amap Opublikowano 17 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2012 Cukru/syropu kandyzowanego nigdy przy takim piwie nie jest za dużo. tez mam taką nadzieję Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 17 Września 2012 Udostępnij Opublikowano 17 Września 2012 syrop kandyzowany ~ 400 EBC (0,50kg) może być za dużo... 400EBC to u mnie był mocno kawowy smak.... A dodawałeś jakiś palony słód? Bo to prędzej od tego. Jeśli robię ciemny syrop to nie stosuję palonych słodów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 25 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Września 2012 (edytowane) Warka #38 Aramis (BDSA). Gęstość spadła do 7,5°Blg. Do wiaderka wsypałem 25g chmielu centennial (10% ak) i ponownie solidnie tym wszystkim zakołysałem. Już teraz piwo ma fenomenalny zapach - znacznie lepszy niż wcześniejszy dubbel (D'Artagnan) posiadający skromniejszy zasyp. Mam w związku z tym faktem zagwozdkę. Podobno piwny bigos (czyli bardzo złożony zasyp) nie jest pożądany, wnosi do piwa chaos. Moje skromne doświadczenie podpowiada , że smak jest jednak w tym wypadku pełniejszy i ciekawszy. Sam nie wiem... Edytowane 25 Września 2012 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 27 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Września 2012 (edytowane) Warka #39 "Codziennik" 12°Blg - 26.09.2012 Piwo w stylu: Blonde Ale IBU: 15,7 EBC: 8,7 SUROWCE pilzneński (3,1kg) pale ale (1,0kg) monachijski (0,7kg) carapils (0,2kg) chmiel Pearle 5,6% (granulat, 32g) chmiel Iunga 11,1% (granulat 5g) chmiel Sybilla 6,2% (granulat 35g) drożdże White Labs WLP060 American Ale Yeast Blend (starter) ZACIERANIE Ilość wody do zacierania: 20l 62°C - 30' 72°C - 30' 78°C -> filtracja WYSŁADZANIE Ilość wody zużytej do wysładzania: 20l. Do chmielenia trafiło 30,7l. Nie mierzyłem początkowej gęstości. Zmierzę po chmieleniu. CHMIELENIE Czas gotowania: 60min Iunga (5g) na 60' Pearle (32g) na 15' Sybilla (35g) na chłodzenie Do fermentora poszło ~ 26l o gęstości 12,2°Blg . Wydajność 83%. KOMENTARZ * Miało być lekkie, orzeźwiające, jasne piwko, gdyż ci najmniej reformowalni piwosze podczas degustacji rozmaitych bitterów, belgów czy porterów zawsze zadają irytujące pytanie: "a masz jakieś normalne piwo?". Zatem miało być "normalne" piwo, coś na rozruszanie gęstwy American Ale Blend Yeast. Ekstrakt wyszedł większy niż zakładałem (to zasługa drobniejszego śrutowania, które jednak - o dziwo! - nie utrudniło filtracji). Będzie więc jasne, pełne. * Przegapiłem chmielenie na smak. Zamiast wrzucić Pearle na 30 minut, wrzuciłem na 15 minut, co oczywiście wpłynęło na zmniejszenie goryczki. Niereformowalni będą z tego faktu zadowoleni. 1.10.2012 Po 4 dobach fermentacji gęstość spadła do... 2°Blg. Zmyliły mnie, łobuzy. gdyż do teraz na powierzchni utrzymuje się gruba czapy piany. Smak wielce obiecujący. Niereformowalni będą zadowoleni. 27.09.2012 Drożdże zadane o 6.00. Zobaczymy, czy zastartują. Zastartowały. O 14.30 na powierzchni była już piękna, bieluśka piana. 