Maryush Opublikowano 15 Maja 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2009 Czyli ja tę przerwę powinienem zrobić, bo śruta w zacierze wyglądała tak, jakby nie chciała "oddać" skrobi, jakby skrobia była "zbita" i nie do ruszenia Jak nic sie nie pokopie, to za kilka dni powstanie Witbier, na kupnych słodach. -- Właśnie piję Stouta Owsianego - wyszedł pysznie Tylko jeszcze musi poleżeć.. Hihi, ciekawe co powiedzą moi znajomi, jak dam im skosztować Pewnie im nie posmakuje :rolleyes: -- Przed chwilą skończyłem butelkować Warkę #9 - Pszeniczno-Pszenżytnie. Ręce mi opadają. Czas pomyśleć o KEGach.. A piwko zapowiada się bardzo dobrze Zielone ma ciekawą goryczkę.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 13 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 13 Czerwca 2009 Warka #14 - Witbier Surowce: Słód Pilzneński - 3kg Słód Pszeniczny - 2kg mąka pszenna - 150g płatki owsiane błyskawiczne - 250g Marynka granuat - 30g Kolendra -15g Curacao - 20g Safbrew s-33 Zacieranie: mąka i płatki zagotowane w kilku itrach wody, dolanie wody i zasyp słodów 63°C - 50' 72°C - 20' jodowa negatywna ->75°C i filtracja Gotowanie 60' 0' - 30g Marynki 45' - 8g kolendry i 10g curacao 55' - 7g kolendry i 10g curacao Wyszło około 27-28l 12,5°Blg Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 14 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Czerwca 2009 Warka #15 - Czerwcowy Pils Surowce: Słód jęczmienny własny - 7,3kg Marynka szyszki - 25g Perle szyszki - 25g Saflager S-23 Zacieranie: 52°C - 10' 63°C - 30' 65°C - 20 72°C - 5' ->75°C i filtracja Gotowanie 60' 0' - 25g Marynki 50' - 25g Perle Fermentacja odbędzie się w piwnicy, temp. 13-14°C. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 27 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2009 Tak wyglądają wszystkie moje zakażenia które do tej pory wystąpiły. Pachnie to mniej więcej jak zmywacz do paznokci, ostry, kwaśny zapach. Objawy w tym przypadku pojawiły się kilka dni po przelaniu na cichą.. Ale miałem przypadki że biały nalot pojawiał się po opadnięciu piany jeszcze przed przelaniem na cichą. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 27 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2009 (edytowane) Ale miałem przypadki że biały nalot pojawiał się po opadnięciu piany jeszcze przed przelaniem na cichą. No to chyba sam sobie odpowiedziałeś. Cicha nie ma tu nic do rzeczy. Przypałętało się zakażenie, które przenosisz z warki na warkę. Za słabo dezynfekujesz sprzęt. Czy pośród zepsutych piw trafiła się też warka bez zarzutu? Jeśli tak, to co ją różniło od zepsutych? Moim zdaniem musisz ekstremalnie mocno zdezynfekować sprzęt, do fermentora szklanka (a nawet pół butelki) ACE, zalewasz po krawędź, do środka wszelkiego rodzaju wężyki, kraniki, i wszystko co się styka ze schłodzoną brzeczką. Z wężykami uważaj, najwyżej pół godziny, bo zmienią kolor. Jak to nie pomoże, to sugeruję wyrzucić fermentory i wężyki i zakupić nowe. Edytowane 27 Czerwca 2009 przez kopyr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 27 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 27 Czerwca 2009 Witbier po 14 dniach burzliwej poszedł w butelki ze 130g glukozy. Kopyr, ja już stosowałem chlorowe środki do dezynfekcji. Tak, w międzyczasie powstała bardzo dobra warka pszeniczno-pszenżytnia. Bez zakażenia. Postanowienia na kolejne warki: - fermentacja tylko i wyłącznie w piwnicy (14-16°C ) - zaniechanie rehydratacji - drożdżaki od razu na głęboką brzeczkę - no i dalej dezynfekcja tym chlorem Zobaczę czy wtedy pojawią się nieproszeni goście w mojej brzeczce.