Skocz do zawartości

Keg jako kadź zacierna czy garnek 50litrów?


maciek1221

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Przeglądałem o tym zagadnieniu różne tematy na forum, ale jestem w kropce i nie wiem co wybrać. Obecnie korzystam z garnka 30litrów i chcę przejść na coś większego, najlepiej na 70litrów, ale nie mam tyle kasy, więc wezmę 50litrów. Tylko nie wiem co wezmę.

 

Pierwsza opcja, to keg 50litrów i wycięcie wieka oraz wspawanie kranika, do którego podepnę filtrator, opcjonalnie zrobiłbym otwór na sondę termometru, ale chyba wolę, jak nie jest wmontowany na stałe. Od ręki kega mam za 150zł, do tego koszt robót przy nim to 20zł lub mniej,kwestia tego czy oddam do zakładu czy pospawa mi kolega, moja wola ;) Czyli za 170zł mam garnek ze stali nierdzewnej.

 

Druga opcja to garnek emaliowany 50litrów za 133zł plus przesyłka. Tutaj nie ma żadnego pola do popisu, aby przelać zacier trzeba będzie się nasiłować, aby przechylić taki gar do filtratora.

 

Cena wychodzi podobna, co mi radzicie, co wybrać? Ile będzie ważył taki garnek a ile keg? Jakie są wady i zalety obu takich rozwiązań? Wpadło mi teraz trochę kasy i mam też czas żeby się tym zająć, tzn spawaniem itd, tylko za cholerę nie mogę się zdecydować...

 

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko dla mnie 70litrów to chyba za dużo.. Myślę, że 50litrów to już tak w sam raz, 100butelek jednej warki jest lepsze niż 50. 70litrów będzie ciężkie, poza tym powiem szczerze, szkoda mi 450zł na garnek...

 

Hmm, pomyliło mi się, teraz widzę na allegro po 330zł, to i tak sporo jak za garnek.

Edytowane przez maciek1221
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też tak myślałem jak zmieniałem kociołek na garnek 50l a teraz żałuje. Nikt nie karze Ci robić w 70l od razu warek 50l, można robić i 20l ale zawsze jest zapas na zwiększenie mocy.

 

Co do porównania keg/garnek nie poradzę bo nigdy nie używałem kega.

Edytowane przez WiHuRa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Druga opcja to garnek emaliowany 50litrów za 133zł plus przesyłka. Tutaj nie ma żadnego pola do popisu, aby przelać zacier trzeba będzie się nasiłować, aby przechylić taki gar do filtratora.

Możesz w garnku wyciąć otwór i zamontować kranik ;) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jako łączenie kranik - filtrator użyłeś czego? Kawałka miedzianej rurki gwintowanej? Może to nie jest taki zły pomysł.. Może ktoś korzysta z kadzi zaciernej z kega, to by coś o niej powiedział? Teraz chyba jestem bardziej na garnek, no chyba, że znajdę kega na złomie ;d

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawę filtratora możesz rozwiązać tak jak ja. Zacieram w emalii 30,. Filtrator mam sztywny z miedzi, i wkładam go poprostu na dno po zakończeniu zacierania. Wężyk przewieszam przez rant i filtruje, przepływ reguluje założonym na odwrót kranikiem. W mojej galerii jest foto, bo teraz nie mam jak wrzucić.

Edytowane przez pepek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja używam emalii ,ale myślę że tej wielkości chyba keg jest lepszy ,łatwe spawanie i możliwość modyfikacji,można spokojnie szorować jak by się coś przypaliło ,pukniesz gdzieś to nie odpryśnie,wygodniejsze noszenie (jak w swoim mam ze 30L to mam wrażenie jak by miały uszy odpaść) tyle że ja grzeję na płycie ceramicznej to kega nie da rady ,najlepszy taboret by był w tym wypadku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek, myślę że warto trzymać kociołek 30l i gar 50l, póki co mógłbyś w 30l zacierać na gęsto a chmielić w 50l. Myślę, że gar nieco lepszy-można wyciąć w nim otwór na kranik. Docelowo jak będziesz miał kasę kupisz jeszcze 70l i będziesz miał taki układ: kociołek 30l stawiasz na najwyższej półce i grzejesz w nim wodę do wysładzania, w garze 50l ustawionym na średniej wysokości zacierasz (mieszadło+filtrator z rurki), a w 70l ustawionej najniżej chmielisz , grawitacyjnie ci wszystko spływa. Jak się chmieli w 70l, już możesz zacierać kolejną warkę w 50l jednocześnie... za jednym myciem w ciągu jednego dnia możesz zrobić i 3 warki po 70l = 210l

