Patryk.B

55stC 10min 64stC 40min 72stC 30min wygrzew 78stC A Chmielenie 30min bez chmielu 60min Magnum 15min Sybilla i Lubelski

Ot ja jestem zdania że się po prostu udało. Jak smakuje innym to ja się cieszę tym bardziej.

Ale zawsze można coś poprawić, dokładną recepturę mam zapisaną i w zasadzie następną warkę uwarzę nie szybciej jak za 3-6 miesięcy to na pewno to powtórzę. Drożdże zmienię bo te w zapachu dają bardzo nie miłą woń. Co do dzielenia znajomym, dzisiaj to uczyniłem i kolega warzący piwo od ok 2 lat stwierdził że to nie mój pomysł na piwo że na pewno go skądś skopiowałem, przykre ale prawdziwe bo on ogranicza się do pilsów lub lagerów . Ale wszystkim smakowało moje i jak inni chhwalili moje a nie doświadczonego piwowara to straciłem kolegę.

No tylko takie miałem a że ostatnia paczka to wrzuciłem. Ale smak piwa jak dla mnie genialny, aż normalnie zachwycony jestem, dzisiaj 3 butelkę piję a 3 piwa w ciągu dnia zdarzają mi się niezwykle rzadko .

Wiedeński 2kg Monachijski 3kg karmelowy ciemny 200g czekoladowy 1200 200g bursztynowy 200g do tego 50g barwiącego na 15 min. Blg początkowe 16 Chmiele 30g Magnum 60min, Sybilla i Lubelski po 15g na 15 min Drożdże Cobra Fermentacja burzliwa w temp 16stC 10dni, cicha 5 dni (nie miałem możliwości dotrzymać do tygodnia) Blg końcowe 7 W dniu wczorajszym po 1,5 tyg leżakowania wziąłem pierwszą sztukę na spróbowanie i testy czy zostawić i pić czy miejsca nie marnować i w kibel wylać i nie wiem co to za gatunek ale smakiem przypomina mi Stout, ale co najważniejsze bardzo mi smakuje i na pewno ponowię próby jego ponownego zrobienia ale już na lepszych drożdżach. No i czy w ogóle da się jakoś nazwać ten gatunek piwa i czy w ogóle mieści się to w jakimś gatunku? Zrobione tak i tyle bo akurat Monachijskiego i Wiedeńskiego mi tyle zostało e resztę wrzuciłem ot tak.

21l - AIPA 19l - Pils Razem 1976 l

Dimetylortęć chyba miałeś na myśli?

Telefonem też można zrobić świetne zdjęcie, ważne jest oko i zabawa światłem. Jak mi sprzęt wróci z przeglądu postaram się popróbować ustawień oświetlenia tak by każdy wszystkim dał radę coś zrobić, w domowych warunkach. Te z Whiskey to ot takie klepnięte foto przy jednej lampie i światłem odbitym od sufitu. Nic nie przekombinował, bardzo dobrze oświetlone bardzo dobra fotka.

A ja w sobotę zrobiłem sobie niezwykle prostą AIPA nie wiem czy wedle wszelkich prawideł ale było to 3kg pilsa 2kg pale ale chmiele citra, cascade i chinook. drożdże us-05. Od soboty fermentuje w tą sobotę idzie na cichą i pod koniec dodam jeszcze coś na zimno. Co ważne zrobione z pozostałości.

Spoko, później odgrzebię fotki z butelki Whisky i wrzucę. A za ok tydzień wróci Body z obiektywami z kalibracji i konserwacji to spróbuję zrobić taki mały fotoporadnik. Tu na szybko znalazłem jedne z próbnych, mniej udanych. Jak znajdę te konkursowe to wrzucę.

Nie wiem ile by kosztowało gdyby to zamówić, ale ja będę to miał na zasadzie takiej że ja robię komuś usługę w zamian za usługę, tak więc mój koszt to ok 20zł nie licząc swojego czasu ok 20 min. Pewnie gdyby to zlecić to bez 100zł nie podchodź

Zajmuję się fotografią i powiem tyle że niemal identyczny efekt można osiągnąć dużo prościej, może nie będzie idealnie ale mało zabraknie efektom z filmu.

