Skocz do zawartości

Ranking

  1. Stachu01

    Stachu01

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      22


  2. Ununul

    Ununul

    Members


    • Punkty

      1

    • Postów

      324


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 2023.03.02 uwzględniając wszystkie działy

  1. Chyba zostalem wywolany do tablicy. Przepraszam wszystkich, ktorzy wysladzaja z BIABem. U Palmersa masz informacje, ze worka nie trzeba wysladzac, bo samo trzymanie worka ze Slodem w pozycji wiszacej powoduje scisniecie mlota i wyciagniecie wiecej plynu z mlota. Co oczywiscie nie znaczy, ze nie mozna wyplukac wiecej cukrow jeszcze z tego mlota. A tak nawiasem. Od poczatku mojego zagladania na to zacne forum nie rozumiem w ogole tego fenomenu walczenia o kazdy % wydajnosci. Ja wydajnoscia sie w ogole nie przejmuje. Robilem rozne dziwne rzeczy w malych garnkach z rozcienczaniem brzeczki po gotowaniu i bez wysladzania. Dostawalem szacunkowa wydajnosc nawet po 50% i co z tego? Dosypie wiecej 1 kg slodu podstawowego to bedzie dla mnie koszt kilku zlotych, a koszt podgrzewania wody do wysladzania? Koszt mycia? Koszt czasu, ktory sie poswiecilo na ta robote? Na razie jestem na etapie cieszenia sie, ze proces jest i potem mam swoje piwo. Caly czas sie ucze i moje pytanie nie jest zlosliwe tylko tak z ciekawosci? Po co walczyc o 5-10% wydajnosci w tak malej skali? Jaki z tego pozytek oprocz satysfakcji, ktora dla mnie osobiscie nie stanowi zadnego powodu do radosci, jesli to maja byc tylko gole liczby. Pytam grzecznie i przepraszam wszystkich, ktorych moja wypowiedz moze dotknac. Nie mam na celu nikogo obrazac.
    1 punkt
  2. Stachu01

    Piwo + herbata

    Napiszę moje doświadczenia z herbatą w piwie po jednej z ostatnich warek. Miało być piwo a’la Grodziskie bardzo lekkie 4 blg z amerykańskim chmielem https://brewness.com/pl/recipe/campingowe/view . Herbatę dałem na ostatni dzień burzliwe, a potem zlałem na cichą na chmiel. Lapsang wniósł moim zdaniem genialne nuty do piwa coś a’la torf ale z taką nutą sosnową i trochę smaków herbaty czarnej. Duży plus zakryło to niski ekstrakt i przy piciu smakowało jak lekka apa 10 blg no może 8, ale napewno nie 4. Z chmielami danymi na zimno skomponowała się bardzo fajnie. Teraz czas na minusy. Cała warka poza paroma butelkami, które piłem w między czasie poszła w kanał, bo w jednej butelce wyrosła pleśń. Herbaty niczym nie odkaziłem wrzuciłem suche liście, ale wcześniej testowałem różne sposoby na butelkach wody, w których robiłem cold brew. Był to piekarnik, wrzątek i spirytus. Piekarnik i wrzątek zabrały cały smak herbaty i jedynie zabarwiła się woda. Spirytus prawie nie wpłynął na smak naparu, ale jednak wniósł nuty alkoholowe dlatego wolałem nie ryzykować przy tak lekkim piwie. Podsumowując jakbym robił to jeszcze raz to odkaziłbym herbatę spirytusem, żeby nie było ryzyka ponownego wyłania warki w kanał. Myślę jeszcze nad kupieniem ozonatora, żeby odkażać herbatę ozonem przy następnych warkach. Jak kiedyś go nabędę to napewno opiszę tu jak przebiegł proces. Piwo, którego recepturę zalinkowałem będę próbował uwarzyć jeszcze raz. Tym razem odkażę herbatę spirytusem. Co do ilości herbaty to w przypadku lapsanga 3g na litr to idealny balans.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.