kryzoo Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 (edited) Cześć, od niedawna warzenie jest moim hobby. Jestem po 2 warkach z brewkitów (szczegóły na blogu: http://piwowin.net). Przyszła kolej na coś ambitniejszego, a że mam jeszcze jednego brewkita to postanowiłem go zrobić z wykorzystaniem ekstraktu słodowego i może jeszcze dodatkowego chmielu. Brewkit to Lager http://www.browamator.pl/zdjecia/1/7/0/5470_rn.jpg?lm=1268768537, ekstrakt WES jasny 1,7kg. Dokupiłem także Chmiel aromatyczny Lubelski 50g oraz Chmiel goryczkowy Marynka 50g i mam pytanie, czy dochmielić? Myślałem o gotowaniu wszystkiego przez 1h, tak jak napisane w instrukcji do piwa z ekstraktów (następne będzie z zestawu: Piwo jasne Ale 12° Blg). Czy nie będzie tego chmielu za dużo? To mój pierwszy post na tym zacnym forum, pozdrawiam. Kryzoo Edited December 7, 2010 by kryzoo Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jacki Posted December 7, 2010 Share Posted December 7, 2010 Brewkit - to już nachmielony ekstrakt. Nie mieszaj przy nim bo nie ma po co. Brewkity są jak zupki chińskie - nie ma sensu przy nich bawić się w Gordona Ramsaya. Chmiel zostaw, przyda Ci się w następnym warzeniu (które ma być z zacieraniem!) Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Trudno powiedzieć w jakim stopniu ten brewkit jest już nachmielony, więc nie wiadomo ile tego chmielu dać żeby nie przedobrzyć. Tak więc najbezpieczniej będzie w ogóle go nie dodawać, a jeżeli już się upierasz to na pewno nie całość. Możesz ewentualnie dać trochę lubelskiego, np. 10 g na 5 minut gotowania, co powinno dać dodatkowy aromat chmielowy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
alkos Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 (edited) Na zachodzie ludziki dosyć często dosypują chmielu aromatycznego - na ostatnie 5-10 minut, ale zdarza się ze i goryczkowego - na pół do pełnej godziny gotowania . Zdecydowanie polecałbym to pierwsze: o ile zastosujesz chmiel pasujący do stylu (tu lubelski sprawdzi się doskonale), piwo na 100% się poprawi :-) Spróbuj rzucić 25g lublina na 5 minut - tylko schłódź potem brzeczkę najszybciej jak potrafisz, np. w lodzie albo wlej do zimnej wody w fermentatorze, bo w ciągu godziny-dwu w wysokiej temperaturze aromat zamieni ci się w goryczkę. Przy okazji, kity Coopersa maja podana goryczkę własną (np. 390 IBU). Z wzoru (1,25xIBU)/litry piwa wychodzi goryczka końcowa np. (1,25*570IBU)/20L = 35IBU. Nie wiem jak to jest w przypadku innych producentów... Edited December 8, 2010 by alkos Link to comment Share on other sites More sharing options...
Scovron Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Brewkit to Lager http://www.browamator.pl/zdjecia/1/7/0/5470_rn.jpg?lm=1268768537 Zamierzam kupić ten brewkit - jak nawarzysz, to podziel się spostrzeżeniami. Link to comment Share on other sites More sharing options...
coelian Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 (edited) To dosyć często stosowana praktyka w Australii czy Ameryce Północnej. Tam nie tylko chmielą brew kity ale tez warzą we woreczku słody ! Ja sam zastanawiam się, czy nie podzielić przy przelewaniu na cichą jednej warki na pół i do jednego fermentora nie dać tabsa (oczywiście odpowiedni jego ułamek) do chmielenia na zimno. Tu jest taka stronka gdzie goście piszą opinie o brew kitach i często w opisie piszą jak z warką "czarowali" gotując z chmielem, słodami czy zadając porządne drożdże. http://www.hbkitreviews.com/homebrew-kit-categories.php Edited December 8, 2010 by coelian Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 ale zdarza się ze i goryczkowego - na pół do pełnej godziny gotowania . Gdybym miał to chmielić goryczkowym przez godzinę to sam ekstrakt WES, a brewkita dodałbym do niego na końcu. Ale z pewnością będzie lepiej ograniczyć się do chmielu aromatycznego. Link to comment Share on other sites More sharing options...
