Bzdzionek Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 , nie gashing. I to raczej nie kwestia słodu, tylko objaw albo przegazowania albo właśnie infekcji. Gushing jest wynikiem przegazowania, albo infekcji, która pochodzi głównie od zakażenia jęczmienia grzybami Fusarium, Aspergillus i Penicillum lub samego już słodu podczas niewłaściwego przechowywania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Jeśli wychodzi w 100% piw na danym słodzie, to faktycznie, to może być jedna z przyczyn. 5 ziaren na 100 wystarczy. Tylko, że ja u siebie nigdy się z tym nie spotkałem - ciekawe jak autor przechowuje słód. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bzdzionek Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Ja jednak obstawiałbym secondary gushing, czyli przegazowanie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 O tym też mówiłem od początku. Zazwyczaj najprostsze powody są najczęstsze Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dhanab Opublikowano 21 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 21 Maja 2013 Za tzw. „gushing pierwotny” odpowiedzialne są czynniki surowcowe: infekcje jęczmienia wywołane przez grzyby strzępkowe (ziarna „zadeszczone”), metabolity grzybów strzępkowych z rodzaju Fusarium (hydrofobiny), peptydy hydrofobowe z grzyba strzępkowego Nigrospora, tetrapeptydy o budowie pierścieniowej wytwarzane przez grzyby z rodzaju Penicillium, glikopeptydy produkowane przez grzyby strzępkowe z rodzaju Stemphyllium, a także nietypowe białka jęczmienia biorące udział w transporcie lipidów. Za tzw. „gushing wtórny” odpowiedzialne są czynniki: obecność dzikich drożdży np. S. ellipsoideus[lewis] za wysokie wysycenie piwa dwutlenkiem węgla, obecność w piwie kryształków szczawianu wapnia, zawiesin obcych drobnych cząstek (np. ziemi okrzemkowej), komórek drożdżowych, jonów metali (Fe i Cu), pozostałości po środkach myjących, za gwałtowne napełnianie piwem butelek i puszek, chropowatość wewnętrznej powierzchni butelki, niektóre zizomeryzowane ekstrakty chmielowe, a także temperatura i czas przechowywania piwa . „Gushing” może się także pojawić podczas otwierania butelki lub puszki krótko po wstrząśnięciu, a także w momencie otwierania butelki z przechłodzonym piwem w temperaturze pokojowej (tzw. „gushing zimowy”)[„Jakość surowców piwowarskich a dobra jakość piwa” (cz. I) Seminarium Naukowo-Szkoleniowe IBPRS]. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romanos_P Opublikowano 22 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Jeśli wychodzi w 100% piw na danym słodzie, to faktycznie, to może być jedna z przyczyn. 5 ziaren na 100 wystarczy. Tylko, że ja u siebie nigdy się z tym nie spotkałem - ciekawe jak autor przechowuje słód. Słód kupiłem w HB. Przetrzymywałem go ok 1 m-ca w pokoju w oryginalnie zapakowanej folii i kartonie. Sucho. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romanos_P Opublikowano 22 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 (edytowane) Coś takiego znalazłem w butelkach po otwarciu tego Blonda. Nie wiem czy to jakieś drobinki słodu? Nie wydaje mi się, bo przecież wszystko było dobrze przefiltrowane i dekantowane ostrożnie. Ale może to te drobinki: dhanab "obecność w piwie kryształków szczawianu wapnia, zawiesin obcych drobnych cząstek (np. ziemi okrzemkowej), komórek drożdżowych, jonów metali (Fe i Cu), pozostałości po środkach myjących" PS. Od tych drobinek wyraźnie idzie CO2 do góry... Edytowane 22 Maja 2013 przez Romcio Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pepek84 Opublikowano 22 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 O , też coś takiego zauważyłem kilka razy w swoich piwach. W pierwszym momencie przerażenie ,bo wyglądało , to jak jakieś "zwierzątka" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 22 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Cóż. Masz dwie możliwości: albo drobiny chmielu oklejone drożdżami, albo faktycznie kiepska jakość filtracji, albo nie domyłeś butelek. Samo się to tam nie urodziło. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zgoda Opublikowano 22 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Tak się zachowują np. S-33. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romanos_P Opublikowano 22 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Tak się zachowują np. S-33. To były S-04. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romanos_P Opublikowano 22 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Cóż. Masz dwie możliwości: albo drobiny chmielu oklejone drożdżami, albo faktycznie kiepska jakość filtracji, albo nie domyłeś butelek. Samo się to tam nie urodziło. Podejrzewam, że mogłem nie domyć butelek jak trzeba. Coż - to pewnie jest przyczyna przegazowania:( Ale wciąż nie wiem co z tym Wiedeńskim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crosis Opublikowano 22 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Masz dwie opcje: kombinować i szukać rozwiązań, zastanawiać się, czy to grzyby w słodzie, syf w butelkach, czy też zwykłe przegazowanie przez za wczesne butelkowanie tudzież zwykła infekcja. Bez analizy laboratoryjnej możesz sobie gdybać. Możesz też robić następne piwa, ale wcześniej: 1. Zdezynfekować porządnie cały browar 2. Przyłożyć się do mycia butelek i kontrolować przed rozlewem 3. 4 razy upewnić się, że fermentacja na pewno się skończyła (albo robić FFT) 4. Przejrzeć delikatnie słód, czy nie ma grzyba 5. Zweryfikować sposób postępowania w browarze, czy np nie przelewasz piwa w miejscu, gdzie pracujesz ze słodem itp itd (poleca: www.wolczaska.pl/Infekcje.pdf) Ja osobiście przestałbym roztrząsać temat i zabrał się za te punkty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romanos_P Opublikowano 22 Maja 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2013 Masz dwie opcje: kombinować i szukać rozwiązań, zastanawiać się, czy to grzyby w słodzie, syf w butelkach, czy też zwykłe przegazowanie przez za wczesne butelkowanie tudzież zwykła infekcja. Bez analizy laboratoryjnej możesz sobie gdybać. Możesz też robić następne piwa, ale wcześniej: 1. Zdezynfekować porządnie cały browar 2. Przyłożyć się do mycia butelek i kontrolować przed rozlewem 3. 