19.10.2012 Piwo zabutelkowane. Gęstość spadła do 2°Blg. 25,5l piwa powędrowało do butelek z dodatkiem 120g cukru. Edytowane 19 Października 2012 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 29 Września 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Września 2012 (edytowane) Warka #40 "Cromwell" 13°Blg - 29.09.2012 Piwo w stylu: Extra Special/Strong Bitter Klon piwa Bishops Finger IBU: 42,7 EBC: 28,1 SUROWCE pale ale (3,7kg) melanoidynowy (0,35kg) caramunich II (0,3kg) pale chocolate (0,1kg) biscuit (0,17kg) prażona pszenica (wheat, torrified) (0,50kg) chmiel Sybilla 6,2% (granulat, 35g) chmiel East Kent Goldings 4,5% (granulat, 25g) chmiel Challenger 6,3% (granulat, 25g) chmiel Pilgrim 10% (granulat, 25g) chmiel Fuggles 4,5% (granulat, 20g) drożdże Wyeast 1968 London ESB Ale (starter) ZACIERANIE Ilość wody do zacierania: 20l 68°C - 65min 78°C -> filtracja WYSŁADZANIE Ilość wody zużytej do wysładzania: 18l Do chmielenia trafiło 30l. CHMIELENIE Czas gotowania: 60min Pilgrim (25g) na 60' EKG (25g) na 15' Challenger (27g) na 15' Fuggle (25g) na chłodzenie Sybilla (45g) na chłodzenie Do fermentora poszło ~ 25,5l o gęstości 12,8°Blg. Wydajność 84%. KOMENTARZ * Drugie podejście do klona "Bishops Finger". Prawie że identyczny zasyp, jednak zupełnie zmodyfikowane chmielenie (ponoć zgodne z oryginałem). * Ciekaw jestem jak sprawdzą się drożdże London ESB Ale? Cieszą się dość wielkim uznaniem, trzeba jednak pamiętać, aby dopieścić fermentację i nie przesadzać z gazowaniem. 30.09.2012 Drożdże zadane o 1.30 w nocy. Brzeczka została solidnie napowietrzona. O 7.00 rano na powierzchni był już ładny drożdżowy dywanik. 1.10.2012 Po 30 godzinach fermentacji piana opadła i zostawiła po sobie na powierzchni niewielkie kłaczki. Gęstość spadła do... 4°Blg. Czyli idzie ku końcowi. Cieszy mnie to, gdyż na forum ktoś zwyzywał te drożdże za to, że budzą się dopiero w butelkach Smak znajomy, fajny, taki bitterowy. Goryczka też fajna 20.10.2012 Piwo zabutelkowane. Gęstość ostatecznie spadła do 4°Blg. Czyli żadnej zmiany od ostatniego pomiaru. Dziwne, że piwo mętne jak cholera. Tak być nie może, więc potraktowałem je żelatyną. 25l piwa powędrowało do butelek z dodatkiem 70g cukru oraz 7g żelatyny. Niech się klaruje w butelkach! Edytowane 21 Października 2012 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 1 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Października 2012 (edytowane) Dokonano pomiaru gęstości: Warka #39 "Codziennik" 12°Blg drożdże: White Labs WLP060 American Ale Yeast Blend - po 4 dobach fermentacji gęstość spadła do... 2°Blg. Zmyliły mnie, łobuzy. gdyż do teraz na powierzchni utrzymuje się gruba czapy piany. Smak wielce obiecujący. Niereformowalni będą zadowoleni. Warka # 40 "Cromwell" 13°Blg drożdże: Wyeast 1968 London ESB Ale - po 30 godzinach fermentacji piana opadła i zostawiła po sobie na powierzchni niewielkie kłaczki. Gęstość spadła do... 4°Blg. Czyli idzie ku końcowi. Cieszy mnie to, gdyż na forum ktoś zwyzywał te drożdże za to, że budzą się dopiero w butelkach Smak znajomy, fajny, taki bitterowy. Goryczka też fajna Edytowane 1 Października 2012 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 21 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2012 Warka #40 - wczoraj zabutelkowana. Gęstość ostatecznie spadła z 13°Blg do 4°Blg. Czyli żadnej zmiany od ostatniego pomiaru. Dziwne, że pomimo drożdży, które wg opisu miały super osiadać (London ESB) piwo mętne jak szlam. Tak być nie może, więc potraktowałem je żelatyną. 25l piwa powędrowało do butelek z dodatkiem 70g cukru oraz 7g żelatyny. Niech się klaruje w butelkach! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 21 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2012 (edytowane) Kiedyś miałem podobną sytuację, byłem mocno zdziwiony bo faktycznie normalnie drożdżami można chleb smarować, takie są zbite. Myślę że było to wynikiem za małej ilości i słabej kondycji drożdżaków. Edytowane 21 Października 2012 przez josefik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 21 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2012 Mogło być. Saszetka przed aktywacją była już sporo napuchnięta. Rozbicie kapsułki z pożywką niewiele zmieniło. Zrobiłem starter, ale kondycji drożdży to on chyba specjalnie nie poprawił. Zobaczymy przy następnej warce jak dowalę z pół litra gęstwy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dziedzicpruski Opublikowano 21 Października 2012 Udostępnij Opublikowano 21 Października 2012 a nie boisz się ,że to infekcja ?. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 21 Października 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 21 Października 2012 Raczej nie. Piwo już teraz smakuje wybornie i właśnie obserwuję, jak od góry zaczyna się klarować w butelkach. Zapach gęstwy w słoiku - też ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 3 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2012 (edytowane) Warka #41 "Codziennik II" 12,5°Blg - 03.11.2012 Piwo w stylu: Blonde Ale IBU: 23 EBC: 8 SUROWCE pale ale (2,70kg) pilzneński (2,00kg) pszeniczny (0,50kg) wiedeński (0,30) cara-pils (0,10kg) chmiel Iunga 11,2% (granulat, 15g) chmiel Sybilla 6,2% (granulat, 30g) chmiel Hallertauer 4,8% (granulat, 20g) drożdże Wyeast 2565 Kolsch (gęstwa - I zbiór) - dzięki, Szwedzie ZACIERANIE Ilość wody do zacierania: 23l 60°C -> wsyp, 66°C - 60' 78°C -> filtracja WYSŁADZANIE Ilość wody zużytej do wysładzania: 15l. Wysładzanie nowym sposobem sprawdza się wyśmienicie. Filtruję brzeczkę przednią prawie do końca. W tym czasie zagrzewam 15l wody. Wlewam do kadzi filtracyjnej, mieszam, odczekuję i filtruję do końca. Otrzymuję tyle brzeczki, ile zakładałem. W tym samym czasie filtrat już się podgrzewa. Czas od startu zacierania do końca wysładzania: równe 3 godziny. Jak na moje standardy - wynik bomba. Do chmielenia trafiło 30litrów filtratu o gęstości: 12°Blg. (hmm... za wysoko, ale już tak zostanie) CHMIELENIE Czas gotowania: 45min Hallertau (20g) na chłodzenie Sybilla (30g) na 15' Iunga (15g) na 45' Do fermentora powędrowało 27 litrów o gęstości 13,4°Blg. KOMENTARZ * Piąta dziesiątka moich warek zaczęta. Piwo w zamyśle ma być kolshopodobne, z resztek magazynowych, jasne, takie do obiadu * Po dwóch minutach od włączenia palników, skończył się gaz. Rannym czasem trzeba było uruchomić wóz i wymienić butlę. Z dwojga złego, lepiej przed warzeniem, niż w trakcie * Kupiłem sobie nowy 10-litrowy garnek do wysładzania. Kto wie, może i do dekokcji się jakiejś nada? * Przy tej, jak i następnej warce, postanowiłem skrócić czas gotowania do 45 minut. Myślę, że tragedii jakiejś specjalnej nie będzie, a uzyskam ciut więcej piwka o żądanej gęstości. * Czas pracy wyniósł równe 4,5 godziny! To w moim przypadku rekord. Szkoda, że wcześniej nie wpadłem na pomysł z drugim garnkiem (to znaczy wpadłem, ale zbyt długo się szczypałem z jego zakupem). Cieszy mnie to tak bardzo, że z rozpędu postanowiłem uwarzyć drugie, bliźniaczo podobne piwo. UWAGA!!! Pod koniec burzliwej należy dolać 1,5l wody mineralnej. Balling spadnie do zaplanowanych 12,5 stopnia. Przy rozlewie cukier rozmieszać w 0,5l wody (1,5+0,5=2l) 04.11.2012 Drożdże zadane o 8.00 rano. 07.11.2012 Zarówno #41 jak i #42 fermentują na poddaszu, gdzie temperatura spadła do 11-13°C. Piana pod sam dekiel, kolshe nawet lekko wylazły spod pokrywki. Wolę nie myśleć, co by było, gdybym je trzymał na holu 10.11.2012 Piwa przeniesione na hol. Piana nadal gruba, ale bezpieczna. Jak trochę opadnie zmierzę ekstrakt. 