Skocz do zawartości

Pierwsze zacieranie - straty w kuchni


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

 

właśnie jestem po pierwszym zacieraniu (wcześniej 4 warki z kita) i nie wszystko poszło po mojej myśli. Z punktu widzenia prowadzania procesu praktycznie nie było problemów. Miałem pewne problemy przy filtracji ale zdiagnozowałem przyczynę. Warzenie zakończyłem dosyć późno ale dzisiaj rano okazło się, że to nie koniec przygody. Czas ocenić straty. Płyta kuchenki pod palnikiem zbrunatniała (INOX) - wątpie aby wszystko się dało odczyścić. Silikonowa stópka rusztu od temperatury stwardniała i pękła. Blat mebli przy palniku przyrumieniony. Kuchenki szkoda bo kupiona niecałe pół roku temu. Blatu trochę mniej szkoda bo gdzieś tam są plany aby wymienić meble.

 

I teraz pytanie - jak to wygląda u Was? Jak zaradzić tego typu sytuacjom? Może na blat położyć folię aluminiową? Może gar postawić pośrodku kuchenki - i wtedy grzać na dwa palniki? Czy też może zrobić jakieś podwyższenie aby gar stał wyżej?

 

Jeśli tak ma wyglądać każde warzenie to będę musiał wrócić do kitów. Ewentualnie może zmienić sposób zacierania i warzenia? Zacieranie robić metodą infuzyjną w lodówce turystycznej a zamiast warzenia zrobić ekstrakt chmielowy w garnku np. 9 litrowym i tak "warzony" ekstrakt dodać do brzeczki? Czy ktoś robił w podobny sposób? Jak brak gotowania brzeczki wpłynie na piwo?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie takie zbrunatnienie na kuchence było wynikiem tego, że płyn do mycia naczyń obciekł z gara na kuchenkę. A też mam nową kuchenkę z nierdzewki, wszystko zeszło cifem czy czego tam się używa do mycia takich rzeczy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja również, ustawiłem gar aby nie wystawał poza kuchenkę i odpaliłem wszystkie 4 palniki. 2 Były pod garem, 2 tylko w połowie. Żadnych strat w sprzęcie, ani w ludziach. Najlepsze jest to, że na zagotowanie brzeczki czekałem 10, maks 15 minut. (wysładzałem powoli, dolewając wody jak lustro było 2-3 cm nad młótem i co 5 litrów brzeczka do gara na podgrzanie, przy 20 litrach już wrzało).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kuchenkę udało już mi się doprowadzić do stanu pierwotnego cifem (oprócz tej stópki do rusztu) ale moja LP chciała już mi nałożyć garnek na głowę i stukać tłuczkiem do mięsa aby wybić mi z głowy kolejne próby zacierania ;-)

 

Następnym razem postaram się postawić gar na środku. Jak wtedy ustawiacie wysokość płomienia? Na maksimum czy tak na pół gwizdka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja się takimi sprawami nie przejmuję sprzęt użytkowy ma służyć a nie wyglądać to nie wystawa. Zdaję sobie sprawę, że tego nie wpoisz swojej LP ale one już tak mają, jak nie mają swojego hobby narzekają na nasze, ale trzeba robić swoje i się nie przejmować. Od siebie mogę polecić kupno taboretu gazowego, sam mam taki w planach bo już mnie męczy warzenie na kuchence do zupki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajnie, dzięki za rady. Następnym razem obkleję folią i postawię gar na środku kuchenki.

 

Zbynek80, ja jak najbardziej jestem za intensywnym użytkowaniem wszelkich dostępnych narzędzi. I jeśli na narzędziach są ślady zużycia to znaczy, że sprzęt jest używany. Oby te oznaki zużycia wynikały jednak z faktycznego zużycia a nie z niechlujstwa. Starty jakich się dorobiłem po wczorajszym zacieranu są tylko i wyłącznie moim błędem a jak widać można tego uniknąć w prosty sposób.

 

Szkoda, że w żadnym artykule z Wiki nie jest opisane jak przygotować podstawowe stanowisko pracy czyli kuchenkę. Nie jestem pierwszym a i zapewne nie ostatnim, który w ten sposób zniszczył kuchenkę i jej okolicę :-|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mogą jeszcze ciekawsze straty nastąpić. Raz tylko w kuchni warzyłem i więcej tego nie powtórzę. Na drugi dzień płaty farby z sufitu odłazić zaczęły. Słaby wyciąg i zamknięte okno nie pozwoliło wilgoci wydostać się odpowiednio szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na blat kładę folię aluminiową

Robię jak Kolega powyżej, podejrzałem to w jakimś programie kulinarnym, tak samo robię przy przygotowaniach do świąt i innych większych zabawach w kuchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie było zniszczeń tylko dużo wygodniej w garze ala lidl z filtratorem niż zabawa w przelewanie brzeczki i filtracja przez gazę, czy jakieś tam inne sita.

Ps. A mina zadowolonej LP że nikt nie zajmuje i nie brudzi kuchni przez 8 godzin bezcenna :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy pierwszej warce lekko "zarumieniłem" blat. Teraz inaczej stawiam garnek i wszystko jest ok. Kuchnia niewielka - mieszkam w większej kawalerce.

 

[chwalipięta mode: on]

LP dość szybko wyewoluowała z nie-gorzkich lagerów do ejli z IBU > 70 i teraz sama się nie może doczekać kiedy zrobię kolejne.

[chwalipięta mode: off]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie nie było zniszczeń tylko dużo wygodniej w garze ala lidl z filtratorem niż zabawa w przelewanie brzeczki i filtracja przez gazę, czy jakieś tam inne sita.

Ps. A mina zadowolonej LP że nikt nie zajmuje i nie brudzi kuchni przez 8 godzin bezcenna :)

 

Jaka filtracja przez gazę, sita? Chyba to nie ma nic wspólnego z warzeniem na kuchence gazowej.

 

[chwalipięta mode: on]

LP dość szybko wyewoluowała z nie-gorzkich lagerów do ejli z IBU > 70 i teraz sama się nie może doczekać kiedy zrobię kolejne.

[chwalipięta mode: off]

 

Gratulacje :beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy pierwszej warce lekko "zarumieniłem" blat. Teraz inaczej stawiam garnek i wszystko jest ok. Kuchnia niewielka - mieszkam w większej kawalerce.

 

[chwalipięta mode: on]

LP dość szybko wyewoluowała z nie-gorzkich lagerów do ejli z IBU > 70 i teraz sama się nie może doczekać kiedy zrobię kolejne.

[chwalipięta mode: off]

 

Faktycznie szacun :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie na w kuchni się czasem syf narobił, sporo mycia ale nie miałem żadnych nieodwracalnych strat.

Co do LP, wczoraj popełniła pierwszą, całkiem samodzielną warkę (zazwyczaj razem warzymy) i z tej całkowitej samodzielności wynikło 20 litrów brzeczki na podłodze w sypialni...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no właśnie jakoś mi umknęło, że jeśli gar będzie wystawał poza obrys kuchenki to palnik ogrzeje nie tylko gar ale też wszystko co jest pod garem ;-)

 

Co do taboretu gazowego - nie wchodzi w grę. Raz, że taboret i butla to dodatkowe dość obszerne przedmioty a miejsca w mieszkaniu nie da się powiększyć. Dwa, w mieszkaniu nie mam licznika gazu - jest jeden na cały blok. Tak więc przy warzeniu piwa koszty energii nie wzrastają.

 

Za jakieś 2-3 tygodnie ponownie spróbuję uwarzyć piwo. Mam nadzieję, że tym razem nie będzie takich problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.