Warzenie w miesiącach letnich. Tak czy nie?

[pmlody]

A ja miałem robić pszeniczkę w sobotę i fermentować w piwnicy... ale temperatura jak się okazało jest tam na poziomie 22* i nic z tego

[Afghan]

A ja miałem robić pszeniczkę w sobotę i fermentować w piwnicy... ale temperatura jak się okazało jest tam na poziomie 22* i nic z tego

Zależy jak się mocno chce piwa, ja jak nie mam to w 22-uch stopniach to bym śmiało fermentował.

Edytowane 13 Lipca 2012 przez Afghan

[Qxa]

Mi dunkel weizen przeleżał burzliwą i kilka dni cichej w 24 dopiero teraz spadło do 19.

 

Jakbym co 3 tyg nie uwarzył tych 60-90L to by mi się od razu skończyło. Nieraz tak miałem, że mi się nie chciało warzyć albo nie miałem z czego a potem susza przez 6tyg....

Edytowane 13 Lipca 2012 przez Qxa

[crocco]

Niezłe spożycie masz .

[dziedzicpruski]

idzie zimny tydzień,więc okazja jest .

[mimazy]

a i chyba deszcz oczyści powietrze z "robaczków"

[pmlody]

Stouta fermentowałem w 25... wyszedł... lekko kwaskowy

Fakt ze z tygodnia na tydzien robi się coraz lepszy, ale mimo wszystko chyba poczekam...

Chociaż zapowiadają ochłodzenie na początek tygodnia, to byle pierwsze dni burzliwej w niskiej przeszły reszta juz jakoś sobie poradzi.

Mam w planach zrobienie mini lodówki z płyty mdf + wełna na docieplenie i wkłady chłodzące w środek, myślę że da radę obniżyć i utrzymać temperaturę o te kilka stopni

[mimazy]

pamiętać trzeba że fermentacja jest procesem egzoenergetycznym, w więc w fermentatorze jest 1-2°C więcej niż wokół

[pershi]

Piwo warzone 1 lipca już w butelkach wygląda że jest bez infekcji.

Gęstwa z niego poszła do piwa warzonego 8 lipca. Dzisiaj przelane na cichą. Również nic nie złapało (drewno niemalowane mam pod ręką).

Edytowane 25 Lipca 2012 przez pershi

[mimazy]

Piwo ważone 1 lipca już w butelkach wygląda że jest bez infekcji.

Gęstwa z niego poszła do piwa ważonego 8 lipca. Dzisiaj przelane na cichą. Również nic nie złapało (drewno niemalowane mam pod ręką).

 

Wyznaję filozofię że nie ma warki bez infekcji- każda w jakimś stopniu zawiera niechciane mikroorganizmy, kwestia w jakiej proporcji do ilości drożdży, czy damy im warunki by się rozwinąć czy nie etc etc

Generalnie czy wpłyną w sposób zauważalny na smak.

Nie jest to zjawisko zero-jedynkowe, tylko stopień rozwoju zjawiska.

[anteks]

Piwo ważone 1 lipca już w butelkach wygląda że jest bez infekcji.

Gęstwa z niego poszła do piwa ważonego 8 lipca. Dzisiaj przelane na cichą. Również nic nie złapało (drewno niemalowane mam pod ręką).

Od ważenie piwa infekcji nie złapią

[slawek1k]

Odważyłem się i uwarzyłem, zobaczymy co będzie za 2 tygodnie

[pershi]

Piwo ważone 1 lipca już w butelkach wygląda że jest bez infekcji.

Gęstwa z niego poszła do piwa ważonego 8 lipca. Dzisiaj przelane na cichą. Również nic nie złapało (drewno niemalowane mam pod ręką).

Od ważenie piwa infekcji nie złapią

Co racja to racja

 

P.S. Czy można zmienić w przeglądarce ustawienie, żeby słowo "ważyć", podkreślało jako błąd?

 

Piwo ważone 1 lipca już w butelkach wygląda że jest bez infekcji.

Gęstwa z niego poszła do piwa ważonego 8 lipca. Dzisiaj przelane na cichą. Również nic nie złapało (drewno niemalowane mam pod ręką).

 

Wyznaję filozofię że nie ma warki bez infekcji- każda w jakimś stopniu zawiera niechciane mikroorganizmy, kwestia w jakiej proporcji do ilości drożdży, czy damy im warunki by się rozwinąć czy nie etc etc

Generalnie czy wpłyną w sposób zauważalny na smak.

Nie jest to zjawisko zero-jedynkowe, tylko stopień rozwoju zjawiska.

Zgadzam się z tym. Jednak szybciej i łatwiej napisać że jest albo nie ma infekcji.

Edytowane 16 Lipca 2012 przez pershi