lub w trakcie. Cukru dodajesz normalną ilość, tyle ile trzeba. Nie wybucha Quentin 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 (edytowane) Wielkie dzięki . Bardzo mi pomogliście bo to mój pierwszy "zimny" sezon i mam w planach niebawem pilsa . A jak jest z tym trzymaniem "chwilę" w pokojowej temperaturze po butelkowaniu ? Edytowane 18 Listopada 2013 przez Quentin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 2 tygodnie, jak każde inne piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Quentin Opublikowano 18 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2013 Lager aż dwa tygodnie w pokojowej ? No to mnie zaskoczyłeś Send by Tapatalk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mamdobreklapki Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Ja staram się trzymać jak najkrócej piwa w temp pokojowej. Często drożdżaki mi się wtedy stresują i dają jakieś siarki czy inne... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Lager aż dwa tygodnie w pokojowej ? No to mnie zaskoczyłeś Aż się nagazuje. Nie ma różnicy lager czy nie lager. Potem do zimnego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Nie koresponduje to z doświadczeniami wogosza z tego wątku: http://www.piwo.org/topic/11317-burzliwa-i-cicha-dla-pilsowlagerow-ile-dni/page__st__20#entry233667 Kto ma racje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 19 Listopada 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2013 Koresponduje z moimi, ale pewnie Wogosz. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się