hoirack Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Zacznij od zacierania. Nie jest trudno. Sam tak zacząłem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Barą Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Chyba prościej będzie Ci zrobić filtrator z oplotu niż kadź filtracyjną. A co do garnka to trochę mały, chyba że zaczniesz od warek 10 litrowych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jejski Opublikowano 29 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 29 Sierpnia 2010 jeżeli coś pominąlem to będę wdzieczny za cenne uwagi Zerknij do moich przemyśleń. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
misiuzeb Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 (edytowane) Dokładnie, poczytaj "biblie" Jejskiego Co do zapachu to śmiem twierdzić , że jest słabszy niż przy gotowaniu niejednego obiadu. Czy zapach brzeczki jest przyjemny czy nie to chyba zależy od nastawienia , mi nie przeszkadza a dzieci biegały i śmiały się, że śmierdzi. Edytowane 30 Sierpnia 2010 przez misiuzeb Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Zapach mocniej czuć tylko podczas chmielenia, przez ok. godzinę. Nie jest uciążliwy i łatwo się wywietrza (nie pozostaje). Ze sprzętu to garnek wygląda na za mały, jeżeli chcesz zacierać. Woreczki są zbędne, jeżeli będziesz używał granulatu. Fermentację burzliwą lepiej się prowadzi w fermentorze niż w balonie (łatwiej zebrać gęstwę), więc 1 fermentor z rurką albo i bez dokup. Waga kuchenna też się przyda, taka żeby miała co najmniej dokładność 2g. 2x 1.5m węża (igielitowy ale lepiej silikonowy). Zaworek grawitacyjny bardzo ułatwia rozlew. Solidna drewniana łycha o długości ok. 50cm będzie potrzebna, lepsza taka niż mieszadło plastikowe. Szczotka do butelek. Łyżka do sosów (do pobierania próbek). Kapsle. Butelki. Skrzynki. Nie wiem czemu nie chcesz kupić zestawu? Wychodzi taniej niż kupować wszystko oddzielnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukko Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Zapach mocniej czuć tylko podczas chmielenia, przez ok. godzinę. Nie jest uciążliwy i łatwo się wywietrza (nie pozostaje). To jest pocieszająca wiadomość dla moich upierdliwych sąsiadów Ze sprzętu to garnek wygląda na za mały, jeżeli chcesz zacierać. Myślałem na początek o robieniu małych warek ok 10l Woreczki są zbędne, jeżeli będziesz używał granulatu. Szczerze powiedziawszy to nie zakładałem używania granulatu tylko szyszek.Wyczytałem że łatwiej je odfiltrować od brzeczki więc tutaj prosiłbym Was o fachową poradę Fermentację burzliwą lepiej się prowadzi w fermentorze niż w balonie (łatwiej zebrać gęstwę), więc 1 fermentor z rurką albo i bez dokup. I tak też zamierzam. Dysponuje szklanym balonem który zamierzalem wykorzystać do fermentacji cichej Waga kuchenna też się przyda, taka żeby miała co najmniej dokładność 2g. Posiadam wagę elektroniczną podobnie jak: Solidna drewniana łycha o długości ok. 50cm będzie potrzebna, l Nie wiem czemu nie chcesz kupić zestawu? Wychodzi taniej niż kupować wszystko oddzielnie. Robilem wstępne rozeznanie cenowe i wychodziło raczej na to samo ale jako bardzo początkujący piwowar mogę być w blędzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 30 Sierpnia 2010 Nie wiem czemu nie chcesz kupić zestawu? Wychodzi taniej niż kupować wszystko oddzielnie. Robilem wstępne rozeznanie cenowe i wychodziło raczej na to samo ale jako bardzo początkujący piwowar mogę być w blędzie Trudniej o czymś zapomnieć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
fagot Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Zacieraj Człowieku z Gór pewno że zacieraj. Tylko garnek większy, przy 10 l jest tyle samo roboty co przy 20l. A jeśli chodzi o zapach to jest bardzo przyjemny, pachnie słodem Tak własciwie to potrzebujesz garnek, łyżkę i fermentator. Cała reszta znacznie ułatwia życie ale można się bez niej obejść Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukko Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Zacieraj Człowieku z Gór pewno że zacieraj. Tylko garnek większy, przy 10 l jest tyle samo roboty co przy 20l. A jeśli chodzi o zapach to jest bardzo przyjemny, pachnie słodem Tak własciwie to potrzebujesz garnek, łyżkę i fermentator. Cała