amap Opublikowano 31 Października 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 no to są ....:) mogę ich popędzić przenosząc do 20°C - więcej ze względu na koszty w domu nie ma , pewnie wiele to nie da, ale zobaczymy... w takim razie chyba mogłem zostawić dalej na burzliwej a nie przenosić na cichą:rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 31 Października 2011 Udostępnij Opublikowano 31 Października 2011 No raczej sobie nie polepszyłeś. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 1 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2011 co by sie stało gdybym ponownie zadał gęstwę?:rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 1 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Listopada 2011 gęstwa zadana ponownie, fermentcja wznowiona, będzie git bart3q 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 8 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2011 (edytowane) Dzisiaj nadszedł czas na kontynuację eksperymentu. Uwarzony ale odfermentował do 2°Blg więc mogłem przygotować pozostałe elementy do lambica. 08.11 - #15 - Radwanicki Lambic Zasyp * wiśnie - 0,5 kg * truskawki 0,5 kg * rodzynki 70 g * żurawina 40 g Zacieranie * brak - piwo na bazie warki #14 Gotowanie 60'/chmielenie * brak - piwo na bazie warki #14 Drożdże * Wyeast 3278 Belgian Lambic Blend Niestety ze względu na porę roku nie udało mi się kupić świeżych owoców więc użyłem mrożonek - w końcu eksperyment to jest . Po wrzuceniu owoców do słoja dodałem 2ml pektoenzymów by wydobyć więcej z mrożonych owoców. Całość na razie wygląda jak na zdjęciu. Po dodaniu drożdży gumowy kapturek po kilku minutach zaczął się wybrzuszać, jest szczelnie i mam nadzieję że będzie coś pitnego - zobaczymy za pół roku, więcej chba nie wytrzymam Zrobiłem też dwa słoiki z uwarzonego ale'a do spontanicznej fermentacji - w pierwszym o dziwo pojawiła się błona z pleśnią (?) ale zapach jest całkiem przyjemny, a w drugim niestety nie ma żadnego ruchu a zapach jest lekko apteczny, sztuczny nawet nie wiem jak mam go nazwać :rolleyes: ... Test trwa nadal Edytowane 8 Listopada 2011 przez amap Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 11 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2011 machnąłem dziś bittera, bittera zgody , niestety ze względu na braki surowcowe musiałem użyć tego co miałem (mam nadzieję, że mi wybaczy ): 11.11 - #16 - Radwanicki Bitter Zasyp * słód pale ale - 3 kg * płatki błyskawiczne jęczmienne 0,4 kg * karmelowy jasny 0,2 kg * caramunich II 0,2 kg Zacieranie * 66?C: 90' * 76?C: 10' Gotowanie 60'/chmielenie * 60' Amarillo 9,9 a-k 15g * 15' lubelski 6a-k 10g * 15' East Kent Goldings 5,5 a-k 10g * 10' mech irlandzki 3g Drożdże * S-04 wyszło mi 11°Blg przy 18l. na razie sie chłodzi, w międzyczasi ezauważyłem, że lambic zaczął bulgotać - bedzie dobrze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 11 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2011 przy okazji zlałem ponownie na drugą cichą (sic!) mojego saison'a - przy 2°Blg ładnie odfermentowało co nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 11 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2011 Bardzo ładnie. Az się ciesze na te wieść. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 18 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 (edytowane) lambic owocowy przestał bulkać po paru dniach od dodania owoców. Błony bakteryjnej ani widu ani słychu... na sZczęście śladów infekcji brak, uzbrajam sie wcierpliwośc choć korci mnie by się troche zaciągnąć... :rolleyes: Edytowane 18 Listopada 2011 przez amap Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 18 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Listopada 2011 Bitter odfermentował do 3°Blg - jeśli jutro pomiar pozostanie ten sam zlewam na cichą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 19 