scooby_brew Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 (edytowane) Postanowiłem spróbować popularnej ostatnio metody warzenia, szczególonie wśród początkujących piwowarów. Metoda ta nazywa się BIAB, czyli Brew In A Bag, albo "warzenie w worku". Zaletami tej prostej i szybkiej metody zacierania jest m.in. niski koszt sprzętu; potrzebny jest tylko duży garnek, worek i chłodnica. W tej metodzie nie robi się wysładzania, w ten sposób oszczędzając nie tylko na sprzęcie ale i na czasie. Sprzęt na 20L warki: Garnek 30L Worek z siatki nylonowej, 20L Chłodnica Warzenie: Dzisiaj warzę mój "Cascade Pale Ale", 5 kg słodu, zacieranie 66.5°C przez 60 min. Na garnek załóż worek, wsyp słód nalej ciepłej wody (po brzegi garnka), zacznij szybko podnosić temperaturę do 66.5°C mieszając słód. Zagrzej zacier do 66.5°C, wyłącz ogrzewanie, utrzymaj temperaturę zacieru przez 60 min. W czasie zacierania włączałem gaz i mieszałem zacier co ok. 20 min na ok. 5 min, aby utrzymać temperaturę. Po 60 min zacierania w 66.5°C, zrobiłem mashout - podobno ważny przy tej metodzie, aby uzyskać dobrą wydajność. Tzn zagrzałem zacier do 76°C mieszając przez ok. 15 min. Następnie wyjęłem worek z garnka i wrzuciłem do wiadra aby ociekł z brzeczki. Okazało się że przed gotowaniem dostałem tylko ok~ 20L brzeczki, więc dolałem wody do 24L. Sprawdziłem gęstość warki i wydajność przed gotowaniem (po dodaniu wody) i mi wyszło 72% wydajności, czyli całkiem nieźle jak na taką prostą metodę. Do chmielednia użyłem tego samego worka z zacierania. Następnie gotowanie 60 min, chłodzenie itp. Całość była gotowa, z piwem w fermentorze, razem z posprzątaniem itp, w 3 godz i 45 min, czyli naprawdę trochę szybciej niż zwykle. Wydajność 72%, czyli nie tak źle. Sprzęt prosty i tani. Nic dziwnego że ta metoda robi się popularna. Gdybym usłyszał o tej metodzie gdy zaczynałem warzyć, to na pewno bym jej używał, może nawet do dzisiaj dori- poprawiłam tytuł Edytowane 23 Sierpnia 2011 przez scooby_brew darnok267 i Wysoki Niski 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slotish Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Ciekawy artykuł! Jaką gęstość piwa otrzymałeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Na pewno zaletą jest skrócenie czasu który normalnie zabiera filtracja i wysładzanie (u mnie godzina i do tego brzeczka traci temperaturę). Ale czy po wyjęciu tego worka brzeczka nie jest mętna jak na samym początku filtracji przy tradycyjnym zacieraniu? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Przecież i tak to gotujesz. Jak se będzie mętna, to po gotowaniu wszystko się wyrówna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Jest mętna. Warzę też w worku, bardzo podobnie jak tu zaprezentowano, tylko, że zacieram w normalnej ilości wody, później wór przekładam do fermentora z kranikiem i wysładzam. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 (edytowane) Ciekawy artykuł! Jaką gęstość piwa otrzymałeś? OG mi wyszła 1.057. Trochę za wysoka, bo miała być 1.052, ale spodziewałem się gorszej wydajności (nastawiłem się na 65%) i dodałem prawie 0.5 kilo słodu do receptury. Edytowane 22 Sierpnia 2011 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Przecież i tak to gotujesz. Jak se będzie mętna, to po gotowaniu wszystko się wyrówna. Zawsze straszono mnie skrobią która uwalnia się z tych małych ziarenek. Poza tym czy one się nie przypalają/karmelizują i nie uwalniają innych substancji. Po co w takim razie zawracamy brzeczkę aż poleci klarowna? Jacer, nie do końca rozumiem gdzie zysk i tak używasz i brudzisz fermentor w którym mógłbyś zatrzeć, przefiltrować itp. Chyba że nie masz jak grzać podczas filtracji (kadż warzelna na kuchence a nie na