4 razy upewnić się, że fermentacja na pewno się skończyła (albo robić FFT) 4. Przejrzeć delikatnie słód, czy nie ma grzyba 5. Zweryfikować sposób postępowania w browarze, czy np nie przelewasz piwa w miejscu, gdzie pracujesz ze słodem itp itd (poleca: www.wolczaska.pl/Infekcje.pdf) Ja osobiście przestałbym roztrząsać temat i zabrał się za te punkty. OK. Zastosuję się. Natomiast dodam tylko, że jest już zrobiona #8 PA i jest OK. #6 marcowe również jest OK. Test FFT ok. Może dałem zbyt dużo glukozy. 3,4g. Następnym razem dam wg kalkulatora. A wyszło jak wyżej, niecałe 3 żeby dać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marek80 Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Tak się zachowują np. S-33. Trzecia warka na S-33 i dwie warki wystrzeliwują z butelki (pierwsza - ala Koelsch, druga - Wit). Chyba odpuszczę sobie te drożdże. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Undeath Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 ?? możesz rozwinąć? bo to raczej nie wina tych drożdży, nigdy na nich nie miałem przegazowanego piwa, a użyłem ich kilka paczek. Być może nie dofermentowałeś piwa, robiłeś cichą? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romanos_P Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Sierpnia 2013 Potwierdzam, że nie powinna to być wina drożdży. Ile cukru do refermentacji i jak długo fermentowało? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
101k Opublikowano 29 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2013 Wykopię temat, bo taki książkowy przykład mi się zrobił na filmiku, że grzech nie pokazać: W moim przypadku tuż przed butelkowaniem dekantowałem z cichej fermentacji do fermentora z syropem glukozowym z pomocą pończochy (chmieliny na zimno). Zawsze robił mi się fajny wir i nie musiałem mieszać. Tym razem pończocha była barierą na tyle dużą, że się prawie nie wymieszało. Na 40 butelek jakieś 5 na razie trafiłem z tym efektem - pewnie ostatnie jakie zlewałem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romanos_P Opublikowano 31 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2013 No pięknie! Mi duuuużo wolniej wychodziło:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
101k Opublikowano 31 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2013 Można rzec stan przedgranatowy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romanos_P Opublikowano 31 Grudnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2013 Wykopię temat, bo taki książkowy przykład mi się zrobił na filmiku, że grzech nie pokazać: [media] [/media] W moim przypadku tuż przed butelkowaniem dekantowałem z cichej fermentacji do fermentora z syropem glukozowym z pomocą pończochy (chmieliny na zimno). Zawsze robił mi się fajny wir i nie musiałem mieszać. Tym razem pończocha była barierą na tyle dużą, że się prawie nie wymieszało. Na 40 butelek jakieś 5 na razie trafiłem z tym efektem - pewnie ostatnie jakie zlewałem. Nigdy nie zaszkodzi chochlą pomieszać co kilka butelek. Ja osobiście mieszam w fermentatorze co ok 8 zabutelkowanych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cezary Daniluk Opublikowano 31 Grudnia 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Grudnia 2013 Można rzec stan przedgranatowy A mi przypomina jako żywo uciekający z butelki podpiwek z czego podpiwek w 99% był zawsze przegazowany to i tu pewnie przegazowane ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dario Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Podczepię się do tematu. Mam podobny problem ze swoim dubblem. Piwo od razu po otwarciu ucieka z butelki. Jest bardzo duża piana, z którą trudno sobie poradzić przy przelewaniu. W smaku wyczuwalne zbyt wysokie wysycenie. I w związku z tym pytanie: w jaki najlepszy sposób odgazować częściowo to piwo? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
19Mateusz87 Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Podczepię się do tematu. Mam podobny problem ze swoim dubblem. Piwo od razu po otwarciu ucieka z butelki. Jest bardzo duża piana, z którą trudno sobie poradzić przy przelewaniu. W smaku wyczuwalne zbyt wysokie wysycenie. I w związku z tym pytanie: w jaki najlepszy sposób odgazować częściowo to piwo? O ile dobrze pamiętam, kiedyś pisano o delikatnym popuszczeniu kapsla zwykłym otwieraczem do momentu syknięcia. Nie wiem tylko czy prócz upuszczania CO2 z butelki, nie dostaje się do środka powietrze, co z kolei może być następstwem ewentualnej infekcji. Nigdy tego nie robiłem, także nie jestem pewien w 100%. Spróbuj możno schłodzić piwo do ok. 5 °C. Na początek może wystarczy, jeśli nie, możesz spróbować j/w. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
1therion Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2014 Podczepię się do tematu. Mam podobny problem ze swoim dubblem. Piwo od razu po otwarciu ucieka z butelki. Jest bardzo duża piana, z którą trudno sobie poradzić przy przelewaniu. W smaku wyczuwalne zbyt wysokie wysycenie. I w związku z tym pytanie: w jaki najlepszy sposób odgazować częściowo to piwo? Ja w takim przypadku w każdej butelce lekko odginałem kapsel aż do usłyszenia syknięcia uchodzącego gazu. Trzeba tylko uważać, żeby przypadkowo nie popsuć kapsla. Zabieg można ew powtórzyć po 2 dniach, jak problem dalej występuje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się