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2011 (edytowane) dzisiaj bitter poszedł na cichą (przy 3°Blg). saison (1,5°Blg ) poszedł do butelek z niemałymi kłopotami - pierwszy raz mi sie zdarzyło rozlewać tak mocno pieniące się piwo... mam nadzieję, że dużo granatów nie będzie - połowa zabutlkowana z dodatkiem 5g suchego ekstraktu, połowa z dodatkiem 3g suchego ekstraktu. lambic ponownie zaczął bulkać - chyba przeniosę go do wyższej temperatury. Powoli mam już dosyć butelkowania, czas przejść całkowicie na kegi, jeszcze żeby dostać gdzieś zamrażarkę to sprawa byłaby załatwiona... Edytowane 19 Listopada 2011 przez amap Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 11 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Grudnia 2011 bitter w dalszym ciągu na cichej - coś nie mam siły na rozlanie do butelek (nie mam też kapsli, ale to szczegół ) od zeszłego tygodnia trwa rozlewanie witka i ipa do kufli - krany od wesołego popodłączane i leją, że ho ho! piana w ipa niesamowita (bez dyspensora ) i smakuje nienajgorzej, choć zwolennikiem chmielowych posmaków to nie jestem - wolę belgi. mój drugi wit nie smakuje tak dobrze jak pierwszy - mam wrażenie, że za bardzo rozwodniony jest :rolleyes:. w lambicu z kolei jeszcze czekam na pojawienie się błony bakteryjnej - od czasu do czasu bulgocze - zapach jest troszkę dziwny, lekko odpychający - czyżby sławny koński zapaszek? :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 13 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 sprawdziłem efekty fermentacji spontanicznej: 1) w pierwszej próbce: - kolor bursztynowy, ciecz mętna - smak można określić jako, cytrynowy albo octowy, brak jest nieprzyjemnych posmaków :rolleyes:. 2) w drugiej próbce: - kolor bursztynowy, ciecz mętna, miejscami zawierająca "kisielowe gluty" - smak mdły, przypomina stare, zwietrzałe i rozwodnione piwo... :rolleyes: Pytanie za sto punktów, co z tym zrobić? początkowa różnica pomiędzy próbkami wynikała z różnej ilości chmielenia na zimno - próbka pierwsza miała zbieraną warstwę wierzchnią 'nalotu' a druga nie. niestety nie zauważyłem czegoś takiego jak fermentacja z pianą... Eksperyment chyba będzie do powtórki, a próbki w kanał? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 sprawdziłem efekty fermentacji spontanicznej:1) w pierwszej próbce: - kolor bursztynowy, ciecz mętna - smak można określić jako, cytrynowy albo octowy, brak jest nieprzyjemnych posmaków :rolleyes:. Podobnie było z moją 2 warką, tyle że, nie miał być to lambic - było zakażenie. 'Piwo' miało przyjemny aromat chmielu i do tego wzorowa klarowność, ale w smaku kwach jak.. no intensywny był Zabutelkowałem bo mi szkoda było wylać. Koniec końców i tak to zrobiłem Jak nie odpycha i jest pijalne to może warto zabutelkować parę sztuk? Zawsze jest czas żeby wylać w kanał. Dodam, że za chudy w uszach jeszcze jestem, żeby robić takie eksperymenty a druga sprawa że nie ciągnie mnie do piw o posmakach owocowych, ale kto wie co czas pokaże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 13 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 piwa ci u mnie dostatek to i nie żal wylać , w końcu to tylko 2 literki. bardziej by mnie interesowała przyczyna/skutek takiego efektu - jak wyeliminować i zrobić lambica? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 Zasyp * wiśnie - 0,5 kg * truskawki 0,5 kg * rodzynki 70 g * żurawina 40 g Niestety ze względu na porę roku nie udało mi się kupić świeżych owoców więc użyłem mrożonek - w końcu eksperyment to jest . Tu bym szukał odpowiedzi. A mrożonki własne? Pora roku też chyba nie sprzyja tradycyjnym nastawom lambika - w powietrzu przy takiej pogodzie to najprawdopodobniej chorobotwórczego bakcyla można złapać a nie 'szlachetny' szczep Najprościej będzie poczekać na prawdziwe lato (bo po tym co było - deszczowy lipiec - wiśnie i truskawki wyglądały fatalnie) i na