16.11.2012 Warka #41 - ekstrakt spadł do 2,5°Blg. Na powierzchni jeszcze gruba czapa drożdży. Raczej nie opadną, więc wyniosłem piwo do zimnicy. 17.11.2012 Rankiem dolałem do piwa 1,5l Cisowianki. Piana opadła. Na powierzchni został jej niewielki ślad. 17.12.2012 Gęstość spadła do 2,5°Blg. Piwo powędrowało do 54 butelek x 0,5l z dodatkiem 140g cukru. Piękny zapach. Niesamowita klarowność. Zapowiada się pyszne piwko. Edytowane 18 Grudnia 2012 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 3 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2012 * Piąta dziesiątka moich warek zaczęta. Gratulacje * Kupiłem sobie nowy 10-litrowy garnek do wysładzania. Kto wie, może i do dekokcji się jakiejś nada? Oczywiście ze, sie nada do dekokcji przy tym wybiciu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 3 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2012 Wysładzanie nowym sposobem sprawdza się wyśmienicie. Filtruję brzeczkę przednią prawie do końca. W tym czasie zagrzewam 15l wody. Wlewam do kadzi filtracyjnej, mieszam, odczekuję i filtruję do końca. Otrzymuję tyle brzeczki, ile zakładałem. W tym samym czasie filtrat już się podgrzewa. Czas od startu zacierania do końca wysładzania: równe 3 godziny. Jak na moje standardy - wynik bomba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 3 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2012 Czas pracy wyniósł równe 4,5 godziny! To w moim przypadku rekord. Szkoda, że wcześniej nie wpadłem na pomysł z drugim garnkiem (to znaczy wpadłem, ale zbyt długo się szczypałem z jego zakupem). Cieszy mnie to tak bardzo, że z rozpędu postanowiłem uwarzyć drugie, bliźniaczo podobne piwo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 3 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2012 (edytowane) Warka #42 "Codziennik III" 12°Blg - 03.11.2012 / Lambic Malinowy 19°Blg - 18.05.2013 Piwo w stylu: American Pale Ale IBU: 38,2 EBC: 7,9 SUROWCE pilzneński (1,64kg) pale ale (2,70kg) monachijski (0,2kg) pszeniczny (0,5kg) chmiel Iunga 11,1% (granulat 25g) chmiel Pilgrim 10% (granulat 25g) drożdże White Labs WLP060 American Ale Yeast Blend (gęstwa - I zbiór) ZACIERANIE Ilość wody do zacierania: 22l 60°C - wsyp' 62°C - 30' 72°C - 30' 78°C -> filtracja WYSŁADZANIE Ilość wody zużytej do wysładzania: 15l. Do chmielenia trafiło 30litrów. CHMIELENIE Czas gotowania: 45min Iunga (25g) na 45' Pilgrim (25g) na 20' Do fermentora trafiło 27litrów o gęstości 12,9°Blg. KOMENTARZ * Czyszczenia resztek magazynowych ciąg dalszy. Kolejne jasne, zwyczajne piwo "stołowe". * W ostatniej chwili przekwalifikowałem gatunek i zmieniłem chmielenie. Skoro będę miał podobne piwo, niech przynajmniej coś je różni. 38IBU vs. 20IBU. Myślę, że różnica będzie UWAGA!!! Pod koniec burzliwej należy dolać 1,5l wody mineralnej. Balling spadnie do zaplanowanych 12 stopni. Przy rozlewie cukier rozmieszać w 0,5l wody (1,5+0,5=2l) 04.11.2012 Drożdże zadane o 8.00 rano. 07.11.2012 Zarówno #41 jak i #42 fermentują na poddaszu, gdzie temperatura spadła do 11-13°C. Piana pod sam dekiel, kolshe nawet lekko wylazły spod pokrywki. Wolę nie myśleć, co by było, gdybym je trzymał na holu 10.11.2012 Piwa przeniesione na hol. Piana nadal gruba, ale bezpieczna. Jak trochę opadnie zmierzę ekstrakt. 