Belzebub Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Ostatnio przy okazji próby uruchomienia mojej schładzarki rozmawiałem z serwisantem sprzętu AGD i podsunął mi pomysł na stworzenie czegoś a"la schładzarka dla kogoś kto ma dość mało miejsca w kuchni i nie pije dużo. Chodziło mniej więcej o przejęcie patentu "drzwiowego" dozownika do wody w lodówkach, czyli wmontowanie w lodówkę zwoju kilku metrów rurki plastikowej. Skutek tego będzie taki, że jeden koniec rurki podpięty jest pod keg, drugi po wyjściu z lodówki (żeby nie szpecić lodówki montując kran na drzwiach) można zastosować krótką kolumnę. Oczywiście pewnie nie schłodzi większej ilosci piwa w przepływie, ale gdyby dobrać długość i średnicę węża do powiedzmy pojemności jednej szklanki to swobodnie bez kosztów możnaby chłodzić piwko. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeeCann Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Nie uważam się za "pantoflarza", ale gdybym jeszcze dodatkowo zaczał robić otwory w lodówce "normalnie" eksploatowanej w kuchni na potrzeby Browaru Domowego ( mała do dolniaków mam w sypialni ), niestety ale skończyłoby sie to rozwodem, ewentualnie separacja Ale pomysł może być i słuszny. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Jeszcze chwila a zaczniemy pisać książkę 1001 sposobów na sprawdzenie cierpliwości żony Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 29 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 ej no bez pzresady znowu, jako pełnoetatowy członek rodziny mam prawo do kawałka miejsca w swojej lodówce. Znowu chyba nie ma tragedii jeśli zrobić dziury w miejscu najmniej widocznym i wykorzystać jedną z szuflad do schowania zwoju. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeeCann Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 ej no bez pzresady znowu, jako pełnoetatowy członek rodziny mam prawo do kawałka miejsca w swojej lodówce. Znowu chyba nie ma tragedii jeśli zrobić dziury w miejscu najmniej widocznym i wykorzystać jedną z szuflad do schowania zwoju. Jako pełnoetatowy członek rodziny mam także prawo do 50% powierzchni szafy ... jako, że sa na tym forum też kobiety nie będę kończył Ale problem dla mnie aktualny bo mam w planach nalewak z 19l kega ale z chłodzeniem i miejscem na kega problem ... jestem w trakcie kontemplacji, także wszelakiego rodzaju pomysły przetrawiam. pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 29 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 no więc widzisz a w tym wypadku odpada całkowicie konieczność zastosowania sprzętu do chłodzenia. To jest tylko kawałek rurki ... czasem trzeba być twardym i postawić na swoim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 A to piwo leżakujące w zwoju za każdym razem byś wylewał, czy wypijał? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 29 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 zakładam spożycie powiedzmy 2 szklanki dziennie, przewidując regularność. Myślałem też o zrobieniu krótkiej kolumny tak, aby jak najkrótszy kawałek węża wystawał z lodówki. Tak więc chyba piwu nic by się nie działo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Piwo które spędziło dobę w plastikowym wężu nie będzie chyba smaczne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dennis Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Nie uważam się za "pantoflarza", ale gdybym jeszcze dodatkowo zaczał robić otwory w lodówce "normalnie" eksploatowanej w kuchni na potrzeby Browaru Domowego ( mała do dolniaków mam w sypialni ), niestety ale skończyłoby sie to rozwodem, ewentualnie separacja Ale pomysł może być i słuszny. pozdrawiam WOW szacun dla żony, że zaakceptowała lodówkę w sypialni Jakiej wielkości jest ta lodówka i jak ją wkomponowałeś w wystrój sypialni? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 To może mały upgrade - wężyk w lodówce niech dodatkowo przechodzi przez jakiś pojemnik z wodą (może butelka?). Powinno lepiej chłodzić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 29 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Piwo które spędziło dobę w plastikowym wężu nie będzie chyba smaczne. he he he a piwo, które spędza całą fermentację w plastikowym wiadrze ? Cały czas piwo będzie nasycone co2, więc na infekcję nie ma co liczyć, a główny zwój cały czas będzie w temperaturze ok. 6 °C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeeCann Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Nie uważam się za "pantoflarza"' date=' ale gdybym jeszcze dodatkowo zaczał robić otwory w lodówce "normalnie" eksploatowanej w kuchni na potrzeby Browaru Domowego ( mała do dolniaków mam w sypialni ), niestety ale skończyłoby sie to rozwodem, ewentualnie separacja Ale pomysł może być i słuszny. pozdrawiam[/quote'] WOW szacun dla żony, że zaakceptowała lodówkę w sypialni Jakiej wielkości jest ta lodówka i jak ją wkomponowałeś w wystrój sypialni? Po zastosowaniu lodówki wielkości lodówki ( niska, idealna