vojtol Opublikowano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2012 (edytowane) Zastanawia mnie jedna rzecz. Fermentacja przebiega bardzo spokojnie. Drożdże zadałem w sobotę, rurka nie daje większych oznak życia, chociaż piana pojawiła się bardzo ładna i gruba. Wiadro jest szczelne na 100% Łatwo sprawdzić obciążając czymś wieko fermentora tak, aby poziom w rurce wychylił się. Jeśli po dłuższym czasie się nie wyrówna, to znaczy że szczelne. Edytowane 18 Grudnia 2012 przez vojtol Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2012 Lepiej raczej nie używać woreczków niby dlaczego? Bo po co? Więcej z nimi problemów niż pożytku. ?? lolo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2012 Po chmieleniu i studzeniu wszystko przelewam przez sitko ... Nie chciałoby mi się sterylizowac sitka Przed końcem chmielenia wkładam do gara chłodnicę i zaczapiam o nią sitko (w garze), chyba nie jest to ciężka robota. Tyle że nie dla odcedzania farfocli bo pozostają na dnie gara, sitko używam do napowietrzania. Dekantując brzeczką, jej strumień po pokonaniu sitka zmienia się w "deszcz", daje to dobre napowietrzenia. lolo 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2012 jej strumień po pokonaniu sitka zmienia się w "deszcz", daje to dobre napowietrzenia. oooo jutro to sprawdzę Pale Ale się napowietrzy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2012 Poruszaj przy tym końcówką węża, zwiększa to efekt napowietrzania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 18 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2012 tak jest! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacku71 Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 Panowie podepnę się pod temat błędów. Po chmieleniu zlałem brzęczkę do fermentatora plastikowego, zamknąłem i włożyłem rurkę (nie studziłem do tych 80 stopni). Wystawiłem wiadro na balkon, a na drugi dzień po uzyskaniu prawidłowej temperatury zadałem drożdże. Czy to może być przyczyną kwaskowego posmaku i zapachu piwa ? Wszystko sterylizowałem OXI. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vojtol Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 Jakie drożdże? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marbelka Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 Panowie podepnę się pod temat błędów. Po chmieleniu zlałem brzęczkę do fermentatora plastikowego, zamknąłem i włożyłem rurkę (nie studziłem do tych 80 stopni). Wystawiłem wiadro na balkon, a na drugi dzień po uzyskaniu prawidłowej temperatury zadałem drożdże. Czy to może być przyczyną kwaskowego posmaku i zapachu piwa ? Wszystko sterylizowałem OXI. Po coś wsadzał tą rurkę? po ostudzeniu była w niej woda? zakładam,że już jej nie było-gdy brzeczka stygła,to wyssało wodę z rurki do fermentora i pewnie tak załapałeś jakieś dzikusy.Ja też tak studzę ,ale szczelnie zamykam fermentor Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 po ostudzeniu była w niej woda? zakładam,że już jej nie było-gdy brzeczka stygła,to wyssało wodę z rurki do fermentora i pewnie tak załapałeś jakieś dzikusy. Dlaczego miało wyssać wodę? Podczas chłodzenie wessało pewnie trochę powietrza, w taki sam sposób jak wydziela się CO2, tylko w drugą strone.Jak wody w rurce nie było za dużo, to nic nie powinno się stać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Faszysta Rasista Homofob Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 To jakaś obsesja z tym nie wkładaniem rurki, nie obserwowaniem 'czy bulka' itp. A fakt jest taki, że jak 'bulka' regularnie, to znaczy, że fermentacja się zaczęła, co nie znaczy, że jak nie 'bulka', to znaczy, że fermentacja się nie zaczęła. Naczytali się ludzie, że 'bulkanie' to zło i sami to potwierdzają bez sprawdzenia, na złość swojej wygodzie. Nie rozumiem tego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Oskaliber Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 nierównomiernego chmielenia Co przez to masz na myśli Z wiki "Ponadto, jeżeli stosujemy przy chmieleniu siateczki na chmiel (aby zmniejszyć bałagan w kotle i ułatwić oddzielenie chmielin), warto tez odrobinę zwiększyć ilość chmielu (5-10%), a siateczki używać jak największe (najlepsze są duże, kilkulitrowe torby używane np. do filtrowania moszczu winnego)" Jak myślisz, czemu? Lepiej raczej nie używać woreczków niby dlaczego? Bo po co? Więcej z nimi problemów niż pożytku. ?? No a co dają woreczki? Nic, bo nie wierze w żadne historie jakoby dawały jakiś znaczący efekt w postaci końcowej klarowności piwa. Zlać piwo z garnka do fermentora zostawiając większość chmielin to nie jest żaden problem. Nawet jak się jakieś dostaną to się je zostawi przelewając do tanka rozlewczego, a jak ktoś stosuje cichą to już w ogóle. Właśnie piję swoje AIPA, które po pierwsze było chmielone bez woreczków, po drugie na zimno i jak na piwo domowe ma prawie idealną klarowność. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 Zlać piwo z garnka do fermentora zostawiając większość chmielin to nie jest żaden problem. ale zlać brzeczkę do fermentora przy tym zostawić jak najmniej brzeczki w chmielinach to już przemawia za używanie woreczków. A chmieliłeś już szyszkami bez woreczków i też ci tak sprawnie szło z filtrowaniem brzeczki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marbelka Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 To jakaś obsesja z tym nie wkładaniem rurki, obsesja nie wkładania?Obsesją jest chyba wypatrywanie bulkania Zamykam szczelnie i czekam aż wystygnie-czy to jest gorsze (bardziej obsesyjne)od wkładania rurki? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marbelka Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 .Jak wody w rurce nie było za dużo, to nic nie powinno się stać. No to niech się wypowie ,ile tej wody wlał-na pewno część przeleciała do fermentora Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Slonx Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 Wszystko sterylizowałem OXI. To może być problem, bo z tego co mi się wydaje, oxi nie sterylizuje, a jedynie dezynfekuje. Ja, żeby mieć pewność, skorzystałem z rady mądrzejszych forumowiczów i przed jakimkolwiek kontaktem brzeczki z fermentorem, zalałem fermentor roztworem z ACE (chodzi o chlor), powrzucałem wszystkie inne sprzęty, z których później musiałem skorzystać (rurkę, wąż, syfon i inne pierdoły) dbając również o sterylizację pokrywy fermentora. Dopiero przed użyciem wypłukałem i dezynfekowałem. Brzeczkę chłodziłem tak (być może dlatego, że byłem już bardzo zmęczony), że wystawiłem o 3 w nocy na zewnątrz w zamkniętym garze, obsypałem śniegiem dokoła i na rano już była odpowiednia (prawie, bo blisko 30°C i zadałem drożdże do tej właśnie) temperatura. Zero kwasu. Zero złych posmaków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacku71 Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 Rurkę zalałem wodą do połowy poziomu baniek (tej szerokiej części). Zalałem wrzątkiem, żeby w razie zassania woda była przegotowana. Nie zauważyłem jednak jej ubytku. OXI również zalewałem wrzątkiem. Wrzuciłem wszystkie graty do wiadra fermentacyjnego, wsypałem OXI, zalałem wrzątkiem i przykryłem wiekiem. Może rzeczywiście najpierw wychłodzić poniżej 80 stopni ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacku71 Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 Jakie drożdże? To był zestaw IPA z Browamatora z drożdżami Safale US-05 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacku71 Opublikowano 19 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 19 Grudnia 2012 Po coś wsadzał tą rurkę? Chciałem, żeby nie dostało się nic z zewnątrz. Następnym razem spróbuję wychłodzić w wannie. Pierwsze piwo z kita tak chłodziłem i wyszło OK. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
olo333 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2012 Może rzeczywiście najpierw wychłodzić poniżej 80 stopni ? Dobrze schłodzić brzeczkę jak najszybciej poniżej 80°C, ale nie z powodu więszego ryzyka infekcji (bo to nie zwiększa tego ryzyka), tylko z powodu DMS-u oraz izmoeryzacji chmielu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacku71 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2012 Może rzeczywiście najpierw wychłodzić poniżej 80 stopni ? Dobrze schłodzić brzeczkę jak najszybciej poniżej 80°C, ale nie z powodu więszego ryzyka infekcji (bo to nie zwiększa tego ryzyka), tylko z powodu DMS-u oraz izmoeryzacji chmielu. OK. Dzięki, tak zrobię następnym razem. A jaki wpływ na piwko może mieć filtrowanie i wysładzanie bez zastosowania wężyka przy zlewaniu ? Bardziej się napowietrzy, ale co się może w związku z tym stać ? Może to mieć wpływ na późniejszy smak ? Tak właśnie filtrowałem i to pewnie mój kolejny błąd. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 20 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2012 czyli jak to robiłeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacku71 Opublikowano 20 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2012 czyli jak to robiłeś? Zlewałem prosto z kranu do naczynia postawionego niżej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LukasB Opublikowano 20 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2012 czyli jak to robiłeś? Zlewałem prosto z kranu do naczynia postawionego niżej. Również i ja tak uczyniłem. Piwo jeszcze dojrzewa więc nie wiem jak to może wpłynąć na smak. Poszukaj na forum, gdzieś kiedyś o tym czytałem. A to tak na szybko: http://www.piwo.org/topic/483-napowietrzenie-goracej-brzeczki-niegrozne/ - Pomimo tego - podczas kolejnego warzenia będę unikać napowietrzania:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lolo Opublikowano 20 Grudnia 2012 Udostępnij Opublikowano 20 Grudnia 2012 a było pisać, że kranikiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się