16.11.2012 Warka #42 - ekstrakt spadł do 2°Blg. Po pianie ani śladu. Bardzo fajny smak nowego chmielu (first gold). Zupełnie inny. Piwo powędrowało do zimnicy. 17.11.2012 Rankiem dolałem do piwa 1,5l Cisowianki. 19.12.2012 Warka zabutelkowana. Nie mierzyłem gęstości końcowej, bo i po co. To nie jest dobre piwo. Kwaśne, choć do kwasu mu daleko. Niefajne Zobaczymy, jakie będzie za parę tygodni, choć cudów się nie spodziewam. Najwyżej posłuży do podlewania mięsa na grillu latem. 54 butelki 0,5l z dodatkiem 140g cukru. 18.05.2013 Piwo nie polepszyło się z czasem. Smakowało jak ocet balsamiczny. Nie było przegazowane, miało fajną, wyczuwalną goryczkę, krystaliczną przejrzystość, ale do picia się nie nadawało. Zagotowałem je ponownie. Dodałem 1,5l syropu malinowego i trochę miodu. Pogotowałem chwilę. Przelałem do fermentora, ostudziełm i zadałem gęstwą THG. Piwko ma piękny rubinowy kolor. Ekstrakt początkowy wyniósł: 7°Blg. Doliczając do tego, co już było - wyjdzie jakiś kwaśny mózgotrzep. Edytowane 18 Maja 2013 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 3 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2012 Widzę Andrzej, że jedziesz ostro z tym koksem, tzn. piwem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szwed Opublikowano 3 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2012 zbroi się na potęgę Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 3 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2012 Piwniczka świeci pustkami. Idą "andrzejki" więc ja nie mogę świecić oczami przed Wami A tak na poważnie - widzę, że dwie warki na dzień to dobry pomysł. Paradoksalnie mniej roboty. I tak oto po 40 zacieranych warkach doszedłem do swojego standardu: 22l wody do zacierania, 15l wody do wysładzania. Żadnych strat, a ilość i gęstość taka, jak mniej więcej planowana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polter Opublikowano 3 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2012 Piwniczka świeci pustkami. Chyba prawie wszyscy cierpimy o tej porze na to schorzenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 5 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2012 I tak oto po 40 zacieranych warkach doszedłem do swojego standardu: 22l wody do zacierania, 15l wody do wysładzania. Żadnych strat, a ilość i gęstość taka, jak mniej więcej planowana. Powiedz jeszcze Andrzej przy jakiej wadze słodów wyszedł Ci ten standard. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 5 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2012 Powiedz jeszcze Andrzej przy jakiej wadze słodów wyszedł Ci ten standard. Odpowiednio: 5,65kg i 5,06kg. Wydajność wg beersmisa: 86% i 92%. Im mniejszy zasyp, tym lepsza wydajność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 7 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Listopada 2012 Zarówno #41 jak i #42 fermentują na poddaszu, gdzie temperatura spadła do 11-13°C. Piana pod sam dekiel, kolshe nawet lekko wylazły spod pokrywki. Wolę nie myśleć, co by było, gdybym je trzymał na holu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 16 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2012 Warka #41 - ekstrakt spadł do 2,5°Blg. Na