Jejski Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Kombinuję sobie warkę zacieraną mniej więcej tak: 4kg pilzeński 0,3kg carapils 0,2 kg melanoidynowy 80g lubelski granulat Wersja 1 50°C 5min. 63°C 10min. 72°C 50min. 76°C 10min. i wysładzanie Wersja 2 50°C 5min. 72°C 60min. 76°C 10min. i wysładzanie Gotowanie: 70min. 40g lubelski 20min. 20g lubelski 5min. 20g lubelski Około 25l 12°Blg Jaką wersję polecacie? Wiadomo że powinien być bardziej wytrawny, ale mam smaczki na lagera o chlebowym posmaku. Ewentualnie inne propozycje mile widziane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 (edytowane) Osobiście zdecydowałbym się na wersję nr. 1 W wersji nr. 2 może być za słodki. Do zasypu dodałbym jeszcze ok. 0,2 kg zakwaszającego. pozdr Edytowane 21 Lutego 2009 przez pako1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
darko Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Skoro dajesz carapils i melanoidynowy to wersja 1. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Wydaje mi się, że krótka przerwa w 62°C jednak się by przydała. Jeśli wszystko pójdzie w dekstryny to może być ciężkie do wypicia. Ale nie zacierałem nigdy w ten sposób, więc pewności nie mam. Albo chociaż wolno (np 20-25') podgrzewaj z 52°C do 72°C. Wtedy beta-amylaza powinna zrobić swoje... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Zgadzam,sie ze Staskiem,ja bym na 62°C też chwile postał. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maryush Opublikowano 21 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2009 Mi też wydaje się że bez przerwy w 62°C byłoby źle. Chociaż.. jak sam warzę, to chwilę trwa zanim temperatura podskoczy do 73°C a enzymki w tym czasie działają.. Niemniej jedak wydaje mi się że watro zatrzymać się przy 62°C na kilka(naście) minut.. Dlaczego chmielisz tylko Lublelskim, a tak dużą ilością? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Makaron Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Chmielenie samym aromatycznym chmielem nie jest głupim pomysłem, ale osobiście bym podniósł ilość z 40 g do 60g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 22 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Chmielenie samym aromatycznym chmielem nie jest głupim pomysłem, ale osobiście bym podniósł ilość z 40 g do 60g. Czyli ma to tak wyglądać? 100g lubelski granulat Gotowanie: 70min. 60g lubelski 20min. 20g lubelski 5min. 20g lubelski Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kopyr Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Chmielenie samym aromatycznym chmielem nie jest głupim pomysłem, ale osobiście bym podniósł ilość z 40 g do 60g. Czyli ma to tak wyglądać? 100g lubelski granulat Gotowanie: 70min. 60g lubelski 20min. 20g lubelski 5min. 20g lubelski Jeśli to będzie granulat sypany wprost do brzeczki, to goryczka będzie solidna. Dla wielu nieakcpetowalnie wysoka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 22 Lutego 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Jeśli to będzie granulat sypany wprost do brzeczki, to goryczka będzie solidna. Dla wielu nieakcpetowalnie wysoka. Planuję przetestować woreczki z pieluchy tetrowej z granulatem. Przy szyszkach się sprawdzały. No to pierwszą porcję zrobię chyba 50g. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BaronVonZuk Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Jeśli to będzie granulat sypany wprost do brzeczki, to goryczka będzie solidna. Dla wielu nieakcpetowalnie wysoka. A ja bym właśnie zastapił część aromatycznego jakimś goryczkowym,przecież pils jest jednym z najbardziej gorzkich piw. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jacer Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Planuję przetestować woreczki z pieluchy tetrowej z granulatem. Przy szyszkach się sprawdzały. No to pierwszą porcję zrobię chyba 50g. Woreczki w przypadku granulatu zbędne są. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pako1 Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 Planuję przetestować woreczki z pieluchy tetrowej z granulatem. Przy szyszkach się sprawdzały. Chmieliłem kilka warek granulatem w woreczkach, ale zrezygnowałem ponieważ chmiel zatykał pory w materiale i ograniczało to wypłukiwanie aromatów przez brzeczkę. Obecnie sypię prosto do gara, a 1 łyżeczka mchu irlandzkiego rozwiązuje sprawę osadów. pozdr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Infam Opublikowano 22 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2009 A ja bym właśnie zastapił część aromatycznego jakimś goryczkowym,przecież pils jest jednym z najbardziej gorzkich piw. Napisałem coś na ten temat w innym miejscu (http://www.piwo.org/forum/p12071-20-02-2009-10-04-12.html#p12071), więc "się zacytuję": Klasyczny czeski pils (wnoszę, że o taki walczysz / to było do Staśka w tamtym wątku/) był chmielony wyłącznie żateckim. W tym przypadku jest drobny problem z posiadaniem odpowiedniej ilości saazu (na tym moim muszę jeszcze zrobić wareczkę / to też było do Staśka w tamtym wątku/) A i a-k mizerne w tym wyspiarskim aromacie (chodzi o saaz Young's z UK, 2,2a-k) . Z tego co pisał Czes (prywatnie) - jest to bardzo dobry chmiel. Problem jednak innej natury - ogólnie zbiory z 2007r. były bardzo słabe. [...] Warząc pierwszego pilsa w tym sezonie (saaz 2007 UK) nie chmieliłem na zimno ale też nie uzyskałem zadowalającego efektu aromatycznego. Następny pils był właśnie na szyszkach 2008 od Elroya. Tu popełniłem odstępstwo i dochmielałem na zimno (Czesi tego nie robili, chociaż brałem pod uwagę to, że podobno do odchmielacza dodawali szyszkę). Stoi na cichej. Przy przelewaniu miałem wrażenie, że zapowiada się obiecująco. Wyraźny, charakterystyczny aromat (zerknij w dziennik). Jeśli to ja bym warzył to zdecydowanie zmniejszyłbym ilość saazu w 60' na rzecz -5' (a może również dochmielania na zimno). I jeszcze dopisek. Chmieląc tylko aromatem można uzyskać niezłą goryczkę. Te nasze pilsy mają ok. 40..45 IBU (jak nie deko więcej). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
coder Opublikowano 23 Lutego 2009 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2009 Potwierdzam, ja chmielę pilsa tylko Saazem, schodzi 200g granulatu'2007 od elroya. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się