taborecie/grzałce). Na pewno masz Swoje powody. W każdym razie czytam z wielkim zainteresowaniem, na wysładzaniu i wydajności aż tak mi nie zależy więc keg 50 + taboret (to juz mam) + worek mógłby dać mi zacierane piwo w 2,5 godziny i to by mi baaardzo pasowało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Nie uznaję zacierania w fermentorze. Zaciera się w garnku, fitruje w fermentorze, tylko, że nie mam wężyka czy innych filtrów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Nie uznaję zacierania w fermentorze. Zaciera się w garnku, fitruje w fermentorze, tylko, że nie mam wężyka czy innych filtrów. Rozumiem, jakbym ja miał przenosić każdy zacier na filtarcję i myć kadź zacierno-warzelną w tym czasie to też bym próbował czegoś innego. Jak tylko znajdę worek który pomieści 30-40L to zakupię i przetestuję bo wygląda to obiecująco. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Przecież i tak to gotujesz. Jak se będzie mętna' date=' to po gotowaniu wszystko się wyrówna.[/quote']Zawsze straszono mnie skrobią która uwalnia się z tych małych ziarenek. Poza tym czy one się nie przypalają/karmelizują i nie uwalniają innych substancji. Po co w takim razie zawracamy brzeczkę aż poleci klarowna? Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nie wiem ile zawracasz vorlaufu, ale ja nie więcej niż 1 litr (zwykle ok. 0.7l) - przestaję łapać na bok jak tylko przestaną lecieć kawałki śruty widoczne gołym okiem, ale na pewno brzeczka jest mętna jak idzie do gotowania. I na 100% nie ma w niej skrobi - po co najmniej 70' zacierania nie ma prawa być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 22 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 22 Sierpnia 2011 (edytowane) Przecież i tak to gotujesz. Jak se będzie mętna' date=' to po gotowaniu wszystko się wyrówna.[/quote']Zawsze straszono mnie skrobią która uwalnia się z tych małych ziarenek. Poza tym czy one się nie przypalają/karmelizują i nie uwalniają innych substancji. Po co w takim razie zawracamy brzeczkę aż poleci klarowna? Jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Nie wiem ile zawracasz vorlaufu' date=' ale ja nie więcej niż 1 litr (zwykle ok. 0.7l) - przestaję łapać na bok jak tylko przestaną lecieć kawałki śruty widoczne gołym okiem, ale na pewno brzeczka jest mętna jak idzie do gotowania. I na 100% nie ma w niej skrobi - po co najmniej 70' zacierania nie ma prawa być.[/quote'] Ja zacieram zwykle 60" i zwykle po 20" nie ma juz skrobi (jak całość stanowi słod, zwłaszcza pilzneński). Zawracam max 2L brzeczki przedniej ale przy wysładzaniu gdzie mieszam wszystko i filtruje bez czekania na ułożenie to zawracam trochę więcej. To co tworzy mglistą zawiesinę pewnie ląduje w przełomie i chmielinach więc zgadzam się że nie psuje to piwa. Tym lepiej dla worka. Edit (pogooglałem trochę to się podzielę): Worek robi się z poliestrowej firanki, najlepiej jak najdrobniejszej. Powinien być na tyle duży żeby garnek zmieścił sie W WORKU. Dla podniesienia wydajności śrutuje się bardzo drobno i robi mash out o którym pisał scooby. Problemem może być rzadki zacier (rozwodnione enzymy i długi czas podgrzewania miedzy przerwami) ale wg. mnie można zrobić tak - mniej wody i wysładzać w podwieszonym worku, jak z Braumeister'em. Edytowane 22 Sierpnia 2011 przez yapko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Ja bym się jednak bał tych mętów, nawet jak nie skrobia (która powinna być już rozłożona) to drobinki łuski... Nie wiadomo co się z nich przez godzinę wygotuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Postanowiłem spróbować popularnej ostatnio metody warzenia, szczególonie wśród początkujących piwowarów. Metoda ta nazywa się BIAB, czyli Brew In A Bag, albo "warzenie w worku". Zaletami tej prostej i szybkiej metody zacierania jest m.in. niski koszt sprzętu; potrzebny jest tylko duży garnek, worek i chłodnica. W tej metodzie nie robi się wysładzania, w ten sposób oszczędzając nie tylko na sprzęcie ale i na czasie. Niskie koszty sprzętu ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Belzebub Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 amortyzacja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Oplot jest drogi ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