powierzchni jeszcze gruba czapa drożdży. Raczej nie opadną, więc wyniosłem piwo do zimnicy. Warka #42 - ekstrakt spadł do 2°Blg. Po pianie ani śladu. Bardzo fajny smak nowego chmielu (first gold). Zupełnie inny. Piwo powędrowało do zimnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Porter Opublikowano 25 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Listopada 2012 (edytowane) Warka #43 "Milady" (BSA) 16,5°Blg - 25.11.2012 Piwo w stylu: Blonde Speciality Ale IBU: 22,2 EBC: 17,1 SUROWCE pale ale (3,74kg) pilzneński (2,52kg) monachijski (0,50kg) cara-blond 20 (0,25kg) melanoidynowy (0,15kg) caraaroma (0,15kg) kaszka kukurydziana (0,40kg) cukier biały (1,20kg) kandyzowana skórka pomarańczy (0,1kg) świeżo starta skórka pomarańczy (65g) chmiel Iunga 11,2% (granulat, 25g) chmiel Sybilla 6,2% (granulat, 20g) chmiel Lubelski 3,5% (granulat, 25g) chmiel Centennial 10% (granulat, 25g) - na cichą drożdże Wyeast 3522 Belgian Ardennes (gęstwa - II zbiór) - dzięki, Szwedzie drożdże Wyeast 1388 Belgian Stron Ale (gęstwa - I zbiór) ZACIERANIE Ilość wody do zacierania: 22l Najpierw skleikowałem kaszkę kukurydzianą, gotując ją w 4 litrach wody przez 5 minut. Potem dolałem 18 litrów wody. 60°C - wsyp -> bezpośrednie podgrzewanie 10' 72°C - 100' 78°C -> filtracja WYSŁADZANIE Ilość wody zużytej do wysładzania: 17,5l. Obawiałem się filtracji. Tymczasem okazało się, że było to najkrótsze w mojej karierze filtrowanie. Odkręciłem kranik, zlałem do końca, wlałem 16l wody, zamieszałem i znowu zlałem do końca. Do chmielenia trafiło 30,5 litra filtratu. CHMIELENIE Czas gotowania: 45min Iunga (25g) na 45' Sybilla (20g) na 30' Lubelski (25g) na 20' skórki, cukier na 1' Brzeczka pachnie mega intensywnie. Zupełnie jak świeżo wyciśnięty sok pomarańczy. Zobaczymy, ile tego zostanie po fermentacji. Do fermentora powędrowało 27 litrów o gęstości 20,8°Blg. Świetny wynik, dokładnie tyle, ile wskazał beersmith. KOMENTARZ * Plan był taki, by uwarzyć warkę o sporo wyższym ekstrakcie, a następnie rozcieńczyć odpowiednią ilością wody, podzielić na dwa fermentory i zadać dwoma szczepami drożdży, i porównać. * Do uwarzenia piwa skłoniły mnie nalegania Żanety, która rozsmakowała w belgach - Bogu chwała, że tylko w trunkach To właśnie stąd te wszystkie "słodkawe eksperymenta", zacieranie na słodko, kandyzowane i świeże skórki - zobaczymy jak wyjdzie. * Kontynuując "muszkieterską" serię, sięgnąłem - z racji, że to babskie piwo - po Milady * Podzieliłem brzeczkę na dwa fermentory. Uzupełniłem wodą. Będzie tego 2 x ~17litrów. Drożdże zadam rano, przed szkołą. 26.11.2012 Drożdże zadane o 6.00 rano. O 12.00 już fajny kożuszek. Dalej intensywny zapach pomarańczy 04.01.2012 Część warki zabutelkowana. Piwo na Wyeast Belgian Strong Ale (oznaczone na kapslu 43 BBA*) odfermentowało do 1,5°Blg. Po aromacie pomarańczy raczej niewiele zostało. Cóż, zobaczymy w butelkach... 16l piwa powędrowało do 20x0,33l oraz 19x0,5l z dodatkiem 75g cukru (nagazowanie 2,4). 26.01.2013 Druga część warki zabutelkowana. Piwo na Wyeast Belgian Ardennes (oznaczone na kapslu 43 BPA) odfermentowało do 1,5°Blg). Bardzo klarowne. Czuć nuty kwiatowe, przyprawowe, ale czy jest wśród nich pomarańcza? 16,5 l piwa powędrowało do 20x0,33l oraz 20x0,5l z dodatkiem 70g cukru (nagazowanie 2,4). Piwo leżakowało w 4°C. Edytowane 26 Stycznia 2013 przez Porter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się