Sojer

Tomek skanuj od przybytku głowa nie boli. :-)

Czy aby to legalne....

hmm To zrobimy inaczej. Dzielę się z Wami przepisem na pszeniczniaka , a że szybciej będzie mi zeskanować całą stronę niż przepisywać...

W BA był kiedyś dziennik piwowara gdzie można było zapisać wszystkie istotne dane. Mi skończyła się już druga taka książeczka i myślę nad stworzeniem coś własnego. Nie wiem czy w BA mają jeszcze takie dzienniki, ale to dobra rzecz wszystko w jednym miejscu. JK

jeśli ktoś chce mogę zeskanować stronę dziennika.

przepis wydrukowany, zaraz dołożę go do dziennika piwowara

co do wydajności nie pomogę, bo walczę na takim sprzęcie, że 5 kg śrutuję dobre 3 godziny...

natomiast podpowiem, że do odrdzewiania dobrze jest namoczyć sprzęt w wodzie z octem (plus ewentualnie odrobiną soli), ewentualnie - jeśli masz prostownik do akumulatora - zabawić się w ten sposób. byle tylko nie pomylić biegunów

Zapach fermentującej brzeczki nie jest intensywny' date='[/quote']

kurcze' date=' ale jednak jakis jest [/quote']

pewnie że jest, ale przy zamkniętym fermentorze praktycznie niewyczuwalny Ja też czasami miałam fermentory w sypialni i wierz mi że nic nie było czuć

moje pierwsze trzy warki fermentowały 20 cm od łóżka. nie ma się czego bać tak na moje oczywiście

wiesz. zawsze możesz przenieść się do muzeum w którym pracuję. bywa, że w soboty nie ma żywego ducha (no za wyjątkiem szkieletu na 2 piętrze)

Opisz techniki a i pochwal się czym robiłeś.

 

ps: dużo PS w tych zdjęciach ?

za wyjątkiem zdjęcia dna karpnika (terra incognita) wykonanego cyfrą wszystko robione na negatywach czarno-białych. PS tylko do wyrównania poziomów, kontrastów i podostrzenia po zmniejszeniu do właściwego rozmiaru. Czyli właściwie wszystko to, co można zrobić w ciemni (no może za wyjątkiem poważnego ostrzenia).

A jako ciekawostka... "Mroczna strona kobiecości" to skan z odbitki cz-b. Technika banalna. Pod powiększalnikiem papier foto, na nim rozdzielone chusteczki higieniczne. Trochę zabawy w eksperymenty. Ot co

Prawdę mówiąc tlenek srebra (dla użytkowników cyfry wyjaśniam, że chodzi o klasyczny negatyw cz-b) ma tę wielką zaletę, że daje zdjęcia czarno-białe, a nie szaro-szare. A największy problem (moim zdaniem) czarnobielonych zdjęć z cyfry jest taki, że ludzie zapominają o dodaniu kontrastu, którego czarno-białą fotografia - na moje - wymaga.

żeglarstwo, ale w tym roku dramatyczna posucha...

i od tego roku chwyciłem saksofon

a ostatnie dwa miesiące budowlanka - wykończenie mieszkania (zanim ono mnie wykończy)

Ale żagle lubię najbardziej

Ostatnio nie mam czasu i weny... więc daję kilka zdjęć z szuflady. Większość na negatywie cz-b

Tytuły (lokalizacje) w kolejności dodawania (o ile występują)

1 * (Toruń)

2 Chłapowo

3 Dębogórski Młyn

4 Mroczna strona kobiecości

5 (Nasi tu byli)

6 *

7 Terra incognita

8 Babie lato

w sumie ostatnio nie robię etykiet...

22°C:/

w piwnicy jakieś 15, natomiast w nowym mieszkaniu mam chyba tyle, albo mniej. więc z leżakowaniem latem nie będzie problemu, gorzej zimą.

"no niezłe cacko!"

Póki co żona nie wygoniła mnie jeszcze do garażu. Pewnie dlatego, że jeszcze go nie mamy

No to kolega jest prawdziwym abstynentem A jak załóżmy masz akurat dwie nowe warki, to nie próbujesz co z nimi ? To też się liczy

no próbuję, ale twardy jestem i nie wcześniej niż po 1,5 miesiąca

ale fakt... abstynent ze mnie, a do tego wkrótce nie będę miał piwnicy... i to mnie martwi

zazwyczaj jedno na tydzień, a nawet na dwa tygodnie...

patrząc na butelki pet już wiem dlaczego zawartość 2 moich szklanych wyszła sobie na spacer po piwnicy... Strach był nosić i otwierać pozostałe tak się gady nagazowały.

no cześć.

Gdyby to był październik czy listopad pomyślałbym, że spadłeś z przyczepy jadącej do cukrowni...

