leszcz007 Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 Siedząc ostatnio w knajpie i degustując różne Witbier'y zastanawialiśmy się nad różnicami pomiędzy Witbier'em, a jego imperialną odmianą. Zdania były podzielone, a konkluzji nie było w ogóle. Tak więc pytanie, czy Imperial Witbier to tylko mocniejsza (wyższe OG) wersja Witbier'a, czy jest coś innego, co powinno wyróżniać ten "styl". W BJCP z 2008 brak wzmianek o takim "stylu". Moje przemyślenia na ten temat na razie pominę, bo wolał bym posłuchać mądrzejszych i nie kierunkować rozmowy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 mocniejsza wersja witbier nazywa się Grand Cru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wiktor Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 jak dla mnie takie piwo powinno mieć z automatu proporcjonalnie wyższą goryczkę - inaczej będzie zbyt słodkie i mdłe w smaku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 11 Lipca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 mocniejsza wersja witbier nazywa się Grand Cru OK, jest to jedyna różnica miedzy Witbier a Grand Cru? Tego stylu też w BJCP nie widziałem, wiem, piwowarstwo ewoluuje, dla tego wszcząłem tą dyskusję. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mimazy Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 mocniejsza wersja witbier nazywa się Grand Cru OK, jest to jedyna różnica miedzy Witbier a Grand Cru? Tego stylu też w BJCP nie widziałem, wiem, piwowarstwo ewoluuje, dla tego wszcząłem tą dyskusję. Nie wiem czy nie powieliłem bzdurki, którą warto wyjaśnić... Po wielokroć czytałem na forum o tym że "imperialny witbier" nazywa się Grand Cru, ale wpisując w wyszukiwarce to hasło (np grand cru piwo, grand cru beer etc) wyskakują różne piwa belgijskie, nie tylko http://smakpiwa.pl/Hoegaarden_Grand_Cru_330_ml-158.html ale i http://smakpiwa.pl/Kriek_Cuvee_Rene_Grand_Cru_750_ml-143.html http://piworegionalne.net/st-sebastiaan-grand-cru-p-114.html http://www.piwabelgijskie.pl/index.php/main/details/87/Piwa_Belgijskie_Rodenbach_Grand_Cru__330_ml__Piwo_Belgijskie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 W zasadnie nic więcej, poza mocą, ale w praktyce wzmocniony Witbier traci atrybuty tego stylu, nie jest rześki, orzeźwiający, pszenicznosc też się chowa. Robi się z niego takie trochę inne blond ale z dodatkiem przypraw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 (edytowane) W zasadnie nic więcej, poza mocą, ale w praktyce wzmocniony Witbier traci atrybuty tego stylu, nie jest rześki, orzeźwiający, pszenicznosc też się chowa. Robi się z niego takie trochę inne blond ale z dodatkiem przypraw. Potwierdzam, lepiej zrobić zamiast tego dobre Blonde lub skupić sie na zrobieniu dobrego tradycyjnego witbira, mocny witbir jakoś nijak mi nie pasuje. Przynajmniej te moje takie "nie za bardzo" były. Edytowane 11 Lipca 2012 przez josefik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dżony Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 mocniejsza wersja witbier nazywa się Grand Cru W Belgii jest sporo piw, które w nazwie zawierają Grand Cru, i niekoniecznie są witbierami: chociażby znany Rodenbach Grand Cru. Co do znaczenia, to wydaje mi się, że odnosi się do "nieobrobiony", "nieociosany", dosłownie "wielki surowy" , a w rzeczywistości przekłada się to na większe Blg, więcej % i ogólnie więcej wszystkiego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
josefik Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 Po wielokroć czytałem na forum o tym że "imperialny witbier" nazywa się Grand Cru, ale wpisując w wyszukiwarce to hasło (np grand cru piwo, grand cru beer etc) wyskakują różne piwa belgijskie Jak wpiszesz "Grand Cru Witbier" wszystko wróci do normy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zdrój Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 Tak więc pytanie, czy Imperial Witbier to tylko mocniejsza (wyższe OG) wersja Witbier'a, czy jest coś innego, co powinno wyróżniać ten "styl". W ramach PINTY wypuściliśmy w maju 2012 Viva la Wita! i określiliśmy je jako Imperial Witbier (+ flaga USA). Dlaczego ? Bo ma 16,5 % ekstr. i jest chmielony amerykańcami po zakończeniu gotowania. Zasyp i przyprawy + chmielenie podstawowe jak w klasycznym Witbierze, tyle że więcej Inspiracją był Mikkeller Not Just Another Wit. http://thebeervault.blogspot.com/2012/06/czy-imperium-nalezy-do-pinty.html Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 11 Lipca 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 Dzięki wielkie za wyjaśnienia, troszeczkę mi się rozjaśniło. W ramach PINTY wypuściliśmy w maju 2012 Viva la Wita! i określiliśmy je jako Imperial Witbier (+ flaga USA). Dlaczego ? Bo ma 16,5 % ekstr. i jest chmielony amerykańcami po zakończeniu gotowania. Zasyp i