Skocz do zawartości

Pszeniczne Weizen.


Rekomendowane odpowiedzi

Poza tym mam takie wrażenie , że istnieje chmielenie podczas fazy zacierania było to opisane w którymś opracowaniu na forum :rolleyes:

Uspokójcie się, ludzie. Temat jest o chmieleniu wajzena.

 

Ostatnio zrobiłem tak chmielone piwo w ramach eksperymentu i pisałem parę razy o chmieleniu zacieru -> użyj wyszukiwarki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję przemianować ten wątek na:

 

"Podejdź no do płota, bo i ja podchodzę"

czego się tu, człowiek nie naczyta, o popisywaniu się, o zbieraniu zabawek, a przecież już w drugim poście padła odpowiedź.

"Sugestia dla chcących pomagać" widzę nie do wszystkich dotarła

przykre, że "sugestie dla potrzebujących pomocy również nie padły na podatny grunt"

 

Widzę, że Kolega nie zezwolił na przyznawanie punktów reputacji. Przezorny, zawsze ubezpieczony ;)

 

A co do odpowiedzi na Twoje pytania:

 

1) & 2) - rozumujesz bardzo dobrze. Sam postępuję identycznie. Kiedy uzyskuję już +/- 20l filtratu, mierzę jego gęstość. Przerywam wysładzanie, kiedy °Blg jest mniej więcej 2 stopnie niższe od planowanej gęstości np. jesli piwo ma mieć 12°Blg, kończę wysładzanie na około 10°Blg. W czasie chmielenia część brzeczki odparuje i wówczas jej gęstość wzrośnie do planowanych 12°Blg.

 

Suche drożdże zalewam wodą (uwadniam).

Chmiel w granulacie dodaję podczas gotowania. Kiedy i jak? Sam się tego uczę, bo nie do końca jeszcze łapię o co w tym wszystkim chodzi.

 

Pozdro! Mniej napinania się życzę! Jak znam życie nie minie parę tygodni a sam będziesz jeździł po "świeżakach" jak po starej kobyle! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdy brzęczka się zagotuje wrzucasz chmiel goryczkowy' date=' pod koniec gotowania aromatyczny (wg instrukcji).

 

UDANYCH WAREK ! ;)[/quote']

brzęczkę możesz zastąpić wróblem - rosół wyjdzie tak samo smaczny

;) ;) chyba jakiś nięty byłem ;):D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że też wam się chce użerać przez 20 postów - wystarczyło by na obsłużenie 20 pytań początkujących piwowarów.

 

Wystarczyło napisać: chmiel wsypuje się po filtracji, i zawrzeniu brzeczki.

A mnie to nie dziwi. W piaskownicy bawią się różni chłopcy. Tacy, którzy lepią piękne babeczki, ale z przyjemnością widzą jak obok powstają inne. I tacy, którzy na prośbę o pomoc odpowiedzą-Spadaj gnojku, masz foremkę, dobry piasek, miejsce obok, więc nie zawracaj mi więcej głowy.

Edytowane przez jacekan
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Że też wam się chce użerać przez 20 postów - wystarczyło by na obsłużenie 20 pytań początkujących piwowarów.

 

Wystarczyło napisać: chmiel wsypuje się po filtracji' date=' i zawrzeniu brzeczki.[/quote']

A mnie to nie dziwi. W piaskownicy bawią się różni chłopcy. Tacy, którzy lepią piękne babeczki i z przyjemnością widzą jak obok powstają inne. I tacy, którzy na prośbę o pomoc odpowiedzą-Spadaj gnojku, dałem ci foremkę, dobry piasek i miejsce obok, więc nie zwracaj mi więcej głowy.

@ coder - odpowiedź padła

 

@jacekan - uzyskałeś odpowiedź na pytania, jeśli są nie jasne - dopytaj. Jeśli to forum nie jest przyjazne, to nie wiem jakie jest. Zaznaczyłeś swoją pozycję na mapce. W twoich okolicach jest kilku piwowarów. Polecam umówić się na wspólne warzenie - najszybciej się wszystko rozjaśni ( sam żałuję, że tak nie zrobiłem)

 

Przykład o babeczkach, przyznam świetny, można by go ciągnąć, pytanie: w jakim celu? Warz w pokoju ;):D;)

 

ps. mała dygresja: można dużo pisać, ale niech to czemuś służy - nie koniecznie kategoryzowaniu "chłopców w piaskownicy"

ps2. na prawdę liczyłem, że może wskażesz miejsca w wiki, które trzeba przeredagować ... ;) były z tej dyskusji jakiś pożytek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawracanie filtratu z weizena bym sobie darował ;) piwo MA być mętne

Co do samego wysładzania na początek poleciłbym raczej taki sposób

 

"Wysładzanie na raty (batch sparge)

 

Spuszczamy filtrat do samego końca, nastepnie dolewamy wody (5-8L), tak, żeby przykryła całe młóto, mieszamy i powtarzamy spuszczanie wody (ze zwracaniem pierwszych litrów, aż do uzyskania klarowności). Można ten krok jeszcze raz potórzyć. Nawet dwa razy jak trzeba." zacytowane z WIKI

Wydawało mi się, że o wysładzaniu wszystko przeczytałem i zrozumiałem ale choroba pojawiła się znowu wątpliwość... czy po spuszczeniu filtratu do końca a następnie dolaniu wody i zamieszaniu trzeba/warto znowu czekać na ułożenie się młóta czy spuszczać od razu ze zwracaniem pierwszych mętnych litrów?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej poczekać, im dłużej pozwolisz układać się młótu, tym mniej filtratu musisz zwracać.

Tylko pytanie czy lepiej/warto (czy zysk z czekania rekompensuje czas oczekiwania ;)) czekać aż się złoże ułoży czy może lepiej jest zwrócić po prostu więcej początkowego filtratu i już. W końcu zwracać tak czy siak musimy więc czy będzie to 5 czy 10 litrów to w sumie ta sama robota ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się podłączę. Warzyłem przenicznika (12,7°Blg ) z zestawu HB, i jako że jest to moje pierwsze prawdziwe warzenie, zastanawia mnie kolor warki. Nie jest jasny, jak wskazywała by na to chłopska logika, ale raczej bursztynowy, ciemniejszy, coś jak gotowe piwa pale ale. Czy taki kolor to norma czy wyjdzie mi jakiś brudas?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie patrzysz w fermentor? W nim piwa zawsze są ciemniejsze. Jak wlejesz do szklanki to będzie jasne. Dodatkowo wydaje mi się, że podczas fermentacji piwa jaśnieją, ale może to tylko takie złudzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To się podłączę. Warzyłem przenicznika (12,7°Blg ) z zestawu HB, i jako że jest to moje pierwsze prawdziwe warzenie, zastanawia mnie kolor warki. Nie jest jasny, jak wskazywała by na to chłopska logika, ale raczej bursztynowy, ciemniejszy, coś jak gotowe piwa pale ale. Czy taki kolor to norma czy wyjdzie mi jakiś brudas?

Miałem identyczny dylemat, co prawda warzyłem pszeniczniaka akurat z ekstraktów ale kolor w szklance (zebrałem osady) był piękny ciemno-bursztynowy i bardzo klarowny.

Po półtora miecha leżakowania w butelkach kolor jest normalny piwny i smak pszeniczny - podobno nawet całkiem niezły (sam nie piłem) ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.