Rageofhonor Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Problem wygląda następująco. Robiłem lagery wielokrotnie jednak tym razem fermentacja ustała już po 5 dniach. Nie bulka, poziom wody w rurce lekko podniesiony. Zakresy temperatur od 8-10 °C Obecnie siedzi w lodówce i nie wiem co robić dalej. Fermentor szczelny. BLG początkowe: 17 BLG. Drożdże: Saflager S-23. Normalnie burzliwa trwała do 20 dni. Obecnego BLG nie mierzyłem bo nie chcę otwierać fermentora ryzykując infekcję. Drożdże były rozpuszczone w odrobinie nastawu i wlane do fermentora. Temperatura nastawu wynosiła ok. 26°C. Zaobserwowałem że startuje szybciej w trochę wyższej temperaturze. Zaraz było wstawione do lodówki w celu stopniowego schłodzenia. Metoda sprawdzona nie było wcześniej problemów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Nie da rady, musisz otworzyć i zmierzyć gęstość. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Zanim ostygło, przefermentowało. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
prusak Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Problem wygląda następująco. Robiłem lagery wielokrotnie jednak tym razem fermentacja ustała już po 5 dniach. Drożdże były rozpuszczone w odrobinie nastawu i wlane do fermentora. Może drożdże były za słabe? Stara paczka czy coś w tym stylu. Ja bym spróbował podnieść temperaturę o 2-3 stopnie a jak to nie pomoże to pozostaje Ci dodać nowych drożdży, najlepiej w postaci stratera. Ale zaczął bym od zmierzenia °Blg - bez wiedzy na ilu stanęło trudno doradzać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rageofhonor Opublikowano 15 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 (edytowane) Otworzyłem fermentor i zbadałem BLG i smak. Smakowo dobre bez kwaśnych posmaków. Zapach też. Część drożdży była na górze w postaci brązowego nalotu. I trochę gazu w piwie. Jeszcze dosyć słodkie w smaku. BLG wynosi 10,5* BLG. Może jest jakieś minimalne uszkodzenie w pokrywie przepuszczające gaz lub coś zabiło drożdże. Może też nie napowietrzyłem wystarczająco? Data ważności na drożdżach Fermentis 10/2012 HGB 11,5g Edytowane 15 Listopada 2011 przez Rageofhonor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piter Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Witam Masz za sobą 34 warki i stwierdzasz że fermentacja ustała bo nie "bulka " ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rageofhonor Opublikowano 15 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Jeśli chodzi o lagery to jestem trochę paniczny pod tym względem. Normalnie logika mówi że podczas fermentacji zamiana cukru niesie ze sobą wytwarzanie CO2. Więcej zrobiłem piw górnej fermentacji i fermentowałem w trochę innych warunkach dlatego zaniepokoił mnie fakt że przestało bulkać wcześniej niż zwykle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
amap Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 (edytowane) Witam Masz za sobą 34 warki i stwierdzasz że fermentacja ustała bo nie "bulka " ? :) przepraszam, kopaną oglądam Edytowane 15 Listopada 2011 przez amap Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polter Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Jeśli chodzi o lagery to jestem trochę paniczny pod tym względem. Normalnie logika mówi że podczas fermentacji zamiana cukru niesie ze sobą wytwarzanie CO2. Więcej zrobiłem piw górnej fermentacji i fermentowałem w trochę innych warunkach dlatego zaniepokoił mnie fakt że przestało bulkać wcześniej niż zwykle. Każde "wiadro" wcześniej lub później przestaje być szczelne. Ja też tak mam, że przy pierwszych warkach oznaki fermentacji były w rurce od początku do końca działania drożdży. W tej chwili trochę stresu jest, rurka "rusza" w momencie dużej aktywności drożdży, a później nieraz nie chce dać żadnych oznak życia. Cichą prowadzę w balonach i tam od razu człowiek spokojniejszy, bo widać od razu czy coś się jeszcze dzieje czy już cisza. Jak widzisz po ekstrakcie, drożdże do tej pory działały, więc albo sprawdź °Blg za 2-3 dni albo daj piwu spokój na co najmniej 10dni i wtedy sprawdź przy przelewaniu na cichą. Wszystko zależy od stopnia zestresowania Ja też mam często nawyki pozostałe po winiarstwie, gdzie gdy w balonie nie "bulkało" to znaczyło, że coś poszło nie tak. Ale tam chociaż ze szczelnościa nie było problemów. Przy piwie powoli uczę się, że wiadro może się różnie zachowywać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
