Dobra czarnina to właściwie kompot z owoców suszonych na kaczym mięsie i z kaczą krwią. Mięso rosołowe z kaczki (można wspomóc się rosołowym z innego drobiu) podroby, włoszczyzna, suszone jabłka i gruszki z 10szt. śliwki suszone 20 szt. Śliwki wędzone lub wędzone gruszki 10dkg, krew z kaczki - 1 szklanka, mąka żytnia 2 łyżki. Gotujesz na wolnym ogniu rosół z owocami, gdy jest mięso miękkie wyławiasz wszystko z zupy, odkładasz do wystygnięcia. Mięso obierasz z kości rozdrabniasz na średnie kawałki, podroby kroisz na kawałki wielkość wg uznania, warzywa też. zagotowujesz żupę, krew mieszasz z mąka żytnią, hartujesz gotującym się wywarem i wlewasz do zupy, wrzucasz kawałki mięsa, doprawiasz do smaku, czarnina lubi majeranek. To jest podstawowy przepis, nie bawiłem się w szczegóły gotowania rosołu. Co jest ważne czarnina jest lekko słodkawa - słodycz dają jej suszone owoce, jest lekko kwaskowata co daje jej ocet którym konserwowana jest krew. Ja do czarniny daję posiekane wątróbki drobiowe - wrzucam je gdy wyjmę mięso, owoce i warzywa do pokrojenia, tak 5 min przed wlaniem krwi. Czasami (jak mam) zamiast wędzonych śliwek i gruszek dodaję suszone wiśnie. Moja matka do czarniny dodawała powidła śliwkowe jak chciała zakwasić bardziej zupę. To nie jest trudna zupa, każdemu smakuje inna. Ugotuj ją pierwszy raz, popróbuj. Będziesz wiedział jak ma smakować ta następna, która będzie tą Twoją już najlepszą (do czasu kiedy nie ugotujesz następnej jeszcze lepszej).