Skocz do zawartości

Chmielenie na zimno, a ponowne wykorzystanie chmielu (na aromat)


lechu555

Rekomendowane odpowiedzi

Zrobiłem sobie coś co smakuje jak AIPA, chociaż z 12stki BLG, ale smakuje i pchnie fest, chociaż jeszcze nie ułożona i niedogazowana ( nie mogłem wytrzymać). Dałem 40g Citry i 40 Mosaica na 15l na 36h, z czego kilka ostatnich godzin to był cold crash by chmiel opadł na dno. Jako, że zawsze zbieram chmiele z cichej by dać potem na goryczkę w następnej warce to tym razem postanowiłem zaryzykować i dałem je do następnej warki 22l tuż przed fermentacją. Efekt taki, że po fermentacji American Wheat pachnie fenomenalnie jak się powącha z rurki, zobaczymy czy po zabutelkowaniu będzie to samo.

Rodzi się zatem pytanie - czy my przypadkiem nie wykorzystujemy chmieli na zimno w sposób nieefektywny  ?

 

Jeżeli chodzi o czas chmielenia na zimno - to, już nie pamiętam gdzie, był odnośnik do jakiegoś badania, że po 24h chmiele oddały co miały oddać.

Czy ktoś z Was próbował ponownie użyć na aromat chmieli z dry hoppingu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem kilka razy do chmielenia zacieru. Z efektu byłem bardzo zadowolony, ale nie mam porównania.

 

Zacier chmielę głównie dla zwiększenia stabilności piwa, ale czy to działa, trudno powiedzieć. Mam wrażenie, że tak, ale raczej nie daję się chmielowym piwom zestarzeć. W każdym razie zapach wtedy jest bardzo dobry - chociaż oczywiście wiele z niego nie zostaje.

 

Trzeba mieć tylko świadomość, że z czasem chmiel będzie oddawał inne rzeczy,  myślę,  że więcej polifenoli wnoszących "zielone" posmaki, łodygę i trawiastość. W procesie gorącym to nie wydaje się problemem, bo większość tego pewnie pójdzie w przełom, ale czy przy chmieleniu na aromat, zwłaszcza na whirlpool, dużo tego nie zostanie? Nie wiem.

 

Poza tym oszczędność to jedno, ale pytanie, czy warto zaoszczędzić parę zł potencjalnie kosztem jakości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja z braku laku chmieliłem citrą z chmielenia na zimno. To była moja druga i póki co ostatnia warka z brewkitu. Citra( 75 g) leżała cztery dni luźno w fermentorze. Na żywca z osadem wlałem do brzeczki przegotowalem 15min i zrobiłem piwo mango-malinowe z mrożonek i soku malinowego.Piwo wyszło nieźle, czuć lekką goryczkę i aromat. Jak teraz na to patrzę to czyste wariactwo popełniłem. Jak bym chmielł na zimno w hop spiderze, skarpecie czy w czymś tam to taki prawie czysty Chmiel użyłbym jeszcze raz do jakiegoś eksperymentalnego piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.