anteks Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Rurka nie jest wyznacznikiem fermentacji czy to tak trudno zapamiętać!!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polter Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Rurka nie jest wyznacznikiem fermentacji czy to tak trudno zapamiętać!!!! Zapamiętać bardzo łatwo, wcielić w życie dużo trudniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma77 Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 "Bulkowskaz" nie zawsze jest dokładny. Już tak temat bulkania jest oklepany że może pora w dziale "Wsparcie piwowarskie" i "Piaskownica piwowarska" przykleić temat z informacją żeby nie sugerować się "bulkaniem". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rageofhonor Opublikowano 15 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Szczególnie przy wiadrze bo potrzeba więcej ciśnienia by wypchać wodę do określonego poziomu. Gdybym robił to piwo w balonie pewnie by było mniej nerwów. Widziałbym to wszystko co zobaczyłem po otworzeniu fermentora ładna pianka drożdże i pewnie by było bardziej szczelne zamknięcie i jeszcze by bulkało przy cieńszej rurce. Jeśli przemiana cukru w alkohol może się odbywać bez wydzielenia gazu to wszystko jest chyba ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 15 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 15 Listopada 2011 Jeśli przemiana cukru w alkohol może się odbywać bez wydzielenia gazu to wszystko jest chyba ok. Nie może. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
gregroc Opublikowano 16 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2011 Nie napisałeś ważnej rzeczy - ile drożdży zadałeś? Może było ich za mało i dlatego fermentacja ustała? W tej sytuacji podwyższyłbym temperaturę do ok.14°C i jeśli nie ruszy, to dodałbym starter albo całą saszetkę uwodnionych suchych, tym bardziej że początkowe blg wynosiło 17, więc pod koniec fermentacji drożdże będą miały ciężko... Co do rurki, to nasuwa się tylko jedno pytanie - po co? Przy żwawych drożdżach i dokładnie zamkniętej klapie może być buuum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rageofhonor Opublikowano 2 Grudnia 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2011 Jak się okazało piwo fermentowało dalej. Dzisiaj zlałem na cichą tylko chyba fermentowałem trochę w za niskiej temperaturze bo odfermentowało tylko do 4 BLG. Mam minimalną nieszczelność pokrywy co nie było widoczne na początku fermentacji. Jak tylko siła fermentacji się zmniejszyła to gaz zaczął uciekać. Dlatego nie bulkało. Piwo powinno było odfermentować do 3 BLG bo tak było za poprzednim razem i tyle odfermentowało w probówce jak robiłem poprzedni pomiar. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ijon Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 (edytowane) Odświeżę temat. W niedzielę 15.01 uwarzyłem pilsa. Zadałem wieczorem opakowanie drożdży Wyeast 2001 Urquell Lager (ACTIVATOR -EDIT) w temperaturze 22 stopni. Po 36 godzinach fermentacja ruszyła - przeniosłem do schładzania do 10 stopni. Na powierzchni zrobiła się ładna piana, nawet kożuch, w zapachu czuć było, że drożdże pracują. w sobotę (po 4 dniach od "startu") mierzę BLG a tu okazuje się , że zeszło tylko o 1. Więc zamieszałem w fermentatorze, napowietrzyłem i przeniosłem w cieplejsze miejsce. Obawiam się jednak,że to nic nie pomogło i bestie poszły spać na dobre tu już raczej nic nie poradzę (chyba że ktoś ma jakieś pomysły) - pytanie czy po tygodniu "bezfermentacji" warto próbować zdobyć jakieś suche drożdże i zadać czy raczej pójdzie na zmarnowanie ? Edytowane 16 Stycznia 2012 przez ijon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 (edytowane) Nie robiłeś startera? Edytowane 16 Stycznia 2012 przez olo333 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ijon Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 Pomyłka(przepraszam) to był Activator dlatego nie zrobiłem startera - BLG 11,5 -z "ciepłym startem" - producent podaje, że nie trzeba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 Nie wierz słowu pisanemu... Do lagera zawsze starter. Choćby był to i Golden Platinum Activator With Shitload of Live Yeast Cells. kantor i admiro 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skybert Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 dużo by pisać, w activatorze jest za mało drożdży na prawidłowy start i fermentację lagera, napuchnięte chociaż miałeś to opakowanie? przeczytaj ten wątek http://www.piwo.org/...h/page__st__100 i wątek z posta #103 (widzę że coś z nim jest nie tak, zgłoszę do elroya) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
korko_czong Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 A jak napowietrzałeś? Tlen jest bardzo ważny dla drożdży, 5 minut solidnego kołysania i potrząsania fermentorem od zadania drożdży to minimum. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ijon Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 Napowietrzone było kilka razy po 5 minut - kołysanie z przelewaniem nawet 2 dni z rzędu jak startowały w ciepłym. Myślę, że powinno być wystarczające. Opakowanie było napuchnięte choć nie całkowicie. Najciekawsze jest to, że w tym sezonie przerobiłem podobny falstart : drożdże Zymoferm też Pilsner Urquell. Z nich jednak zrobiłem starter dwustoponiowy na mieszadle (pracował) i też się zachowały identycznie przerobiły 1blg i stop. Cóż spróbuje jeszcze raz to wszystko przemyśleć i zacząć z innymi drożdżami. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 Jak zacierane? Po ostatnim Twoim poście na 99% wiem co jest grane Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hasintus Opublikowano 16 Stycznia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Stycznia 2012 Opakowanie było napuchnięte choć nie całkowicie. Albo jest napuchnięte albo nie. Jak jest napuchnięte to z saszetki robi się walec zupełnie twardy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się