josefik Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Moim zdaniem jest to jednak wynikiem nieodpowiedniego przykręcenia zaworów. Zrób test na całkowicie otwartym zaworze z wodą. Później możesz stopniowo regulować i przykręcać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Ja jednak zdecydowanie stawiam na powietrze. Patrząc na konfigurację przestrzenną nie widzę szansy, żeby brzeczka wypełniła całą przestrzeń. Znacznie lepiej dla tego typu wymienników jest położyć go poziomo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 15 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 (edytowane) Najpierw myślałem o postawieniu go pionowo (wtedy brzeczka również powinna raczej wypełnić całą przestrzeń), ale tak było łatwiej. Chyba wrócę do tego pomysłu. Edytowane 15 Grudnia 2011 przez jake Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 możesz najpierw go przyłączyć tak jak jest tylko w pionie, a po wypełnieniu opuścić tak jak na teraz jest na zdjęciu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Wczoraj chłodziłem wymiennikiem ustawionym w pionie i przy odpowiednim ustawieniu zaworu od wody miałem na wyjściu ponad 80°C. Zawsze na początku na chwilę odkręcam całkowicie zawory żeby się wymiennik odpowietrzył. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 coś mi się zdaje, że ten program się nie nadaje, bo zakłada przepływy burzliwe. A ogólnie to kran z zimna wodą powinien być całkowicie otwarty, a zawór na wylocie tak zdławiony aby woda leciała ciepła. Brzeczka też przykręcona tylko na wylocie na tyle aby wypływała schłodzona. Niech sobie tak ciurczy, najwyżej straci się kilkanaście minut więcej. Płytowe wymienniki ciepła są dość nietypowe. Programy obliczeniowe są dostarczane przez producenta, bazują na specyficznych dla danej konstrukcji korelacjach. Ja korzystałem z programu Cairo firmy Secespol produkującej wymienniki płytowe. Program uwzględnia reżim przepływu i właściwości mediów w tym brzeczki piwnej. Schłodzenie 20l brzeczki od 100 do 20°C wymaga użycia 30l wody, która ogrzeje się od 12 do 60°C. Czas chłodzenia to 30'. Jedyna nieścisłość dotyczy tego, że przepływ wymuszony grawitacyjnie wraz z obniżeniem sie poziomu cieczy w kotle spada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 coś mi się zdaje' date=' że ten program się nie nadaje, bo zakłada przepływy burzliwe. A ogólnie to kran z zimna wodą powinien być całkowicie otwarty, a zawór na wylocie tak zdławiony aby woda leciała ciepła. Brzeczka też przykręcona tylko na wylocie na tyle aby wypływała schłodzona. Niech sobie tak ciurczy, najwyżej straci się kilkanaście minut więcej.[/quote'] Schłodzenie 20l brzeczki od 100 do 20°C wymaga użycia 30l wody Jacek, możesz powiedzieć Jak to się ma do warki 100L? Ile teoretycznie powinno zostać zużytej wody do schłodzenia takiej ilości? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Schłodzenie 20l brzeczki od 100 do 20°C wymaga użycia 30l wody, która ogrzeje się od 12 do 60°C. Czas chłodzenia to 30'. noo, to mniej więcej jak u mnie w rurkowym, tylko, że trwa to o wiele dłużej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Jacek, możesz powiedzieć Jak to się ma do warki 100L? Ile teoretycznie powinno zostać zużytej wody do schłodzenia takiej ilości? Jeżeli masz taki sam wymiennik, czyli powierzchnia wymiany ciepła ok. 0,6m2, no to podobnie jak jake'a tylko 5 razy dłużej Można by też trochę szybciej puścić brzeczkę i wodę. Godząc się z temperatura wody wylotowej na poziomie 45°C (całkiem ciepła woda) schłodzenie brzeczki do 20°C powinno zabrać około 1,5h i zużyć nieco więcej wody (nieco ponad 2x więcej jak brzeczki) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Hm, na ilość zużytej wody nie zwracam aż takiej uwagi bo leci na full i wszystkiej nie łapię, ale schładzam tym wymiennikiem do temp np 17°C tak ok 45 min. Może to zasługa pompy, grawitacyjnie pewnie idzie dłużej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JacekKocurek Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Hm, na ilość zużytej wody nie zwracam aż takiej uwagi bo leci na full i wszystkiej nie łapię, ale schładzam tym wymiennikiem do temp np 17°C tak ok 45 min. Może to zasługa pompy, grawitacyjnie pewnie idzie dłużej. Na pewno pompa pozwala uzyskać szybsze opróżnienie kotła. Przy dużym nadmiarze wody nie ma problemu z uzyskaniem temperatury bliskiej temp, wody chłodzącej, tryle że woda wylotowa będzie miała niewiele ponad 20°C (przy około 10°C na wlocie) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Hm' date=' na ilość zużytej wody nie zwracam aż takiej uwagi bo leci na full i wszystkiej nie łapię, ale schładzam tym wymiennikiem do temp np 17°C tak ok 45 min. Może to zasługa pompy, grawitacyjnie pewnie idzie dłużej.[/quote']Na pewno pompa pozwala uzyskać szybsze opróżnienie kotła. Przy dużym nadmiarze wody nie ma problemu z uzyskaniem temperatury bliskiej temp, wody chłodzącej, tryle że woda wylotowa będzie miała niewiele ponad 20°C (przy około 10°C na wlocie) U mnie w tej chwili woda w sieci ma ok 13°C, na wylocie spokojnie uzyskam 15-17°C bez ceregieli i przy tym szybko się schłodzi, ale tak jak mówisz, nadmiar wody jest znaczny Ktoś, kto chce oszczędzić wodę, to musi się zastosować do Twoich obliczeń, oczywiście kosztem czasu, przez jaki będzie chłodził brzeczkę do wymaganej temp. Coś za coś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 a brzeczka w kotle powoli sobie stygnie i kumuluje DMS Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 a brzeczka w kotle powoli sobie stygnie i kumuluje DMS He, he o tym to nawet nie chciałem wspominać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
