Skocz do zawartości

Sojer

Members
  • Postów

    1 925
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Sojer

  1. Zdaje mi się, że kiedyś czytałem, że można, ale głowy za to nie dam. Powiem tak... Gdyby taką wodę sprzedawali w sklepie dla plastyków to musiałaby być pijalna - podobnie jak spirytus do wyrobu politury :) (no... dość tych głupich żartów)

  2. po tak burzliwej dyskusji zrobię sobie filtrator rurkowy. Żaden koszt, a może będzie lepszy. Za jakiś czas się pochwalę efektami tej mojej próby. JK

    Zastanów się zatem czy warto walczyć z rurkami, czy nie lepiej kupić wąż przyłączeniowy do wody (myślę o długości 1-1,5 m), obciąć końce i zrobić filtrator z osłony z siatki. Bez problemu masz ogromną liczbę małych otworów. Do czegoś takiego się przymierzam. wykombinowałem, że na kurek fermentatora idealnie pasuje szybkozłączka 1 cal i na nią naciągnę jedną stronę osłonki, a drugi goniec zwiążę drutem.

    Jak napisał Kopyr efekty są o wiele lepsze, a pracy przy konstruowaniu zdecydowanie mniej (koszty identyczne lub mniejsze niż przy plastikach)

  3. Filtry rurkowe ładne filtrowanie szybkie ale czy to dobrze wpływa na wysładzanie. :)

    Z mojej praktyki bardzo dobrze (wydajność na poziomie 70%). Z kilku powodów.

    Po pierwsze przy tak wąskich nacięciach można bardzo drobno śrutować słód i mimo to filtr się nie zatyka.

    Po drugie filtracja jest błyskawiczna: około 20 litrów brzeczki przedniej (7,5 kg słodu zacierane w 26 litrach wody) filtruje się w mniej niż 5 minut. Dzięki temu zmieniłem sposób wysładzania: brzeczkę przednią odsysam do końca (zadławiając przepływ pod koniec), potem do młóta dolewam 12 litrów wody 75°C, mieszam, czekam kilka minut na ułożenie złoża i znowu odsysam. I jeszcze dwa razy po 8 litrów. Stężenie ostaniej brzeczki jest na poziomie 2 Blg. Filtrat idealnie klarowny.

    Hmmm no to muszę spróbować takiego wysładzania... U mnie z wydajnością kiepskawo... w okolicach 60-63%. Przypuszczam, że jest to wina śrutowania (póki co wstrzymuję się z kupnem porkerta ze względów finansowych) i walczę młynkiem żarnowym produkcji DDR. Zastanawiałem się czy się nie przesiąść na filtrator z osłony węża do wody. Hmmm Póki co sprawdzę Twoje wysładzanie. Powinno być lepiej :)

  4. Tu masz rację 100% - trzeba uważać na wszelakie portale społecznościowe i co się w nich podaje. Intencje ludzi stojących po drugiej stronie nie są nam przecież do końca znane.

    Myślę, że należy po prostu świadomie pochodzić do tematu :)

    A za 10 czy 20 lat szaleńcy pokroju tych z pewnej partii będą nas rozliczać za znajomych i rzekomo podpisane lojalki...

  5. Aby warzyć dobre piwo to trzeba się tylko nim zająć i poświęcić parę godzin.Dobry sprzęt to połowa sukcesu.:)

    eee tam :) ja jeszcze przy okazji obiad ugotuję' date=' dom posprzątam, pranie zrobię... ;)[/quote']

    to tak jak z seksem. Można się kochać i w międzyczasie wypatrzeć, że sufit trza pomalować ;P

  6. Witam

     

    Na początek obawiam się, że nie będzie mnie stać na kegi i inne bonusowe sprawy...Ciężkie jest życie studenta:D Od czegoś trzeba zacząć. Na pewno biorę zestaw Browamator Super Start...

     

    Po przeczytaniu waszych postów mam tylko dylemat- zestaw surowców czy brewkit. Z jednej strony wasze rady, pokusa zrobienia czegoś lepszego i bardziej zaawansowanego, z drugiej boję się, żeby na dzień dobry czegoś nie schrzanić...

