Skocz do zawartości

Przestrzeń w szyjce butelki przy rozlewie


bajo33

Rekomendowane odpowiedzi

Czytałem już kilkanaście instrukcji i każda mówiła aby zostawić parę cm wolnej przestrzeni w szyjce butelki. Nigdzie natomiast nie było napisane w jakim celu należy zrobić tę przestrzeń i dlatego się zastanawiam o co tu chodzi. Czy jest jakaś różnica w czymkolwiek jeśli zostawimy 2 cm wolnego miejsca a np. 6 cm, lub w ogóle całą butelkę napełnimy piwem. Wiem taka pierdoła trochę ale jednak ciekawi mnie ten fakt, ktoś coś wie na ten temat? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam że chodzi o granicę między granatem a pożądanym nagazowaniem. za mało miejsca=zbyt duże ciśnienie jak na butelkę, za dużo miejsca=mniejsze ciśnienie/nagromadzenie co2 w wolnej przestrzeni zamiast rozpuścić się w piwku... taką mam koncepcję :D

Edytowane przez b.dawid
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie natomiast nie było napisane w jakim celu należy zrobić tę przestrzeń i dlatego się zastanawiam o co tu chodzi

Przestrzeń potrzebna na powstający podczas refermentacji gaz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam że chodzi o granicę między granatem a pożądanym nagazowaniem. za mało miejsca=zbyt duże ciśnienie jak na butelkę, za dużo miejsca=mniejsze ciśnienie/nagromadzenie co2 w wolnej przestrzeni zamiast rozpuścić się w piwku... taką mam koncepcję :D

Czyli jaka jest prawidłowa przestrzeń aby piwo nagazować według programu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie natomiast nie było napisane w jakim celu należy zrobić tę przestrzeń i dlatego się zastanawiam o co tu chodzi

Przestrzeń potrzebna na powstający podczas refermentacji gaz.

Gaz to się ma w piwie rozpuścić.

Zostawiaj tyle mniej więcej miejsca co w koncerniakach, czyli jeżeli używasz rurki do rozlewu, to lej do pełna. Po wyciągnięciu rurki zostaje tyle miejsca ile trzeba. Ogólnie, czym mnie, tym lepiej, ale też nie może być pod sam kapsel, choćby ze względu na zmianę objętości wraz ze wzrostem temperatury piwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gaz to się ma w piwie rozpuścić.

Zostawiaj tyle mniej więcej miejsca co w koncerniakach, czyli jeżeli używasz rurki do rozlewu, to lej do pełna. Po wyciągnięciu rurki zostaje tyle miejsca ile trzeba. Ogólnie, czym mnie, tym lepiej, ale też nie może być pod sam kapsel, choćby ze względu na zmianę objętości wraz ze wzrostem temperatury piwa.

 

Konkretnie i na temat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ta przestrzeń jest potrzebna.. to coś jak amortyzator. Ile jej ma być to pewnie i tak nikt naukowo z nas nie określi.. Jak nie będzie to wzrost ciśnienia po nagazowaniu i choćby zwiększeniu temperatury piwa radykalnie zwiększy prawdopodobieństwo pęknięcia butelki. Ciecz jest bardzo mało ściśliwa, a więc przy nagazowaniu i podniesieniu temperatury raczej pewne, że butelka pęknie. Jak zostanie co nieco wolnej przestrzeni (mix powietrza i CO2 z refermentacji) to pierwsze uderzenie pójdzie właśnie w te przestrzeń.. a że gazy są ściśliwe i i tylko będzie większe psyk... i tyle..

 

A ile pozostawić??.. a to już nie apteka.. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podejrzewam że chodzi o granicę między granatem a pożądanym nagazowaniem. za mało miejsca=zbyt duże ciśnienie jak na butelkę, za dużo miejsca=mniejsze ciśnienie/nagromadzenie co2 w wolnej przestrzeni zamiast rozpuścić się w piwku... taką mam koncepcję :D

Skłaniam się ku temu samemu. To coś jak zawleczka w granacie ręczny - jak się tego pozbyc moga byc kłopoty :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wolfgang Vogel w publikacji "Piwa warzone w domu" piszę żeby zostawić ok 3 cm przestrzeni co pomoże wyrównać zmiany ciśnienia i nie dopuści do rozerwania butelek.