reszta znacznie ułatwia życie ale można się bez niej obejść W takim razie wyruszam na poszukiwania większego gara Myślę że jeszcze we wrześniu uda mi się zacząć tzn znaleźć jakiś dzień ktory mogę calkowicie poświęcić robieniu swojej pierwszej warki. W piwnicy już czeka 5kg slodu pilznenskiego, mam tylko problem jak go ze śrutować metodą domową bo na kupno śrutownika nie mam obecnie funduszy. Słyszałem że młynek do kawy, maszynka do mięsa bądź nawet wałek i stolnica zdają egzamin.Grunt by nie zmasakrować łusek i nie narobić sobie kłopotu przy filtracji (etap filtracji zacieru poki co wydaje mi się najbardziej kłopotliwy) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vettis Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Zacieraj Człowieku z Gór pewno że zacieraj. Tylko garnek większy' date=' przy 10 l jest tyle samo roboty co przy 20l. A jeśli chodzi o zapach to jest bardzo przyjemny, pachnie słodem Tak własciwie to potrzebujesz garnek, łyżkę i fermentator. Cała reszta znacznie ułatwia życie ale można się bez niej obejść [/quote']W takim razie wyruszam na poszukiwania większego gara Myślę że jeszcze we wrześniu uda mi się zacząć tzn znaleźć jakiś dzień ktory mogę calkowicie poświęcić robieniu swojej pierwszej warki. W piwnicy już czeka 5kg slodu pilznenskiego, mam tylko problem jak go ze śrutować metodą domową bo na kupno śrutownika nie mam obecnie funduszy. Słyszałem że młynek do kawy, maszynka do mięsa bądź nawet wałek i stolnica zdają egzamin.Grunt by nie zmasakrować łusek i nie narobić sobie kłopotu przy filtracji (etap filtracji zacieru poki co wydaje mi się najbardziej kłopotliwy) Krzyż na drogę, znajdź sobie w takim razie 2 dni wolne 5kg to dużo jak na takie metody śrutowania, ale można próbować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
guma77 Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Młynek do kawy i maszynka do mięsa mogą się nadać, wszystko zależy jakimi dysponujesz. A wałek i stolnica bez Pudziana lepiej nie zaczynaj. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Stasiek Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 A wałek i stolnica bez Pudziana lepiej nie zaczynaj. Oj tak: 100g samodzielnie karmelizowanego słodu trwało u mnie chyba z pół godziny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
hoirack Opublikowano 31 Sierpnia 2010 Udostępnij Opublikowano 31 Sierpnia 2010 @ukko Lepiej dokup sobie ziarna ześrutowanego bo: 1. 5kg to tylko jedna warka i daję słowo wszystkie włosy z głowy sobie powyrywasz jak nie będziesz miał się czym zając 2. Jak się dorobisz śrutownika to sobie ześrutujesz ten słód (Porkertem idzie raz, dwa!) Tylko go odpowiednio przechowuj! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukko Opublikowano 1 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 @ukko Lepiej dokup sobie ziarna ześrutowanego bo: 1. 5kg to tylko jedna warka i daję słowo wszystkie włosy z głowy sobie powyrywasz jak nie będziesz miał się czym zając 2. Jak się dorobisz śrutownika to sobie ześrutujesz ten słód (Porkertem idzie raz, dwa!) Tylko go odpowiednio przechowuj! Wlaśnie wczoraj to przemyślalem i chyba tak zrobię. Słód przechowuje w piwnicy w przewiwnym lnianym worku. A zamówię ześrutowany- i tak muszę zamowić ze sklepu internetowego kilka potrzebnych rzeczy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bogdan62 Opublikowano 1 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 1 Września 2010 Wlaśnie wczoraj to przemyślalem i chyba tak zrobię. Słód przechowuje w piwnicy w przewiwnym lnianym worku. A zamówię ześrutowany- i tak muszę zamowić ze sklepu internetowego kilka potrzebnych rzeczy. Tak przechowywany słód szybko zużyj, w piwnicach jest wilgoć, słód zatęchnie lub spleśnieje. Na przyszłość przed wyniesieniem do piwnicy suchy słód przesyp do szczelnego pojemnika np wiadra plastykowego ze szczelną pokrywą, butelki plastykowej 5l po wodzie źródlanej - wówczas słód będziesz mógł długo przetrzymywać w piwnicy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ukko Opublikowano 2 Września 2010 Udostępnij Opublikowano 2 Września 2010 Ok na razie dzięki wszystkim za wskazówki.Na jakiś czas znikam, wrocę tu jak zacznę wreszcie coś warzyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się