macior Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Witam! Czytałem sporo na temat dezynfekcji, ale sprawa która mnie nuruje mam wrażenie,że nie jest opisana. Otóż zastanawia mnie jak długo np. fermentor, akcesoria i butelki po dezynfekcji są ciągle gotowe do użycia. Hipotetycznie: dezynfekuje ok. 16 fermentor i akcsoria, przewożę je ok. 17 samochodem do domu i tam wieczorem ok. 20 biorę się za warkę z brewkita. Moż na tak? kjakie środki ostrożności? co może zakazić z powrotem taki fermentor? Link to comment Share on other sites More sharing options...
gąsior Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Witam! Czytałem sporo na temat dezynfekcji, ale sprawa która mnie nuruje mam wrażenie,że nie jest opisana. Otóż zastanawia mnie jak długo np. fermentor, akcesoria i butelki po dezynfekcji są ciągle gotowe do użycia. Hipotetycznie: dezynfekuje ok. 16 fermentor i akcsoria, przewożę je ok. 17 samochodem do domu i tam wieczorem ok. 20 biorę się za warkę z brewkita. Moż na tak? kjakie środki ostrożności? co może zakazić z powrotem taki fermentor? Fermentora raczej nic nie "zakazi", ale w tym czasie mogą się na ściankach zebrać jakieś osobniki, które potem mogą już zakazić piwo/brzeczkę. Jeżeli robisz piwo o 20, to dezynfekcja o 16-17 nie ma sensu (chyba że zalewasz całość roztworem dezynfekującym i zostawiasz go, ale wtedy właściwie dezynfekcja się nie kończy). Podstawowe pytanie - po co w ogóle taka przerwa ? Chyba że pytasz czysto hipotetycznie. Link to comment Share on other sites More sharing options...
lopusy Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 każda zmiana środowiska to ryzyko skażenia sprzętu (samochód, dom to nowe środowiska i nowe zagrożenia). Jedynie przechowywanie sprzętu w sterylnych warunkach pozwoli na użycie go w dowolnym momencie,w pozostałych przypadkach wszystko zależy od warunków panujących w danym środowisku. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest tomato Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 a czemu przewozisz gdzieś te akcesoria? i jak wracasz o 17 to do roboty a nie sie op... do wieczora. brewkit toż to pół godziny roboty. a w ogóle jak masz takie skoki w czasoprzestrzeni to po co wylewać piro z fermentatora? zostaw i wylej przed "warzeniem" i opłucz. Link to comment Share on other sites More sharing options...
lopusy Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Przy okazji wrzucam fajne opracowanie o myciu i dezynfekcji sprzętu w jednym z browarów. Min. "Podstawowy, sześcioetapowy program mycia, realizowany jest po każdym opróżnieniu zbiornika. Jeżeli zbiornik nie jest użytkowany więcej niż 12h, ale nie dłużej niż 5 dni, wówczas, przed napełnieniem jest dezynfekowany. Po dłuższym postoju, przed napełnieniem następuje pełny proces mycia, z pominięciem płukania wstępnego." ANALIZA PROGRAMÓW MYCIA W SYSTEMIE CIP.pdf gąsior 1 Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiHuRa Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Hipotetycznie: dezynfekuje ok. 16 fermentor i akcsoria, przewożę je ok. 17 samochodem do domu i tam wieczorem ok. 20 biorę się za warkę z brewkita. Zostawiasz w fermentatorze to czym dezynfekujesz (OXI, piro itd). Jeśli zamkniesz pokrywę nic się nie wyleje a jeszcze zdezynfekuje przy okazji pokrywkę. Przed przelaniem brzeczki wylewasz z fermentatora płyn. Link to comment Share on other sites More sharing options...
macior Posted March 27, 2013 Author Share Posted March 27, 2013 Heh, naprawdę podobają mi się Wasze odpowiedzi, widać ,że forum ma sporo użytkowników z dystansem do siebie Myślałem nad przewiezienem akcesoriów i myciem w inny mijescu co by nie smorodzić sobie i domownikom pirosiarczynem. Widzę jednak ,że to zbyt ryzykowne więc kupię Chemipro Oxy i problem znika. Link to comment Share on other sites More sharing options...
feder Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Z chemii którą do tej pory stosowałem to najbardziej śmierdział wybielacz który wlewałem do butelek z grzybem w celu wstępnej dezynfekcji. Ani Piro ani ClO2 które w tej chwili stosuję nie generuje jakiegoś mocno intensywnego zapachu, który przeszkadza mojej rodzinie. A do bieżącej dezynfekcji używam Armexu 5 w stężeniu 3mg skoncentrowanego roztworu na 0,5l wody w rozpylaczu. Warzę w kuchni, która jest połączona z pokojem, w którym moja LP ogląda TV i nigdy jej to jeszcze nie przeszkadzało... Armex i Piro tak naprawdę nie generują jakiegoś dużego smrodu - np. przy tym stężeniu ClO2 trzeba wdychać bezpośrednio opary, żeby poczuć delikatny aromat chloru Link to comment Share on other sites More sharing options...
zgoda Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Może nie śmierdzi dlatego, że go nie aktywowałeś? Link to comment Share on other sites More sharing options...
feder Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Aktywowałem - dokładnie według wskazówek ze strony Mexeo. Link to comment Share on other sites More sharing options...
WojtekW Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Dziwne. Aktywowany dobrze "daje" chlorem. Ja większość dezynfekcyjnych przelewów robię na balkonie, żeby domownicy nie czuli smrodu, zwłaszcza teraz, zimą. Link to comment Share on other sites More sharing options...
feder Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Roztwór Aktywny daje mocno chlorem, ale i tak słabiej niż np. Domestos. R. Roboczy ma tylko lekki zapach chloru. Wysyłane z mojego A500 za pomocą Tapatalk 2 Link to comment Share on other sites More sharing options...
korko_czong Posted March 27, 2013 Share Posted March 27, 2013 Dwutlenek chloru a podchloryn używany w wybielaczach, ACE itd to dwie różne substancje. Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Create an account or sign in to comment
You need to be a member in order to leave a comment
Create an account
Sign up for a new account in our community. It's easy!
Register a new accountSign in
Already have an account? Sign in here.
Sign In Now