Sojer Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Jak ktoś ma możliwość używania to najwięcej mocy uzyskamy z takiego piecyka za pond 100zł. W mig zagotuje 40l i więcej. Wiadomo gaz wygodniejszy ale słabszy a jak jeszcze z punktu wymiany to słabo grzeje - najlepszy ze stacji LPG http://www.hnlipno.pl/files/images/piec_koza.jpg tak, ale nie wytargasz go w plener (a na plenerowy pokaz mi potrzeba), do tego problem przy przerwach - trza zestawiać kocioł Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 ja sobie zbudowałem (choć jeszcze pracuję przy tym) taki stojak, w którym wykorzystać można i grzenie "ogniskowe" i gazowe. Gazowe jeszcze nie skończone. Palnik od Junkersa, tylko muszę zmienić dysze na propan. Podobno ma wiele większą moc niż taboret. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uups Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 fabians powiedz jak tym piecem regulujesz temperaturę , nie mówiąc ze trzeba jeszcze mić komin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Cześć. Palnik od Junkersa, tylko muszę zmienić dysze na propan. Podobno ma wiele większą moc niż taboret. Będziesz miał problem z wysokim płomieniem. U mnie odległośc pomiędzy palinkiem a garnkiem wynosi ponad 20 cm. Musiałem tez zredukowac ilość palników z 11 do 5 bo płomień wychodził poza gar 50l. Być moze zastosowanie mniejszych dysz dało by mniejszy płomień. Ja jestem na etapie przerabiania kuchni gazowej na stanowisko warzenia piwa Ale jak pisał Tomek w plener nie da się tego zbrać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 (edytowane) @Bielok, ale używasz palnika z dyszami na gaz ziemny i z takiego też gazu korzystasz ? Ja konstrukcje na gar mam ze starego stelaża kuźni elektrycznej i mam trochę miejsca pod garem, żeby odpowiednio to zamontować, ale skoro mówisz że miałeś problemy, to wcześniej zrobię test jak to wygląda. Ale co do zasady grzanie jest ok ? Moc pewnie zadowalająca ? Edytowane 20 Maja 2010 przez Belzebub Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bielok Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Cześć. @Bielok, ale używasz palnika z dyszami na gaz ziemny i z takiego też gazu korzystasz ? korzystam z gazu ziemnego, dysze mam odpowiednie do tego gazu Ja konstrukcje na gar mam ze starego stelaża kuźni elektrycznej i mam trochę miejsca pod garem, żeby odpowiednio to zamontować, ale skoro mówisz że miałeś problemy, to wcześniej zrobię test jak to wygląda. Jak możesz odpal sam palik i zobaczysz jaki masz wysoki płomień, będziesz wiedział na jakiej wysokości mocować. Ale co do zasady grzanie jest ok ? Moc pewnie zadowalająca ? Tak w tym temacie bez zastrzeżeń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Polecam wersję z termoparą i zapalarką. Oczywiście z czterema nogami. Termopara i zapalarka to wymagane wyposażenie. Wiem' date=' że ktoś używa trójnogu (chyba Anteks) i nie narzeka, ale jakoś mi on nie pasuje... Dzięki.[/quote'] Darko prawdę rzekł, tylko taką wersję sobie kup. Ja mam taką wersję, tylko po przeróbce wysokości nóg dla wygody i jestem zadowolony. A i oczywiście działa na gaz z sieci Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 Wiem, że ktoś używa trójnogu (chyba Anteks) i nie narzeka, ale jakoś mi on nie pasuje...Dzięki. Dokładnie , keg 50 i nic nie buja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 fabians powiedz jak tym piecem regulujesz temperaturę , nie mówiąc ze trzeba jeszcze mić komin Jak będzie ładna pogoda w praktyce wypróbuje taki inny piecyk w plenerze - bez komina .... zdam relacje jak mi poszło. Tak obmyślam cała Niedziela zabawy 2 wiaderka węgla i 2xpo 30l naraz! Zobaczymy czy dam radę ale wydaje mi się że sobie poradzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 zacznij bladym świtem, żeby Cię noc nie zastała Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 zacznij bladym świtem, żeby Cię noc nie zastała a może niegłupi pomysł zabrać "towar" na ryby i tak od 5rano, kombiaka się weźmie to pomieści, no pomysł do rozpatrzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 jak warzyłem portera na 2 razy to mi to zajęło 17 h... ale głównie przez to że miałem problemy z nową technologią produkcji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
