Skocz do zawartości

Piwa owocowe


rudi1973

Rekomendowane odpowiedzi

Dałem 6 litrów a nie 6 kg. Są to wiórki pigwy zawierające cukier no i %. Zanim dałem to do fermentacji burzliwej długo się zastanawiałem. Miałem kilka dylematów. "Piwo" uznałem jako rodzaj eksperymentu. Jak nie wyjdzie pójdzie w kanał. Szkoda będzie tylko 2,5 kg suchego ekstraktu. ;)

 

Dylemat 1 - jak dam owoce do fermentacji cichej to będą w piwie zbyt krótko i nie będzie czuć smaku (pigwa nie jest mocno aromatyczna).

 

Dylemat 2 - jak dam do burzliwej to alkohol zawarty w owocach spowoduje że fermentacja nie ruszy. To mam już za sobą. Byłem rano w piwnicy i fermentor "gra" aż miło :)

 

Dylemat 3 - jakie drożdże? Wybrałem drożdże dolnej fermentacji Saflager W-34/70. W poście powyżej pomyliłem się za co przepraszam.Podałem omyłkowo S-23 Fermentację burzliwą mam zamiar prowadzić w temp 12-15 °C. Cichą 8 °C .

 

Przed zlaniem do butelki mam zamiar młode "piwo" spróbować i ewentualnie dosłodzić ksylitolem. Część piwa dosłodzę nalewem na stewii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 73
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Owoce najczęściej dodaje się na cichej, bo na burzliwej ucieka sporo aromatu.

 

Uzywałeś juz wcześniej stewii? Smakowałem ją i ma smak dość przykry, metaliczny.

Wiem, że daje się na cichej.;) Do burzliwej dałem z premedytacją. Tak na przekór, zobaczę co z tego wyjdzie:)

 

Stewii używałem do dosładzania nalewek. Smak samej stewii jest średnio dobry. Robię nalew alkoholowy i tym dosładzam. Stewia daje bardzo dużą słodycz więc dodana do nalewki gubi smak zielska. Piwa nigdy tym nie dosładzałem.

 

Olo333 - znam dużo bardziej aromatyczne owoce od pigwy. Ty pewno mówisz o pigwowcu okazałym (chińskim) a to co innego. Mylę się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skompletowałem składniki na Malinowe:

 

Pilzneński - 1 kg

Monachijski 25 EBC - 2 kg

Amber 43 EBC - 0.5 kg

Cara 50 EBC - 0.75 kg

Aroma 100 EBC - 0.25 kg

Crystal 150 EBC - 0.5 kg

 

Syrop herbapol malinowy 420 ml x 5 szt. (zaw. cukru łącznie 1500 g w 5 syropach)

 

Zacieranie 72-74 °C, 60 min (słody od razu do gorącej wody)

 

Marynka 50 g na 60 min

 

Drożdże S-04.

 

Powinno wyjść 40 litrów, 12 BLG, 23 IBU, 13 SRM.

 

Co o tym myślicie? Chciałbym żeby piwo wyszło słodkie i treściwe, bez dosładzania. Nie wiem tylko jaki będzie efekt tak dużej ilości słodów karmelowych, mam nadzieję, że taki jak zamierzam :lol:

Edytowane przez Zbyszek T
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

72 stC dość ładnie wydobywa słodycz. W moim eksperymencie A'la REDS, mimo proporcji 10 L brzeczki i 10 soków piwo wyszło dosyć pełne w smaku. Im dłużej stoi tym mocniejsza kwaskowatość i bardziej wytrawne się robi. Szczerze mi coraz bardziej smakuje, mimo że nie lubię tego typu piw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owocowe robiłem już wcześniej, soku malinowego dawałem nawet więcej. Kwasowości się nie boje. Ale zawsze piwo dosładzałem słodzikiem, a teraz chciałbym bez tego się obyć. Przecież kwasowość nie wyklucza słodyczy, raczej są oba potrzebne, bo jakby słodkie było a mało kwaśne, to mdłe by było chyba.

Edytowane przez Zbyszek T
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

witam..

chciałbym wyprodukować piwo owocowe - śliwkowe.. plan jest taki żeby z połowy Pale Ale (10l) zrobić ten eksperyment.. czy może są jakieś gatunki, które bardziej by się nadawały?

ile tych śliwek powinienem użyć?

 

Owoce najczęściej dodaje się na cichej, bo na burzliwej ucieka sporo aromatu.

i właśnie w jaki sposób i kiedy? widziałem różne zdania.. że podczas gotowania brzeczki, na cichej, czy pod koniec burzliwej..

chciałbym uzyskać słodkawe piwo, lekkie o śliwkowym posmaku (właśnie takie dla Pań ;))

 

pozdrawiam i z góry dziekuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja robiłem piwo wiśniowe, dawałem pasteryzowane owoce w ilości 0,9 kg na 15 litrów i zapach był praktycznie nie wyczuwalny. Moim zdaniem najlepiej byś zrobił dodając powidła śliwkowe, mają dość skondensowany smak, proponuję na te 10 litrów właśnie duży słoik - 0,7-0,9. Jak będziesz miał problem ze słodyczą, użyj słodzika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z doświadczenia ze słoikami powiem ze przy pokrywce w tych zakamarkach mogą się rozwijać różne rzeczy, dlatego może warto po otwarciu słoika opalić delikatnie brzegi palnikiem. Na pewno trzeba zrobić to szybko żeby zminimalizować ryzyko zakażenia. Jeśli masz pasteryzowane powidła to moim zdaniem najlepiej to zrobić pod koniec burzliwej, a przemawiają za tym następujące rzeczy:

- dzielenie dodanego cukru na porcje, tak jak ma to miejsce np w triplach było wielokrotnie omawiane na forum jako zdrowsze dla fermentacji.

