br.an.tr Opublikowano 25 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 25 Października 2014 (edytowane) Mam takie pytanko moon. Chodzi mi o silnik wycieraczek Co jest w silniczku przekładnia ( pod przykrywko) co jest podłączone śrutownik a z drugiej strony silniczek elektryczny. On jest zrobiony z plastiku czy z żelaza ? Edytowane 25 Października 2014 przez br.an.tr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
moon Opublikowano 26 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Pytasz o wnętrze silnika? Nie mam pojęcia, nie rozbierałem go. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
br.an.tr Opublikowano 26 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 (edytowane) Szkoda że nie rozbierałeś. Chodzi mi o przekładnie tryb co jest oś co do której można przykręcić mieszadło. Jak tryb była by z metalu a nie z plastiku to był by super silnik do śrutowania i mieszania. Jak przekładna była z plastiku to z czasem zęby w trybie się zetrą. A jaki model silniczka ? Edytowane 26 Października 2014 przez br.an.tr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 26 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Jak przekładna była z plastiku to z czasem zęby w trybie się zetrą skąd takie przypuszczenie? W moim silniku (z Palio, zatarte ok 70 warek) akurat ślimak (na osi silnika) jest metalowy (może nawet z żelaza ), a zębatka jest z tworzywa sztucznego. Myślę, że jeśli wszystko jest dobrze spasowane i nasmarowane (a jest) to można założyć, że to dość trwałe rozwiązanie jest zwłaszcza ,że pracują w samochodach po wiele lat. Zresztą cena pozyskania silnika jest nie wysoka więc nie robiłbym na tym doktoratów bo chyba nie warto. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
br.an.tr Opublikowano 26 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 (edytowane) Może dobrze mówisz, zawsze można kupić drugi jak się zepsuje, nie są drogie. Ale mi się wydaje że śrutowanie jest cięższe nisz mieszanie zacieru w naczyniu 50l. Edytowane 26 Października 2014 przez br.an.tr Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 26 Października 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Października 2014 Ale mi się wydaje że śrutowanie jest cięższe nisz mieszanie zacieru masz rację. Ja jednak i tak bym się tym nadal nie przejmował (no przynajmniej nie za te pieniądze ). br.an.tr 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiwoLab Opublikowano 5 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 (edytowane) ... Edytowane 19 Stycznia 2015 przez PiwoLab Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malinowy Opublikowano 5 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 A napęd to wymontowałeś z czegoś czy to jakiś specjalny silnik? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiwoLab Opublikowano 5 Listopada 2014 Udostępnij Opublikowano 5 Listopada 2014 (edytowane) ... Edytowane 19 Stycznia 2015 przez PiwoLab Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
trrier Opublikowano 9 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2014 Ja swój śrutownik tak zmechanizowałem jak na poniższej fotce. A tutaj z praktycznego działania. Hej, W jaki sposób połączyłeś wał silnika z wałkiem gabeja? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malinowy Opublikowano 9 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2014 To jest sprzęgło kłowe. Do nabycia za parę złotych na pewnym portalu aukcyjnym. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiwoLab Opublikowano 9 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2014 (edytowane) ... Edytowane 19 Stycznia 2015 przez PiwoLab Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiwoLab Opublikowano 9 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2014 (edytowane) ... Edytowane 19 Stycznia 2015 przez PiwoLab Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Na gniotowniku Gabej ześrutowałem już słód na ok 20 warek, jednak przez cały czas mam jeden problem, dzięki czemu zawsze podczas śrutowania mam okazję wymówić najpopularniejsze słowo w Polsce, zaczynające się na literę K. Problem polega na tym, że Gabej mi się zapycha i słód po prostu przestaje spadać z podajnika, aby znów ziarno zaczęło się sypać muszę walnąć pięścią w podajnik, albo "przepchać go" drewnianą łychą, co jest mocno upierdliwe bo znacznie spowalnia śrutowanie, a przy okazji gdy zdarza się częściej powoduje frustrację - a jeśli zdarza sie to na prawdę często to z tej frustracji tną się ręce o podajnik słodu przy nerwowym przepychaniu . Po kolejnym śrutowaniu zamierzam rozkręcić Gabeja i zobaczyć czy da radę oddalić od siebie płytki nad walcami, aby był większy prześwit, ale przed tym manewrem wolałbym się zapytać czy ktoś miał podobny problem i czy ma na to lekarstwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Łukasz Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Problem znany i ktoś musi w końcu