No to Strzegom troszkę tańszy. Chociaż nie wiem czy to z winy słodów ale z moich obserwacji wynika jedna rzecz.. Jak robiłem na słodach Weyermann to piwo wychodziło mi bardzo klarowne natomiast 3 już warka na Strzegomskich i z tą klarownością nie ma tragedii ale do końca zadowolony nie jestem. Nie wykluczam możliwości mojego błędu ale wcześniejsze wychodziły bardziej klarowne. Zamówiłem już mech irlandzki i zobaczymy co z tego wyjdzie.

Jak na razie grzałki zostają na dnie, w przyszłym tygodniu będę miał nowe FD z ok 500-600 otworami 0,5-0,7mm. Do tego dojdzie pompka cyrkulacyjna i co nieco spust przebuduję. Mieszadło na razie odstawię i zobaczę jak zda egzamin sama pompka. W następną sobotę będę warzył lekką 10 specjalnie do zebrania gęstwy i przy okazji wy testuję nowe rozwiązania.

Ale ja nigdzie nie napisałem że to zły pomysł tylko zasugerowałem że jeżeli pompa załatwi sprawę to po co mieszadło dodatkowo? Jeżeli pompa jest niewystarczająca no to mieszadło s powrotem trafi na swoje miejsce.

Coraz bardziej zastanawiam się czy nie wstawić pompy zamiast mieszadła, bo te FD które ja mam to nie tyle że mąka się przedostaje ale i sporo łuski. Już zamówiłem drugie i wytną mi wszystko laserem, a zamiast nacięć będzie ok 200 otworów 0,7mm. A zmieniać teraz położenie grzałek to trochę za późno bo trzeba zaspawać otwory w dnie, grzałki zostawię a dostawię pompę i ewentualnie mieszadło no chyba że będzie zbyteczne. Bo co do pompki dajecie je tak by wylatywało od góry czy zaraz nad FD?

Są 3 szczotki, ale to już rozwiązałem i spokojnie. Przebicie mam też bez silnika, i wywala bezpiecznik ale chyba to już znalazłem.

Masę z obudowy zlikwidowałem i jest bezpośrednio na kablach.

Mała uwaga, jak masz zasilane mieszadło? Przemyśl to, poszukaj, poczytaj A uziemienie jest niezbędne co by komuś krzywda się nie stała. Takie rzeczy to ja wiem, spokojnie. Problem z przebiciem ogarnę A zasilane 12V.

Jestem po pierwszej warce z mojej machiny i już wiem że jest co poprawiać. Po pierwsze dno, młóto przeszło przez nie i po przypalało się na grzałce. Na szczęście zdrowy rozsądek kazał mi pierwszą warkę zrobić jasnego lekkiego pilsa na 10l a nie Portera na 20. Lekką przypaleniznę czuć ale bez tragedii. Zrobię drugie dno z małymi otworami i ponowię próby. A jak nie to łatwo przerobię na Braumaistera. Po drugie mam przebicie na kega a jak podłącze uziemienie to korki wywala.

Na dnie. Pod mieszadłem, nad grzałką. zdj 4,5 i widoczne na 6 i 7

4KW będzie chodziło tylko do podgrzania i zagotowania wody/brzeczki, a następnie jedna z grzałek będzie wypinana i do podtrzymywania temperatury będzie grzała tylko jedna. W sobotę prawdopodobnie będę testował maszynerie.

Moje pierwsze piwo warzone z zacieraniem też było mocno mętne ale nie aż tak. Z tym że ja spierniczyłem filtrację i wysładzanie. Już w fermentorze było mętnie i pomogła żelatyna. 2 łyżeczki żelatyny pół szklanki wody i ok 4 dni w lodówce. Na dnie zostanie sporo osadu i nieco piwa się zmarnuje ale reszta jest idealnie klarowna.

Jak napisał gąska po filtracji i wysładzaniu myję gar i już tylko warzę. Zdecydowałem się na taką metodę bo zrobię wszystko w jednym garze i wszystko zajmuje mało miejsca. A to że do końca wysładzania filtrat ostygnie to nie jest aż taki problem ot 10 min dłużej będę grzał. Dostawiłem jeszcze jedną grzałkę 2KW czyli teraz mam łącznie 4KW . Zalałem do kotła 10l wody i podgrzanie tego o 1st C trwa ok 10sec. Jak wszystko wypali to w przyszłym tyg uwarzę w nim pierwsze piwo.