przyprawy + chmielenie podstawowe jak w klasycznym Witbierze, tyle że więcej Inspiracją był Mikkeller Not Just Another Wit. http://thebeervault....y-do-pinty.html Między innymi właśnie z powodu "Viva la Wita" była cała sprzeczka Tak mi się właśnie wydawało, że jest wszystkiego więcej, w porównaniu ze standardowymi Witem. Uwarzę w takim bądź razie dwa wity za jednym zamachem z brzeczki przedniej zrobię Imperiala, a z reszty standardowego Wita. Teraz przynajmniej wiem (miej, więcej) co zmienić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Scovron Opublikowano 11 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 11 Lipca 2012 mocniejsza wersja witbier nazywa się Grand Cru W Belgii jest sporo piw, które w nazwie zawierają Grand Cru, i niekoniecznie są witbierami: chociażby znany Rodenbach Grand Cru. Co do znaczenia, to wydaje mi się, że odnosi się do "nieobrobiony", "nieociosany", dosłownie "wielki surowy" , a w rzeczywistości przekłada się to na większe Blg, więcej % i ogólnie więcej wszystkiego Z tego, co się orientuję, to w Belgii terminem "Grand Cru" browary zwyczajowo określają swoje topowe piwo, swój sztandarowy produkt - może być dowolnego stylu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
małe piwo Opublikowano 7 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2013 mocniejsza wersja witbier nazywa się Grand Cru W Belgii jest sporo piw, które w nazwie zawierają Grand Cru, i niekoniecznie są witbierami: chociażby znany Rodenbach Grand Cru. Co do znaczenia, to wydaje mi się, że odnosi się do "nieobrobiony", "nieociosany", dosłownie "wielki surowy" , a w rzeczywistości przekłada się to na większe Blg, więcej % i ogólnie więcej wszystkiego Z tego, co się orientuję, to w Belgii terminem "Grand Cru" browary zwyczajowo określają swoje topowe piwo, swój sztandarowy produkt - może być dowolnego stylu. Niekoniecznie. Klasyczne przykłady z półek belgisjkich sklepów. Rodenbach Grand Cru i Hoegaarden Grand Cru nie są topowe w sensie reklamy, gdyż to "regularne" wersje są promowane i reklamowane. Grand Cru tych dwóch piw są mocniejsze, intensywniejsze. Rodenbach regularny przy Grand Cru wersji jest... prawie "sikaczem". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
małe piwo Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Uwarzę w takim bądź razie dwa wity za jednym zamachem z brzeczki przedniej zrobię Imperiala, a z reszty standardowego Wita. Teraz przynajmniej wiem (miej, więcej) co zmienić. nie mogłem znaleźć na forum jak Ci te warki wyszły, a ciekaw jestem imperiala. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Nie prowadziłem w tedy jeszcze zapisków na forum, także wzmianki nie znajdziesz. Co do samej warki, to uważam ją za jedną z bardziej udanych, zarówno Wit jak i imperial wit wyszły bardzo fajne. Imperiala chmieliłem Cascade, także wyszedł troszkę amerykańsko-belgijski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Pamiętam, smaczne było Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
małe piwo Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Co do samej warki, to uważam ją za jedną z bardziej udanych, zarówno Wit jak i imperial wit wyszły bardzo fajne. Imperiala chmieliłem Cascade, także wyszedł troszkę amerykańsko-belgijski A jeszcze jedno. Nigdy nie miałem okazji pić Wit Imperiala. Jakie różnice było czuć między Twoimi warkami? Pamiętam, smaczne było no i po co smaka robić ludziom? skoro spróbować nie mają jak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Viva La Vita to przykład imperialnego witbiera. Można spróbować. Leszcza była wg mnie bardziej wytrawna, nosiła więcej "wita" niż PINTA. Cascade dominował, ale nie tak, żeby zadusić wszystko inne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
małe piwo Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Viva La Vita to przykład imperialnego witbiera. Można spróbować. Leszcza była wg mnie bardziej wytrawna, nosiła więcej "wita" niż PINTA. Cascade dominował, ale nie tak, żeby zadusić wszystko inne. Nie miałem właśnie okazji spróbować. Jak się jakieś butelki we wrocku gdzieś ostaną do września to spróbuję w pierwszej kolejności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leszcz007 Opublikowano 9 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 9 Sierpnia 2013 cała warka była zacierana na wytrawnie, do tego zadana dość żernymi drożdżami (1214 Abbey Ale) co spowodowało, że imperial wita z 17blg zszedł do 1-1,5blg Trochę było czuć alkohol na początku, ale zaskakująco szybko się ułożył. Był bardziej Witowy niż amerykański, było czuć aromaty cytrusowe (ale głównie od skórki i curacao), kolendrę wcięło całkowicie. Jak dla mnie, było taki "bardziej" pod każdym względem w stosunku do wita z tej samej warki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się