leon9999 Opublikowano 10 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 10 Lutego 2011 Witaj Srecky, biorąc pod uwagę, że cukromierz oszukuje przy zwiększonej ilości alkoholu to nic dziwnego że jest słodkie. Trzeba wziąć poprawkę na plus przy takich ilościach alkoholu. Pewnie będzie go z 10%. Na oko trzeba dodać 2 do 3Blg a może i więcej więc nie masz 3 a tak naprawdę 5-6Blg a to dość słodko. Dodatkowo nie robiłeś warki tylko ze słodu więc nie ma tyle "wypełniacza" w postaci np. białek i cukrów niefermentowalnych i innych związków które mogły by zbudować Blg. Większość Twojego Blg to nieprzefermentowany cukier i stąd może pochodzić słodki smak. Na oko może być ze 30g nie przefermentowanego cukru na litr a to sporo. Oczywiście wszystkie cyferki podaję "na oko". Podpieram się obliczeniami jakie stosuje przy robieniu win i z nieba ich nie wziąłem ale dokładne nie są Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 No to w tej sytuacji Tripel pozostanie słodki lub do maja to już będę po bombardowaniu... Z drugiej strony mam Dubbla gotowego do rozlewu z początkowym °Blg = 18, a końcowym 2, też z dodatkiem cukru i w tym piwie takiej natarczywej słodkości zupełnie brak. Nie wiem więc co jest nie tak u kolegi Tripla... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 @leon9999 : w piwie alkoholu jest na tyle mało, że panuje zwyczaj posługiwania się ekstraktem pozornym, bez wyliczania poprawki za wpływ alkoholu i do celów porównanwczych to wystarcza. Cukry które pozostaja w piwie po fermentacji to głównie dektryny, które nie są specjalnie słodkie. Ostatnio doszliśmy do wniosku, ze słodycz w piwie buduje głównie nieprzerobiona maltotrioza, a w piwie Sreckyego może nawet została bardzo słodka sacharoza, jeżeli drożdże padły zanim zdołały przerobić surowiec do refermentacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 11 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Jak na mój język to ilość środka dodawanego do refermentacji nie da tak wyraźnej, dominującej słodkości, pomimo celowania w nagazowanie na poziomie 2,7 v/v. Może faktycznie drożdżom brakło siły i ochoty na dobranie się do maltotriozy, bo rozumiem, że ją zostawiają na deser. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 Może faktycznie drożdżom brakło siły i ochoty na dobranie się do maltotriozy, bo rozumiem, że ją zostawiają na deser. na granaty poczekaj aż będzie się nagazuje wtedy będziesz mógł mówić słodkie/niesłodkie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leon9999 Opublikowano 11 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Lutego 2011 w piwie alkoholu jest na tyle mało, że panuje zwyczaj posługiwania się ekstraktem pozornym, bez wyliczania poprawki za wpływ alkoholu i do celów porównanwczych to wystarcza. Cukry które pozostaja w piwie po fermentacji to głównie dektryny, które nie są specjalnie słodkie. Ostatnio doszliśmy do wniosku, ze słodycz w piwie buduje głównie nieprzerobiona maltotrioza, a w piwie Sreckyego może nawet została bardzo słodka sacharoza, jeżeli drożdże padły zanim zdołały przerobić surowiec do refermentacji. Coder jak najbardziej masz rację ale Srocky robi mocne 10 procentowe piwo przy którym można pokusić się już o korektę jak przy winie. Przy zwykłym browarku 12Blg nie ma co się przemęczać z obliczeniami ale 22Blg to nieco więcej i myślę że warto wiedzieć o potrzebie korekty choćby minimalnej żeby sobie krzywdy nie zrobić. Tym bardziej że Srocky pisze że piwo jest po prostu słodkie a to podejrzane. Poza tym drożdze nie padają całkowcie. Zawsze zostają niedobitki które coś jeszcze do żarcia znajdą. A wtedy granat w rękę i na Niemca Z resztą zobaczymy co powie Srocky za jakiś czas. Wtedy wszystko się wyjaśni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 14 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2011 Ale ta teoria leon9999 powinna się tyczyć również Dubbla z 18°Blg. Stestowałem go po 3 dniach od butelkowania, i choć jeszcze nienagazowany to smakuje jak dobre piwo, a nie jak cukierkowy ulepek... Będę meldował tak czy owak o rozwoju sytuacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 25 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Meldując temat Tripla, który nadal jest słodziutki..., dochodzę do wniosku, że coś do belgów szczęścia nie mam. Właśnie radośnie wyszykowałem wszystko do zlania Saisona na cichą. Pomiar Blg ściął mnie z nóg. Z 14,5 po 2 tygodniach jest 10... Problemy z Triplem to przy tym pikuś... Spodziewałem się wyniku koło 2°Blg. Dodam, że saszetka wystrzeliła w 24h, zrobiłem starter, który pięknie poszedł również w 24h. Żadnych problemów się tu nie spodziewałem. Przychodzi mi do głowy dołożenie gęstwy THG do fermentatora... Macie moi drodzy jakieś koncepcje? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 25 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Meldując temat Tripla, który nadal jest słodziutki..., dochodzę do wniosku, że coś do belgów szczęścia nie mam. Właśnie radośnie wyszykowałem wszystko do zlania Saisona na cichą. Pomiar Blg ściął mnie z nóg. Z 14,5 po 2 tygodniach jest 10... Problemy z Triplem to przy tym pikuś... Spodziewałem się wyniku koło 2°Blg. Dodam, że saszetka wystrzeliła w 24h, zrobiłem starter, który pięknie poszedł również w 24h. Żadnych problemów się tu nie spodziewałem. Przychodzi mi do głowy dołożenie gęstwy THG do fermentatora... Macie moi drodzy jakieś koncepcje? Nie chce mi się wierzyć, że tak zeszło przez 2 tyg. Masz dobry areometr? Jak przebiegała fermentacja? Mi po 3 dniach w 25°C piana opadła w Belgian Strong. Z 18°Blg zeszło na 8°Blg, a po 2 tyg na 3,5°Blg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marmur Opublikowano 25 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 (edytowane) Do zakończenia refermentacji to jeszcze daleko. Ale piwo nie jest "trochę" słodkie. Smakuje jakbym dodał 5kg cukru do butelek... No pożyjemy, zobaczymy. Na długi, majowy weekend będzie jak znalazł. Trochę niepokojące bo myślę że skoro piwo bardzo mocno słodko smakuje to znaczy też że drożdże mają tam dużo papu, idąc dalej zaczną wydzielać dużo CO2 i to może skończyć się bombowo. Ale to tak "na chłopski rozum" Edytowane 25 Lutego 2011 przez Marmur Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 25 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Areometr na czyściutkiej wodzie wskazuje -0,5°Blg, więc w granicy błędu. Fermentacja w 22°C przebiegała baaardzo burzliwie. Sam się temu dziwię, powiem szczerze. Butelkowana dzisiaj IRA miała 3°Blg, więc areometr raczej działa. Amba jakaś z tymi belgami... Z wyłączeniem Dubbla. ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 25 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Lutego 2011 Do zakończenia refermentacji to jeszcze daleko. Ale piwo nie jest "trochę" słodkie. Smakuje jakbym dodał 5kg cukru do butelek... No pożyjemy' date=' zobaczymy. Na długi, majowy weekend będzie jak znalazł. [/quote'] Trochę niepokojące bo myślę że skoro piwo bardzo mocno słodko smakuje to znaczy też że drożdże mają tam dużo papu, idąc dalej zaczną wydzielać dużo CO2 i to może skończyć się bombowo. Ale to tak "na chłopski rozum" Acz podejście "naukowe" ;-) (°Blg ) sugeruje, że cukru w tym Triplu jak na lekarstwo... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marmur Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 No cóż ciekawostka Mam nadzieję że wyjdzie świetne piwo. Cóż dziś już jestem po degustacji domowych destylatów mojego kolegi więc bardzo możliwe że odczucie "naukowości" mam ostro zaburzone Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 (edytowane) Meldując temat Tripla' date=' który nadal jest słodziutki..., dochodzę do wniosku, że coś do belgów szczęścia nie mam. Właśnie radośnie wyszykowałem wszystko do zlania Saisona na cichą. Pomiar Blg ściął mnie z nóg. Z 14,5 po 2 tygodniach jest 10... Problemy z Triplem to przy tym pikuś... Spodziewałem się wyniku koło 2°Blg. Dodam, że saszetka wystrzeliła w 24h, zrobiłem starter, który pięknie poszedł również w 24h. Żadnych problemów się tu nie spodziewałem. Przychodzi mi do głowy dołożenie gęstwy THG do fermentatora... Macie moi drodzy jakieś koncepcje?[/quote']Nie chce mi się wierzyć, że tak zeszło przez 2 tyg. Masz dobry areometr? Jak przebiegała fermentacja? Mi po 3 dniach w 25°C piana opadła w Belgian Strong. Z 18°Blg zeszło na 8°Blg, a po 2 tyg na 3,5°Blg Ale wróćmy do Saisona. Może go popchnąć łychą gęstwy THG? Ani nie ma zbyt dużego udziału słodów karmelowych: 2.95kg Pilzneński 0.88kg Wiedeński 0.77kg Pszeniczny 0.22kg Carahell 0.22kg Caraaroma 0.11kg Zakwaszający Ani nie zacierany wysoko: 60 minut w 64°C 20 minut w 72°C A może dać mu jeszcze tydzień bez interwencji? Edytowane 26 Lutego 2011 przez Srecky Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 (edytowane) Jaka temperatura? Powyżej 20°C powinno iść bez problemu. Może przegrzałeś zacier? I teraz nie chce odfermentować. Edytowane 26 Lutego 2011 przez vettis Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Fermentacja