grzesiuu Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 2xnaraz to nie to samo co 2x po kolei ... jeden gar odstawiamy robimy dłuższą przerwę a drugi grzejemy itd.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 20 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 20 Maja 2010 nie doczytałem że po kolei... ja nie mam tylu dużych naczyń żeby robić na raz 2. Może wtedy bym nie siedział do 2 w nocy... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hrapek Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 Po pierwszym użyciu taboretu zastanawiam się, jak ja sobie radziłem bez niego ?? Taboret gazowy okazał się krokiem milowym w moim warzeniu, nie pasowała mi tylko wysokość konstrukcji, fakt nagrzewania się podłoża pod palnikiem, konieczność przestawiania gara w celu zlania brzeczki do niżej postawionego fermentora. Zakupiłem 3 metry kątownika (dość grubego ? z myślą że na taborecie stanie kiedyś 50-100 litrowy gar), oraz 3 metry płaskownika, reszta sprzętu była pod ręką. Trochę cięcia, parę spawów (daleko im do ideału:/), farba srebrzanka ? odporna na temperaturę i powstał taki taborecik : Zastanawiam się nad podkładem, nim pomaluję moją powstającą konstrukcję. Farby żaroodporne są, a podkłady?? Macie coś sprawdzonego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 28 Maja 2010 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2010 (edytowane) Zastanawiam się nad podkładem, nim pomaluję moją powstającą konstrukcję. Farby żaroodporne są, a podkłady?? Macie coś sprawdzonego? Jeśli kątowniki są zardzewiałe polecam na rdzę Cortanin F. Smarujesz tym bezpośrednio na rdzę (trzeba usunąć tylko tę luźną), a po 24 godzinach można malować. Niestety na zdrowe miejsca się nie nadaje. Edytowane 28 Maja 2010 przez Tomek-Pasieka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 Taboret przeszedł próbę. Niesamowita jest jego moc. Grzanie wody zajmuje chwilę, podobnie doprowadzenie brzeczki do wrzenia (przynajmniej połowę dotychczasowego czasu). Jedyną wadą (?) jest to, że diabelnie mocno gotuje w trakcie chmielenia. Z ok. 15-18 litrów brzeczki, po 80 minutach, zostało 10 l. Trzeba będzie wziąć na to poprawkę i albo bardziej wysładzać (teraz zrobiłem to ostrożnie), albo przed chmieleniem dolać dodatkowo ze 4 litry wody. Niemniej taboret polecam. Żona zadowolona, bo wyniosę się do blaszaka (niestety bez wody, ale da się to przeżyć) i nie będę jej smrodził w mieszkaniu, ja bo wszystko idzie sprawniej. I będzie można urządzać pokazowe warzenia, na co już mnie namawiają. W sumie mógłbym już dziś siedzieć w skansenie, ale nie miałem gotowego piwa do degustacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
uups Opublikowano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 tomek czy Ty buzujesz na maksa ? jak może ci 8L ulecieć ? przecież można go regulować i będzie ledwo pyrkał , w czym gotujesz ? być może jest tak że moc taboretu jest za duzo do garka i wtedy faktycznie tak może być , postaraj się o kega i w nim gotuj lub wiekszy gar....pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 6 Czerwca 2010 Udostępnij Opublikowano 6 Czerwca 2010 (edytowane) Gar emaliowany 30 litrów. Trochę dałem do wiwatu i faktycznie ostro gotowałem, ale po skręceniu też było dość intensywnie, a dodatkowe 30 minut chmielenia też zrobiło swoje. Zastanawiam się czy nie przykrywać częściowo garnka, ale to wyjdzie w praniu. Edytowane 6 Czerwca 2010 przez Tomek-Pasieka Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barą Opublikowano 14 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2010 