na fermentator ), wystrój sypialni poszedł bardziej w kierunku późnego rokoko niż wczesnych lat barokowych jak bywało do tej pory pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 29 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 To może mały upgrade - wężyk w lodówce niech dodatkowo przechodzi przez jakiś pojemnik z wodą (może butelka?). Powinno lepiej chłodzić. no, to nie jest głupie, warto przemyśleć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wbl Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Ostatnio przy okazji próby uruchomienia mojej schładzarki rozmawiałem z serwisantem sprzętu AGD i podsunął mi pomysł na stworzenie czegoś a"la schładzarka dla kogoś kto ma dość mało miejsca w kuchni i nie pije dużo. Chodziło mniej więcej o przejęcie patentu "drzwiowego" dozownika do wody w lodówkach, czyli wmontowanie w lodówkę zwoju kilku metrów rurki plastikowej. Skutek tego będzie taki, że jeden koniec rurki podpięty jest pod keg, drugi po wyjściu z lodówki (żeby nie szpecić lodówki montując kran na drzwiach) można zastosować krótką kolumnę. . Pewnie można i tak, tylko po co? Czyż nie prościej i spokojniej jest wsadzić do lodówki 2 butelki piwa? Wadami butelkowania piwa jest: - upierdliwość z napełnianiem i kapslowaniem - 25l zajmuje sporo miejsca w piwnicy - gdy jest dobry dzień do piwnicy jest całkiem daleko Zaletami zaś: - różnorodność, nie jesteś uwiązany do jednego lub dwóch gatunków piwa podpiętych do kranów - jak otworzysz butelkę to masz dużą szansę skończyć ją tego samego dnia - łatwy transport i wyszynk w plenerze systemu kegów nie potrafię ocenić,dopiero się do nich przymierzam (głównie z lenistwa), zakładam że: - umycie kega i napełnienie jest mniej pracochłonne niż butelek - jak już podepnę te 2x19l do kranu to będę miał piwo na ~2 m-ce - jak najdzie mnie ochota spróbować czegoś innego, to sięgnę po warki butelkowane (nie zamierzam wszystkiego lać do beczek) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
TMspoko Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Ja robię warki ok. 26l z czego 16l do kega a 10l do butelek - zawsze po opróżnieniu kega coś zostanie jako wspomnienie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Piwo które spędziło dobę w plastikowym wężu nie będzie chyba smaczne. A niby dlaczego? Jeśli będzie to wąż piwny? Moje spędza czasem i ponad tydzień w wężu i jest ok. Jedyny problem, to czasem krany zasychają. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 29 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 29 Marca 2011 Jedyny problem, to czasem krany zasychają. jak się je prawidło (czyli co dzień ) używa to nie ma tego problemu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 30 Marca 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Pewnie można i tak, tylko po co?Czyż nie prościej i spokojniej jest wsadzić do lodówki 2 butelki piwa? moze i prościej, ale dla zbytku czemu nie mieć w kuchni prywatnego nalewaczka. Teraz robię piwo po 100 litrów na strzał więc i tak w butelki musi większa cześć iść. Poza tym napoczętemu kegowi nic się nie dzieje jeśli przez jakiś czas będzie stał nieużywany, więc spokojnie można pić inne gatunki z butelek a dodatkowo w kega lać ulubione piwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Pewnie można i tak' date=' tylko po co?Czyż nie prościej i spokojniej jest wsadzić do lodówki 2 butelki piwa?[/quote'] moze i prościej, ale dla zbytku czemu nie mieć w kuchni prywatnego nalewaczka. Teraz robię piwo po 100 litrów na strzał więc i tak w butelki musi większa cześć iść. Poza tym napoczętemu kegowi nic się nie dzieje jeśli przez jakiś czas będzie stał nieużywany, więc spokojnie można pić inne gatunki z butelek a dodatkowo w kega lać ulubione piwo. I właśnie taki nalewaczek chodzi mi po głowie od dłuższego czasu. Planuję zrobić sobie taki barowy blat + barowe krzesełka + nalewak. Wszystko może się udać bo wyposażenie kuchni w nowym domu dopiero tworzy się w główce i pozostaje tylko dopracować szczegóły Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Jak już inwestujesz w nowa chatę to może wlicz w koszty coś takiego http://www.opinie.senior.pl/Lodowka-wolnostojaca-Ardo-Home-Pub,23807.html Z tego co wiem /kiedyś pytałem/ to dystrybutor na beczki 5l ale po gwarancji można w środku przerobić Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Jak już inwestujesz w nowa chatę to może wlicz w koszty coś takiego http://www.opinie.senior.pl/Lodowka-wolnostojaca-Ardo-Home-Pub,23807.html Z tego co wiem /kiedyś pytałem/ to dystrybutor na beczki 5l ale po gwarancji można w środku przerobić Nie zamieniłbym mojego kegeratora na coś takiego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 30 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2011 Zrobienie kegeratora z taniej lodówki to inna sprawa, ale kupować lodówę z jakimś dozownikiem zamiast kranu to już kwestia przynajmniej do przemyślenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się