Skocz do zawartości

Wysładzanie/warzenie przy użyciu ciepłej wody z kranu.


Jacki

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

 

Wczoraj sprawdziłęm temp. wody w kranie. Wynik to 65°C. Nic tylko używać jej do warzenia i wysładzania. Nie marnuje się energii na podgrzanie zimnej wody, oszczędność czasu i w ogóle. Ale... No właśnie ale: nikt do czajnika nie wlewa gorącej wody aby zagotować ją na herbatę. Zupy też chyba nikt nie robi na gorącej wodzie. I tak się zastanawiam dlaczego? Czy do ciepłej wody jest coś dodawane, że jej skład jest inny niż zimnej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam do wysładzania ciepłej dodatkowo podgrzanej wody z krany. U mnie sprawa z ciepłą wodą wygląda tak, że do budynku doprowadzona jest zimna woda + "ciepło" z energetyki cieplnej. Podgrzewanie wody odbywa się przez wymiennik ciepła więc jest to dokładanie ta sama woda co zimna. Dodatkowo ten sam wymiennik ciepła podgrzewa również wodę w grzejnikach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego skład wody ciepłej miałby być inny? Skąd ten dziwny pomysł?

 

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Myślałem, że może dodaj coś na kamień - jakiś środek chemiczny.

 

Woda jest taka sama,zupy robi sie na zimnej z innego powodu

 

No to z jakich? Bo ja to zazwyczaj wrzucam składniki do minimalnej ilości wody i zalewam wrzątkiem z czajnika :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem ekspertem w tej dziedzinie. Myślałem, że może dodaj coś na kamień - jakiś środek chemiczny.

 

 

 

No to z jakich? Bo ja to zazwyczaj wrzucam składniki do minimalnej ilości wody i zalewam wrzątkiem z czajnika :)

 

Dodajesz coś do bojlera w domu?

 

Zupę zaczyna się gotować w zimnej wodzie aby wydobyć całe dobro ze składników.

 

P.S. skąd się bierze ciepła woda?

- z kranu

Skąd się bierze mleko?

- z kartonu.

 

:D :D

Edytowane przez jacer
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciepłą wodą z kranu wysładza np. kolega fidoangel i mówi, że jest OK.

 

Od prawie 20 warek też wysładzam wodą z kranu (~50°C) i wielce sobie to chwalę. Oszczędzam czas, gaz, no i mniej miotania się wokół samego procesu. Potwierdzam: jest ok :okey:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od prawie 20 warek też wysładzam wodą z kranu (~50°C) i wielce sobie to chwalę. Oszczędzam czas, gaz, no i mniej miotania się wokół samego procesu. Potwierdzam: jest ok :okey:

A woda ciepła to za darmo jest? Też trzeba zapłacić za jej podgrzanie, czy jest ogrzewana poprzez wymiennik, czy przez gaz i taboret gazowy. Co nie zmienia faktu, że gdybym miał dostęp do ciepłej wody w mojej kotłowni to też bym jej używał do wysładzania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A woda ciepła to za darmo jest? Też trzeba zapłacić za jej podgrzanie, czy jest ogrzewana poprzez wymiennik, czy przez gaz i taboret gazowy. Co nie zmienia faktu, że gdybym miał dostęp do ciepłej wody w mojej kotłowni to też bym jej używał do wysładzania.

 

"Czego oczy nie widzą - sercu nie żal" :D Ja to trochę jak dziecko jestem: jak czegoś nie widzę, to tego nie ma. Ciepła woda przecież ze ściany leci :smilies:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm, a czy wysładzanie wodą o zbyt niskiej temperaturze nie spowoduje ponownej aktywacji b-amylazy?

Jeżeli tak , to cały plan zacierania się rozleci.

Ja wysładzam wodą o temperaturze 78°C, co teoretycznie ma utrzymać zacier w około 76°C.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli cos jest zabite to jak może się narodzić znów?

 

Na tej teorii George A. Romero zbił niezłą fortunkę :smilies:

Zoombie, zoombie, aija, e,e - tak zaś śpiewali Cranberysi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

B-amylaza ginie teoretycznie dopiero po ok. 1h w temp. >65°C, były już eksperymenty z pozostawionym dłużej zacierem, enzymy rozkładały cukry do maltozy.

Problem oczywiście teoretyczny, ale takie lubimy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używanie do wysładzanie wody poniżej umownych 78 stopni wpływa tylko na:

- wydajność, w cieplejszej wodzie cukry lepiej się rozpuszczają.

- łatwość filtracji, im cieplejsze złoże filtracyjne, tym mniej lepkie, mniej podatne na zatykanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a w temperaturze >70 ginie po kilku minutach. A po zrobieniu mash outu to już bardzo mała szansa ze coś ostało. Dlatego przy robieniu wygrzewu problem jest bardzo teoretyczny.

Ja w lodówce zaczynam zazwyczaj od 70°C i po godzinie samoczynnie opada do 67°C, a i tak wolałbym, żeby trochę płycej odfermentowały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.