Pawex Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 Witam wszystkich. Jako że jestem tutaj nowy, a moje pierwsze piwko jeszcze stoi i fermentuje, to chciałbym się przywitać i przedstawić. Tak więc mam na imię Paweł, i jestem zielony (w kwestii piwa rzecz jasna). Tak więc będę Was zanudzał banalnymi pytaniami Rozpocząłem przygodę z produkcją piwa, i wiem tyle, ile musiałem wiedzieć do uruchomienia pierwszej partii, i jeszcze nie wiem, co mi z tego wyjdzie. Moja obecność tutaj jest z kolei uwarunkowana tym, że chciałbym pogłębiać moją wiedzę na ten temat. Tak więc chciałbym zapytać, czy fermentacja cicha jest konieczna. Bo poczytałem trochę, i wersje są różne. Jedni sądzą, że po burzliwej (około 7 dni) można lać do butelek (tak też jest w instrukcji moich puszek z ekstraktem). Inni z kolei sądzą, że cicha jest potrzebna. Ale potrzebna do czego? Czy to tylko kwestia dodatkowego odfermetowania i wyklarowania, czy może poprawia to smak piwa. Bo są tacy, którzy twierdzą, że piwo zlane do butelek od razu po burzliwej ma wyraźniejszy smak. No i dla uzupełnienia - fermentację cichą wykonuje się w szczelnie zamkniętym fermentatorze (z rurką fermentacyjną) czy w otwartym, z dostępem powietrza? Pomóżcie laikowi. Pozdrawiam Paweł Link to comment Share on other sites More sharing options...
Porter Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 (edited) Cześć! Jeśli opierasz się o puszki, "cicha" nie jest konieczna. Potrzymaj 7-10 dni na "burzliwej" i zlewaj do butelek. Opieraj się na pomiarach gęstości brzeczki. Tylko one w miarę dokładnie powiedzą Ci, że fermentacja ustała i czas na rozlew. Z puszek wiele osadów nie będzie, więc "cicha" nie jest konieczna. "Burzliwą" przeprowadzasz w niekoniecznie szczelnie zamkniętym wiaderku z rurką (choć sporo Piwowarów twierdzi, że rurka to zło). "Cichą" - w szczelnie zamkniętym fermentatorze/szklanym balonie (z rurką). Na Forum są specjaliści od brewkitów, ale myślę, że powiedzą Ci to samo. Pozdrawiam! Edited February 27, 2011 by Porter Link to comment Share on other sites More sharing options...
coder Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 Fermentacja cicha powinna się odbywać bez dostępu tlenu - z rurką. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Wesoly Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 Fermentacja cicha powinna się odbywać bez dostępu tlenu - z rurką. To ja od 8 lat źle robię... Dawno temu zamykałem wiadro i tyle. Co daje włożona dodatkowo rurka? Teraz w tankach stożkowych to mam praktycznie całą fermentację otwarta i daje rade. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pawex Posted February 27, 2011 Author Share Posted February 27, 2011 No rurka daje tyle, że stanowi zawór jednokierunkowy - uwalnia nadmiar gazów przy zachowaniu szczelności i braku dostępu powietrza atmosferycznego. Tak ja sobie to tłumaczyłem, gdy dowiedziałem się, że rurka musi być. Ale skoro twierdzicie, że nie musi, to wierzę na slowo, i następną partię zrobię z 'otwartym' fermentatorem. W koncu o to chodzi, aby próbowac i się uczyć. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Siekier Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 Ja też jestem zielony, ale wyczytałem tutaj, że komuś muszki-owocówki powpadały do otwartego pojemnika. Teraz nie sezon, ale faktycznie w lecie może coś się tam dostać jak jest otwarte całkiem. Link to comment Share on other sites More sharing options...
coder Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 No rurka daje tyle, że stanowi zawór jednokierunkowy - uwalnia nadmiar gazów przy zachowaniu szczelności i braku dostępu powietrza atmosferycznego. Tak ja sobie to tłumaczyłem, gdy dowiedziałem się, że rurka musi być. Ale skoro twierdzicie, że nie musi, to wierzę na slowo, i następną partię zrobię z 'otwartym' fermentatorem. W koncu o to chodzi, aby próbowac i się uczyć. Wiedzę, że skrótowo się nie da: Pawex, dobrze kombinujesz, tlen to jeden z największych wrogów piwa i trzeba się go mocno wystrzegać. O ile dopuszczalne jest robienie otwartej lub rozszczelnionej fermentacji burzliwej, bo ciągła produkcja CO2 zapewnia wystarczająca ochronę dla piwa, to na etapie fermentacji cichej, lub gdy fermentacja burzliwa się zakończy należy zadbać o dodatkową ochronę: albo zamknąć szczelnie fermentor i w razie potrzeby upuszczać gazu ręcznie, albo właśnie założyć rurkę fermentacyjną co jest w.g. mnie wygodniejsze. Link to comment Share on other sites More sharing options...
wena Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 Popieram w pełni CODERA. Link to comment Share on other sites More sharing options...
hagar Posted February 27, 2011 Share Posted February 27, 2011 (edited) Tak więc chciałbym zapytać, czy fermentacja cicha jest konieczna. Bo poczytałem trochę, i wersje są różne. Konieczna może i nie jest, ale ze wszech miar polecam. W moim przypadku różnica była ogromna. Klarowność się poprawiła, lekkie naleciałości drożdżowe zniknęły, generalnie jakość jest bez porównania. Szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie by jej nie robić i jeśli tylko masz warunki (drugi fermentor) to koniecznie zrób No i dla uzupełnienia - fermentację cichą wykonuje się w szczelnie zamkniętym fermentatorze (z rurką fermentacyjną) czy w otwartym, z dostępem powietrza? Pamiętaj że największym wrogiem Twojego piwa są drobnoustroje i tlen. Jeśli niezbyt wyszło Ci warzenie, piwo będzie może i kiepskie ale pijalne (i zapewne lepsze niż koncerniaki , ale jeśli przybłąkają się jakieś bakterie albo nie ochronisz przed tlenem, będziesz miał kwasa i cała praca pójdzie na marne. Dlatego tak ważna jest higiena i takie zabezpieczanie brzeczki by nic się tam nie dostało. Stąd szczelnie zamykany fermentor i rurka, polecana nawet już na etapie burzliwej. Edited February 27, 2011 by hagar Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now