prusak Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 (edited) Przyszła kolej na coś ambitniejszego, a że mam jeszcze jednego brewkita to postanowiłem go zrobić z wykorzystaniem ekstraktu słodowego i może jeszcze dodatkowego chmielu. Jeśli nie piłeś jeszcze piwa z tego brewkita to nie wiesz jak jest nachmielone i czy ma za mało goryczki. Ja zrobiłem kiedyś podobny eksperyment (zamiast 20l piwa 16l) i piwo wyszło mi przechmielone (lubię goryczkę ale to była masakra...) ale to był inny brewkit. A jak już chcesz coś zmienić w tym piwie i masz warunki do dolnej fermentacji to dokup lagerowe drożdże i na takich je fermentuj, dostaniesz piwo bardziej zgodne z nazwą. Edited December 8, 2010 by prusak Link to comment Share on other sites More sharing options...
kryzoo Posted December 8, 2010 Author Share Posted December 8, 2010 Widzę, że sprawa nie jest całkiem jednoznaczna w sensie co i ile. Mam ochotę jednak delikatnie zaeksperymentować. Znalazłem linki: Ktoś przerobił tego kita na pszeniczne i dodał (http://pdtnc.wordpress.com/2009/03/20/geordie-lager-kit-wheat-beer-with-saaz-hops/): # Boil up the Wheat Spray malt and 15g Saaz hops for 40 mins # Maybe add 5g Saaz hops for the last 10 mins of boil # Add 5g Saaz hops at flame-out for a 5 minute steep Ja akurat pszenicznego nie chcę, ale chmiel jest chyba niezależny od tego (?). Z kolei tutaj był eksperyment z chmielem: http://www.brew-it-yourself.co.uk/forum/phpBB2/viewtopic.php?p=35443&sid=0cd8c4ca34565894a27cd9f47b432137 tylko nie za bardzo potrafię rozszyfrować: 1 1/2 pints of hopped tea (saaz) added. Po jakimś czasie autor pisze: After a few extra weeks the Hopped Lager tastes divine, as good as the pub variety. Więc brzmi zachęcająco. Kryzoo Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Pszeniczne bez pszenicy, ale za to z chmielem....bez sensu. Drożdże do pszenicznych dały mu trochę typowych posmaków, ale to nie zastąpi braku pszenicy w zasypie. No i pszeniczne piwa nie są mocno nachmielone, a to na pewno takie było. W tym drugim przypadku ktoś dodał kompot z chmielu. Link to comment Share on other sites More sharing options...
coelian Posted December 8, 2010 Share Posted December 8, 2010 Całkiem przyjemna pszenica wyszła gdy do puszki Coopersa (Wheat Beer) dodałem 500g ekstraktu pszenicznego suchego + 300g glukozy (można 1000g ekstr.pszenicznego suchego lub 1,5kg w syropie) ale całość zadałem drożdżami WB-06. Teraz w piwnicy w 11,5°C fermentuje mi European Lager Coopersa na drożdżach Saflager W 34/70 Na wiosnę zrobię jakieś piwo z chmieleniem na zimno.... myślę, że eksperymentować warto. Potem może zacznę dolewać "herbatki z chmielu". Link to comment Share on other sites More sharing options...
kryzoo Posted December 9, 2010 Author Share Posted December 9, 2010 (edited) Stało się, warzenie dokonane. Mała przygoda z wykipieniem brzeczki, bo zakryłem garnek pokrywką, żeby się szybciej zagotowało. Chociaż cieczy było 1/3 na 20l to i tak wydostało się trochę na wolność. Na szczęście była szybka interwencja Wsypałem do takiej torebki/gazy około 25g (pół opakowania) aromatycznego lubelskiego i gotowałem 10 min. Rano do chłodnej brzeczki wsypałem drożdże. Bardzo czuć tym chmielem, ale ciężko mi ocenić, czy i na ile przegiąłem, bo chmielenie to dla mnie nowość.... Dzięki za wszystkie rady i pozdrawiam, będę się tutaj odzywał Kryzoo Gęstość: 10Blg. Edited December 9, 2010 by kryzoo Link to comment Share on other sites More sharing options...