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pepek, rozumiem, że musisz zaciągnąć brzeczkę ustami? Nie zapycha się to i nie leci jak krew z nosa? Bo jak rozumiem, to działa na zasadzie takiej, jak ściąganie wina z balona, tylko tam wystarczy lekko przytkać przepływ i nic nie leci..

 

Garnek 30, którym dysponuję jest pożyczony ''na wieczne oddanie'', ale mimo wszystko nie jest mój, nie wywiercę w nim dziury ;( Taka podbudowa do HERMS mi odpowiada, ale tutaj dalej jest bez różnicy czy garnek, czy keg.

 

Powtarzam zasadnicze pytanie, czy pusty keg, jest dużo cięższy od gara? Mimo wszystko, bardziej ufam spawom, niż podkładkom. Inna sprawa, że garnek dostanę używany i tanio, a kega dostać tanio jest ciężko.

 

Nie wiem, jestem w strasznej rozterce bo to spory wydatek a chcę mieć to ''na lata''..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech już się gubię trochę... Skoro masz dostać garnek tanio to bierz i zbieraj na keg 50L. Z czasem apetyt rośnie. Gawon chyba wyczerpał temat. Z czasem sam dojdziesz w czym Ci się najlepiej zaciera itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mówię, że garnek 30 litrów mam i w nim zacieram, ale mój apetyt urósł ;) Na 70litrowy garnek mnie nie stać, a keg 50 i garnek 50 są w podobnej cenie, dlatego pytam - co jest lepsze ;) Jakie są za i przeciw, jeżeli mam zamiar tam wstawić kranik z filtratorem, z niego filtrować do 2 garnków, z których później przeleję z powrotem do kega/gara 50litrów. Nie miałem w rękach nigdy pustego kega ani takiego garnka 50litrów, dlatego nie wiem co jest lepsze. Nie wycinałem też nigdy gumówką wieka w kegu, też nie wiem czy to nie jest tak, że tylko łatwo wygląda, dlatego pytam ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

keg będzie trochę więcej ważył ,ale to z racji tego że ma kołnierz od dołu i góry,same ścianki też są grube i solidne,nie pognie Ci się przy byle upadku czy puknięciu

garnek garnkowi też nierówny jakiś tani to w rękach się gnie te lepsze są już droższe ,a taki porządny do używania codziennie w gastronomi to koszt taki że kupisz keg przerobisz i jeszcze sporo zostanie

na czym chcesz to grzać ?

Edytowane przez Gawon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

maciek1221 , tutaj masz fotkę tego filtratora

 

http://www.piwo.org/.../3113-imag0005/

 

Nałożony na rurkę miedzianą oplot. Zaciśnięte opaskami do kabli. Używam go od kilkunastu warek i nigdy nie miałem żadnego problemu z filtracją. Kranikiem można sterować jak chcesz , podciśnieie jest na tyle duże ,że nie ma żadnego problemu z zassaniem.