IndY Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Hmm... Zastanawiam się nad inwestycją w taką siateczkę, ale czy to obniża koszty to nie był bym taki przekonany. Sama siateczka to koszt 75-80zł w sklepach branżowych. Najbardziej do mnie przemawia skrócenie czasu warzenia. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Marjan Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 No i odpada problem filtracji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JakubS Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Hmm... Zastanawiam się nad inwestycją w taką siateczkę, ale czy to obniża koszty to nie był bym taki przekonany. Sama siateczka to koszt 75-80zł w sklepach branżowych. Najbardziej do mnie przemawia skrócenie czasu warzenia. Zamiast specjalnej mega siateczki mozesz sprobowac uszyc sobie worek z drobnej firany. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scooby_brew Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 (edytowane) Hmm... Zastanawiam się nad inwestycją w taką siateczkę, ale czy to obniża koszty to nie był bym taki przekonany. Sama siateczka to koszt 75-80zł w sklepach branżowych. Najbardziej do mnie przemawia skrócenie czasu warzenia. Napewno znajdziesz coś tańszego. Ten worek na zdjęciu pochodzi ze sklepu z artykulami budownictwa domowego, to jest "filtr do farby", kosztuje chyba $3 za dwie sztuki. Nawet nie musi być siatka z nelonu, możesz zrobić worek z prześcieradła albo z t-shirt. Na pewno zaletą jest skrócenie czasu który normalnie zabiera filtracja i wysładzanie (u mnie godzina i do tego brzeczka traci temperaturę). Ale czy po wyjęciu tego worka brzeczka nie jest mętna jak na samym początku filtracji przy tradycyjnym zacieraniu? Tego jeszcze nie wiem. Czytałem trochę na ten temat i ci którzy tą metodę używają twierdzą że warka jest tak samo klarowna jak z wysładzaniem. Podczas gotowania brzeczka wyglądała dosyć normalnie. Dlatego uwarzyłem jasne nie-pszenne piwo, żeby wyraźnie było widać różnice. Później dam znać o wynikach eksperymentu. Edytowane 23 Sierpnia 2011 przez scooby_brew Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JakubS Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Warzylem z BIAB i warki wychodzily klarowne. Niestety przez slaba wydajnosc zdecydowalem sie na wysladzanie. Wszystkie metody poprawy wydajnosci z 'worka' polecane przez piwowarow z australii, u ktorych ta metoda jest bardzo popularna nie dawaly u mnie zadnych rezultatow. Czasowo BIAB wychodzi znacznie lepiej. Zero wysladzania, brak problemow z filtracja, mniejsza ilosc elementow do czyszczenia. Niestety kontrola nad procesem mniejsza niz w przypadku warzenia z wysladzaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shooter Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 ...Jak tylko znajdę worek który pomieści 30-40L to zakupię i przetestuję bo wygląda to obiecująco. Tu jest worek 20l scooby_brew 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 23 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Sierpnia 2011 ...Jak tylko znajdę worek który pomieści 30-40L to zakupię i przetestuję bo wygląda to obiecująco. Tu jest worek 20l Dzięki ale za mały na kega ale materiał