wypróbować oddalić te płytki. Dzisiaj śrutowałem na większej szczelinie (1mm) i szło bardzo dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kordas Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Problem znany i ktoś musi w końcu wypróbować oddalić te płytki. Dzisiaj śrutowałem na większej szczelinie (1mm) i szło bardzo dobrze. Dzięki za info, a powiedz mi czy idzie rozszerzyć szczelinę o ten 1mm bez inwazyjnych metod (piłowania, frezowania, rozwiercania itp.), czy wystarczy jedynie rozkręcić śrutownik i ręcznie "ustawić"szczelinę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vald Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 (edytowane) Mam to samo. Tutaj video: (sorry za trzesawke na poczaku Wydaje mi sie ze to jakas wada konstrukcyjna Gabeja, ze ma za blisko te dwie blachy ktore sluza za podajnik na walki - co gorsza wydaje mi sie ze nie da sie ich latwo rozsunac bo sa wbudowane w cala konstrukcje srutownika. Jedyne co mi przychodzi do glowy to jakies zeszlifowanie/rozgiecie ich. Masakra, przy srutowniku za taka kase nie powinno byc takich problemow, a problem z podawaniem ziarna mam praktycznie od zawsze. Edytowane 12 Grudnia 2014 przez vald Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jaras Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Masakra, przy srutowniku za taka kase nie powinno byc takich problemow, a problem z podawaniem ziarna mam praktycznie od zawsze. Ależ są takie śrutowniki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiwoLab Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 (edytowane) ... Edytowane 19 Stycznia 2015 przez PiwoLab Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vald Opublikowano 12 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 12 Grudnia 2014 Nie wiem czy ogladales wideo, ale na nim ziarno nie dociera w ogole do walkow. Moze wieksza srednica, inna moleta i inne sratytaty sprawia ze ziarno bedzie wciagane, ale dla mnie to wyglada na sytuacje gdzie ziarno zatrzymuje sie _nad_ walkami, i pierwszym tropem jest zbyt waska szczelina ktora wpada ziarno. Moze sie myle, ale teksty typu "belkot" sobie odpusc albo nie pij tyle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 13 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2014 (edytowane) Moze sie myle chyba się jednak mylisz. Geometrycznie ta konstrukcja jest zwalona (mała śreca wałków co wiąże się ze zbyt dużym kątem na wlocie). Wykonanie samych wałków też jest raczej kiepskie bo moletowanie jest zbyt płytkie i tępe. IMO, z tych dwóch powodów wynikają problemy z "zabieraniem" słodu przez gniotownik. Edytowane 13 Grudnia 2014 przez Dr2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vald Opublikowano 13 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2014 Moze sie myle chyba się jednak mylisz. Geometrycznie ta konstrukcja jest zwalona (mała śreca wałków co wiąże się ze zbyt dużym kątem na wlocie). Wykonanie samych wałków też jest raczej kiepskie bo moletowanie jest zbyt płytkie i tępe. IMO, z tych dwóch powodów wynikają problemy z "zabieraniem" słodu przez gniotownik. Czyli jest to nie do uratowania? Dla mnie to zawsze wygladalo jak problem tego "nad walkami", ale ja sie nie znam. Troche straszne ze w watku o Gabeju nic takiego nie bylo dyskutowane z tego co pamietam (bo na tej podstawie podjalem decyzje o zakupie). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dr2 Opublikowano 13 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2014 (edytowane) Troche straszne ze w watku o Gabeju nic takiego nie bylo dyskutowane wiesz, mam po prostu wrażenie, że jak ktoś wydał tyle kasiorki to nie za bardzo chce się przyznać, że źle ją wydał Edytowane 13 Grudnia 2014 przez Dr2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
m4r1u52 Opublikowano 13 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2014 Mam to samo, pierwsze warki szły gładko i szybko. Potem radłowanie na wałkach stępiło się (słaby materiał?) i słód przestał być wciągany między wałki, podskakuje, kręci się ale nie przelatuje w formie mąki na drugą stronę. Konstrukcja beznadziejna, słód wylatuje wszędzie tylko nie do zbiornika. Napędzam silnikiem od wycieraczek i aby praca była w miarę automatyczna musiałem zmniejszyć otwór wlotowy na wałki (szyjka butelki PET 1,5l), w przeciwnym wypadku ziarno podskakuje na całej szerokości wałków i nie jest zaciągane do środka. Masakra!!! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kilis Opublikowano 13 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 13 Grudnia 2014 Ja na szczęscie testowałem tylko prototyp no i ... mam crankandsteina 3D. (2D kosztował wtedy tyle co gabej) Ta konstrukcja od początku była źle zaprojektowana. Nie to moletowanie (w zasadzie frezy jakieś), nie takie wałki, słaba regulacja, ślizgi się grzeją, zsyp na bok zupełnie niepotrzebny, przechodzą całe ziarna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się