Kurcze... Podobną scenkę z grupką kolesi pijących redsa widziałem dziś (żeby było ciekawiej) właśnie przy cukrowni... rany... a mówią, że mamy suszę i zapowiadają się kiepskie plony...

a co tu pisać. Zabieram się za remont kupionego mieszkania. Jedna rzecz mnie martwi (z dziedziny piwowarstwa). Nie będę miał piwnicy, więc z przechowywaniem będzie kłopot...

Wypraszam sobie, ja jestem z Poznania, a na higienie a tym bardziej kapslach nie oszczędzam...

no ale powszechnie wiadomo, że rozbijanie schabu na kotlety wymyślono w poznańskiem (a robiąc herbatę leją wody z meniskiem wypukłym by nie zmieścił się cukier).

No! Dość tych żartów Pozdrawiam

Nie wiem, czy mieliście okazję czytać artykuł Czesa (Andrzeja Sadownika) na browar.biz

http://www.browar.biz/artykuly.php?id=133 (cała treść wymaga założenia konta)

 

Informacja na temat kryzysu na rynkach chmielu, zapotrzebowanie oraz estymacja na ten surowiec. Warto zerknąć, aczkolwiek mam nadzieję, ze problematyka nie dotknie piwowarów domowych za bardzo...

czytałem. Całe szczęście teściowa użyczyła mi kawałka ziemi więc lubelski i marynka pną się w górę

A co jeśli w ogóle nie bulgocze?

może ulatuje bokiem? a może CO2 jest tak mało, że nie jest w stanie przepchnąć się przez wodę. Nie panikuj. Jest ok

Kapsel w BA kosztuje 3 grosze słownie trzy grosze. Jak zepsujesz jedno piwo to policz ile byś miał za to nowych kapsli. Żadna oszczędnść, a wręcz nie nie nie będę się wyrażał. JK

no, chyba, że jest się z Poznania. Tam żadna oszczędność to jednak oszczędność :) (przepraszam, że nie na temat).

A tak poważnie. Nie ma sensu. Jeśli kupujesz cały sprzęt wydaj te parę złotych na kapsle... Fakt. Ktoś kiedyś kombinował. Kładł na używany kapsel monetę (bodajże 1 marka czy ileś fenigów). Dawał radę, ale czy warto??

I jeszcze jedno pytanko. Mianowicie, mam tu napisane w instrukcji do brew-kita, że temperatura w pokoju powinna wynosić 18-21 stopni a u mnie w pokoju jest naprawdę ciepło (25 stopni); czy nie zaszkodzi to piwku, czy jednak muszę chłodzić zewnętrznie fermentor?

Ja fermentowałem piwo przy 26 stopniach. Obstawiłem fermentator styropianem i wstawiałem obok butelki z zamrożoną wodą. Obniżało to temperaturę o jakieś 2 stopnie... Na mój gust piwo wyszło bardzo smaczne.

Hej, witam wszystkich, jestem tu nowy.

 

 

1. Po pierwsze, czy fermentujące piwo śmierdzi? Jeśli tak to jak mocno, czy będzie to czuć na korytarzu obok przy zamkniętych drzwiach?

 

2. Czy na start taki - http://allegro.pl/item346855783_twoje_pierwsze_23l_piwa_mini_browar_wysylka_gratis.html - zestaw jest ok? Czy znajdę coś lepszego w tej cenie?

 

5. Trafiłem też na coś takiego - http://www.allegro.pl/item346862155_dextrose_glukoza_krystaliczna_do_produkcj_piwa.html - czy jest to konieczne, czy zwykły cukier faktycznie zniekształca aż tak smak piwa? Czy może wystarczy dorzucić tej glukozy do leżakowania w butelkach?

 

6. I jeszcze prosiłbym o wszelkie konkretne wskazówki i rady.

 

To chyba wszystkie pytania na chwilę obecną. Z góry bardzo dziękuję za szybką pomoc (muszę zamówić ten zestaw najpóźniej jutro bo po długim weekendzie mamy już strajk pocztowców ) i pozdrawiam!

1. nie śmierdzi

2. jak wolisz... osobiście kupuję w BA. Tu masz podobny zestaw http://www.browamator.pl/szczegoly.php?Browamator_START_browar_domowy__SUROWCE&przedm=184062&grupa_p=6&pwd[6]=%2F163929%2F164395&sortuj=kod

5. w BA glukozę masz "nieco" taniej http://www.browamator.pl/szczegoly.php?grupa_p=6&przedm=3172694

inna rzecz, że chyba sklep, który znalazłeś na allegro do najtańszych nie należy...

ostatnia sprawa - wysyłka kurierem, więc strajk poczty nie jest straszny

a! na pozostałe pytania znajdziesz odpowiedź na forum. Istnieje opcja szukaj (lub wystarczy poczytać wątki typu "początkujący prosi o poradę")

Pozdrawiam

Lubelski wyskoczył już na jakieś 30 cm. Pędów sporo ok. 10. Trzeba będzie rwać. Aż strach pomyśleć co będzie za kilka lat...