-
Postów
326 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Nowości
Receptury medalowe
Profile
Forum
Galeria
Pliki
Blogi
Wydarzenia
Sklep
Collections
Giełda
Mapa piwowarów
Odpowiedzi opublikowane przez Billy the Kid
-
-
6 minut temu, Daniel() napisał:
Jak masz siatkę 350 mikronów, taką jak moja, to witaj w klubie. W piwach gdzie miałem dużo przełomu/białek się przytykał. Poradziłem sobie w prosty sposób, przy takich piwach dodaję trochę chmielu w szyszce. Najczęściej 10 gramów chmielu Lublin załatwia sprawę. Zwiększa to powierzchnię i leci bez przytykania. Zaczynam też dekantować bez żadnego whirpoola i od razu po osiągnięciu temperatury zaszczepienia drożdży. Zmniejszam też przepływ, maksymalnie 2 litry/min, czyli wiadro w około 10 do 15 minut. Drugi problem jaki miałem to zapowietrzony wężyk. Teraz zanim puszczę brzeczkę, podnoszę wężyk do góry, powoli go opuszczam pozwalając, aby cały się wypełnił. Nie mam bąbli powierza i ładnie leci.
Też dałem szyszkę, niestety nie wiem ile mikronów ma siatka.
Muszę spróbować ze zmniejszeniem przepływu, teraz okręcałem na maxa.
-
Witam,
Jak w temacie - zatyka mi się hot stoper, zlatuje ok 3/4 brzeczki i koniec.
Niestety nie znam wielkości oczek w siatce - kupiony od kogoś na piwo.org
Czy przyczyną może być niedostateczna filtracje brzeczki - robiłem 2x wity. Chmielu dużo nie było, cześć w szyszkach.
-
Też mam z Chin, służy już kilka lat, warto poczekać miesiąc, a różnice w cenie przeliczyć na kilogramy sodu.
-
Za dużo chcesz się z tym bawić, jak butelki myję płynem do mycia naczyń, dezynfekuje star sanem - spryskuję w środku, zamykam, potrząsam, otwieram, odwracam do góry do wyschnięcia.
Nie bawię się w zdejmowanie uszczelek, nie maiłem jeszcze zepsutego piwa.
Wcześniej zamiast star sanu używałem 70% alkoholu do butelek, uszczelek i kapsli - kapsle i uszczelki przecierałem wacikiem.
-
Informacje o złych płatnikach powinny być publicznie dostępne . Nie ma powodu żeby chronić takich ludzi i narażać kolejne browary na straty.
Przecież są takie bazy danych, KRD, ERIF, BIG ...
Jakiś tam abonament się płaci i można sprawdzać
A tu bezpłatnie: www.dlugi.info
-
Jedyne "rozsądne" suche drożdże do Witka z jakimi się spotkałem to Gozdawa Classic Belgian Witbier.
Potwierdzam.
Szczególnie nie polecam S-33, słabo odfermentują i piwo jest za słodkie jak dla mnie.
Do wita używam już tylko płynnych.
-
Też tak kilka razy zrobiłem, piwo było OK.
-
Okazało się, że mam dostęp do miedzi, czy można zrobić z blach miedzianej fałszywe dno - miedź jest dużo łatwiejsza w obróbce
-
Nie dodałem, że warze na kuchence gazowej, mieszanie łyżką
-
Odświeżę i podłączę się pod temat.
Rozumiem, że mogę włożyć fałszywe dno do garnka, zacierać normalnie, a potem filtrować …? (w garnku zamontuję zawór do spuszczania brzeczki)
Do tej pory z gara przelewałem do fermentatora i przez oplot filtrowałem, ale z fałszywym dnem zaoszczędź trochę czasu.
-
Dzięki, znacznie skróci mi to czas zagotowania
-
Do tej pory robię w domu na kuchence gazowej, nie wiem jaką moc ma największy palnik, ale trochę czasu trwa zanim zagotuje się ok. 28 litrów.
Czy warzenie na taborecie jest szybsze? - krótsze czasy na zagotowanie wody a potem brzeczki.
-
No właśnie taki oglądałem i się zastanawiałem na jego kupnem, ale ceny są już od niecałych 30 zł.
Mam dużo złomu, więc konstrukcję mogę sobie sam wzmocnić.
-
Odgrzewam temat.
Przymierzam się do zakupu taboretu gazowego, garnek 33 litry, na allego trochę tego jest i w różnych cenach, ceny różne, może coś polecicie.
Wąż i reduktor mam.
-
Zimą na działce nie ma wody, warzenie od kwietnia do października.
To pozostaje wybrać teraz taboret gazowy - garnek ma 33 litry.
-
-
No tak, u mnie kwasy pojawiały się przez zbyt wiele razy użytą gęstwę - tak podejrzewam. Ewentualnie przy przelewaniu na cichą.
-
Tak, mam wpięty w grawitacyjną, po rodzicach tak zostało, większość tak ma z moich sąsiadów.
-
Nie wiem, czy czuje, ale ja czuję jak ktoś smaży cebulę niżej
Zakładam, że mój chmiel też czuć
Komin wentylacyjny w wielkiej płycie (10 pięter) jest wspólny dla kilku mieszkań - podobno co drugie piętro ma ten sam komin
-
Ja na działkę ma 20 min pieszo, samochodem 5 ... - czyli kolejny plus.
A jak z czystością? Nie było kwasów? W domu na tyle warek miałem 3, z czego dwa dało się wypić
-
Szczerze? Gdybym miał działkę, a na niej altankę/domek to wykopałbym 2 metry głęboką piwniczkę i tam leżakował produkty wymagające leżaka.
W moim specyficznym przypadku fermentacja bez lodówki, sezon na górniaki to spokojnie od połowy września do połowy maja. W szczytowym okresie zimowym mogę w piwnicy robić coś w stylu cold crush. W okresie letnim mogę w piwnicy fermentować górniaki bez przekroczenia 20 stopni. Nie pozostaje nic tylko uśmiechać się do małżonki i obejmować kuchnię we władanie co sobotę.
W piwnice trzymam już swoje, a w bloku zrobiłem ponad 60 warek i już mnie to męczy - ta bieganina ze sprzętem i walka z parą - ostatni sąsiadka dwa piętra wyżej pytała się mnie, czy mam w kuchni okap podłączony do komina - no i mam, i ostro chodzi podczas gotowania.
-
Na działce domek murowany, piwnica, duża lodówka z zamrażarką, koza do grzania też jest, woda bieżąca od kwietnia do października (ale nie z ujęcia miejskiego, więc czystość biologiczna bardzo słaba), butla z gazem brakuje tylko taboretu do grzania.
Pytanie ogólne, może ma ktoś doświadczenie, czy warto przenosić się na działkę z warzeniem.
-
mi z 12 blg do 5 blg, nic nie pomogło przeniesienie do cieplejszego pomieszczenia
one tak mają
-
Czy ktoś warzył piwo na działce ogrodniczej?
Męczy mnie już warzenie w domu – wielkiej płycie, ciągłe bieganie z pojemnikami po piwnicach, zsypach. Do tego mnóstwo pary po gotowaniu i utrzymujący zapach, który trochę przeszkadza innym domownikom.
Ma ktoś jakieś doświadczenie w warzeniu na działce ogrodniczej?
Najważniejsze to utrzymanie czystości i to mnie nurtuje najbardziej.
Woda dostępna od kwietnia do października.
Zatykający się hot stoper
w Sprzęt
Opublikowano
Nie robię whirpolla.
Otwierałem kran na maksa, pewnie to była błąd