- jeśli damy na początku fermentacji to obficie wydzielający się CO2 może częściowo wypłukać aromat śliwek,

- jak damy na cichą to będzie mniej drożdży, więc będzie dłużej fermentować i potem będzie więcej osadu na dnie i dłużej się będzie klarować, z drugiej strony dodanie powideł na burzliwej u niemożliwi zebranie gęstwy.

- Jeśli w powidłach zostały jakieś przetrwalniki/bakterie to przy dodaniu do brzeczki na początku fermentacji będą miały większą szansę na rozwój niż pod koniec burzliwej, kiedy to piwo jest już w miarę odporne na infekcje.

 

Możesz też spróbować dać 2 małe słoiki powideł - jeden na 20 minut przed końcem chmielenia, a drugi pod koniec burzliwej. Jak będziesz wydłubywać ze słoika resztki powideł, to dobrze by było łyżkę opalić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

głównie pójdzie w octan etylu ew. alkohole wyższe a to i zależy od szczepu drożdży. Jeśli chcesz tylko aromat śliwek to zrób w normalnej temp. Jeśli chcesz dodatkowe aromaty to weź szczep belgijski T-58, saison, thg albo dowolne inne, tylko pamiętaj że te estry i fenole które powstaną mogą się nie ułożyć z aromatem śliwkowym, więc raczej bym sobie to odpuścił.

 

Co do aromatów śliwkowych/suszonej śliwki pojawiają się one w piwach mocnych z dużym udziałem słodów karmelowych może to jest kierunek w który można podążyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie rady Wiktor..

 

Co do aromatów śliwkowych/suszonej śliwki pojawiają się one w piwach mocnych z dużym udziałem słodów karmelowych może to jest kierunek w który można podążyć.

W takim razie padło na taki zestaw z BA (bo chyba jeszcze nie czas na własne mieszanki :smilies:):

- słód pilzneński Weyermann 3,6 kg,

- słód karmelowy ciemny 0,2 kg,

- słód barwiący 0,2 kg,

- chmiel goryczkowy Marynka 25g (granulat),

- chmiel aromatyczny Lubelski 25 g (granulat),

- drożdże Safale S-04 11,5g

 

Biorąc wszystkie za i przeciw pod uwagę śliwki jednak dodam pod koniec burzliwej i zobaczymy co z tego wyjdzie.. jestem dobrej myśli..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pigweiros został zabutelkowany. Pierwsze wrażenie pozytywne. Smak pigwy wyczuwalny wyraźnie. Piwo odfermentowało do Blg 1. Do refermentacji dałem 4 g glukozy na 0,5 litra. Jako słodzik dałem ksylitol w dawce 8 g/0,5 litra. Do 4 butelek jako słodzik dałem alkoholowy nalew na stewii. Teraz pozostało tylko czekać na efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owocowe robiłem już wcześniej, soku malinowego dawałem nawet więcej. Kwasowości się nie boje. Ale zawsze piwo dosładzałem słodzikiem, a teraz chciałbym bez tego się obyć. Przecież kwasowość nie wyklucza słodyczy, raczej są oba potrzebne, bo jakby słodkie było a mało kwaśne, to mdłe by było chyba.

Właśnie przeczytałem ten sposób na piwo malinowe i całkiem mi się podoba. Zbyszek napisz czy do butelek poza słodzikiem dajesz też inny cukier np. glukoza do refermantacji czy wystarczy ten słodzik?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...
  • 2 lata później...

Odświeżę temat

 

Wczoraj miałem przyjemność pić Kasteel Rouge http://www.ratebeer....eel-rouge/9010/ o dziwo bardzo mi smakowało tak więc pojawiła się myśl o uwarzeniu podobnego piwa. Na homebrewtalk jest próba sklonowania tego piwa http://www.homebrewt...e-clone-395895/ - zasyp zastosowałbym podobny. Jeśli chodzi o wiśnie myślałem o dodaniu do refermentacji nalewki wiśniowej (teściowej ;) ), która ma kilkanaście proc. alk. i sama w sobie jest dość słodka (wiśnie zasypane cukrem + spirytus). Piwo Kasteel jest natomiast dość kwaśne i wykombinowałem, że nalewka byłaby zarazem surowcem do refermentacji. Jakieś pomysły jak podejść do tego od strony obliczeniowej? Bo jeśli dobrze myślę należy zmierzyć blg nalewki, wziąć poprawkę na alkohol a następnie ew. rozcieńczyć tak aby uzyskać blg podobne do brzeczki nastawnej. Może jednak dodawać ją wcześniej i refermentować glukozą?

Edytowane przez abra
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.