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyfronik Opublikowano 29 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2009 (edytowane) Może spróbuj ClO2. Niedrogi i skuteczny. Odnoszę także wrażenie, że dezynfekująco działają jego opary. Jak zaleję 0,5 litra aktywnego ClO2 do balona, potem doleje 5 litrów ciepłej wody, to cały balon wypełnia się mgłą oparów (Których ciężko się potem pozbyć , trzeba zalać cały balon wodą). Póki co 10 warek, bez kwasa. Dodatkowo może nada się w gospodarstwie... Edyta Zajrzyj na stronę dystrybutora, żeby dowiedzieć się więcej. Ma sporo przewagi nad zwykłym chlorem. Edytowane 29 Czerwca 2009 przez cyfronik Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 29 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2009 (edytowane) Kopyr, ja już stosowałem chlorowe środki do dezynfekcji.Tak, w międzyczasie powstała bardzo dobra warka pszeniczno-pszenżytnia. Bez zakażenia. Ale czy zalewałeś fermentor po krawędź? Czym pszen-żytnia różniła się od pozostałych? Drożdże? Cicha? Fermentor? Stężenie brzeczki? Temp. fermentacji? Edytowane 29 Czerwca 2009 przez kopyr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 29 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2009 (edytowane) Ale czy zalewałeś fermentor po krawędź? Nie, nalewałem kilka litrów roztworu (3-5), nakładałem pokrywę i co jakiś czas intensywnie trząsłem pojemnikiem. Trwało to kilkanaście minut, czasem kilka godzin. Raz moczyłem tak wężyk, ale potem miałem problem z usunięciem z niego zapachu chloru (pojemnik wypłukuje się idealnie z tego zapachu). Więc od tamtej pory gotuję wężyk około 8-10 min. Czym pszen-żytnia różniła się od pozostałych? Drożdże? Cicha? Fermentor? Stężenie brzeczki? Temp. fermentacji? W sumie niczym. Drożdże zadawane w ten sam sposób (WB-06 i S-04), z rehydratacją. Być może pojemnikami się różniły, ale to nie ma większej różnicy, bo w każdym z nich już była zepsuta warka.. Temperatura ta sama. Więc to cud, że ta akurat warka wyszła niezakażona. Edytowane 29 Czerwca 2009 przez Maryush Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 29 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2009 Ale czy zalewałeś fermentor po krawędź? Nie' date=' nalewałem kilka litrów roztworu (3-5), nakładałem pokrywę i co jakiś czas intensywnie trząsłem pojemnikiem. Trwało to kilkanaście minut, czasem kilka godzin.[/quote'] Też tak robiłem, aż pożegnałem 4 warki pod rząd, z powodu apteki. Teraz nalewam 300-400ml ACE i leję wody po krawędź. Woda jest tania, nie warto oszczędzać tych 20L. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 29 Czerwca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2009 (edytowane) Ok, dzięki! Skoro takie były Twoje doświadczenia to już nie będę kombinował po swojemu, tylko zrobię jak podpowiadasz Mam nadzieję, że to będzie koniec zakażeń... Rozumiem że to ma być ACE niearomatyzowane? Czy po wypłukaniu nie czuć chloru? Jak długo stoi taki pełny fermentor? Edytowane 29 Czerwca 2009 przez Maryush Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 29 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Czerwca 2009 Rozumiem że to ma być ACE niearomatyzowane? Czy po wypłukaniu nie czuć chloru? Jak długo stoi taki pełny fermentor? Czasem czuć. Trzeba tak długo płukać, aż nie będzie czuć. Stosuję jeszcze po opróżnieniu fermentora z roztworu, przetarcie gąbką ścianek fermentora (jeszcze tym roztworem chloru). Następnie płuczę pod prysznicem i ponownie przecieram gąbką ścianki. Jeszcze raz płuczę. Fermentor stoi tak długo, aż mi się zachce go opróżnić, zwykle 30' do 1h. Zwykle robię tak, że jedną partią roztworu dezynfekuję kilka pojemników. Np w dniu warzenia: fermentor + gar po chmieleniu (roztwór ACE ma właściwości czyszczące), w dniu rozlewu: fermentor z kranikiem (z niego rozlewam) + fermentor po cichej + jeszcze raz fermentor z kranikiem. Także aż tak wiele się tej wody nie marnuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 Proponuję kompromis: napełnić fermentor do połowy, a po 1/2h obrócić do góry nogami - przy okazji wyczyści się pokrywka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 30 Czerwca 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Czerwca 2009 Proponuję kompromis: napełnić fermentor do połowy, a po 1/2h obrócić do góry nogami - przy okazji wyczyści się pokrywka. Dobry plan - przykrywka jest zawsze traktowana po macoszemu. Tylko robić to nad wanną, bo przykrywka nie zawsze jest szczelna, a wylać 15l roztworu ACE gdzieś na podłogę chyba nie byłoby najprzyjemniejsze... