Filtrowanie brzeczki po chmieleniu - whirpool

[piotrpitt]

Worki do filtracji mokrej można znaleźć tu w zakładce dystrybutorzy mają punkty sprzedaży w całej Polsce. Do wyboru są o średnicy 5, 10, 25, 50 mikrometrów. Jak myślicie która średnica filtracji będzie najlepsza ?

[scooby_brew]

Zanim tu wystraszymy przyszłych piwowarów, może tylko dodam że whirpool a zwłaszcza filtry do chmielin są zupełnie nie potrzebne w warzeniu domowym. Równie dobrze po schłodzeniu brzeczki możesz przelaćć wszystko do fermentora I tak to się ułoży na dnie.

[Faszysta Rasista Homofob]

A co ze zbieraniem gęstwy?

Edytowane 19 Listopada 2013 przez jake

[scooby_brew]

Gęstwę zbierasz tak samo, a różnica w ilości osadów z whirpool i bez jest znikoma. Wiem, bo warki 40L robię z whirpool, a warki 20L robię bez, po prostu podnoszę garnek I wlewam całość do fermentora.

Zresztą gęstwę najlepiej przepłukać i później zrobić startery.

[karol1000]

Ja mam 150, wiem że niektórzy używają też 100

[Willow]

Jak długo należy mieszać brzeczkę w ten sposób? Wystarczy tyle, żeby cała zaczęła się solidnie kręcić i zostawić resztę roboty bezwładności, czy trzeba dłuższy czas "wymuszać" ruch wirowy?

[santa]

Mi wystarczy wprowadzenie w ruch kołowy, resztę robi fizyka.

[pan_czarny]

Ja mam ciągle ten sam problem - osady nie tworzą stożka, tylko dość równomierne złoże na dnie gara, sporo płynu zostaje w tych osadach, ale w imię klarowności ich nie zaciągam. Oczywiście robię konkretny wir, czekam te 10-15 minut. Problem pojawił się odkąd używam mchu irlandzkiego do większego wytrącenia białek (w moich warunkach dobrze robi na klarowność). Osadów zostaje nawet po 5 litrów. 
 

Czy da się coś z tym zrobić, popełniam gdzieś wg Was błąd?

[Dr2]

 

 

popełniam gdzieś wg Was błąd?

tak, za słabo "kręcisz".

"Fizyki Pan nie zmienisz i ..."

[GB...]

Od jakiegoś czasu nie wiruję

[santa]

Ja kręcę na maksa, ale także stożek mi się tworzy mizerny. Także używam mchu. Na dnie tworzy się taki jakby szlam, z chmielu i wszelakiego wytrąconego badziewia . Natomiast od kiedy zmieniłem metodę filtracji, to mi to zupełnie nie przeszkadza. Używam drobnego sitka, wyłożonego gazą jałową. Po schłodzeniu brzeczki przelewam ją przez sitko, najpierw część klarowną, potem tą z osadem. Osad zostaje na sicie, a resztki brzeczki powoli ściekają do wiaderka, w tym czasie przygotowuję do zadania drożdże. Naprawdę fajnie to działa. Straty brzeczki są minimalne, dodatkowo się ona solidnie napowietrza.

 

W załączeniu przykład dla warki 10L.

Edytowane 18 Marca 2015 przez santa