owoce świeże Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 13 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 nie doczytałeś dokładnie - akurat lambic owocowy ma się nieźle, choć błona bakteryjna jeszcze się nie wykształciła. mam problemy z przefermentowaniem dzikimi drożdżami - fermentacja spontaniczna to się chyba nazywa Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 nie doczytałeś dokładnie - akurat lambic owocowy ma się nieźle, choć błona bakteryjna jeszcze się nie wykształciła.mam problemy z przefermentowaniem dzikimi drożdżami - fermentacja spontaniczna to się chyba nazywa Mój błąd Zasugerowałem się tym wpisem. Nigdzie w wątku nie opisany jest inny eksperyment (albo ja tak czytam ). Ale skoro mowa o fermentacji spontanicznej to rozumiem, że piwo produkują drożdże dzikusy - złapane z powietrza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 13 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 a tu ci on jest - #30, no własnie z powietrza, a u mnie chyba ich nie ma albo zdziczały kompletnie i nie chcą rozpocząć roboty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 (edytowane) Nigdzie w wątku nie opisany jest inny eksperyment (albo ja tak czytam ) A w szkole podstawowej uczyli żeby czytać do końca TERAZ zobaczyłem! Przepraszam za zamieszanie To znak że trzeba się wreszcie wyspać porządnie - ale chwilowo muszę przełożyć to na później Co do tej spontanicznej to obstaję przy swoim, że nieodpowiednia pora roku. Teraz, pogoda jest jak każdy widzi Drożdże też się znajdą, ale nie w takich ilościach, żeby opanować (jako pierwsze) nowe środowisko jakim jest brzeczka. Najwięcej drożdży będzie 'fruwało' wiosną (kwiaty drzew owocowych) i latem. Edytowane 13 Grudnia 2011 przez Swiaderny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 (edytowane) Co do tej spontanicznej to obstaję przy swoim, że nieodpowiednia pora roku. Lambic właśnie zimą wystawiany jest na fermentację spontaniczną. Różnice w klimacie między Polską, a Belgią nie są chyba aż tak duże, żeby to zmieniać. Swoją drogą gdyby komuś udało się te belgijskie mikroby wyłapać i zamknąć w jakiejś butelczynie to może i chętni do kupna by się znaleźli. Postawiłby sobie człowiek taką otwartą buteleczkę obok fermentora, oni by wyleźli i do piwka by wleźli Edytowane 17 Listopada 2012 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Swiaderny Opublikowano 13 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2011 Lambic właśnie zimą wystawiany jest na fermentację spontaniczną. To utwierdza mnie w przekonaniu, że jestem za chudy w uszach i że jeszcze dużo nauki przede mną A tymczasem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 14 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 Co do tej spontanicznej to obstaję przy swoim' date=' że nieodpowiednia pora roku.[/quote']Lambic właśnie zimą wystawiany jest na fermentację spontaniczną. Różnice w klimacie między Polską, a Belgią nie są chyba aż tak duże, żeby to zmieniać. Swoją drogą gdyby komuś udało się te belgijskie mikroby wyłapać i zamknąć w jakiejś butelczynie to może i chętni do kupna by się znaleźli Postawiłby sobie człowiek taką otwartą buteleczkę obok fermentora, oni by wyleźli i do piwka by wleźli jakie to proste w teorii :rolleyes: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 14 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 Nie przejmuj się brakiem błonki - ona przede wszystkim oznacza, że piwo ma kontakt z tlenem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 14 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Grudnia 2011 Nie przejmuj się brakiem błonki - ona przede wszystkim oznacza, że piwo ma kontakt z tlenem. ale mnie zaskoczyłeś - to jak poznam, że piwo jest już gotowe bez brania próbki? a jak wezmę próbke to kontakt z powietrzem bedzie miał miejsce... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się