Krzyko Opublikowano 15 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2013 Warzyłem sobie dzisiaj Roggenbiera. Z czystej ciekawości - nigdy takiego piwa nie piłem. Byłem przygotowany na problemy z filtracją, ale nie aż takie. Pociekło mi ze 2 l, a potem jak się zrobiło zatwardzenie, to dopiero całkowite wymieszanie zacieru i bezpośrednie lanie wody do wysładzania poskutkowało tym, że cienkim ciurkiem zaczęła spływać koszmarnie mętna brzeczka. Nie zdziwiło mnie to zresztą - grzebanie przy oplocie wykluczyło możliwość ułożenia się jakiejkolwiek warstwy filtracyjnej. Ale spodziewałem się, że z upływem czasu zacznie ciec bardziej klarowna. Nic z tego! Otrzymałem 20 l tak mętnej berbeluchy, że nawet chmielin mi się od niej oddzielić nie udało. Ma to-to zakładane 13o Blg, ale wcale nie mam pewności, czy to efekt zawartości cukrów, czy farfocli. Chcąc nie chcąc zadałem drożdże i poczekam co z tego wyjdzie. Czy to normalne, że żytnia brzeczka jest taka mętna, czy może przez bezpardonową walkę z filtracją coś skaszaniłem? Czy te farfocle osiądą na dnie fermentora i uda się zlać coś bardziej klarownego na cichą? Jakie są Wasze doświadczenia z żytnim? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 15 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Maja 2013 Problemy z filtracją żytniego są normą niestety. Należy bardzo uważać na temperaturę wody do wysładzania, im wyższa, na granicy 80° tym łatwiej. Pomimo trudności brzeczka nie powinna być jakoś wyjątkowo mętna. Jeśli taką masz, to pozostaje wydłużyć cichą, albo wręcz przygotować żelatynę do wyklarowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mapak Opublikowano 16 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2013 U mnie jakoś wszystko przebiegło bez problemów. Na klarowność żytniego nie ma co liczyć. Zdarzają się takie przypadki,że jest klarowne. Nawet ktoś na forum to pisał. Nie zagłębiałem się jednak co i jak. U mnie żytnie po 2 miesiącach dalej mętne i jest to dla mnie jak najbardziej pożądane. Piwo jest treściwe. Smak i zapach jak najbardziej ok. Ja trochę wcześniej dolewałem wody, nie czekając na 1-2cm przed odkryciem młóta. Dolewałem ratami tak aby ciągle była gorąca woda. Jedyne co się działo to kleiło rurkę i kranik. (nie aż tak żebym miał zator.) Co do paprochów przy filtrowaniu. Wszystko opadnie Ci przy fermentacji. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bączek Opublikowano 16 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2013 Poczytaj tu: http://www.piwo.org/topic/6274-zytnie/ Klarowanie żelatyną trochę pomoże, ale na kristal raczej nie licz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyko Opublikowano 16 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2013 Dziękuję Kolegom za odpowiedzi. Po przeczytaniu wątku podanego przez Bączka znam przyczynę mojego tytułowego kłopotu. W instrukcji zestawu napisano: "Wszystkie słody wsyp do 14 l wody...", a słodów jest łącznie 5,35 kg. Jak łatwo policzyć to jest stosunek 1:2,6. Sam do siebie mogę mieć pretensję - wystarczyło włączyć na chwilę myślenie... Do tej pory robiłem piwa wg instrukcji i niespodzianek nie było. Dałem się uśpić. Za wszystkie pozostałe rady i uwagi dziękuję - przydadzą się przy warzeniu następnego "żyta". A swoją drogą poinformuję Was na tym wątku, co z obecnego wyszło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Jacenty Opublikowano 16 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2013 (edytowane) Na klarowność żytniego nie ma co liczyć. A to dlaczego? Moje wszystkie były klarowne bez żadnego problemu. Średnio po dwóch tygodniach są w 80% klarowne, a po miesiącu idealnie czyste. Gęste, pięknie sklarowane żytnie, to jedno z moich ulubionych piw. Edytowane 16 Maja 2013 przez Jacenty Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Scovron Opublikowano 16 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Maja 2013 Byłem przygotowany na problemy z filtracją, ale nie aż takie. Pociekło mi ze 2 l, a potem jak się zrobiło zatwardzenie, to dopiero całkowite wymieszanie zacieru i bezpośrednie lanie wody do wysładzania poskutkowało tym, że cienkim ciurkiem zaczęła spływać koszmarnie mętna brzeczka. ... Jakie są Wasze doświadczenia z żytnim? Jakbym czytał o swoim żytnim Co do klarowności, to żytnie powinno być "mgliste" - to chyba nie do końca to samo, co "mętne", w każdym razie moje właśnie takie wyszło, jak za mgłą. Co do smaku, to ogólnie wyszło niezłe, ale nie byłem do końca zadowolony, bo było co prawda czuć aromat żytniego chleba, ale nie tak bardzo, jak w Żytnim z Konstancina, które mi bardzo smakowało i skłoniło mnie do uwarzenia tej warki (jak nigdy nie piłeś roggena, to polecam). Moja żona twierdziła, że wyraźnie czuje aromat gruszki. Ja go nie czułem wcale - może mam coś nie tak z powonieniem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tumek_pl Opublikowano 22 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 przy moim żytnim w v.1.0 tragedia - tyle że stosunek słodów 60% żyto 40 reszta. Przy drugiej wersji 50/50 i powiem że filtracja ciężka ale bez wielkiej tragedii. Piwo klarowne, treściwe, smak po 3 m-cach OK Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
makbeth Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Stosunek żyto - jęczmień 3:2, drożdze Wyeast Weihenstephan przechodnie i masakra przy filtracji. A teraz piwo normalnie musuje (sic!) jak szampan na filtracji, a na początku tylko lekka piana... Miał tak ktoś? Kocham żyto! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mariusz_CH Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 (edytowane) Kocham żyto! Także. Edytowane 31 Lipca 2013 przez Mariusz_CH Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kaplos90 Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Jak będziesz miał fałszywe dno to ci się zapychać nie będzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Niph Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Sierpnia 2013 Robilem żyto niedawno - jak wyżej u niektórych filtracja, makabra. Poleciało z pół litra i koniec. Nic nie dawało podgrzewanie czy rozrzedzanie, musiałem mieszać cały czas żeby leciało. Teraz piwo fermentuje, a właściwie chyba już odfermentowało, na dni fermentora osadził się piękny osa, przykryty wartwą drożdży - w sumie jakies 5 litrów. I nie bardzo wiem co z tym zrobić? Strasznie tego duzo, mam aż tyle piwa z osadami wylać czy da się coś z tym zrobić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzyko Opublikowano 20 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 20 Sierpnia 2013 Obawiam się, że z tym osadem to już niczego sensownego zrobić się nie da. Jak zakładałem ten wątek też byłem podłamany. Co prawda klarowałem to piwo żelatyną, ale w efekcie w butelkach się ustało i nie jest jakieś szczególnie mętne. Inna rzecz to smak. Nie mam porównania, ale to moje niezbyt mi smakuje. Z opisów stylu wynika, że powinny być posmaki pumpernikla, a w moim piwie to co najwyżej smaku kwaśnego razowego chleba doszukać się mogę Poza tym goryczka jest nieprzyjemna. W sumie piwo smakuje mi nie najbardziej i chyba sporo czasu minie zanim znowu spróbuję je uwarzyć... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się