Carlito Opublikowano 23 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 23 Listopada 2012 (edytowane) http://www.homebrewi...&newsdesk_id=28 http://absztyfikant.blogspot.com/2011/12/filtrator-z-oplotu.html To powinno wyjaśnić Ci wiele wątpliwości Na pewno się nie zatka, trochę mączki jest zawsze po śrutowaniu Edytowane 23 Listopada 2012 przez dovierny Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiR88 Opublikowano 28 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 28 Listopada 2012 (edytowane) Zbliza mi sie czas przelania portera na "cicha" ze wzgledu na to, ze przez miesszanie podczas filtracji gdyz nie zrobilem podbicia sporo maczki przeszlo do brzeczki. Tutaj moje pytanie czy poza dekantacja mozna przefiltrowac przez jakies sitko piwo podczas przelewania nia cicha ?? PS. Wczoraj sie troche przerazilem chcialem sprawdzic blg przeed zlaniem na cicha a, ze w pokoju ma ciemnawo swiecilem sobie lampka ledowa "czolowka" I zauwazylem na piwku taki lekki korzuszek cos jak kiedys ktos pisal na herbacie, ale taki ledwo widoczny I poszarpany. W swietle dziennym praktycznie nie widoczny. Wie ktos co to moze byc ?? Gdzies czytalem ze na ciemnych piwach czasem sie to pojawia. Piwo w smaku rewelacja chyba najlepiej mi smakuje z trzech warek jakie zrobilem juz w tej fazie. Chcialem zrobic zdjecie ale nie wychodzi to na fotca za bardzo. Wiem, mam lekka paranoje z infekcjami ale to dlatego, ze to poczatki, Pozdrawiam wszystklich I wielkie dzieki za kazda pomoc. Edytowane 28 Listopada 2012 przez MiR88 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 29 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 Infekcja. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiR88 Opublikowano 29 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 Jednak chyba nie infekcja. W świetle dziennym wogóle tego nie wiedać tylko mocno świecąc latarką no nic wyjdzie w praniu minęło 3 dni od zauważenia tego i smak super i zapach tez. Podejrzewam,że moze miec to związej z tym ,że brzeczka była słabo przefiltrowana ale zobaczymy. A kwestia filtrowania przez jakis sitko podczas zlewania na cichą jest taka możliwość czy raczej nie stosuje się takiego zabiegu ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 29 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 Każda błona, nalot czy cokolwiek takiego oznacza infekcję. To, że czasem jej nie widać to nie znaczy, że jej tam nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiR88 Opublikowano 29 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 No to Lipa. Oby to się za szybko nie powtórzyło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BuDeX Opublikowano 29 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 ..jeśli jest pijalne to ja bym poczekał aż skończy się burzliwa..rozlał w butelki i czym prędzej do wypicia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiR88 Opublikowano 29 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 (edytowane) Tak tez zrobie. W smaku jest naprawde bombka i nic sie tam wiecej nie dzieje. Nie wygląda to tak jak oglądałem fotki w internecie z infekcjami. Dzisiaj jestem w pracy ale jutro jak wróce zrobie zdjęcie w dzien to ocenicie. Może sie jeszcze wyjdzie ,że jestem panikarzem i sa to po prostu drożdze albo chmieliny (-: . Pozdrawiam i dzięki za odzew. Edytowane 29 Listopada 2012 przez MiR88 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiR88 Opublikowano 29 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 Tak czytam o tej dezynfekcji Kretam i innymi patentami sam używam ACE żeby infekcji nie było. Nie okaże sie z czasem ,że te nasze super piwa robione domowymi sposobami by nie pijać chemii z koncerniaków wyjdzie,że są dużo większą trucizna przez te wszystkie chemie którymi dezynfekjujemy sprzęt ?? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 29 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 Kurde zmieńcie nazwę tematu na jakieś dylematy piwowara, bo te off topy mają się nijak do śrutownika z browamatora.... Nie wpływa ona na piwo jeżeli odpowiednio, po użyciu umyjesz wiadro. Bezpośrednio przed wlaniem brzeczki do fermentatora stosuj środki obojętne i nieszkodliwe typu pirosiarczan, choć ja po nim też gorącą wodą przepłukuje. Poczytaj dokładnie jak ludzie odkażają bo te wszystkie środki się i tak wypłukuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chomiczon Opublikowano 29 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 Słusznie gadasz. Sam jestem zainteresowany zakupem śrutownika Brewferm (niestety Porkert jest niedostepny) i chętnie dowiedziałbym się czegoś na jego temat. W szczególności jak się ma do Porkerta o ile ktoś robił takie porównanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiR88 Opublikowano 29 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 (edytowane) Przepraszam Panowie za zamieszanie z Tematami faktycznie zrobiłem niezły bajzel. Co do śrutownika Brewferm. To jak narazie ześrutowałem nim 3 słody na 3 warki. Wszystko kwestia ustawienia. Zauważyłem też, że dobrze jest płynnie śrutować nie robić przerw. W momencie gdy mamy zastój lubią w tym czasie przeleciec całe ziarna. Gdy płynnie pracujemy kręcąc wajchą jest ok. Wiadomo, że nie jest to laserowa precyzja i w moim przypadku na ustawieniu by śrutował mniej wiecej na tak ziarenko na 3 części bądz 2. W rzeczywisctości jakis procent ziarenek jest w całości niewielki powiedzmy 5 % i około może 10% mączki. Chodzi bardzo przyjemnie bez wiekszego oporu. Ześrutowanie na warke 20 litrową słodu to czysta przyjemnośc. Tyle narazie mogę o nim napisać. Edytowane 29 Listopada 2012 przez MiR88 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chomiczon Opublikowano 29 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 @MiR88 A porównywałeś może wydajność zacierania słodów ześrutowanych w sklepach piwowarskich i samodzielnie Brewfermem? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MiR88 Opublikowano 29 Listopada 2012 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 Wiesz co nie porównywałem. Ale mogę zrobić taki myk następnym razem. Zamówie z Browamatora taki zestaw i to samo to ześrutowania będzie to może jakiś test co się może komuś przydać. Jedno co zauważyłem to filtrator typu "fałszywe dno" na ześrutowanym przez Browamatora filtrował idealnie natomiast po moim śrutowaniu się zatkał. Ale zaznaczam ,że w obu przypadkach nie wiedziałem o tzw. Podbiciu czyli nalanie wody przed filtacją i tego nie zrobiłem. W niedziele bede warzył i śrutowal wiec sprawdze jak z podbiciem wyjdzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
polter Opublikowano 29 Listopada 2012 Udostępnij Opublikowano 29 Listopada 2012 Porównując wydajność własnego śrutowania do śrutowania przez BA uzyskałem wydajność o ok. 10% wyższą. Mam Porkerta/Sfinksa ale miałem na testach również śrutownik, który planował wprowadzić do sprzedaży Browamator, nie wiem tylko czy to był Brewferm. Jakość śrutowania bardzo zbliżona, niekiedy z lekką przewagą na rzecz testowanego śrutownika. Jakość wykonania trochę gorsza niż Porkert/Sfinks ale tarcze odlane były bardzo dobrze. Robiłem zresztą opisowe porównanie tych śrutowników dla Browamatora, ale nie wiem czy mogę je tutaj zamieścić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się