Ps. ja tak nalewam i na 14 warek po 50 butelek jeszcze granata nie miałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdzie natomiast nie było napisane w jakim celu należy zrobić tę przestrzeń i dlatego się zastanawiam o co tu chodzi.

 

Podstawową funkcją jaką pełni pozostawiona przestrzeń to dostarczenie tlenu drożdżom.

Do refermentacji w butelkach potrzebny jest cukier i tlen, które drożdże zamieniają na CO2.

Nie zostawisz powietrza to nie będzie nagazowane.

"Granaty" natomiast powstają z ze zbyt dużej ilości cukru. Jak zostawisz za dużo powietrza a cukru będzie odpowiednio to nie wybuchną.

 

Co do ilości powietrza w większości zaleca się ok. 5cm czyli tyle ile zostaje po wyjęciu rurki z zaworkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Podstawową funkcją jaką pełni pozostawiona przestrzeń to dostarczenie tlenu drożdżom.

Do refermentacji w butelkach potrzebny jest cukier i tlen, które drożdże zamieniają na CO2.

Nie zostawisz powietrza to nie będzie nagazowane.

Powietrze (a dokładnie tlen) jest potrzebny drożdżom do rozmnażania, a nie do fermentacji, która jest procesem beztlenowym. CO2 nie powstaje dzięki powietrzu, tylko w procesie rozkładu węglowodanów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć :)

 

Nie zostawisz powietrza to nie będzie nagazowane.

 

naprawdę nie wiem jakim cudem moje piwa są nagazowane, zdarza się nawet że przegazowane .....

 

Im więcej czytam forum tym bardziej mam mętlik :) :) :) :) :)

Myślałem , że wolna przestrzeń ma pełnić rolę bufora dla nadmiaru gazu. Co do nagazowania to jaki ma wpływ wolna przestrzeń? przecież dwutlenek węgla wytwarza się w piwie i jego nadmiar spręża się właśnie w tej wolnej przestrzeni. No chyba ,że jak mu zabraknie miejsca " wraca " do piwa , żeby go bardziej nagazować :)

Edytowane przez marcin_l85
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w czym ta wolna przestrzeń ma pomóc, jeżeli zabutelkujesz nie do końca odferentowane piwo? W 20 litrowej warce, 1°Blg, który odfermentuje w butelce to tyle co 200 g cukru w całej warce. Przed granatami ochronić Cię może zdrowy rozsądek, a nie te kilka centymetrów wolnej przestrzeni w butelce. Jedyny plus, w takiej sytuacji, większej wolnej przestrzeni w butelce, to łatwiejsze odgazowywanie piwa przez podnoszenie kapsla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawową funkcją jaką pełni pozostawiona przestrzeń to dostarczenie tlenu drożdżom.

Do refermentacji w butelkach potrzebny jest cukier i tlen, które drożdże zamieniają na CO2.

Nie zostawisz powietrza to nie będzie nagazowane.

Powietrze (a dokładnie tlen) jest potrzebny drożdżom do rozmnażania, a nie do fermentacji, która jest procesem beztlenowym. CO2 nie powstaje dzięki powietrzu, tylko w procesie rozkładu węglowodanów.

Cześć :)

 

Nie zostawisz powietrza to nie będzie nagazowane.

 

naprawdę nie wiem jakim cudem moje piwa są nagazowane, zdarza się nawet że przegazowane .....

 

Szanowni Gold Eksperci.

Zamiast wyjaśnić temat od ręki i napisać od razu jak powinno być to umiecie się tylko przyczepić do innych i bić pianę.

Jak wiecie to napiszcie żeby młodsi stażem mogli uniknąć błędów.

Ale większość znawców pozjadała wszystkie rozumy i umie odpisać, że "to już było wałkowane na forum i wszystko jest we Wiki".

 

A teraz cytuję Wiki.

Po napełnieniu butelki wyjmujemy rurkę (w butelce musi zostać ze 2-4 cm powietrza, dla drożdży).