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 2 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2009 Do tej pory chyba najlepiej wychodziły mi Weizeny.. a teraz mam ochotę na Dunkelweizena, czy ktoś z Was może podać mi sprawdzoną recepturę (na drożdżach suchych WB-06) ? Przymierzam się do zakupów, to bym sobie odpowiednie słody dokupił Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 2 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2009 Może ta dyskusja Cię natchnie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 2 Lipca 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Lipca 2009 Ale ze mnie gapa. Aż wstyd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Sierpnia 2009 Warka #16 - Trzy Zboża Surowce: /wszystkie słody własnej produkcji/ Słód Żytni - 7,25kg Słód Pszenżytni - 1,15kg Słód Owsiany - 0,44kg Perle szyszki 2008 - 50g Safbrew S-33 Zacieranie: 55°C - 15' 65°C - 75' 72°C - 20' ->75°C i filtracja. Durszlakiem, bo przez oplot ani myślało się przesączyć. Gotowanie 60' 50g Perle od początku gotowania Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Warka #17 - Dunkelweizen Surowce: pilzneński - 2kg pszeniczny jasny - 3kg monachijski - 0,6kg karmelowy ciemny - 0,3kg barwiący 1600 EBC - 0,05kg (chyba przesadziłem ) Perle szyszki 2008 - 50g Safbrew WB-06 Zacieranie: 44°C - 20' 63°C - 60' 71°C - 20' ->75°C i filtracja Gotowanie 60' 50g Perle od początku gotowania (pierwszy raz w siateczce) Wyszło około 28l 12,5°Blg Piwo wyszło dość ciemne. Ciekawe jak się smakowo ułoży, z taką porcją barwiącego Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 7 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Sierpnia 2009 (edytowane) Warka #18 - Weizen Miodowy Surowce: pilzneński - 2kg pszeniczny jasny - 3kg monachijski - 0,4kg karmelowy jasny - 0,6kg miód wielokwiatowy - ok. 350g Perle szyszki 2008 - 45g Safbrew WB-06 Zacieranie: 44°C - 20' 63°C - 30' 71°C - 10' ->73°C i filtracja Gotowanie 60' 45g Perle od początku gotowania roztwór miodu na ostatnie 5 minut przed wyłączeniem palnika. Wyszło około 27l 14°Blg EDIT: Do refermentacji użyję miodu, tego samego co dodany do brzeczki. Edytowane 20 Sierpnia 2009 przez Maryush Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2009 (edytowane) Mam dylemat. Chciałem spróbować z drożdżami płynnymi. No i.. 1. W piwodzieju, gdzie mam zamiar zrobić zakupy, jedyne dostępne drożdże do pszenicznych to Wyeast 3333 German Wheat. Czy one są dobre, wyjdą na nich dobre Weizeny? Większość z Was chyba raczej używa Wyeast 3068.. 2. Przy okazji chciałem wziąć jakieś drożdże do lagerów (chyba tylko Wyeast 2206 Bavarian Lager są na magazynie), z myślą o zimowym warzeniu. Ale te lagerowe drożdże są jeszcze w starych cenach (24zł) i może to są jakieś stare zapasy. Jaki jest termin przydatności drożdży płynnych? Warto kupować teraz na listopadowe, może grudniowe warzenie? W jakich warunkach przechowuje się płynne? Edytowane 17 Sierpnia 2009 przez Maryush Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Nigdy nie warzyłam na 3333, do pszenic używam tylko 3068, więc w tej kwestii nie pomogę... Jeśli chodzi o drugie pytanie to drożdże płynne można przechowywać minimum rok. Najlepiej spytać sprzedawcy jaka jest data produkcji danych drożdży. Im starsze są drożdże tym dłużej startują, czyli wcześniej trzeba rozbić saszetkę. Teoria