    Ja na początek robiłem Zimowe mocne z ekstraktów, później Prawdziwe Ale i przyznam, że nie było to bardzo zawiłe. Myślę, że szkoda kasy na brew kit, zwłaszcza, że cena ekstraktów jest (chyba) zbliżona.

  7. Mój zestaw wyglądał tak:

    1. Zestaw BROWAMATOR Super Start,

    2. Glukoza krystaliczna 200 g, sztuk: 2 (proponuję kupić 1 kg - będzie wygodniej)

    3. Prawdziwe "Ale" - zestaw surowców.

    4. Zimowe Mocne - zestaw surowców.

    5. Zestaw Dezynfekcyjny Browamator 200 g, (zamiast niego polecam Chemipro oxi - mniej śmierdzi)

    6. Siateczka do gotowania chmielu - 2 szt,

    7. Kapsle TWARDE 300 szt.,

    8. Dziennik Piwowara 2005/2006,

    9. Syfon z pompką,

     

    Osobiście uważam, że lepiej kupić ekstrakty a nie brew kity. Skomplikowanie warzenia jest niewiele większe, a efekty (ponoć - bo nie używałem brew kitów) lepsze. Wadą jest to, że trzeba mieć garnek 30 l (czego pewnie i tak nie unikniesz).

    Wszystko oczywiście jest kwestią gustu i potrzeb. W doborze mego zestawu pomagał mi kolega piwowar i jak na początek wystarczyło. Fakt, że po 2 warkach rzuciłem się na zacieranie więc musiałem trochę doinwestować w sprzęt.

     

    Pozdrawiam

  8. Zależy czy pokaz ma wogóle krzewić piwowarstwo domowe czy być częścią ekspozycji muzealnej. Jeśli to drugie nie widzę możliwości innej jak mało odleżakowane piwo 2-3 tygodniowe, góra.

    Myślę o krzewieniu piwowarstwa. Zatem najlogiczniejsze wydaje się to co sugerujecie. Uwarzyć piwo w domu, odleżakować 3 miesiące i przy okazji pokazu warzenia poczęstować ;). Jedyną rzeczą, która mnie przeraża jest to, że proces zacierania i chmielenia trwa parę godzin. Myślę, że rozwiązaniem byłoby podanie orientacyjnych czasów poszczególnych etapów. Chętni wybraliby to co ich interesuje (twardziele pewnie siedzieliby przez cały czas).

     

    Ekspozycji birofilskiej w najbliższym roku nie planujemy, acz myślę, że warto byłoby wrócić do tematu, który był prezentowany bodajże w 1996 r. (kufle i dzbany). Pod nosem mamy Krajana więc można zrobić chociażby wystawę ich etykiet, szklanek i innych gadżetów (ha! prezes browaru jest członkiem rady programowej muzeum!), no chyba, że szanowne koleżanki i szanowni koledzy chcieliby pokazać swe zbiory. ;)

  9. Tak się składa, że zostałem ostatnio osobom decyzyjną w muzeum i chodzi mi po głowie zrobienie pokazu warzenia. Zastanawiam się jak to ugryźć, by miało ręce i nogi (wiadomo... w domu robi się dla siebie, pokaz to trochę inna zabawa).

    Z tego co czytałem, w Biskupinie impreza kończyła się degustacją zielonego piwa. Zastanawiam się czy to ma sens, czy nie lepiej zabutelkować i poczekać aż dojrzeje.

    Będę wdzięczny za sugestie, bo wydaje mi się, że warto popularyzować piwowarstwo domowe na wszelkie możliwe sposoby ;)

    Pozdrawiam

  10. A tutaj chodzi ci o 10-15 min nie C bo ma być chyba na 72 C ;) Jak mi się uda dostać gdzieś tu w aptece tą wodę to sprawdzę jak nie to poczekam.

    hmmm coś mi świta po głowie, że jodyna też może się sprawić, ale tego pewien nie jestem. Generalnie chodzi o ustrojstwo zawierające jod. WYpróbój na kartoflance. Jak jodyna się przebarwi znaczy że działa i możesz zrobić próbę jodową podczas zacierania.

  11. Ale nie o tym kupiłem sobie zestaw Pszeniczne (Hefe-Weizen) i dodatkowo drożdże dolnej fermentacji S-23 bo jest u nas zimnawo w piwnicy.