coelian Posted December 9, 2010 Share Posted December 9, 2010 Bardzo czuć tym chmielem, ale ciężko mi ocenić, czy i na ile przegiąłem, bo chmielenie to dla mnie nowość.... najwyżej wyjdzie "impregnowane" chmielem a'la India Pale Ale Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 9, 2010 Share Posted December 9, 2010 25 g lubelskiego przez 10 minut nie powinno dać dużo goryczki, tym bardziej że pewnie od razu po wyłączeniu gazu wyciągnąłeś siateczkę. Za to dało dużo aromatu, który właśnie czujesz i o to chodzi. Link to comment Share on other sites More sharing options...
alkos Posted December 9, 2010 Share Posted December 9, 2010 tym bardziej że pewnie od razu po wyłączeniu gazu wyciągnąłeś siateczkę. Izomeryzacja nastepuje tez dla rozpuszczonych kwasow. Dlatego tak wazne jest szybkie chlodzenie... Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 Izomeryzacja nastepuje tez dla rozpuszczonych kwasow. Dlatego tak wazne jest szybkie chlodzenie... A jeżeli ktoś nie ma chłodnicy to powinien wrzucić ostatnią porcję chmielu po zakończeniu gotowania? Link to comment Share on other sites More sharing options...
alkos Posted December 10, 2010 Share Posted December 10, 2010 (edited) Mozna i tak, ale ciezko wyczaic ile z tego dostaniesz IBU... lepiej gotowac w wiekszym stezeniu, schladzac jak najszybciej domowymi sposobami do 40-50 stopni i dolac do przegotowanej dzien wczesniej, zimnej wody w fermentatorze. Edited December 10, 2010 by alkos Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 11, 2010 Share Posted December 11, 2010 Poniżej jakiej temperatury nie następuje izomeryzacja? A gdyby zaparzyć w kubku chmiel z wodą tak jak herbatę i szybko to schłodzić? Można by w ten sposób przenieść do brzeczki aromat z małą ilością goryczki? Link to comment Share on other sites More sharing options...
alkos Posted December 11, 2010 Share Posted December 11, 2010 Roznie mowia - podobno spada drastycznie ponizej 90stopni, ale kiedy robilem piwa metoda no-chill (z 12h naturalnym chlodzeniem), to musialem chmiel dodany juz po wylaczeniu grzania kalkulowac jak dodatek 20minutowy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 11, 2010 Share Posted December 11, 2010 90 stopni to w sumie nawet bez chłodnicy szybko osiągnie. Mierzyłem temperaturę wrzenia wody i wyszło 95°C . Link to comment Share on other sites More sharing options...
alkos Posted December 11, 2010 Share Posted December 11, 2010 90 stopni to w sumie nawet bez chłodnicy szybko osiągnie. No tak, ale przy godzinie chlodzenia 100->90 (wyreguluj termometr :-P) dodatek aromatyczny zamienia sie w goryczkowo-smakowy. Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 11, 2010 Share Posted December 11, 2010 wyreguluj termometr Porównywałem jego wskazania w temperaturze 37-38°C z termometrem do mierzenia temperatury ludzkiego ciała i jest ok. Link to comment Share on other sites More sharing options...
alkos Posted December 11, 2010 Share Posted December 11, 2010 Moze nie byc linearnie wyskalowany... Tez myslalem kiedys ze mi woda w mieszkaniu wrze w 105 :-) Link to comment Share on other sites More sharing options...
olo333 Posted December 11, 2010 Share Posted December 11, 2010 Sprawdziłem ponownie i jest 97,5°C . Tyle to mu jeszcze chyba można wybaczyć. Ciekawe czy mnie okłamuje między 60 a 80°C ? . Link to comment Share on other sites More sharing options...
kryzoo Posted December 11, 2010 Author Share Posted December 11, 2010 (edited) tym bardziej że pewnie od razu po wyłączeniu gazu wyciągnąłeś siateczkę. Izomeryzacja nastepuje tez dla rozpuszczonych kwasow. Dlatego tak wazne jest szybkie chlodzenie... Starałem się schłodzić jak najszybciej w wannie z zimną wodą. Miałem tylko 8 litrów, więc może się udało, nie mam termometru. [A jaka temperatura jest krytyczna, żeby schłodzić do niej? ] - pytanie nieaktualne, przeczytałem resztę postów Edited December 11, 2010 by kryzoo Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now