 

Więc może ktoś nam powie skoro nie ma powietrza to jakim cudem się nagazowało?

 

I w tym wątku odpuście już sobie polemikę bo nie zamierzam jej ciągnąć.

Po prostu napiszcie co wiecie a czego "słabsi" nie wiedza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Gold Eksperci.

Zamiast wyjaśnić temat od ręki i napisać od razu jak powinno być to umiecie się tylko przyczepić do innych i bić pianę.

Jak wiecie to napiszcie żeby młodsi stażem mogli uniknąć błędów.

Szanowny kolego, czytaj ze zrozumieniem:

Zostawiaj tyle mniej więcej miejsca co w koncerniakach, czyli jeżeli używasz rurki do rozlewu, to lej do pełna. Po wyciągnięciu rurki zostaje tyle miejsca ile trzeba. Ogólnie, czym mnie, tym lepiej, ale też nie może być pod sam kapsel, choćby ze względu na zmianę objętości wraz ze wzrostem temperatury piwa.

Ale większość znawców pozjadała wszystkie rozumy i umie odpisać, że "to już było wałkowane na forum i wszystko jest we Wiki".

Kto Ci tak napisał? Chyba udzieliłem Ci rzeczowej odpowiedzi:

Powietrze (a dokładnie tlen) jest potrzebny drożdżom do rozmnażania, a nie do fermentacji, która jest procesem beztlenowym. CO2 nie powstaje dzięki powietrzu, tylko w procesie rozkładu węglowodanów.

Więc może ktoś nam powie skoro nie ma powietrza to jakim cudem się nagazowało?

I w tym wątku odpuście już sobie polemikę bo nie zamierzam jej ciągnąć.

Po prostu napiszcie co wiecie a czego "słabsi" nie wiedza.

Przeczytaj, co wcześniej napisałem. Tlen jest potrzebnu drożdżom do rozmnażania, a podczas butelkowania natlenisz piwo na tyle, że do refermentacji wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przy rozlewaniu piwa do butelek zostawiałem miejsca na oko, głównym moim punktem odniesienia była podstawa szyjki. Też mnie to ciekawiło jak dużo nalewać więc dwie butelki nalałem pod kapsel. Później otworze jedną butelkę z miejscem w szyjce i bez tego miejsca i porównam. Mi się wydaje ze miejsce w szyjce powinno być aby drożdże miały trochę powietrza i gdzie nie rozpuszczone CO2 mogło by się zmieścić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podstawową funkcją jaką pełni pozostawiona przestrzeń to dostarczenie tlenu drożdżom.

Do refermentacji w butelkach potrzebny jest cukier i tlen, które drożdże zamieniają na CO2.

Nie zostawisz powietrza to nie będzie nagazowane.

Powietrze (a dokładnie tlen) jest potrzebny drożdżom do rozmnażania, a nie do fermentacji, która jest procesem beztlenowym. CO2 nie powstaje dzięki powietrzu, tylko w procesie rozkładu węglowodanów.

Cześć :)

 

Nie zostawisz powietrza to nie będzie nagazowane.

 

naprawdę nie wiem jakim cudem moje piwa są nagazowane, zdarza się nawet że przegazowane .....

 

Szanowni Gold Eksperci.

Zamiast wyjaśnić temat od ręki i napisać od razu jak powinno być to umiecie się tylko przyczepić do innych i bić pianę.

Jak wiecie to napiszcie żeby młodsi stażem mogli uniknąć błędów.

Ale większość znawców pozjadała wszystkie rozumy i umie odpisać, że "to już było wałkowane na forum i wszystko jest we Wiki".

 

A teraz cytuję Wiki.

Po napełnieniu butelki wyjmujemy rurkę (w butelce musi zostać ze 2-4 cm powietrza, dla drożdży).

 

Więc może ktoś nam powie skoro nie ma powietrza to jakim cudem się nagazowało?

 

I w tym wątku odpuście już sobie polemikę bo nie zamierzam jej ciągnąć

 

Ja także polemiki nie bedę ciągnął. Przecież napisawlem: nie wiem jakim cudem. A jak nie wiem to co Ci mam napisać?

 

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.