     

    należy utrzymać do negatywnej próby jodowej I nie wiem czy to olać i postępować zgodnie z instrukcją tutaj czy coś wykombinować- czekać kolejne 10 dni na druga paczkę ;)

    Jakieś rady ?? ;)

    Hmmm Orłem nie jestem, ale mocno mi się zdaje, że do pszeniczniaka potrzeba szczepu do piw pszenicznych. S-23 chyba nie będą do tego dobre. Chyba, że nie zależy Ci na charakterystycznych aromatach pszenicznego.

    Próba jodowa... Jeśli nie chcesz czekać 10 dni na przesyłkę pójdź do apteki i poproś płyn Lugola (i pamiętaj! od wybuchu w Czarnobylu minęło parę lat więc płynu nie musisz już pić). Zasada działania identyczna jak we wskaźniku :)

    Poprawcie mnie jeśli narobiłem błędów :)

  12. Jak ktoś jest z Wawy, to zapraszam, używany ale sprawny. Mogę oddać również suszarkę :)

     

    Pozdr.

     

    Raf

    ja nie z Warszawy, ale zapisałbym się i przelał koszta przesyłki. nawet na suszarkę bym się zapisał. Zrewanżować się mogę jakąś buteleczką :)

  13. Wygląda na to, że ze mnie chamidło i prostak, bo wbiłem swój znaczek na mapie, zacząłem pisać na forum, a nie przywitałem się.

    Jak się zwę i gdzie mieszkam widzicie w opisie. Warzę od XI 2005 roku, póki co mam za sobą 8 warek (2 z ekstraktów, reszta zacierana).

    Póki co warzę samotnie, acz chętnych do degustacji mam.

     

    Na mym koncie mam drobne sukcesy - 1 miejsce w IV Powiatowym Konkursie Dziedzictwa Kulinarnego "Smaki Krajny i Pałuk" w Witosławiu oraz wyróżnienie w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo w Przysieku k. Torunia (był to wojewódzki finał Agrosmaku).

     

    A kultura tego forum faktycznie powala. Wszyscy jacyś mili i w ogóle :(

     

    I chyba tyle (by się za bardzo nie rozpisywać).

    Pozdrowienia

    Tomek Pasieka

    Krajeński Browar Domowy

  14. Teraz mam też inny problem - stresuje, mnie widok pustych butelek :( - Wy też tak macie?

    a ja się stresuję brakiem pustych butelek, które dałoby się zapełnić... sporo rozdaję, całe szczęście czasem znajomi zasilają mnie zamiast wyrzucać szkła. Inna sprawa, że obecnie mam pustki w piwnicy... 8 butelek z warek nr 1-7, a ze świeżych: 31 flaszek pszenicznego butelkowanego 22 X 2007. Świadomość pustek jest kosmiczna... zwłaszcza, że warki 6 i 7 rozeszły się w większości przy okazji konkursów kulinarnych.

  15. Nie warto kupować tego.

    Rurkowy skuteczniejszy i nie musisz przelewać zacieru do wiadra...

    zrobiłem rurkowy z rury pcv do ciepłej wody (dopuszczona jest do 80°C), kolanka na wcisk. Jest całkiem niezły. Rzecz, którą zasugeruję to robienie nacięć piłką do metalu (co chyba jest oczywiste), której brzeszczot warto sklepać, by nie robił zbyt szerokich nacięć. Niestety nie zrobiłem tego i narzekam na wydajność - w okolicach 60-63% (choć obawiam się, że to wina śrutowania żarnowym młynkiem do kawy).

    Ostatnio zastanawiam się nad zrobieniem filtratora z owijki węża do wody. Jeśli to nie pomoże pozostanie zakup porządnego śrutownika...

  16. to i ja wrzucam jedną etykietę. Warka nr 6. Piwo zdobyło I nagrodę na IV Powiatowym Konkursie Dziedzictwa Kulinarnego "Smaki Krajny i Pałuk" Witosław 2007 oraz wyróżnienie w konkursie Nasze Kulinarne Dziedzictwo w Przysieku k. Torunia

    Moje etykiety mają te same zdobienia (różnice bywają niewielkie), więc nie wiem czy jest sens zamieszczania pozostałych

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.