mówi, że tyle dni wcześniej ile miesięcy minęło od daty produkcji. Drożdże płynne należy przechowywać w lodówce. Ja już kupiłam drożdże do lagera, czekają w lodówce na ochłodzenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Infam Opublikowano 17 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2009 [...]Jeśli chodzi o drugie pytanie to drożdże płynne można przechowywać minimum rok. Raczej maksimum rok. Chociaż wszystko zależy od warunków przechowywania/magazynowania. Drożdże trzymane grubo po roku w lodówce wystartują wcześniej niż mówi teoria. Najlepiej spytać sprzedawcy jaka jest data produkcji danych drożdży. Im starsze są drożdże tym dłużej startują, czyli wcześniej trzeba rozbić saszetkę. Teoria mówi, że tyle dni wcześniej ile miesięcy minęło od daty produkcji. Drożdże płynne należy przechowywać w lodówce. Teoria - to się zgadza. Jednak jeśli drożdże były odpowiednio przechowywane to ten czas jest krótszy. Rozbiłem roczne irish ale i balonik był po 4 dniach. Ja już kupiłam drożdże do lagera, czekają w lodówce na ochłodzenie Co Dori planujesz z dolniaków? Strzelam, że pierwsza warka to oktoberfestbier. Pozdrowienia! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dori Opublikowano 18 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2009 [...]Jeśli chodzi o drugie pytanie to drożdże płynne można przechowywać minimum rok. Raczej maksimum rok. Chociaż wszystko zależy od warunków przechowywania/magazynowania. Drożdże trzymane grubo po roku w lodówce wystartują wcześniej niż mówi teoria. Jeśli drożdże są prawidłowo przechowywane to bez problemu wystartują po ponad roku Niestety zdarzają się przypadki' date=' że drożdże mimo trzymanie w lodówce, nie chcą startować nawet gdy są jeszcze w terminie..., ale to już chyba mój pech... Najlepiej spytać sprzedawcy jaka jest data produkcji danych drożdży. Im starsze są drożdże tym dłużej startują' date=' czyli wcześniej trzeba rozbić saszetkę. Teoria mówi, że tyle dni wcześniej ile miesięcy minęło od daty produkcji. Drożdże płynne należy przechowywać w lodówce.[/quote']Teoria - to się zgadza. Jednak jeśli drożdże były odpowiednio przechowywane to ten czas jest krótszy. Rozbiłem roczne irish ale i balonik był po 4 dniach. Zgadza się zwykle drożdże startują szybciej, ale dla pewności lepiej zaktywować je wcześniej Ja już kupiłam drożdże do lagera' date=' czekają w lodówce na ochłodzenie [/quote']Co Dori planujesz z dolniaków? Strzelam, że pierwsza warka to oktoberfestbier. Pozdrowienia! Jeszcze nic nie planowałam, ale oktoberfestbier to chyba dobry pomysł. Żebyś się nie czepiał użyję niemieckich chmieli Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2009 Mam dylemat. Chciałem spróbować z drożdżami płynnymi. No i.. 1. W piwodzieju, gdzie mam zamiar zrobić zakupy, jedyne dostępne drożdże do pszenicznych to Wyeast 3333 German Wheat. Czy one są dobre, wyjdą na nich dobre Weizeny? Większość z Was chyba raczej używa Wyeast 3068.. German Wheat sobie odpuść jacer na nich robił weizena i porażka. Chociaż to chyba były Bavarian Wheat (3056). Tak czy owak ja bym nie ryzykował. 2. Przy okazji chciałem wziąć jakieś drożdże do lagerów (chyba tylko Wyeast 2206 Bavarian Lager są na magazynie), z myślą o zimowym warzeniu. Ale te lagerowe drożdże są jeszcze w starych cenach (24zł) i może to są jakieś stare zapasy. Jaki jest termin przydatności drożdży płynnych? Warto kupować teraz na listopadowe, może grudniowe warzenie? W jakich warunkach przechowuje się płynne? IMO na listopad, to lepiej kupić w listopadzie. Magazyny się przewietrzą, nowa odstawa wjedzie świeżych. Na zapas nie ma co brać. Zresztą teraz jak nie musisz to w ogóle drożdży nie kupuj. Wiesz co PP lub kurier mogą z tą paczką wyczyniać przy 30°C, a w słońcu... to i z 40°C może być. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się