bardzo fajny jeżeli to wszystko prawda. Ja planuje przetestować metodę z dwoma warstwami firanki poliestrowej w kegu 50L na taborecie gazowym. Brakuje mi tylko firanki i czegoś na dno kega, np. metalowego cedzaka do makaronu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemski Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2011 (edytowane) taki by się nadał do 30litrowega kega? http://piwodziej.pl/pl/p/Torba-do-zacierania/62 obecnie jestem na etapie gromadzenia sprzętu do zacierania (póki co robię puszki...) i bardzo mnie ten wątek zainteresował - koszt worka jest, ale w końcu długi wężyk też parę złotych kosztuje, a tego filtrowania i wysładzania które znam na razie teoretycznie trochę się obawiam mam dodatkowe pytania: - jak rozumiem worek wypełnia sobą całego kega/garnek i mieszamy niejako wewnątrz worka, tak? i dopiero w momencie gdy chcemy "odfiltrować" worek od góry związujemy i wyjmujemy... scooby pisał że przekłada go do innego naczynia na obcieknięcie ale czy możnaby worek podwiesić nad kegiem żeby brzeczka spłynęła do kega a młóto zostało w worku? - jeśli tak jak rozumiem worek wypełnia dno i ścianki kega to czy nie ma ryzyka "przypalenia tego worka? czy podczas zacierania na dno trzeba kłaść jakiś metalowy durszlak (co jak rozumiem sugerował yapko) żeby worek nie dotykał dna? - zamierzam grzać taboretem gazowym - nie bardzo kumam z tą wydajnością - scooby piszesz z jednej strony że wydajność przyzwoita a z drugiej że dodawałeś pół kilo słodu więcej - może to naiwne pytanie ale po prostu jeszcze nie zacierałem i znam to wszystko jako abstrakcyjne pojęcia poprawcie mnie jeśli coś źle zrozumiałem: 1. do kega na taborecie pakuję worek i zacieram niejako wewnątrz tego wora tak jakby tego wora wogóle tam nie było, jakby to był zwykły gar 2. po zrobieniu wszystkich planowanych przerw i próby skrobiowej wór idzie do góry i obcieka do kega (albo idzie do fermentora w którym obcieka a to co obcieknie zawracam do kega) 3. teraz następuje chmielenie, chłodzenie etc czyli wszystko tak jak zwykle - czy dobrze zrozumiałem metodę BIAB? brzmi prosto i zachęcająco przem Edytowane 24 Sierpnia 2011 przez przemski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2011 ja mam wężyk "śmieciowy" - 3 kawałki oplotu różnych średnic połączone w jeden, w sumie może jest 50 cm. Ostatnio 40 litrów pszenicy filtrowałem 67 minut z ułożeniem złoża i wysładzaniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
yapko Opublikowano 24 Sierpnia 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2011 taki by się nadał do 30litrowega kega? http://piwodziej.pl/pl/p/Torba-do-zacierania/62 poprawcie mnie jeśli coś źle zrozumiałem: 1. do kega na taborecie pakuję worek i zacieram niejako wewnątrz tego wora tak jakby tego wora wogóle tam nie było, jakby to był zwykły gar 2. po zrobieniu wszystkich planowanych przerw i próby skrobiowej wór idzie do góry i obcieka do kega (albo idzie do fermentora w którym obcieka a to co obcieknie zawracam do kega) 3. teraz następuje chmielenie, chłodzenie etc czyli wszystko tak jak zwykle przem Wszystko się zgadza, worek musi być duży żeby cała wode ze słodem była w środku i można było ją mieszać, ten z piwodzieja wydaje się za mały. Pomyśl też nad zacieraniem w fermentorze z karimatą i oplotem, myślę że oplot 40 cm wystarczy w zupełności. Można zacierać 62 + 72 st. używając dolewki wrzątku lub 66-67st bez dolewki. Filtracja to nie problem ale dobrze jest miec możliwość ogrzewania filtratu podczas filtracji/wysładzania bo inaczej tracisz dużo czasu zanim zagotujesz brzeczkę. Z taboretem nie bedzie problemu, filtrujesz z góry do naczynia na płonącym taborecie i już. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się