 

Jutro postaram Ci się zważyć garnek 30l emalia , i kegi , 30 cały z fittingiem i 50 z wyciętą górą. Jeśli planujesz jakieś przeróbki , typu system trójstopniony inwestowałbym w kegi , albo gar z nierdzewki. Zdecydowanie to się łatwiej obrabia i no i trwałość. Natomiast jeśli planujesz warzyć na zasadzie przekładania pojemników na powiedzmy taboret , albo kuchenkę , ogranicza Cię miejsce , to wziąłbym emalię. Dla mnie naprzykład przeniesienie kega po gotowaniu ( przed chłodzeniem ) do pomieszczenia gdzie mogłem podłączyć chłodnicę to porażka . Raz tak miałem i musiałem zrobić wężami podłączenie , tak żeby po wyłączeniu palnika aż do zdekantowania do fermentora nie ruszać tego kega. Teraz muszę zmontować porządny zlew do mycia tego . Operowanie kegiem powiedzmy w wannie czy już w ogóle w zlewie zwykłym to tragedia.

 

A plan mam taki żeby zbudować system trójstopniowy , 30 litrów podgrzewacz wody , w środku albo emalia albo keg do zacierania ( w zależności jakie uda mi sie skołować mieszadło ) i keg 50 na gotowanie na takiej wysokości , żeby dekantować z niego do fementora . Tyle że ja nie zamierzam zwiększać wybicia. Ale jeśli coś takiego chciałbyś stworzyć ,to myślę ,że lepiej uzbierać więcej kasy i zainwestować w gary z nierdzewki , albo kegi. Emalia raczej odpada w takim wypadku moim zdaniem. Zaczniesz wiercić , kombinować przy tym , długo to raczej nie wytrzyma , a nierdzewka jest praktycznie niezniszczalna.

Edytowane przez pepek84
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Grzeję na taborecie gazowym.

 

Ok pepek, super, to poproszę o te wagi ;) Jeżeli chodzi o miejsce, to pomieszczenie gdzie stoi taboret służy też do wysładzania( trzeba gar unieść na stół stojący obok),a później znowu na palnik i już na palniku wkładam chłodnicę. Myję w wannie, ale jeżeli się nie zmieści to nie widzę problemu, żeby zrobić to na dworze, mieszkam na wsi i mam kran prowadzący na ogród ;)

Jak na razie bardziej jestem skłonny zakupić kega, przemawia do mnie ta niezniszczalność i solidność, no i wiem, że nic nie pordzewieje po wierceniu kranika. Tylko 50litrów warki, plus keg, może być nie do podniesienia :D A w przyszłości dalekiej może i bym zrobił system 3 stopniowy, bo mam garnek emaliowany z wwierconym kranikiem, ale jest on 20litrowy, wiec pewnie do wysładzania byłby spoko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko 50litrów warki, plus keg, może być nie do podniesienia :D

 

Nie ma szans, zapomnij o noszeniu czy z kegiem czy w garze, można jedynie ulżyć i przesunąć prawo/lewo.

 

Do warek o wybiciu 40l wody do wysładzanie będzie w okolicach 25-30l, także garnek 20l będzie mały, ewentualnie można do niego dolać w trakcie kolejne litry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taa, śmieje się ze mnie tata, żebym warzył w garażu nad suwnicą :D

A tak serio, to przy zacieraniu 50litrów użyję około 25litrów wody do zacierania, więc całość nie będzie ważyła więcej niż 50kg, podnieść na wysokość 1metra w 2 osoby nie będzie jakoś trudno, a dopiero później można dolać resztę wody do wysładzania;)

Skoro ludzie przenoszą kegi z 50litrami piwa, to myślę, że w 2 osoby przeniosę po chmieleniu 50litrów brzeczki na podwyższenie, albo będę chmielił już na podwyższeniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w 2 osoby przeniosę po chmieleniu 50litrów brzeczki

+12kg keg, co daje ponad 60kg. Nie pchał bym się w to.

 

no bez przesady, ja tak warzę od 3 lat, a mam garnek 100l, spokojnie w 2 osoby podnosimy pełny garnek, jak jestem sam, to odejmuję pełny fermentor i resztę już daję radę podnieść, to kwestia odpowiedniego ustawienia, oczywiście potrzeba troszeczkę siły.

 

[edit]

no to tym razem pojechałem :P poprawiony ort

Edytowane przez leszcz007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.