Lukas Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 Chcę kupić Porkerta. Jak go odróznić od Sfinksa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elroy Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 Chcę kupić Porkerta. Jak go odróznić od Sfinksa? A Sfinksowi coś dolega ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 Czasem ponoć krzywo chodzą tarcze. Powiem tak. W mym antyku, w którym żarno mi pękło było ono luźno osadzone na osi. W sfinksie jest sztywno. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiuzeb Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 wątpię byś znalazł gdzieś Porkerta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 Mój Sfinks przyjechał w pudełku Porkerta. Wyglądało na fabrycznie pakowane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lopez Opublikowano 21 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2011 Czasem ponoć krzywo chodzą tarcze. Powiem tak. W mym antyku, w którym żarno mi pękło było ono luźno osadzone na osi. W sfinksie jest sztywno. W mym Sfinksie ruchome żarno jest rzeczywiście luźno osadzone, ale tylko na sucho... Wszystko się samo pięknie ustawia i blokuje, jak tylko zacznę śrutowanie - przy tych obrotach i oporze żarno ruchome samo ustawia się w pozycji idealnie równoległej do nieruchomego kolegi. Jednocześnie resztki łuski zapychają luźne dotychczas połączenie żarna z osią i koniec końców - wszystko jest sztywne jak beton - po wszystkim muszę się trochę namęczyć, żeby całość dokładnie oczyścić, ale wyniki śrutowania są imho w porządku... ostatnio stwierdziłem nawet, że śrutuje za drobno.. Jedyny defekt, jaki zaobserwowałem sprowadzał się do tego, że po ok. 10 śrutowaniach zmuszony byłem do dokręcenia śruby mocującej ruchome żarno w osi - w wyniku jej poluzowania zawleczka blokująca żarno zaczęła rysować obudowę. Ani razu nie zauważyłem, żeby żarna ocierały się o siebie - jest to zauważalne jedynie wtedy gdy kręcę bez ziarna, ale przecież nie do tego to służy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukas Opublikowano 23 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Chcę kupić Porkerta. Jak go odróznić od Sfinksa? A Sfinksowi coś dolega ? Dolega czy nie, naczytałem sie tu na forum, że niedoróbki są. Nie zamierzam wydać 2 stów i jeszcze robic modyfikacje... Z drugiej strony wiem , że porkertów juz nie robią i jestem skazany na sfinxa lub uzywanego porka... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kretu Opublikowano 23 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Z tego co wiem miałem jednego z gorszych sfinxów i przerabiać musiałem ale było to może 15min pracy i teraz świetnie pracuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukas Opublikowano 23 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Jeśli tak się skończy to jeszcze pół biedy. Ale ogólnie lipa, że sprzedają, i to nie tanio, wyroby wybrakowane... Ale o tym gdzieś tu juz było... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 23 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2011 Aż prosi się o wizytę u tokarza. Knyf jest taki, że trzeba byłoby jeszcze obrobić tarczę. Przez ten post pokusiło mnie rozebranie sfinksa. Trochę powalczyłem by założyć zawleczkę tak, by nie utrudniała regulacji grubości. Jak będzie okaże się w trakcie pracy, bo coś niezbyt mi się teraz podoba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polter Opublikowano 24 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 Aż prosi się o wizytę u tokarza. Knyf jest taki, że trzeba byłoby jeszcze obrobić tarczę. Przez ten post pokusiło mnie rozebranie sfinksa. Trochę powalczyłem by założyć zawleczkę tak, by nie utrudniała regulacji grubości. Jak będzie okaże się w trakcie pracy, bo coś niezbyt mi się teraz podoba. Spróbuj przy następnym śrutowaniu włożyć podkładki pomiędzy osłonę tarczy a obudowę śrutownika, na tych śrubach z nakrętkami motylkowymi. Ja u siebie tak robię. Powoduje to odsunięcie obudowy od nieszczęsnej zawleczki a śruba do regulacji jest na tyle długa, że bez problemu dociśniesz tarcze do siebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hape Opublikowano 24 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 Z drugiej strony wiem , że porkertów juz nie robią i jestem skazany na sfinxa lub uzywanego porka... CP w ofercie ma śrutownik Brewferm więc skazany na Porkerta nie jesteś. Nie wiem jednak co to za cudo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 24 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 Spróbuj przy następnym śrutowaniu włożyć podkładki pomiędzy osłonę tarczy a obudowę śrutownika, na tych śrubach z nakrętkami motylkowymi. Ja u siebie tak robię. Powoduje to odsunięcie obudowy od nieszczęsnej zawleczki a śruba do regulacji jest na tyle długa, że bez problemu dociśniesz tarcze do siebie Zrobiłem to samo i działa. Po dwie podkładki, dystans 4,5-5mm Swoją drogą to myślałem że Sfinks i Porkert to to samo, kupiłem w CP Porkerta, a w pudełku Porkerta przyszedł Sfinks Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LeoxxX Opublikowano 24 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 Z drugiej strony wiem ' date=' że porkertów juz nie robią i jestem skazany na sfinxa lub uzywanego porka...[/quote']CP w ofercie ma śrutownik Brewferm więc skazany na Porkerta nie jesteś. Nie wiem jednak co to za cudo. Działa wyśmienicie, szybko śrutuje , nie stwarza żądnych problemów, prosty w obsłudze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sojer Opublikowano 24 Listopada 2011 Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 Spróbuj przy następnym śrutowaniu włożyć podkładki pomiędzy osłonę tarczy a obudowę śrutownika, na tych śrubach z nakrętkami motylkowymi. Ja u siebie tak robię. Powoduje to odsunięcie obudowy od nieszczęsnej zawleczki a śruba do regulacji jest na tyle długa, że bez problemu dociśniesz tarcze do siebie Oczywiście taki mam plan. Teraz tego nie robiłem, bo nie miałem czasu i potrzeby. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukas Opublikowano 24 Listopada 2011 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Listopada 2011 Dzięki za wasze spostrzeżenia. Myślę, że jakikolwiek śrutownik nie wpadnie mi w łapy , jakoś go ujarzmię Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się