henry Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Ja przy swoim sprzęcie zrezygnowałem z wymiennika płytowego. Pisałem o tym w swoim wątku. Teraz jak przemyślałem to chyba jednak chodziło, że nie odpowietrzałem go dobrze, ale też i przepływ brzeczki nie taki. Ale mimo wszystko chyba jednak nie żałuję. Teraz chłodzę nieco inaczej. Na razie mam wężownicę która jest w rurze 100mm. Przez wężownicę puszczam brzeczkę. Sprawność wymiany jest kiepska bo przepływ wody na zewnątrz rury nie jest sterowany.. ot cos tam sobie płynie. Wody idzie sporo, ale to studzienna i sie na razioe nie przejmuje bo to test. Ale o coś innego mi chodziło. Do takiej pracy potrzebna jest pompa, która tłoczy gorąca brzeczkę. W końcowej fazie gotowania (ok.10 minut) cyrkuluję gorącą brzeczkę poprzez pompę, przez wężownicę (na zewnątrz wężownicy nie ma jeszcze wody chłodzącej) z powrotem do kotła. To jest etap sterylizacji popmy, instalacji i wężownicy. Po ok. 10min. jak brzeczka po wężownicy osiągnie temperaturę ponad 90st.C puszczam wodę chłodzącą, wyłączam grzanie kotła, ale ciagle cyrkuluję brzeczkę. Czyli chłodzę w obiegu całą zawartość kotła warzelnego ok 80l. Schładzam w ten sposób, aż zejdę poniżej 80st.C w kotle. Po osiągnieciu takiej temperatury przełączam z cyrkulacji na wyjście do fermentatora. O ilość wody nie pytajcie.. zmierzona - za dużo, ale to test więc nie ma co mieszać informacjami. Zejście ze 100st.C do poniżej 80stC w kotle to coś ok. 10.minut, ale to w weekend sprawdzę dokładnie z zapisanych danych. Uwarzyłem 2 ostatnie warki w ten sposób i DMS'u raczej nie wyczuwałem (o ile potrafię go dobrze rozróżnić oczywiście). Kolejny test to chłodnica przeciwbieżna z k.o. cała. Zobaczymy co wyjdzie. Preferuję rury bo nie mają zakamarków jak np. wymiennik płytowy, a wiec znacznie łatwiej zapanowac nad czystością. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 15 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Grudnia 2011 Ja jestem bardzo zadowolony z wymiennika, małe rozmiary, do czyszczenia stosuję chemię używaną do czyszczenia i konserwacji urządzeń mleczarskich, a o sprawności nie wspomnę, bo jest jak dla mnie dużo lepsza, niż chociażby z użyciem chłodnicy zanurzeniowej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lopez Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Czy wysoka wydajność wymiennika płytowego wynika jedynie z większej powierzchni wymiany ciepła, czy może są jeszcze jakieś inne czynniki ? Pytam, bo zmontowałem wężownicę zanurzeniową, która ma łączną powierzchnie ok. 0,46 m2 i nie wiem, czy docelowo myśleć o wymianie na wymiennik (masło maślane ) czy dać sobie spokój.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 po pierwsze są duże różnice temperatur przez cały czas pracy i jest zawsze przepływ burzliwy przez co ciepło lepiej przenika. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Kurcze... tak się rozpisujecie o wymienniku, że zacząłem o tym ustrojstwie marzyć. A wszystko przez przenosiny do garażu. Wyobrażam to sobie w prosty sposób. Podłączam wymiennik, brzeczka wrze, odpalam dziada i schłodzona leci do fermentora wężem wciśniętym szczelnie. Po wszystkim pozostaje przenieść fermentor do domu, napowietrzyć i dodać drożdże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Przy wrzącej brzeczce i chłodzeniu pozostaje problem z zasysanymi osadami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Przy wrzącej brzeczce i chłodzeniu pozostaje problem z zasysanymi osadami I jaki z tego wniosek? Chrzanić DMS, nie gotować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mateos Opublikowano 16 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Grudnia 2011 Można też filtrować schłodzoną brzeczkę lub używać pośredniego pojemnika. Po schłodzeniu całej brzeczki zrobić whirlpool i dopiero przelać do fermentora . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 I jaki z tego wniosek? Chrzanić DMS, nie gotować. Problem DMS można obejść: 1. DMS sprawia problemy tylko w piwach z dużym udziałem słodu pilzneńskiego, można go np. zatąpić pale ale w niektórych stylach. 2. Można wydłużyć gotowanie, po 100 minutach w zasadzie problem DMS mamy z głowy Będzie o tym artykuł w zimowym numerze Piwowara Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 w instalacjach drehera brzeczka nawet nie zbliża się do gotowania a DMS nie jest prawie w ogóle wyczuwalny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
przemo70 Opublikowano 17 Grudnia 2011 Udostępnij Opublikowano 17 Grudnia 2011 Z zasysaniem osadów nie ma problemu, robię whirlpoola i pilnuję, żeby pompa nie zassała. Ostatnio przy AIPA miałem problem, bo z własnej głupoty przepłukałem układ nachmieloną brzeczką bez whrilpoola i wymiennik trochę się przytkał, ale tam było użytych 200g chmielu, do tego ładny przełom . Wolno leciało ale za to bardzo klarowne Krótko mówiąc, wymiennik to bardzo wygodne i przydatne urządzenie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się