Dzisiaj miałem szansę po raz pierwszy przetestować omawiany zestaw i muszę powiedzieć, że to naprawdę rewolucyjne rozwiązanie dla piwowara domowego. Po przeczytaniu postów w tym wątku nabrałem początkowo obaw co do dużego stopnia odparowania przy gotowaniu jednak na maksymalnym gazie ubyło mi około 3 litrów. Ubezpieczyłem się też przed wysoką temperaturą od spodu ustawiając taboret na betonowych płytach. Trzeba mu to przyznać, że hajcuje jak marzenie i skraca znacznie czas pracy. No ale przede wszystkim nie trzeba wysłuchiwać marudzenia w kuchni tylko spokojnie robić swoje w garażu:cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 14 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 14 Sierpnia 2010 Doszedłem do wniosku, że znaczne parowanie mogło być kwestią brzeczki o niewielkiej gęstości (8°Blg ). Przy większej problemu nie było. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
froniu Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Witam. Dziś otrzymałem paczkę od dystrybutora na Polskę Idealgas pełen zapału wziąłem się za składanie. Niestety pojawiły się schodki bo taboret jest wykonany fatalnie. W żaden sposób nie ma możliwości ułożenia symetrycznie palnika w stosunku do ramy taboretu. I to żeby była różnica 2 cm to bym się nie czepiał ale est z 5 minimum a co za tym idzie płomień byłby dokładnie z jednej strony pod "stopkami" na garnek a z drugiej około 2 cm za stopkami. Mało tego również odchylenie w osi montażu jest daleki od ideału. Palnik kosztował nie mało bo 160 zł a tu taka lipa. Juz napisałem do dystrybutora,jutro będę dzwonić i zobaczymy. A zapomniał bym dodać ,że zamawiałem Idealgas E312 P ze strony producenta a otrzymałem cudo o oznaczeniu 4P01P ???Czy tez tak mieliście na kartonach?? Jestem rozczarowany na maxa. Pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Instrukcje montażu przeczytałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Witam. Dziś otrzymałem paczkę od dystrybutora na Polskę Idealgas pełen zapału wziąłem się za składanie. Niestety pojawiły się schodki bo taboret jest wykonany fatalnie. W żaden sposób nie ma możliwości ułożenia symetrycznie palnika w stosunku do ramy taboretu. I to żeby była różnica 2 cm to bym się nie czepiał ale est z 5 minimum a co za tym idzie płomień byłby dokładnie z jednej strony pod "stopkami" na garnek a z drugiej około 2 cm za stopkami. Mało tego również odchylenie w osi montażu jest daleki od ideału. Palnik kosztował nie mało bo 160 zł a tu taka lipa. Juz napisałem do dystrybutora,jutro będę dzwonić i zobaczymy. A zapomniał bym dodać ,że zamawiałem Idealgas E312 P ze strony producenta a otrzymałem cudo o oznaczeniu 4P01P ???Czy tez tak mieliście na kartonach?? Jestem rozczarowany na maxa. Pozdro. U mnie były podmienione dwie części. Zamiast dłuższej blaszki miałem krótszą (czy na odwrót). Napisałem w czym rzecz i dosłali mi brakującą część, także myślę, ze trzeba zachować spokój. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
froniu Opublikowano 17 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2010 No i pierwsze miłe zaskoczenie. Przed chwilą (mimo późnej pory i tego,że chwile temu pisałem dopiero do dystrybutora) zadzwonił do mnie przedstawiciel dystrybutora w osobie właściciela firmy w której kupiłem. Zostałem przez niego przeproszony za zaistniałą sytuację i również odniósł się do tajemniczego oznaczenia modelu. Stwierdził,że to taki sam model jak E312P i jak ten o którym pisałem jest robiony w tej samej fabryce w Chinach Ja jednak zażyczyłem sobie wymiany modelu na taki jaki zamawiałem. Koniec końców jutro ma zostać wysłany do mnie pozbawiony wad model Idealgas E312 P. Poinformuję was jak już do mnie dotrze czy wszystko jest ok. Uważajcie na takie zakupy. Widać ,że nie tylko na aledrogo można otrzymać bubel. Również od dystrybutorów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się