w okolicy 20°C. Z 72 podgrzałem do 76°C i poszło do filtracji, więc wydaje mi się, że tu było OK. Pytanie co dalej z tym fantem zrobić. Chyba zacznę od zamiąchania i podniosę mu temperaturę do 22°C? Najdziwniejsze, że przez tydzień chodziło jak wściekłe, z bardzo wysoką pianą - nie wiem co te drożdże konsumowały. :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Fermentacja w okolicy 20°C. Z 72 podgrzałem do 76°C i poszło do filtracji, więc wydaje mi się, że tu było OK. Pytanie co dalej z tym fantem zrobić. Chyba zacznę od zamiąchania i podniosę mu temperaturę do 22°C? Najdziwniejsze, że przez tydzień chodziło jak wściekłe, z bardzo wysoką pianą - nie wiem co te drożdże konsumowały. :rolleyes: Mi po 3 dniach opadła piana i też myślałem że koniec fermentacji. A potem do 2 tyg odferemtnowało do 3,5°Blg Zamieszaj fermentatorem i daj do temperatury powyżej 20°C Belgijskie lubią ciepło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TomX Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Srecky, o odgazowaniu próbki piwa przed pomiarem oczywiście pamiętałeś? Parę razy "przejechałem się" na odczycie zafałszowanym przez bąbelki CO2 przyczepiające się do pływaka areometru i wypychające go do góry, co zawyża odczyt - choć zwykle były to różnice o 1 - 2 °Blg a nie ~7 - 8... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 A próbowałeś tą próbkę? Jest słodka? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Srecky, o odgazowaniu próbki piwa przed pomiarem oczywiście pamiętałeś? Parę razy "przejechałem się" na odczycie zafałszowanym przez bąbelki CO2 przyczepiające się do pływaka areometru i wypychające go do góry, co zawyża odczyt - choć zwykle były to różnice o 1 - 2 °Blg a nie ~7 - 8... No specjalnie jej nieodgazowywałem, ale jak piszesz to nie może przekłamać pomiaru o 7 czy 8°Blg. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 A próbowałeś tą próbkę? Jest słodka? No pewnie, że dokonałem testu paszczą. Jest 2 razy mniej słodkie niż Tripel z 3°Blg. Albo popsuł się mój język, albo areometr... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Czyli zlewaj to na cichą i będzie ok. Tripel z 4-4,5 Blg będzie fajny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Srecky Opublikowano 26 Lutego 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Czyli sugerujesz Jacer, żeby uwierzyć językowi, a nie spławikowi? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 26 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 26 Lutego 2011 Czyli sugerujesz Jacer, żeby uwierzyć językowi, a nie spławikowi? No, po 90 warkach juz tak. Ale sam musisz to wyczuć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 27 Lutego 2011 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2011 Wkleję kawałek artykułu z Piwowara, który wyjaśnia ten fenomen słodkiego piwa: Rezydualne niedofermentowanie Jeżeli pomiar FFT wykonamy wystarczająco dokładnie (z dokładnością do 0.1 Blg ? warto kupić dokładniejszy areometr), może on nam dać informację o całkiem nowym parametrze ? rezydualnym niedofermentowaniu piwa. Na czym to polega? Piwo ma pewnien maksymalny limit odfermentowania, poznajemy go poprzez test fermentacji. Jest to stan, kiedy wszystkie fermentowalne cukry są już przetworzone przez drożdże. Ale w rzeczywistej fermentacji piwo nie zawsze ten limit osiąga, czasem drożdże zaprzestają pracy nawet kilka dziesiątych stopnia ponad limitem (ale zwykle nie dalej niż 0.5 oBlg). Znając tą różnicę wiemy ile w piwie pozostało niesfermentowanych cukrów prostych. O dziwo ta resztka cukrów w dużym stopniu wpływa na słodki posmak piwa, często nawet bardziej niż wartość końcowego ballingu po fermentacji. Właściwa, finalna gęstość w pełni odfermentowanego piwa mówi o tym, ile zostało cukrów niefermentowalnych - dużych dekstryn, które nie są specjalnie słodkie. Natomiast w wyniku rezydulnego niedofermentowania pozostają w piwie jeszcze dodatkowo cukry prostsze (np. triozy), które są słodsze. Nie są może tak słodkie jak maltoza czy sacharoza, ale nawet w niewielkiej ilości wpływają stosunkowo mocno na odczucie słodyczy w piwie. Teoretycznie są one fermentowalne, ale drożdże z jakichś powodów (lenistwo, osłabienie, niekorzystne warunki) już ich nie spożyły. Znajomość wartości rezydualnego niedofermentowania pozwala nam czasem wyjaśnić dziwnie słodki smak piwa, pomimo glębokiego odfermentowania. Jest to też kolejny mierzalny parametr, który pomaga poprawić powtarzalność receptury. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się